Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Qbuś

Kane & Lynch (1, 2)

Polecane posty

Dzisiaj skończyłem po raz drugi Kane'a & Lyncha. Pierwsze przejście zajęlo mi ok. 8 godzin, drugie (na najwyższym poziomie) pewnie około 6. Swoją drogą nie zauważyłem różnicy między poziomami...

Fabuła i dialogi tworzą niesamowity klimat. Wprawdzie E. Siekiera mocno przesadził porównując grę do filmów Tarantina, ale trzeba przyznać, że otoczka fabularna jest naprawdę mocna (od czasów Payne'a żadna strzelanka mnie tak nie wciagnęła).

A to za sprawą głównych bohaterów, którzy charakterni są bardzo. Tylko proszę mi nie spłycać mówiąc np. "Lynch to psychopata (...)" bo to jest znacznie głębsze i on NAPRAWDĘ miewa ludzkie odruchy ;).

Co do postaci, to twarze są zrobione po mistrzowsku (no dobra, córka Kane'a wygląda trochę jak początkująca ladacznica, ale to jedyne do czego mogę się w tej kwestii przyczepić). Grafika jak najbardziej na plus, o dźwiękach nie ma co sie rozpisywać - znów doskonałe utwory Kydd'a skądinąd znanego fanom pana 47.

Podsumowując:

Panowie Kane i Lynch zapewnili mi łącznie kilkanaście godzin bardzo satysfakcjonującej zabawy...No właśnie - kilkanaście, bo grę przeszedłem 2 razy. To trochę mało jak na taką kasę, chociaż właściwie te kilka godzin to wyłącznie zabawa, nie ma żadnych sztucznych przedłużaczy (np. rzadkich checkpointów, albo długich loadingów). Co mnie jednak dobiło? To, że konwersja jest strrrasznie niechlujna. Do trybu cooperative, który jest jednym z głównych ficzerów gry potrzeba pada...do xboxa360 :|

No po prostu załamać się można...Mimo wszystko grę polecam, choć nie wiem czy jest warta tych pieniędzy. Moim zdaniem na gwiazdkowy prezent bardziej nada się pozycja w którą grać można do samego Sylwestra, bo Kane'a & Lyncha skończycie już w Boże Narodzenie rano...:(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coz... Widze ze prawie wszyscy obrzydliwie zachwycaja sie tym Kajnem End Linczem :P Wtrace zatem swe dwa zdania.

Napalalem sie na ta gre baaardzo dlugo. Moze nie tak jak na Wiedzmina czy jak teraz na Assasins Creed, ale trwalo to naprawde dobra chwile. Jednak po kolei.

Grafika stoi na wysokim, choc nie powalajacym poziomie. Ladne poziomy, ciekawe efekty ostrzalu roznych powierzchni. Plus. Muzyke wylaczylem bo mi sie cos krzaczylo, wiec nie moge sie wypowiadac. Fabula dobra, nawet jak sie nie lubi filmow Tarantina. Rowniez nie olsniewajaca, nie jakas specjalnie odkrywcza. Banalna a jednak az chce sie grac by zobaczyc co bedzie dalej. Plus. Poziomy ciekawe, roznorodne, fajne. Niby nie daja swobody wyboru, a jednak wogole sie tego nie odczuwa. Plus. Jednak walczenie z setkami wygladajacych identycznie osobnikow czasamu bywa meczace. Rzadko. Bardzo rzadko, trzeba przyznac. Sporo broni, fajny motyw na uzupelnianie amunicji od czlonkow druzyny. Plus. Chowanie sie za zaslonami? Coz, wedlug mnie to smiech na sali. Jesli graliscie w Gears Of War to pewnie wiecie jak powinno wygladac chowanie sie i strzelanie 'na slepo' ( Pomijajac ze GoW jak dla mnie jest jedna z najlepszych gier mijajacego roku - lacznie z Wiedzminem, ale to juz inna historia ). Dla mnie chowania sie w K&L moglo by nie byc. Tym bardziej ze nigdy w zasadzie nie wiesz czy Twoja postac sie schowa czy nie. Miiiinus. Troche marne AI czasem smieszy. Przeciwnik nie zaskakuje ( jak chociazby w .. GoW :P ). Jedyne co posiada to przewaga liczebnosci, z poczatku - pozycji i rzadko element zaskoczenia. Amen. Troszke smieszyly mnie niektore animacje postaci, ale w zasadzie widzialem gorsze i sie nie czepialem. Ale na koniec zostawilem sobie najgorszy motyw w grze. Koncowka. Dwa zakonczenia, jedno gorsze od drugiego. 30s filmiku, napisy koncowe. Doprawdy, druzgoczace. Powiem tak, dawno sie zawiodlem sie na tak bardzo dobrej grze. Szybkie 4-5 godzin ciekawej gry, dla beznadziejnego konca. Fakt, GoW mozna rowniez skonczyc w 6-7godzin, ale jedyne co pozostaje to poczucie dobrze spelnionego obowiazku gracza. A przy K&L? Niemam pojecia. Bylby prawie sam mega grywalny miod, gdyby nie ten koniec. Niesamowite jest to, ze i tak ta gre polecam. I tak zagram jeszcze raz. Niech to jasna cholera :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kane and Lynch w Hitmanie (Blood Money)? co wy na to:

