Skocz do zawartości

Nowe serie anime! - lato 2011


Mariusz Saint

Polecane posty

@piotrekn

A no fakt, w ISie było coś takiego. Całkiem o tym zapomniałem. co chyba nie świadczy za dobrze o serii.

Zaciekawiony pozytywnymi opiniami na forum sięgnąłem po...

Mawaru Penguindrum

I dziękuję, ale chyba postoję. Mnie jakoś to anime nie przekonuje. Owszem pingwiny są niezłe (karaluch rządzi :biggrin: ), ale to nie dla mnie. Odcinek, może trochę zbyt treściwy, chaotyczny czy coś w tym stylu.

Jakaś rodzinka, potem wypad na miasto, zabawa, śmierć, respawn, pingwiny, pewne nie wiadomo co, transformacja potem striptiz i pocałunek

. Super. Jakoś nie rozumiem zachwytu nad tą serią. Pewnie zobaczę jeszcze z jeden, góra dwa odcinki. Jeśli mnie wciągnie to dobrze, jeśli nie tragedii nie będzie, bo i tak grafik już napięty. Chociaż może obejrzę to jeszcze raz jak będzie chłodniej i wrócę do normalności.

ps: Ta Madoka jest rzeczywiście aż tak dobra?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna duża porcyjka serii przyjęta i kurde, jak tak patrzę na swoją listę, to powoli ogarnia mnie przerażenie. A to przecież nie koniec, zostało choćby Dantalion no Shoka i ostatni sezon SZS... Cóż, najwyżej coś pójdzie do On-Hold, ale się zobaczy. Póki co skupić się wypada na wspomnianych seriach:

Mawaru Penguindrum

Sefnir się nie zna :P Jak dla mnie całkiem możliwe, że to będzie najlepsze, albo chociaż jedno z najlepszych anime tego sezonu. Początek jest dość, hmm, dramatyczny, ale absolutnie mnie to nie zwiodło. