Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zikmu

Hunter x Hunter

Polecane posty

Hunter x Hunter

Hant? Hant?

9553850.jpg

Producent

Madhouse

Gatunek

przygoda, akcja, supermoce

Fabuła

Na pewnej niewielkiej wyspie zwanej Wyspą Wieloryba, żyje niezwykle utalentowany młodzieniec o imieniu Gon. Gdy Gon osiąga wiek 12 lat postanawia ruszyć w ślady swojego ojca Ging'a i wyrusza w długą podróż, by przystąpić do egzaminu, który pozwoli mu podobnie jak jego ojcu stać się Łowcą. W czasie podróży poznaje on Kurapika'e oraz Leorio, którzy również chcą otrzymać licencje Łowcy. W czasie egzaminu do zespołu dołącza jeszcze kolejny bardzo uzdolniony nastolatek o imieniu Killua, który szybko zaprzyjaźnia się z Gonem. Tak o to zaczyna się przygoda Gon'a oraz jego przyjaciół.

Na początku podchodziłem sceptycznie do serii, ale z czasem mi się spodobała. Z jednej strony jest ona trochę dziecinna, z drugiej zaś zdarzają się scenki raczej nie dla dzieci (choć pokazane w bardzo łagodnej formie). Ponadto seria jest trochę w starym stylu jak, np. pierwsze sezony "Dragon Ball", co może się trochę nie spodobać fanom "ostrej grafiki" z dużą dozą efektów komputerowych. Fabuła mimo tego, że jest prosta nie jest minusem serii. Postaci jest wiele, a każda z nich wyróżnia się na tle innych. Warto wspomnieć, iż obecnie emitowana jest odnowiona wersja tego anime (oryginału nie oglądałem).

Szczerze polecam, nie jest to jakiś superhit, ale jest naprawdę solidną pozycją, której osobiście dałbym 7+ lub 8/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogladalem oryginalna serie jak i dodatkowe serie OAV (pierwsza poswiecona Kurapice i pewnej organizacji przestepczej zwlaszcza jest znakomita) i jest to naprawde mocna pozycja, trudno mi w zasadzie wskazac czemu, ale ma ona jakis taki dziwny urok, ktory sprawia, ze bylbym gotow umiescic ja prywatnie w czolowce gatunku. Nie zgodzilbym sie jednak do konca z kwalifikacja serii jako przeznaczonej dla dzieci - znaczy sie - wszystkie czesci skladowe swiadcza technicznie o tym, ze jest ona shounenem, ale jesli sie tak zastanowic glebiiej: praktycznie w kazdym odcinku ginie bezsensowna smiercia calkiem sporo ludzi (i autor w zaden sposob nie przywiazuje do tego uwagi, sceny smierci pod tym wzgledem przypominaja mi filmy wojenne, gdzie widzimy masakre za masakra, a akcja idzie dalej nie poswiecajac temu szczegolnej uwagi) - co w zestawieniu z reakcjami bohaterow (zupelnie sie nie przejmuja, dodatkowo czesc bohaterow to nastolatkowie badz co badz) sprawia, ze universum swiata HunterxHunter jest w jakis sposob mocno upiorne. Nie czytalem co prawda mangi, wiec nie wiem co konkretnie mialo tam miejsce, ale zwazywszy, ze autor zwraca uwage na takie detale jak np. otarcia na ciele bohaterow (rany nie znikaja magicznie wraz z koncem odcinka, ale potrafia skutecznie komplikowac zycie bohaterom przez kilka nastepnych) to watpie by zrobil z Gona socjopate zupelnie przypadkowo.

Co by tu jeszcze, nowej serii nie widzialem ale czytalem opinie fanow i stara jest podobno lepsza zarowno fabularnie (brak ciec) jak i o dziwo technicznie (ktos wskazywal np. na animacje kolyszacego sie podczas sztormu pokladu statku). Sam rozwoj bohaterow przypomina dosc typowe od zera do bohatera, przy czym juz w pierwszym odcinku widac, ze Gon to niezle ziolko i potrafi skutecznie nadrabiac brak doswiadczenia czysta sprawnoscia fizyczna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stara jest podobno lepsza zarowno fabularnie (brak ciec) jak i o dziwo technicznie

Ja tam nie wiem, nie oglądałem ani starej serii, ani nie czytałem mangi, ale cała fabuła wydaje się być logiczna i niepocięta, a technicznie jest naprawdę nieźle. Wystarczy sobie przypomnieć walkę Gona i Hisoki w Heaven's Arena. W ogóle wszystkie walki są animowane dobrze i bardzo dynamicznie. Jak dla mnie to jedna z lepiej wyglądających serii, jakie obecnie oglądam. Muzyka też jest ok.