fotka

sekret odkryl niejaki "Coolgerb" z oficjalnego forum Kane and Lynch.

Heh, ciekawa rzecz;)

Ten eastereeg w gronie fanów gry Hitman jest już powszechnie znany od dawna - dodamjeszcze jednen, który znalazłem kilkadni temu - mianowcie po misji "Death on the Mississippi" w HBM w gazecie znajduje się reklama pewnego produktu, a mianowicie sztyletu - dziwnm zbiegiem okoliczności identycznego z tym jaki ma Kane ;-)

Ogólnie IOI ma tendencje do tworzenenia całej masy easteregów również iw Freedom Fighters, niestety w K&L takowych się nie doszukałem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można powiedzieć, żę Kane & Lynch to gra dziwna. Z jednej strony wypada świetnie, natomiast z drugiej przeciętnie.

Do tych pozytywnych cech zaliczyć można niewątpliwie dwójkę głównych bohaterów, fabułę, klimat oraz dużą ilość różnorodnych lokacji.

Niestety nie obeszło się bez błędów. Jak już ktoś wspomniał SI nie stoi na najwyższym poziomie, a cover system wypada niezbyt udanie. Lepszym rozwiązaniem jest, tak jak chociażby w R6:Vegas, krycie się po wciśnięciu przycisku. Gra jest również zdecydowanie za krótka. Mocno się zdziwiłem, gdy zdołałem ją ukończyć w jeden dzień. Absolutną porażką i rzeczą dla mnie niezrozumiała jest wymóg posiadania pada od X360 do gry w trybie co-op. Przecież to jakieś nieporozumienie, żeby na żadnym innym padzie nie można było pograć. Właśnie dzięki takim "kwiatkom" cały ten "patronat" Microsoftu i Windows Live nie napawa zbyt optymistycznie.

Mam jednak nadzieję, że będziemy mieli jeszcze okazję ujrzeć K&L z 2 w tytule oraz z poprawionymi/udoskonalonymi pewnymi elementami, gdyż jest to niewątpliwie gra posiadająca duży potencjał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kane & Lynch ukończony, pora opisać wrażenia. A te są duże i baardzo pozytywne. Ale zanim zacznę wychwalać grę powiem co mi się nie podobało w najnowszym dziecku IO.

Po pierwsze słabiutka SI. Zarówno wrogów, jak i naszych. Nie raz gdy Lynch z resztą walczyli z jakimś wrogiem, ja go osobiście flankowałem. Stoję parę metrów obok, przymierzam, strzelam. A on nawet nie zwrócił na mnie uwagi. Myślę, może mnie nie zauważył wśród tej zawieruchy? Więc przy następnej takiej okazji znów powtarzam tą taktykę. Stoję obok, celuję z pistoletu w brzuch, coby nie ubić dziada. Tym razem trochę lepiej- dochodzi do wymiany ognia. Ale gagatek nie szukał sobie żadnej nowej osłony. Nasi też nie należą do najmądrzejszych. Parę razy przyłapałem ich na strzelaniu do ścian. Potrafią całą serię władować w mur, zanim się zorientują co robią. Odniosłem wrażenie, że z osłon korzystają losowo, raz tak, raz nie. Ale zwracałem na to uwagę raz na jakiś czas, więc może wtedy musieli tak strzelać? :roll: Jedno jest pewne, do poziomu towarzyszy broni z CoD'a 4 jeszcze sporo im brakuje. Tu sukcesem jest, jak sami zabiją kilku wrogów. Tak więc SI, coby tu dużo nie mówić, do najlepszych nie należy.

