Skocz do zawartości

Czego Teraz Słuchacie IV-2


Cardinal

Polecane posty

Turbonegro - Apocalypse Dudes

Leżało to i leżało, i dopiero teraz jakoś się tym zainteresowałem. Przesłuchałem i muszę przyznać, że bardzo ciekawy... No właśnie, co? Punk? HC Punk? Nie wiem, ale coś w tym guście chyba. W każdym razie polecam tym, którzy nie słyszeli, a chcieliby posłuchać czegoś dobrego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
Aha, tyle chciałem jeno wiedzieć. Bo gdyby "Ithyphallic" okazało się mniej więcej podobne lub nawet gorsze od nieszczęsnego "Annihilation Of The Wicked", to bym nawet na okładkę nie spojrzał, a tak należy się będzie za płytką gdzieś rozejrzeć. :

Ykhm...no subiektywizm i te sprawy, rozumiem. Ale skromnie mówiąc to Annihilation Of The Wicked wespół z In Their Darkened Shrines dzieli królewski tron najlepszego dzieła Nile...moim zdaniem... :P

Wszystko byłoby cacy gdyby nie jeden fakt. To bezpardonowe zżynanie z Soulfly troszkę męczy. Gdy na "Destroy" faktycznie było to słychać, jako fascynację tym zespołem, to na "Instinct" faktycznie kole już to w uszy...

Prawda...ale ja ten zespół traktuje właśnie jako taki tribute band dla Soulfly. W sumie mi nie przeszkadza zbytnie podobieństwo...tym bardziej kiedy świetnie mi się tego słucha :)

Gorefest- Murder Brigade

Dla mnie death roku... nawet przebił Behemotha... over 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały odpoczynek od genialnego, polecanego przez xsHChyppx'a xLooking Forwardx i:

Isis - Oceanic

Album bardzo dawno niesłuchany. W sam raz na tę porę. Potem jeżeli klimacik się utrzyma Neurosis, jeżeli nie - xLooking Forwardx :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edge Of Sanity- Crimson II

:shock: Co za WYPAS. Jakieś Edge Of Sanity to myślałem że będzie max dobry zżynacz z Cannibala a tu takie zaskoczenie.. Album rozwalił na części pierwsze.. Nic innego nie idzie tylko się nisko ukłonić... 8)

Coś mi się wydaję, że albumy Chucka na jakiś czas odstawie ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moonspell - Under Satanae

Nowy albumik z przeróbkami kawałków z lat szczenięcych, gdy to mroczny niczym kalesony boga wojny Ribeiro (lat 16) wyszczekiwał swe uwielbienie dla szmatana. Wtedy była kupa śmiechu z przewagą tego pierwszego a teraz...

Sądziliście, że Memorial był dobry? No fakt, był. Kłopot w tym, że przy Under Satanae jest niczym fistaszki do kawioru. US miażdży w każdym momencie - klimacior aż się wylewa, każdy riff jest mięsisty, growl Ribeiro ponownie tarmosi jajca zupełnie jak to bywało na Wolfheart, a klawiszki tylko dodają ciężaru zamiast go odejmować.

A porównanie nowych wersji do starych... Heh. Tylko powiem, że 13 lat to dużo czasu.

Przyjrzyjmy się co też pisało w line-up'ie Under Moonspell:

Mantus Iberius Daemonium: Six string occult citar

Tanngrisnir Imperator Ignis: Six string celtic harp

Langsuyar Tenebrarum Rex: Dramatic, erudit vox and passioned metaphors

Neophytus Lupus Maris: Ethnic and tragic ambience keys

Nisroth de Occulta Fraternitatis: Traditional, classical and vile percussions

Tetragrammaton Tremendae Majestatis: Four string arabid 'ud

Cudowne, prawda? :D A co do inspiracji na EPce GoF/WotF? :D

Satan - Source of inspiration

Idealne. Oczywiście lyricsy pozostały jakie były - są cudownie głupie i dziecinne. Wszystko razem daje absolutnie mroczno-groteskowe, doskonałe pod względem muzycznym wydawnictwo, na które dawno czekałem od MS. Absolutne 10/10 i pewne miejsce w liście 5 najlepszych albumów tego roku. 2007 mnie rozpieszcza w sferze audio.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ykhm...no subiektywizm i te sprawy, rozumiem. Ale skromnie mówiąc to Annihilation Of The Wicked wespół z In Their Darkened Shrines dzieli królewski tron najlepszego dzieła Nile...moim zdaniem...

"In Their Darkened Shrines" owszem, w pytkę, ale "Annihilation Of The Wicked" na pewno nie, moim zdaniem rzecz jasna. Gdzie się podziały egipskie klimaty? Są, fakt, ale gdzieś na piątym planie, ledwo słyszalne... A sieczkę to każdy zrobić umie, bo przeca nie o to chodzi. Ale jestem otwarty na argumenty, przekonaj mnie pan! :D

Kłopot w tym, że przy Under Satanae jest niczym fistaszki do kawioru.

