Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arnie

Alone in the Dark (seria)

Polecane posty

Hmmm? mam bardzo ciekawe doświadczenia AITD, a w zasadzie AITC (skrót zaraz wyjaśnię). Po babraniu się z mruganiem oczami (fajny patent, ale można było takie "realistyczne" doświadczenia zamienić w dopracowanie), fruwającymi płaszczami, błędnymi teksturami, dziwną fizyką (co boli, bo dużo zależy w tej grze akurat od niej), irytującymi postaciami (schematy), TOTALNIE BEZNADZIEJNYM STEROWANIEM (wal na oślep kijem od szczotki - nie możesz trafić? och, jaka szkoda, akurat tryb FPP Ci nie pomoże, to w takim razie "skręcaj" sobie Ed'kiem, jak w Silent Hillu - hmmm, tylko nawet w tej 15-letniej grze mogłeś więcej zdziałać - a poza grafiką to robi z Cb, drogi AITC, pośmiewisko), "pijanym" autem i - co zachęciło mnie do wywalenia gry ostatecznie - pęknięciami, które otaczają cię, gdzie nie pobiegniesz, a od wdępnięcia się pada na posadzce i niby-że-się ginie... po tym wszystkim Alone In The Dark zyskał u mnie dużo trafniejsze miano

Alone

In

This

Crap. Podziękował, nie muszę Cie przechodzić (tym bardziej że fabuła nie wydaje się jakaś super), do widzenia.

Może gdyby nie grało się tak pokracznie, to dałbym szansę, bo koncept zły nie jest. Ale mam Kroniki Riddicka do nadrobienia, to chyba duuuużo lepszy pomysł smile_prosty.gif

- poziom gry :D
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, weź mi nie mów o fragmencie z taksówką i jazdą dookoła walającego się Central Parku - jak przypomnę sobie ile razy powtarzałem ten cholerny fragment i jakie błędy na nim widziałem ogarnia mnie głośny śmiech :P Dość powiedzieć, że w jednym wypadku spadający kawałek budynku, bo niby tam jakiś gruz z wieżowców się walił, moja taksówka zrobiła najzwyklejszego barrel rolla z prędkością dźwięku. Poza tym przenikanie przez obiekty i inne podobne glitchy dały jasną cezurę, że po NIEZŁYM rozdziale pierwszym po drugim zaczyna się masakra ;p

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz się obrażę Panowie :P Gra wcale nie jest bardzo zła. Owszem jazda to najgorszy, beznadziejny i pełen błędów element tejże gry, ale potem jest lepiej, a klimacik boski. Mnie grało się przyjemnie, gdyby nie jazda, kilka mniejszych błędów i niewygodne sterowanie to tytuł mógłby być hitem a tak tylko polubiła go garstka do której należę :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No gdyby nie to sterowanie i jakieś "dziwne" paradoksy, to i ja bym brnął dalej, bo poza tym jakby sama gra dawała nadzieję na więcej, w zamierzeniu widać było, ze się rozkręca... właśnie, w zamierzeniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...