Raz spotkałem również grupę więźniów, którzy awaryjnie ewakuowali się pod mapę. Do połowy. Następnie w takiej pozie (od pasa w górę było ich widać) biegają w miejscu, chyba próbując uciekać.

Z wad, tylko te dwie rzuciły mi się w oczy, a żadna z nich nie była wybitnie irytująca, tak więc jest dobrze.

Natomiast jeżeli chodzi o to co mi się w grze podobało... Klimat! Naprawdę wyśmienity. Czujesz, że jesteś najemnikiem i w takim środowisku się obracasz. Podobnie jak Siekiera, wierzyłem w motywację działań Kane, choć Lynchowi nie współczułem. Ja tego typka polubiłem. Naprawdę. Czekam tylko na jakiś patch umożliwiający CoP z normalnym padem i nie omieszkam wcielić się w Lyncha. Bohaterowie! I to nie tylko tytułowa para, ale również ci, którzy dołączają się do nas w dalszej części zabawy. Dialogi! Dobre, przyprawione szczyptą czarnego humoru. Po samym języku jakim (anty)bohaterowie się posługują można wywnioskować, że to niekoniecznie wzorowi ojcowie rodzin. Koniec z najemnikami mówiącymi "Mów, albo cię zastrzelę. Chyba tego nie chcesz?".

Jedynie końcówka gry, zmienia klimat na bardziej 'dramatyczny', co niekoniecznie przypadło mi do gustu. Ale i tak bawiłem się przednio, od początku do samego końca.

A skoro o końcu mowa, to słyszeliście w jakiś zapowiedziach, czy recenzjach, że gra ma 2 zakończenia? Ja ten fakt jakoś przeoczyłem i dopiero sam się o tym przekonałem. Choć obydwa zaliczyłem, a wybór między nimi jest w końcówce gry.

Aha, misja w Hawanie, imo najgorsza w całej grze. Nie tyle cała misja, co jej jeden fragment, baardzo frustrujący jak dla mnie. Ale reszta gry to wynagradza.

Jeżeli tak jak ja jesteś w stanie przymknąć oczy na wspomniane niedociągnięcia, a od bajerów graficznych, czy innych łapaczy niedzielnych graczy w grach cenisz klimat, fabułę i ogólną przyjemność płynącą z rozrywki, bierz śmiało!!

Diabelnie miło mi to słyszeć, ale mam nadzieję iż nie będziesz mnie gonił z widłami (jak w Resident Evil 4) jak Ci gra nie podpasuje:PRazzRazz
Jak widać, nie będę :P
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem tylko w demko i to na PS3. Powiem tak - gdybym miał myszkę i klawiaturę, a nie pada, bardzo spodobałaby mi się. Nie umiem po prostu grać w FPP za pomocą pada, jestem konsekwentnym, starym konserwatystą, który wszystkie FPSki przeszedł za pomocą gryzonia i klawy. Celowanie to katorga, chodzenie w sumie też, strafe'y nie takie jak chcę... No ale nie o tym. W demku miałem do przejścia misję, gdzie na dachu trzeba było przejąć helikopterek, a potem, przepraszam za wyrażenie, spuścić się po szybkach, odpalić c4, wbić się do sali konferencyjnej bla bla bla. Było okej generalnie, dynamicznie, tylko te nieszczęsne sterowanie i powtarzanie x razy tego samego elementu od początku, bo nie zdążyłem celowniczkiem najechać i zjechać panów z uzi. Podobał mi się także efekt, jak za dużo śrutu występowało w organizmie postaci, którą kierowałem. "Oddalone odgłosy", nieśmiertelna strzykawka i no problemo 8) Mówię - dajcie mi mychę i byłbym zadowolony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WaFeL Demo K&L dostępne jest również na PC, jeżeli masz odpowiedniego PCta, śmiało go atakuj. K&L jest naprawdę świetną grą.
Podobał mi się także efekt, jak za dużo śrutu występowało w organizmie postaci, którą kierowałem. "Oddalone odgłosy", nieśmiertelna strzykawka i no problemo Cool
Faktycznie, jest to naprawdę fajny bajer, te głosy, biały ekran. Ale można przedawkować Adrenalinę i wtedy niefajnie umieramy.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie "pracuję" na laptopie, a na nim WoW tylko jako tako działa 8-) Jak wrócę do domu, to spróbuję zagrać na normalnym kompie, już myszką i klawiaturą :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzial ktos kto bedzie filmowym Lynchem?

