Wargame (seria)

[Windmaker]

Walka na morzu jest bardzo absorbująca i dosyć efektowna. Jak to wspólnie z ekipą wczoraj stwierdziliśmy (przepraszam za wyrażenie) - pierdząca, ponieważ Vulcany i inne działka wydają bardzo charakterystyczny dźwięk kiedy strzelają do rakiet. Brzmi to zabawnie.

Póki co jest ona też bardzo chaotyczna. Wczoraj miałem dwie różne gry - w jednej nasz przeciwnik nas zaspamował śmigłowcami, więc nie dało się normalnie grać - ale to był istny spam, bo śmigłowców naliczyliśmy z 30. Druga natomiast była normalna.

Walka na wodzie jest w miarę dynamiczna tak długo jak mamy amunicję na statkach - a ta szybko się kończy i trzeba ściągać statki zaopatrzeniowe (te póki co są słabe, bo to pływające FOB-y, mające po 16000/20000 zaopatrzenia starczającego na drobne naprawy i zaopatrzenie, po czym stają się bezużyteczne). Pole widzenia jest spore - bo i cele są duże - ale jednostki nie mogą strzelać do siebie jeśli się nie widzą i nie mają linii strzału tak jak jednostki lądowe.

Póki co w grach jakie rozegrałem nasz team dzielił się pół na pół - 2 na wodę, 2 na ląd, czyli 4 na wodę Jako, że statki są fajną atrakcją, to na lądzie wszyscy zabezpieczają pozycje i bawią się na wodze. Ma to jednak swój cel - statki mogą nieźle przeważyć szalę zwycięstwa, ponieważ wiele sektorów wjazdowych na mapach morsko-lądowych jest łatwa do zablokowania od strony wody.

A co do bety - jestem właścicielem jedynej póki co w Polsce strony o Wargamie, plus CL-em klanu grającego luźno min. w Wargama, a po drugie wspólnie z REDDQ (marszałkiem z Polski na oficjalnym forum)wspólnie działamy tak przy stronie jak i przy kwestiach uzbrojenia dla naszych jednostek. Także dzięki jego uprzejmości wspólnie z kilkoma osobami z klanu dostaliśmy klucze do bety

[nerf0]

Wygląda toto naprawdę fajnie. Podobała mi się zwłaszcza mapa na lądzie (na filmiku pokazana raczej symbolicznie). W porównaniu do mojego WG EE, które mam z CD-A action teren wyglądał o wiele bardziej naturalnie. Nie składał się z koślawej szachownicy pól i lasów, w które miejscami powtykano jakieś zabudowania. Wyglądało też na to, że samo ukształtowanie terenu również załapało się na poprawki i mapa nie jest tak po chamsku płaska i nie ma wzniesień o identycznej wysokości. Nie wiem jak to wygląda w ALB, bo go nie mam, ale w porównaniu do EE widać spory postęp. Aż mnie zazdrość zżera. :]

BTW, jak tak patrzę na tą grę, to chciałbym zobaczyć ją we współczesnych, a nie zimnowjennych realiach. Mielibyśmy wtedy takiego strategicznego Battlefielda. :]

[Windmaker]

Red Dragon w porównaniu do ALB jest lepszy w kwestiach mapach dosyć mocno, a w porównaniu do ZW to bije na głowę to co tam mieliśmy.

A co do realiów, to mamy praktycznie współczesność. M1A2 Abrams, Leopard 2A5, Polska prawdopodobnie dostanie PT-91 itd. Niewiele już brakuje bo uzbrojenie w grze jest do roku 1995 - z tym, że jest sporo prototypów w związku z tym, że realia to "gorąca zimna wojna".

[FireStorm^]

Jakieś opinie z gry po premierze ktoś już ma? Gram aktualnie z ALB i zastanawiałem się nad zakupem RD, ale chętnie bym posłuchał kogoś kto już grał zanim się zdecyduje.

Widziałem na filmiku, że wreszcie wprowadzili przyspieszanie czasu na singlu

[Windmaker]

Red Dragon bije na głowę ALB a już tym bardziej EE. Pełną opinię przedstawię pewnie w recenzji na moim portalu, ale z grubsza mogę powiedzieć, że:

- mapy są większe i pozwalają na więcej operacji

- statki dodają wiele ciekawych rozwiązań i pozwalają na toczenie ciekawych bitew - desanty na tyły wroga przy użyciu czołgów i piechoty, wspierane ostrzałem artyleryjskim brzegu itp.

- w powietrzu jest goręcej, więcej samolotów, więcej bitew powietrznych ale z drugiej strony obrona plot potrafi skutecznie osłaniać wiele pozycji

- sporo nowych jednostek, z których wiele jest bardzo ciekawych

- nowe nacje wypadają interesująco, a możliwość grania taliami koalicyjnymi (po kilka państw) przy zachowaniu prototypów sprawia, że można tworzyć bardzo różnorodne talie

- sporo nowych opcji przy ustawianiu meczy - ograniczenia co do talii itp.

- Singiel jest lepszy od ALB, mimo, że nie jestem fanem singla, to dosyć dobrze się grało.

- gra jest ciut bardziej złożona, wymaga większej współpracy między graczami, ale za to daje to spore pole do popisu

- do łask wrócił tańszy sprzęt, który potrafi napsuć krwi, przy czym super ciężkie jednostki są też bardzo skuteczne

Plusów jest wiele. Minusów kilka, ale nie są one bardzo poważne.

- drażni ograniczenie w taliach do 5 slotów na dany typ jednostek - chyba, że wybieramy talie specjalizacyjne, np. pancerne itd. ale póki co nie opłacają się, ponieważ jest chaos w przypisaniu jednostek do formacji. Te 5 slotów boli zwłaszcza przy piechocie

- brakuje jeszcze wielu jednostek, które zapewne pojawią się w patchu - chodzi o Polskę, NRD, Czechosłowację i całą Skandynawię.

- jest trochę mało okrętów, za mało rodzajów, przez co nie można stworzyć narodowych flot (sekcja morska jest tak zrobiona, że są w niej dostępne wszystkie okręty i nie zajmują one punktów aktywacyjnych)

Czy warto kupić grę? Tak. Gra jest znakomita i sprawia wiele frajdy.

Jakbyś miał jakieś konkretniejsze pytania, to daj znać

[FireStorm^]

Dzieki za info - jakos nie mialem czasu wczesniej odpisac.

Poprawili moze jakos interfejs? Da sie na przyklad wyswietlic zasieg strzalu jednostki albo jej pole widzenia czy nadal trzeba recznie to robic?

Drugie czy mapy sa w koncu jakies bardziej pofaldowane? Bo w ALB prawie zawsze rowno jak na stole.

Niemniej z tego co widzialem na gameplayu i z tego co piszesz prawie na pewno sie skusze nawet jesli interfejs jest nadal niedorobiony.

Swoja droga przy calej ulomnosci tego porownania gra przypomina mi troche starenkiego Harpoona Jakby tak jeszcze poprawili kampanie i dodali lotniskowce (oczywiscie potrzebna bylaby troche zmiana mechaniki, bo nie chodzi mi tu o lotniskowce operujace 500m od brzegu) i inne wieksze okrety...