Właśnie, trzeba coś sprecyzować. HxH to nie tylko jedna z lepiej wyglądających, ale i lepszych w ogóle serii, jakie widziałem ostatnimi czasy. Szczerze, to nie spodziewałem się po tym absolutnie niczego i zacząłem oglądać, bo ludzi mówili, że to całkiem fajne, ale szybko się wciągnąłem. Pewnie spora w tym zasługa bohaterów, z których każdy da się lubić na swój sposób. Inny ważny fakt to wspomniana przez Mavericka dorosłość. To niby shounen, ale kurde, przecież ostatnio widzieliśmy regularne masakry i nawet odgryzanie kawałka głowy. Przy czym nie jest to jakoś strasznie eksponowane i nikt się nad tym nie rozwodzi. Już nie wspomnę np. o tym, co Killua zrobił pewnemu więźniowi podczas egzaminu. HxH na pewno odróżnia się tym od np. Fairy Tail, gdzie rzeczywistej przemocy raczej nie ma, jest tylko rekreacyjne lanie się po twarzach (co nie znaczy, że FT nie lubię). Nadmienić trzeba jednak, że to nie jest jakiś dark & gritty seinen, elementy humorystyczne są ciągle obecne i to wcale w nie tak małej liczbie. Sam Gon też przypomina bardziej Goku niż Gutsa (i, co ciekawe, wcale nie jest zupełnie klasycznym Idiot Hero).

Cóż, nie ma się co rozwodzić: jak ktoś szuka dobrego shounena, to na pewno powinien się HxH zainteresować. Piszę z perspektywy kogoś, kto ogląda tylko najnowszą serię, ale skoro ona sama jest świetna, to powinienem się chyba zainteresować mangą tongue_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Aiden - pal licho co Killua zrobil temu wiezniowi, bardziej mnie rozwalila reakcja Gona i spoki na owo zajscie, a takze na wzmianke o rodzinnym biznesie owej postaci. Wiec tak - HxH to akurat przypadek takiego shounena, ktory raczej kierowany jest do widowni, ktora za niedlugo pelnoletnosc osiagnie, bo swiat jest wesoly, sama historia (przynajmniej ta przez serie anime pokryta) jest radosna, ale w tle sie dzieja rzeczy nie bardzo radosne.

Oryginalna seria HxH zawiera wiecej scen - na ten przyklad z nowej serii podobno wycieto kilka faz egzaminu na hunterow. Polecam przy okazji zainteresowac sie seriami OAV - zwlaszcza ta poswiecona Kurapice (przy czym tutaj wesoly klimat mocno wyparowal i zostaly tylko dosc mroczne tematy poswiecone zemscie itp. swoja droga potraktowane w dosc nietypowy sposob, przykladowo dosc sporo dowiadujemy sie o pewnym gangu i relacjach miedzy jego czlonkami... dosc powiedziec, ze nie jest to ujete w klasyczny czarno-bialy schemat). Do tego dochodza dwie kolejne serie OAV poswiecone Greed Island - tutaj Gon i Killua przenosza sie w pogoni za ojcem Gona do wirtualnej rzeczywistosci pewnej gry, przez co same reguly rozgrywki ulegaja zmianie - jest to z jednej strony potraktowane dosc konsekwentnie, z drugiej strony jest to jednoczesnie moment, w ktorym seria idzie w strone kamehamehow i innych super atakow, co nie do konca przypadlo mi do gustu (poza tym scena, w ktorej nowa mistrzyni dwojki bohaterow ujawnila swe prawdziwe oblicze wywolala u mnie spora traume).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądam nową serię i bardzo mi przypadła do gustu. Jako, że oglądam i czytam głównie shoneny (Bleach,One Piece, Naruto obecnie) to stawiam to anime wysoko. Bohaterowie są świetni, ale (Jestem na razie na 25 odcinku i pewnie się to zmieni) nie podobają mi się niektóre walki no i po trosze brak realizmu....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak realizmu, naprawdę? Z tego co wiem, to ani w Naruto, ani w Bleachu ani w OP realizmu nie ma za grosz :P Po prostu to taki gatunek anime, że jak ktoś będzie naprawdę długo i mocno ćwiczył, to w końcu będzie podnosił samochody i kruszył skały gołymi rękami, taki jest zajefajny. A potem dochodzi jeszcze Nen (nie pamiętam, czy w 25 odcinku już o tym wspominali), czyli jakby nie patrzeć "normalne" supermoce. A co do walk, to mi się też podobały, szczególnie te w Heaven's Arena i Kurapiki z Uvo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia jak wyglądała oryginalna seria anime, ale ten remake jest genialny. Wielkich różnic w ocenach obu nie ma, co może oznaczać, że remake się udał. Od pierwszego odcinka wciągnąłem się i Hunter x Hunter oglądam po dzień dzisiejszy, a każdy kolejny wydaje mi się jeszcze fajniejszym od poprzedniego. Niby shounen, ale bardziej nadaje się na pozycję z gatunku "seinen". Nie ma tutaj "pitolenia" się ze śmiercią, czy wstawania i otrzepywania się po śmiertelnych ranach. W pierwotnej serii i samej mandze pewnie jest nieco mniej cenzury, ale wiadomo - trochę się tam u Japończyków pozmieniało w tej kwestii i teraz ujrzenie kawałka ciała/kropelki krwi w wersji ocenzurowanej, to jest cud. Nareszcie też mogę cieszyć się czymś co zostało porządnie zanimowane. Wielkie brawa dla Madhouse wink_prosty.gif Jest to na chwilę obecną moje ulubione anime, które wciąż powstaje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po obejrzeniu FMA:B postanowiłem obejrzeć kolejną wysoką ocenianą serię - HxH 2011. Oto moje krótkie podsumowanie wrażeń.