Jeeeee, kupujemy! Tylko czy Merlin znowu czegoś nie sknoci? Może lepiej wybrać się do jakiegoś Empiku albo innego nie dla idiotów MediaMarktu... W każdym razie dobra forma Portugalczyków jak najbardziej cieszy! :Pr:

The Cranberries - Zombie

Wpadający w ucho kawałek, jeden z tych, co go niby wszyscy słyszeli, ale nikt nie wie, kto go wykonuje. ;] W każdym razie głos pani Dolores, bardzo oryginalny, sprawia, że utwory Cranberriesów nabierają takiego ciekawego, "innego" brzmienia, są klimatyczne, przepełnione jakimś takim specyficznym, trudnym do uchwycenia i opisania nastrojem. Naturalnie nie wszystkim taki wokal podchodzi, ale mnie jak najbardziej, mimo że jest doprawdy specyficzny. Aha, podoba mi się jeszcze praca basu w tym kawałku. Jest solidnie.

BTW - głosowaliście już? :mrgreen:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

["quote=Szafa]A tak to mamy duński zespół, o którym poza garstką fanów i zapaleńców nikt nie słyszał Very Happy

To najwidoczniej jestem zapaleńcem :D Bo Artillery znam już od jakiegoś czasu. 8) Zaiste dobry band, choć porównanie do RiB lekko przesadzone.

Kłopot w tym, że przy Under Satanae jest niczym fistaszki do kawioru.

Jeeeee, kupujemy! Tylko czy Merlin znowu czegoś nie sknoci? Może lepiej wybrać się do jakiegoś Empiku albo innego nie dla idiotów MediaMarktu... W każdym razie dobra forma Portugalczyków jak najbardziej cieszy! :Pr:

A mi ten lp w ogóle do gustu nie przypadł. Szeroko wiejąca nuda :!: Jak dla mnie krok wstecz, po dość dobrym Memorial.

Ostatnie czasy to wysyp ciekawych, thrashowych smakołyczków. W tym dwie IMHO najważniejsze :

Overkill - Immortalis

Jednym zdaniem - powrót do korzeni. I to jakich korzeni ! Od razu przed oczyma stają lata 80-te i radosne machanie grzywą. Dalej trzymający poziom, specyficzny wokal, ostre gitarowe i jak najbardziej thrashowe riffy, do tego pięknie galopująca perka. Druga thrashowa płyta tego roku (jeśli pod thrash podpiąć MH, które poszło w stronę progresywności).

Exodus - The Atrocity Exhibition... Exhibit A

Tu już jest troszke gorzej. Owszem, jest thrashowo, jest szybko, jest ostro, ale jakby czegoś brakuje. Brakuje tego magnetyzmu, który rozkazywał machać banią, jak chociażby na "Fabulous Disaster". Thrashowcom płyta jak najbardziej godna polecenia, reszcie już nie za bardzo. Naprawdę lepiej odpalić coś ze starszego Exodusa, wtedy i TAE...EA wejdzie łatwiej :]

Tak czy siak, tan rok jest po prostu genialny :!: :salut:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak to mamy duński zespół, o którym poza garstką fanów i zapaleńców nikt nie słyszał Very Happy
To najwidoczniej jestem zapaleńcem :D Bo Artillery znam już od jakiegoś czasu. 8) Zaiste dobry band, choć porównanie do RiB lekko przesadzone.

To się chwali. Porównanie do RiBa faktycznie lekko przesadzona (nie ja tak mówiłem), ale album naprawdę kopie i daję radę, nawet przy takich płytach-gigantach .

Overkill - Immortalis

Do The Years Of Decay nie ma nawet startu. Ale brzmi fajnie oldschoolowo - to plus ;]

Exodus - The Atrocity Exhibition... Exhibit A

Ujdzie. Tempo of the Damned nie do przebicia :faja: Ale IMO zdecydowanie lepsze od Shovel Headed Kill Machine. Zetro zrobiłby to dużo lepiej ;] No i co to za pomysł by dzielić album na część A i B? -_-

Chcesz fajnego tegorocznego thrashu? Nowe Onslaught zjada bezproblemowo i Exodusa i Overkilla i Megadetha i Sodoma. 8)Naprawdę świetny stuff.

