Skocz do zawartości

Czego Teraz Słuchacie IV-2


Cardinal

Polecane posty

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
Jezusicku, jak wy se po tych Maidenach do dupska wchodzicie. W taki sposób, że stosowanie wazeliny traci nawet sens ;]

Powiedz wprost, że zazdrościsz. ;)

IM - Fear of the Dark

Dziwna płyta, ostatnia przed odejściem Bruca. Gdyby skończyła się po 6 kawałku (+ Judas Be My Guide) byłaby jedną z najlepszych. A tak jest co najwyżej średnia, chociaż mam do niej niewytłumaczalny sentyment. Studyjne FotD za to ssie. :|

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mówiłem: róbta zdjęcia.

A ja mówiłam: nie róbta zdjęć. I dlatego zdjęć prawie nie ma.

Weź poprawkę na to, że ja jestem King Bruce Lee karate mistrz ;) I co teraz?

Teraz się bardzo cieszymy, nie strzeli ci at least w krzyżu, kiedy się schylisz do pocałowania dzierżącej AntyLaser rączki. Reap cię przyuczy.

Jezusicku, jak wy se po tych Maidenach do dupska wchodzicie. W taki sposób, że stosowanie wazeliny traci nawet sens ;]

Powiedziałabym coś na temat wiedzy o wazelinie (i nie tylko, ale miejsce publiczne i te sprawy) w tym kontekście, ale że to akurat wujaszek, a nie kto inny, to sobie daruję. ;]

Pantera - Regular People

Jedna z perełek Pantery na mojej prywatnej liście. ...and any streetwise son of a b*** knows: don't f*** with this. ^__^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako Cormac poradzil w ostatnim numerze CDA, tako i ja radze- Made of Hate album Bullet In Your Head. Szczegolnie kawalek tytulowy, naprawde dobra robota i kawal swietnego grania, podobnego leciutenko do CoB, ale to leciutenko. Polecam.

http://www.myspace.com/madeofhateofficial

Moim zdaniem nie masz racji. Jak pierwszy raz odpaliłem Made of Hate, to sobie pomyślałe "o co do diabła...? Alexei gra Made of Hate? A nie, jednak nie.". No bo sorry, gitara i śpiew "prawie że" jak Alexei. Owszem, można dodać, że ten zespół mimo wszystko jest świeży, ale nie wprowadza niczego nowego do tego typu muzyki. Choć IMO jest niezłą kompilacją (nie jest lepsze wg. mnie niż Bloddrunk, ale to tylko moje zdanie) i kupuję ich płytę. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No według mnie jednak różnica w muzyce jest zdecydowanie duża ;] Tak czy owak- podobne czy nie, jest to bardzo wysoki poziom w gatunku, z którego raczej Polska nie słynie. I chyba też kupię płytę, bo dobre i polskie, więc należy wspierać :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy owak- podobne czy nie, jest to bardzo wysoki poziom w gatunku, z którego raczej Polska nie słynie.

Chodzi ci ogólnie o metal? Czy może o granie a'la CoB? Jeżeli to drugie to zgodzę się...słabo u nas z takimi kapelami. B)

Testor- Next Stop Insanity

Całkiem strawny thrash z Kraju Nad Wisłą. Może nic zjawiskowego ale dobrze się tego słucha.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam wysoki poziom, Meth, takie takie pitu-pitu. Nic specjalnego, w dodatku za grosz oryginalności.

Ale brawa dla bębniarza i basisty za zachowanie zimnej krwi po tym jak zepsuł się wzmacniacz na saporcie przed Mejdenami (MEJDEN!)

Opeth - Blackwater Park

Najpiękniejsza płyta Szwedów, jeśli chodzi o klimat. Bo ogólnie, jako całość, wolę Deliverance.

Ale takie kawałki jak Bleak, Harvest, czy tytułowy Blackwater Park sieją okrutny acz melancholijny terror, podkręcają kule itd. A tak już całkiem serio to segregacja opethowych kawałków na lepsze i gorsze to jedna z mniej sprawiedliwych rzeczy. Z opethem jest tak jak z Paradajami, czy Moonspellem - wszystko co nagrają jest w każdej mierze genialne i jedyne w swoim rodzaju. Mimo, że styl Opetha nie ewoluował tak jak MS, czy PL. Dobra, koniec, bo pierdoły zaczynam pisać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi ci ogólnie o metal? Czy może o granie a'la CoB? Jeżeli to drugie to zgodzę się...słabo u nas z takimi kapelami. B)

-No oczywiście że o to drugie ;] Ogólnie pierwszy raz słyszę coś polskiego w tym klimacie.