1. Fabuła - pod tym względem jakoś szczególnie się nie wybija. Ot, taki typowy shoen. Mimo to ma pewne ?rzeczy?, które powodują że nieco się różni od innych tytułów. Są to - różnorodne sagi oraz wyłamywanie się ze schematów. Trzeba przyznać że te rzeczy powodują, że jesteśmy zaskakiwani rozwojem wydarzeń oraz pomysłowością autora. Sagi nie są za krótkie, ani za długie(choć Chimera arc troszeczkę się dłużył) i każdy zawierał dla siebie odpowiednio specyficzny klimat, ciekawą akcję itd.

Najlepszą sagą(według mnie) była ta ostatnia,

z ratowaniem Gona.

Głównie jest to spowodowane: powrotem starego klimatu HxH(którego w sadze o mrówkach brakowało), postaci Alluki oraz ogólnej ciekawej akcji.

2. Bohaterowie - początkowo mnie nie porwali. Nie rozumiałem tych zachwytów nad Hisoką czy tam innych postaci. Jednak z biegiem wydarzeń zmieniałem zdanie - Hisoka stał się postacią, która musiała być w każdym arcu(kolejny minus dla sagi o mrówkach), Gon i ekipa też zyskiwali w moich oczach. Nawet Leorio, który przez większą część serii raczej trochę irytował, w ostatniej sadze mocno poprawił swój wizerunek. Ogólnie mówiąc ? bohaterowie to mocna część HxH.

3. Akcja - mangi nie znam, więc raczej nie wyłapię co było fillerem, a co nie. Mimo to akcja zasuwała szybko, nie było odczucia ?spowolnienia?(w sumie tylko w arcu o mrówkach akcja chwilami dość zwalniała) zatem wnioskuję, że fillerów było bardzo mało. To duży plus.

4. Poziom techniczny - tutaj krótko: stoi na wysokim poziomie. Świetna kreska, dynamiczne walki... Inne tytuły powinny brać z HxH przykład.

5. Soundtrack - początkowo mi średnio pasowały nuty(takie onepiecowskie), jednak im dalej, tym pojawiało się więcej ciekawych kawałków. Mimo to, zapamiętałem tylko parę utworów. W skrócie - nic specjalnego, z paroma wyjątkami.

6. Opening i ending - opening był sprawą dość kontrowersyjną. Nuta niespecjalnie wpadała w ucho, treść też nie zapowiadała nic ciekawego. Do tego piosenka ta nie zmieniała się z nowymi openingami. Jednak później do tej nuty się przyzwyczaiłem, technicznie ?opy? też zaczęły lepiej wyglądać. Skutek jest taki, że teraz nie wyobrażam sobie openingu z inną piosenką. Jeśli seria zostanie wznowiona i będzie w nim inna nuta, to mocno się obrażę biggrin_prosty.gif

Z endingami sytuacja jest mniej kontrowersyjna, choć twórcy trochę mocno pojechali z tą piosenką w pierwszym ?zakończeniu?. Reszta ?edów? mi się podobała(raz troszkę mniej, raz troszkę bardziej).

Bawiłem się świetne przy tej serii. Dlatego mam do autora wielki żal że tak sobie zrobił (długą) przerwę w tworzeniu mangi. W ostatnim arcu(w anime) zapoczątkował wątek nieznanego świata. I co? Będę musiał czekać paręnaście lat na jego zakończenie? confused_prosty.gif

Mocne 9/10, a może nawet +9/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...