Kane and Lynch Inside

:D

Tak było by miło, jednakże jest to fotomontaż. Jeżeli się dobrze przyjżysz, zauważysz detale takie jak to że cień pod plasterem jest zbyt głęboki - daje to efekt lekkiej lewitacji plastra (sam plaster na górnym zdjęciu nosi odblask mocnego źródła światła, czego nie widać po reszcie sceneri i samej postaci) , blizna jest nienaturalnie pociągnięta po twarzy - widać grafik wykonujacy to nie miał dobrego wyobrażenia przestrzenego. Dochodzi do tego nienaturalnie białe oko oraz fakt, ze w tej samej scenie Bruce wystepuje w dwóch różnych uniformach, z czego ten grarnitur nosi slady korekty kolorów. Dochodzi do tego jeszcze detal, ze zdjęcia udostępnione przez jedno źródło mają identycznej wielkości znak wodny, zaś w tym wypadku wygląda to tak jakby nasz grafik posiadał zdjęcia róźnej wielkości pochodzące z odmiennych źródeł.

details, details...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kane&Lynch ukończony... I od razu nie zgadzam się, że zakończenia są słabe...wręcz przeciwnie...rzadko się przecież w końcu zdarza, żeby gra nie miała happy endu i żeby tak naprawdę decyzja, które zakończenie wybrać, była w obu przypadkach błędna. Tak, może i filmiki końcowe były i trochę krótkawe(szczególnie ten z helikopterem), ale trzeba nadmienić, ze zakończenie to nie sam filmik na końcu gry...w końcu cały "finał" ostatniej misji to zakończenie. I tekst Kane trzymającego córkę na plecach "Walcz albo cię zabiję" (Czy coś w tym stylu) - mnie po prostu rozwalił...Ogólnie klimat, jak już wcześniej była mowa, jest tutaj motorem napędowym i trzyma gracza przy monitorze. Zimno i bezwzględność...Jedziemy Jeepem uratować córkę, a w radiu słyszymy krzyki naszych umierających ludzi...Zgadzam się przy tym, że ostatnie misje na Hawanie lekko psują obraz całości niestety...

Ale co mi sie jeszcze szczególnie podobało: Moment śmierci(a raczej moment umierania) - kiedy dochodzą do nas głosy różnych ludzi, w tym zdarzy się przyrzeczenie Kane'a itd... No poezja:)

Co było złe( nie będę wymieniał wszystkiego, w końcu mechanika to nie wszystko na szczęście), to fakt, że można było zaprzepaścić dialog (czyli siłę gry), kiedy błogo leżało sie z kulami w głowie...No i co do tych kul...fajnie że zostawiają ślady na ciele, ale głupio wygląda Kane latający z podziurawiona pięcioma pociskami twarzą:D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie nie wiem czy to problem z grą czy raczej sprzętowy. Gra niezależnie czy ustawione jest wszystko na maximum czy na minimum działa z maksymalną szybkością 4 klatki na sekunde!! A moja konfiguracja to: (Intel® Core2 Duo CPU E6750 @ 2.66GHz (2 CPUs), 2046MB RAM, ATI Radeon HD 3870 X2 2x 512MB )wiec nie wiem dlaczego tak to wszystko wyglada. Czy ktoś miał podobny problem jesli tak to prosze o pomoc!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie nie wiem czy to problem z grą czy raczej sprzętowy. Gra niezależnie czy ustawione jest wszystko na maximum czy na minimum działa z maksymalną szybkością 4 klatki na sekunde!! A moja konfiguracja to: (Intel® Core2 Duo CPU E6750 @ 2.66GHz (2 CPUs), 2046MB RAM, ATI Radeon HD 3870 X2 2x 512MB )wiec nie wiem dlaczego tak to wszystko wyglada. Czy ktoś miał podobny problem jesli tak to prosze o pomoc!!