Whiplash - Power And Pain

... jeśli już mówimy o starym, szybkim thrashu :wink: Nie jest to może ogromnie agresywne i brutalne, ale przecież tu i tak nie o to chodzi 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po wyborach ,które z jednej strony uważam za sukces jak i porażkę... Ale jednak trzeba się cieszyć wolnością od kaczyzmu :D

Motorhead - Die You Bastard :twisted:

Kimi Raikkonen mistrzem F1 ,a Hamilton dał ciała... :cheers:

Motorhead - Fast and Loose :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aborted - The Archaic Abattoir (2005)

Po 8 godzinach w szkole ma się w głowie jedynie chęć zdemolowania czegoś ;] Ale na takie sytuacje są właśnie Belgowie i ich płyty. Genialne wokale i świetna perkusja - po prostu sieczka na odpowiednim poziomie, w ich stylu :) Szkoda tylko, że na płycie A.D. 2007 autorstwa Aborted brakuje tego zabójczego klimatu z TAA...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi ten lp w ogóle do gustu nie przypadł. Szeroko wiejąca nuda

Ja się w tej kwestii na razie nie wypowiem, bo płytki jeszcze nie mam, ale z własnego doświadczenia wiem, że do Moonspella trzeba mieć odpowiednie podejście. Znaczy trza wczuć się w klimacior, zatopić w kreowanym przez Portugalczyków tajemniczym świecie, to fakt, ale znowuż należy poniekąd przymykać oko na różne szczegóły, tak jak to mniej więcej opisał Cardi. Dlatego tak bardzo czekam na "Under Satanae", a ponadto słyszałem wiele różnych, często sprzecznych ze sobą opinii na temat krążka, więc tym bardziej mam na co czekać. Zwłaszcza, że MSa "czuję", jak mi się zdaje... Chyba. ;]

Slayer - Reign in Blood

Mjut. :-({|=

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę Napalm Death, trochę Madballa, trochę innych rzeczy.

Ale najwięcej to katuję nowego kawałka Dave'a Gahana.

Dave Gahan - Saw Something

Na album już się czaję, w Empiku widziałem, ale skoczę do Saturna, bo pewnie taniej będzie ;D Ale to dopiero w weekend. Na razie pozostaje mi słuchanie na myspace :P Ale muszę powiedzieć, że jest to bardzo dobrze zapowiadający się album ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeee.. Po tygodniu przerwy 3 nowe posty. Łał! :D

Patrick Moraz - Chopin's Military Polonaise

W ogóle cały album Steinway To Heaven to fajne kowery znanych klasyków. Bo na razie normalny metal mi się znudził, nowych albumów brak, a to jest straszne! Niedługo w ogóle nikogo nie będzie można posłuchać z "nowym" odjechanym kawałkiem..

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo na razie normalny metal mi się znudził, nowych albumów brak, a to jest straszne!

ROTFL! Rozwaliłeś mnie tym stwierdzeniem, naprawdę... Czy my aby żyjemy w tym samym czasie? No bo jeśli tak, to czegoś tu nie rozumiem - bo rok 2007 pod względem nowości jest doprawdy bardzo obfity, choć prawda jest taka, że często ilość nie równa się jakości, niestety. Tym nie mniej troszkę tych nowych płytek powychodziło, narzekać raczej nie można IMO. :]

Apocalyptica - Worlds Collide

Najnowsze dzieło smyczkarzy z Finlandii ogólnie daje radę, utwory czysto instrumentalne zgniatają wiolonczelową klimatycznością, za to do wyboru ekipy gościnnie śpiewającej mógłbym się przyczepić z deczka. Tym razem do współpracy zaproszono Coreya Taylora ze Slipknot, Tilla Lindemanna z Rammstein, Adama Gontiera z Three Days Grace oraz Cristinę Scabbię z Lacuna Coil, a nie są to ludzie, za którymi jakoś przesadnie przepadam. Nie mniej całość prezentuje się, jak już powiedziałem, niezgorzej. Bywały naturalnie już lepsze krążki w dorobku apokaliptycznych Finów, ale źle nie jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mowa o wyrąbistych riffach:

Artillery - Final Show od wczoraj nie mogę się tego pozbyć z głowy, ciągle i ciągle gra mi w uszach. :wink:

Btw, była tu wcześniej mowa o Artillery i jakoś nie bardzo mogę się zgodzić, że Fear Of Tommorow to ich najlepsza płyta. Mi osobiście zdecydowanie lepiej odpowiada B.A.C.K lub By Inheritance.

Poza tym:

Tribuzy - Beast in the Light

Brazylijski zespół heavy metalowy, w powyższym utworze z Brucem Dickinsonem na wokalu (gościnnie). Do tej pory wydali jedną płytę w 2005r, zwie się Execution. Kawał porządnego, godnego uwagi grania.

Annihilator - My Precious Lunatic Asylum

Krótko i na temat, solówka miażdży, cała płyta Waking Fury jest zresztą niczego sobie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anaal Nathrakh - Hell Is Empty And All The Devils Are Here kuźwa z każdą kolejną płytą Anaal Nathrakh coraz bardziej mnie rozczarowuje ;] Jakiś pseudo growl, totalnie sterylne brzmienie, brak tego chaosu. Gdzie się podziała ta ekstrema? Gdzie ten chory klimat i noisy? Gdzie to radosne i kompletnie niezrozumiale darcie mordy i przybrudzony dźwięk rodem z The Codex Necro?!

Wypadek Decapitated >> zasadniczo to o wszystkim dowiedziałem, się teraz z Onetu. Przykra sprawa, biorąc dodatkowo poprawkę na młody wiek członków Decapitated. Rest in peace zią.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...