Paulie- technicznie są naprawdę na wysokim poziomie. O orginalności (tym bardziej, że jest to pojęcie mooocno umowne) nie mam zamiaru się wypowiadać, bo po pierwsze za mało wiem, a po drugie lubię taki styl i uważam, że to tylko dobrze jeśli będzie więcej zespołów takich jak CoB czy Norther. Tym bardziej, że oba wymienione raczej odchodzą z ostatnimi płytami od dawnego stylu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lubię taki styl, ale od jakiegoś czasu w śladowych ilościach, dokładnie to 3 pierwsze płyty CoBu, "They Will Return" i "The Black Waltz" Kalmaha i na tym koniec. Jednakże dobrze jest mieć taki zespół na własnym podwórku.

I myślę też sobie, że jeśli MoH dysponowałoby klawiszowcem to byłoby o niebo, a nawet 2 lepiej. Wyraźnie tego brakuje.

Opeth - The Funeral Portrait

<rozpływa się>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nareszcie mówisz jak człowiek...

Dokładnie pierwsze 3 płyty CoB, Dreams of Endless War Mirrors of Madness oraz Death Unlimited od Northera i przeróżne kawałki, których nazw i wykonawców nie pamiętam jak nie słucham :)

A obecnie przypomniałem sobie o jakże wymownym kawałku:

Korpiklaani- Beer Beer

8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezusicku, jak wy se po tych Maidenach do dupska wchodzicie. W taki sposób, że stosowanie wazeliny traci nawet sens ;]
Amen! ;]

Za to nasza ekypa podkręca kule jak Andżelyna. Wymiękasz.
Nie wiem o co chodzi ale jakbym wiedział to pewnie bym wymiękł ;p

Teraz się bardzo cieszymy, nie strzeli ci at least w krzyżu, kiedy się schylisz do pocałowania dzierżącej AntyLaser rączki. Reap cię przyuczy.
Już myślałem że mi się po coś innego każesz schylać... ;)

BTW. jak sobie przeczytałem ten twój tekścik to mi się nasunęło skojarzenie z Queen of the Damned. Jeszcze ten twój avatar... jak tak sobie pomyślę to nie chciałbym ci zaglądać w ... ząbki ;)

A propos Królowej potępoinych:

Disturbed - Forsaken

EDIT:

Ja nie chcę na nikogo wskazywać palcem, ale zaraz ktoś te ząbki może stracić, nie chce też pokazywać na tego kto te ząbki powybija. Jeśli dobrze pójdzie, Yen zmiesza tylko z błotem i będziesz płakał w kąciku. 8)
Ufff, a już się bałem że wyssie ze mnie krew ;]

BTW Paulie chyba nie podchwycił mojego porównania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o co chodzi ale jakbym wiedział to pewnie bym wymiękł ;p

Yup.

Już myślałem że mi się po coś innego każesz schylać... ;)

=;

BTW. jak sobie przeczytałem ten twój tekścik to mi się nasunęło skojarzenie z Queen of the Damned. Jeszcz ten twój avatar... jak tak sobie pomyślę to nie chciałbym ci zaglądać w ... ząbki ;)

Ja nie chcę na nikogo wskazywać palcem, ale zaraz ktoś te ząbki może stracić, nie chce też pokazywać na tego kto te ząbki powybija. Jeśli dobrze pójdzie, Yen zmiesza tylko z błotem i będziesz płakał w kąciku. 8)

Paradise Lost - Draconian Times

Jedna z tych płyt od których naprawdę nie da się oderwać. Za każdym razem urywa łeb z taką samą siłą.

PS Huh :blink: przegapiłem moje FA'owe urodziny. 2 lata pierdykło jak z bicza trzasnął.

EDIT: Priv, nie przejmuj się tak wszystkim co piszę, ay? ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paulie, wrzuć na luz.

Gorefest - Chapter Thirteen, For The Masses, Revolt, Rise To Ruin

4 tracki, które powodują u mnie rytmiczne ruchy karkiem i chęć przyśpieszenia wakacji aż do samego końca. Mam nadzieję, że Gorefest w Wawie dostanie więcej niż pół godziny czasu, a mi będzie dane usłyszeć całą czwórke. Mistrzowie !