Spróbuj zainstalować najnowsze sterowniki do karty muzycznej. Ja miałem podobny problem, mimo b.dobrego sprzętu gra mi działa bardzo wolno, zmieniłem sterwoniki EAX 3.0 na 4.0 (Creative Soundblaster Audigy SE) i wszysto zaczeło działać poprawnie.

W przypadku AMD istnieje coś takiego jak AMD Optymalizer, niektóre gry nie radzą sobie z Dwoma rdzeniami - sprawdż czy czegoś takiego nie ma w przypadku Intela. Upewnij się, czy gra obsługuje twoją k. graficzną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby wszyscy zapomnieli o tej grze? :P

Przeszedłem 2 razy "Kane & Lyncha" i spodobał mi się bardzo.

Klimatyczna i grywalna produkcja panów z IO Interactive, choć trochę za łatwa (na singlu i nie licząc końcówki :P ).

Najbardziej spodobała mi się misja "Retomoto Tower" (niedługo opanuję ja do perfekcji ;) ), a wnerwiła misja "Freedom Fighters" (ciekawa nazwa...).

Ta druga zepsuła nieco klimat gry (wojna niezbyt pasuje do Kane' a i Lyncha) i zirytowała mnie przez swój poziom trudności...

Nawet polubiłem Kane'a, chociaż miałem świadomość, iż jest on zdrajcą ;)

Dialogi są niewątliwym atutem gry

Historia też ciekawa z dwoma zakończeniami (

mamy wtedy do czynienia dylematem moralnym bohatera: życie córki czy honor...

).

A jeśli (niesłusznie) uważasz, że gra jest krótka, spróbuj multiplayera!

Najpierw współpracujesz, a potem decydujesz się - dzielić się z innymi, czy zdradzić i zabrać wszystko dla siebie?

Uważaj, bo ktoś inny może zdradzić, jednak - żeby sprawiedliwości stało się zadość - możesz dokonać zemsty :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co Ty, jakże moglibyśmy zapomnieć?

Choć faktycznie, gra z tego co widać dość mało popularna, przynajmniej u nas, a wielka szkoda i lud grający nie wie co traci! Ja na tą grę ostrzyłem sobie pazurki od dawna a recka w CDA przekonała mnie już na 100%. Kupiłem i się nie zawiodłem, jak dla mnie świetna gra. Co prawda nie starczyła mi na długo (grałem bodajże 2 czy 3 dni), ale było warto! Zresztą, moje wrażenia są gdzieś tam na wcześniejszych stronach...

W sprawie zakończeń to

mnie specjalnie nie urzekły, zobaczyłem i jedno i drugie. Choć faktycznie myślałem na co by się zdecydować, pomóc kumplom czy uciec z córką? I pamiętajmy, że przed ukończeniem gry nie wiemy, czy córka umrze. Zresztą, imo i tak nie było to do końca jasno powiedziane i gdyby była ona potrzebna scenarzystom w ewentualnej drugiej części, bez problemu mogliby ją "ożywić"

.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vain...Masz K&L?? Chłopie wbijaj na Multi (co prawda ja sobie zrobiłem ostatnio przymusową przerwę,ale od dziś z tym koniec ;) )

Co do samego zakupu...ja swojego K&L kupiłem za uwaga,uwaga 31 złotych :P. Pewnie myślicie,że kupiłem pirata :P Nic z tych rzeczy. Kupiłem używanego na allegro.pl

Wszedłem sobie pewnego dnia na allegro i odniechcenia wpisałem kane and lynch + Wrocław. Patrzę- Do końca 10 godzin i za 30 złotych. Zalicytowałem i mam ;).

A co do Multiplayera.