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie chcę na nikogo wskazywać palcem, ale zaraz ktoś te ząbki może stracić, nie chce też pokazywać na tego kto te ząbki powybija. Jeśli dobrze pójdzie, Yen zmiesza tylko z błotem i będziesz płakał w kąciku. 8)

Paulie, wrzuć na luz.

Czy Wam już ten testosteron śladowe resztki mózgu wypalił, się pytam ? :)

Soulfly - dyskografia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fear Factory- Demanufacture

Płyta bez słabego punktu. W takim graniu nie mają sobie równych... B)

Żeby jeszcze ten Burton C. Bell miał jakiekolwiek umiejętności wokalne ;) bo drzeć mordę to każdy potrafi.

Gorefest - Rise To Ruin

No, no, drugie podejście do gorefesta i teraz wchodzi jak w masło. Zdecydowany rozpierdziel. B) A jak się przy tym mosh na siedząco genialnie uskutecznia. Cud, miód i orzeszki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

!Gacek! - pamiętaj, że jako jeden z siewców szeroko pojętej nienawiści nie możesz się poddać się jakimś tam tanim pogróżkom ;]
Tymi słowami dodałeś mi otuchy i wskazałeś dalszą drogę w propagowaniu nienawiści ;)

HATE!HATE!HATE!

BTW. właśnie manieq, gdzie paciorek?

A u mnie dalej leci Five Finger Death Punch ogólnie cała płytka pt. The Way of the Fist

Poza tym ... Korn - Evolution , Korn- Right Now

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już myślałem że mi się po coś innego każesz schylać... ;)

W tym momencie nasunęła mi się płaczliwa myśl, czy naprawdę wyglądam, jakbym miała tyle wspólnego z Miriam. ;[

BTW. jak sobie przeczytałem ten twój tekścik to mi się nasunęło skojarzenie z Queen of the Damned.

W nocy przewiewa tyłek, z netoperków rajcowałby mnie ewentualnie Christian Bale (aaaa... @_@ <3), czarny lateks to też nie w moim stylu, a do rzeczonej panienki chciałabym być podobna wyłącznie pod względem figury, I guess. ;]

Burzum - Dunkelheit

Poza wszystkimi BÓŻÓM BÓŻÓM BLEEE podoba mi się tekst tego kawałka. Ma w sobie coś, czego mieszczuchy za ptaka nie pojmą. 8))) Ale naturalnie blek metal jezd wojnom, wienc (zamiast dopatrywać się subtelnej mistyczności w Dunkelheit) óbijajmy masło dla shatana.

abe1qj8.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym momencie nasunęła mi się płaczliwa myśl, czy naprawdę wyglądam, jakbym miała tyle wspólnego z Miriam. ;[

Hmmm... Oboje macie wydepilowane nóżki?

Ozzy Osbourne - Desire

Uwielbiam brzmienie perkusji w tym kawałku (zwłaszcza werbel w refrenie).

Azyl P - Mała Maggie

Celtic Frost - A Dying God Coming Into Human Flesh

Czemu? Na Sachmet, czemu nie zagrali tego w Katowicach? :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fear Factory- Demanufacture

Płyta bez słabego punktu. W takim graniu nie mają sobie równych... B)

A ja by ich postawił na równi ze Strapping Young Lad. Może nawet z małym wskazaniem na zespół Devina.

Strapping Young Lad - Love

O, właśnie. Genialny kawałek, jak dla mnie kwintesencja ich stylu. A co do wokalu Bella... cóż, koleś jakimś geniuszem nie jest, ale IMO radzi sobie dobrze - zarówno śpiewając czysto jak i wydzierając się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja by ich postawił na równi ze Strapping Young Lad. Może nawet z małym wskazaniem na zespół Devina.

A u mnie na odwrót...Uwielbiam SYL ale przy riffach Cezares'a mam mokro w gaciach :P

A co do wokalu Bella... cóż, koleś jakimś geniuszem nie jest, ale IMO radzi sobie dobrze - zarówno śpiewając czysto jak i wydzierając się.

Ekspresja to jego atut... Świetnie wie gdzie i co zaakcentować...

Exodus- The Atrocity Exhibition

Dalej nic w moim thrashowym rankingu "słuchalności" nie przebiło tej płyty. Nawet Testament poległ... Może poczekam na Metallike? :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...