Gramy sobie z Dinem i Cdrozmiarem...atakujemy bank. Postanowiłem rzucić granat. No niestety (jak Boga kocham niechcący)

Cdrozmiara...chłopak się napatoczył i oberwał. A potem strzelał we mnie cały czas :).

Imo jeśli chodzi o Multi,to K&L jest na moim osobisty podium. Okolice 2 stopnia :P.

Jeśli chodzi o samych bohaterów. Cóż, Polubiłem obu z lekkim wskazaniem na Kane.

Jedyne,co mnie dziwi,to fakt,że

Kane pisze,do Jenny,że żałuje swoich czynów,że nigdy ją nie

pozna itp itd. Ale przecież Poznał Jenny...Miała wtedy 5 lat. Tak przynajmniej wynika z tego co jest zawarte w grze.

Swoją drogą dziewczyna musi mieć teraz 19 lat.

Ulubiona misja? W Więzieniu. :)...

Muahahahaha....(sam nie wiem,czemu się śmieję)...może to przez tą późną godzinę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z multiplayera pamiętam taką sytuację: skok na sklepy z biżuterią... Postanowiłem zdradzić, ale niestety zginąłem...

Chwilę później dostałem wiadomość od jednego z grających: "We don't kill each other players! Teamwork!" :P

Za to inny osobnik (warto dodać, że jest na szczycie rankingu na ilość zrabowanych pieniędzy ze skoków...), pisał, że praca zespołowa (przez całą grę, rzecz jasna...) zabiera przyjemność z gry i psuje statystyki ;)

Zapraszamy do Fragile Alliance (gramy dzisiaj? :P )!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z multiplayera pamiętam taką sytuację: skok na sklepy z biżuterią... Postanowiłem zdradzić, ale niestety zginąłem...

Chwilę później dostałem wiadomość od jednego z grających: "We don't kill each other players! Teamwork!" :P

Za to inny osobnik (warto dodać, że jest na szczycie rankingu na ilość zrabowanych pieniędzy ze skoków...), pisał, że praca zespołowa (przez całą grę, rzecz jasna...) zabiera przyjemność z gry i psuje statystyki ;)

Zapraszamy do Fragile Alliance (gramy dzisiaj? :P )!

Ja chętnie pograłbym w Multi jednak moja przygoda skończyła się po kilkudziesiciu probach połaczenia się z Windows Live... "Opcja nie jest obsługiwana w twoim regionie". For the f*** sake... i naprawde nie wiem co mam z tym fantem począć, być może robie coś nie tak.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vain...Masz K&L?? Chłopie wbijaj na Multi (co prawda ja sobie zrobiłem ostatnio przymusową przerwę,ale od dziś z tym koniec ;) )

Co do samego zakupu...ja swojego K&L kupiłem za uwaga,uwaga 31 złotych :P. Pewnie myślicie,że kupiłem pirata :P Nic z tych rzeczy. Kupiłem używanego na allegro.pl

Wszedłem sobie pewnego dnia na allegro i odniechcenia wpisałem kane and lynch + Wrocław. Patrzę- Do końca 10 godzin i za 30 złotych. Zalicytowałem i mam ;).

A co do Multiplayera.

Gramy sobie z Dinem i Cdrozmiarem...atakujemy bank. Postanowiłem rzucić granat. No niestety (jak Boga kocham niechcący)

Cdrozmiara...chłopak się napatoczył i oberwał. A potem strzelał we mnie cały czas :).

Imo jeśli chodzi o Multi,to K&L jest na moim osobisty podium. Okolice 2 stopnia :P.

Jeśli chodzi o samych bohaterów. Cóż, Polubiłem obu z lekkim wskazaniem na Kane.

Jedyne,co mnie dziwi,to fakt,że

Kane pisze,do Jenny,że żałuje swoich czynów,że nigdy ją nie

pozna itp itd. Ale przecież Poznał Jenny...Miała wtedy 5 lat. Tak przynajmniej wynika z tego co jest zawarte w grze.

Swoją drogą dziewczyna musi mieć teraz 19 lat.

Ulubiona misja? W Więzieniu. :)...

Muahahahaha....(sam nie wiem,czemu się śmieję)...może to przez tą późną godzinę?

Nicek nie przypominam sobie kurcze tej sytuacji którą podałeś, kiedy to było??? Czailem sie na ciebie bo zdradziles a nie bo rzuciles we mnie granatem, napewno nie o to mi wtedy chodzilo.

A jeśli chodzi o K&N to graj z nami czlowieku nie zastanawiaj sie bedziemy mieli juz czworeczke graczy i wtedy styknie ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misja w Banku,rzuciłem granat i tobie się zmarło. To była nasza pierwsza wspólna gra...Pamiętam,że potem tłukłeś we mnie ile fabryka dała.

A z innej mańki: Czemu panowie was wczoraj nie było? czekałem o 17 i nic...CD był dostępny ostatnio chyba 4 albo 5 dni temu Dino był 20 minut wcześniej. :)

Dziś trzeba zagrać np. o 19-20.

A i jeszcze jedno: Grają,trafił mi się dość śmieszny bug: Otóż nie można było zabic przeciwników :). Wywaliłem w jednego cały magazynek a on nic,tylko strzelał dalej. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wczoraj - 20 minut po tym, jak wyszedłeś :P

Dzisiaj najlepiej zacząć o 18 (od tej godziny będę na Was czekał :P ) - jest całkiem sporo graczy :)

Czasem niestety zdarzają się takie bugi, jak Nicek opisał, choć kiedyś miałem ciekawszy - odrodziłem się jako policjant bez broni!

Poszedłem do miejsca, gdzie zaczynałem jako najemnik, a tam stał Nicek :D

Innym dość częstym problemem jest niemożność pobrania gotówki...

Czasem trwa to chwilę, jednak innym razem gra traci połączenie...

Jednak nie tylko na multi zdarzają się błędy - w singlu udało mi się opanować sztukę lewitacji :lol:

f795227528d31e37m.jpg

A skoro jesteśmy przy wybijaniu drużyny :P - wczoraj miałem taką sytuację w grze: na samym początku rundy jeden z graczy (x) dokonał zdrady na drugim (y).

Jako że za zabicie zdrajcy jest bonus, x również poszedł do piachu...

Obaj się odrodzili i ukazał się napis "policjant x zabił policjanta y" :lol:

Powtarzali później ten "rytuał" (nie ma to jak zemstę w następnej rundzie :P ) i przez to na 5 rund udał się tylko jeden skok :D

I jeszcze co do ostatniej misji:

po pierwszym checkpoint'cie Jenny może oberwać w dowolnym momencie.

Najdalej udało mi się doprowadzić ją na molo - przeciwnik czai się za skrzyniami.

Prawdziwy twardziel - wytrzymał 3 pociski ze snajperki, chociaż było widać krew ;P

I do tego cierpliwy - wyłazi dopiero po wejściu Kane'a na molo i od razu pakuje serię w Jenny...

Niech żyją skrypty ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co jest z tym Windows Live. Założyłem konto wedle wskazań poradnika na Gry-Online jaki otrzymałem od jednego z użytkowników CDA forum (z danymi jako Wielka Brytania z odpowiednim kodem pocztowy). W grze wpisuje zarejstrowany mail, hasło - po czym widze komunikat, że używam niewłaściwego konta, bądź że dane są niewłaciwe etc.

http://img148.imageshack.us/my.php?image=95193405lv4.jpg

(konto zarejstrowane wg. poradnika)

Nie mam pojecia co z tym zrobić. Chciałbym zaznaczyć, że nie potrafiłem znaleść podstrony z zakładaniem konta na Windows Live, bo ta podawana przez poradnik poprostu nie istnieje, wiec strone z zakladaniem konta znalzałem przez... google - co mnie doprowadziło do Polskiej wersji strony Windows Live.

Niemniej jednak grę zakupiłem rok temu, do tego czasu nie moge się zalogować by móc pograć online i szczerze powiedzawszy juz mi ręce opadają. Tak więc jeżeli któryś z was byłby na tyle łaskaw i "poprowadził mnie za rączkę" byłbym bardzo wdzięczny... bo już poporostu straciłem cierpliwość do tego.

Być może przydatną informacją okaże się, że połaczenie internetowe mam przez sieć osiedlową, chodziaż nie wiem czy to ma coś z tym wspólnego.

PS: tak wiem, to nie ten dział...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...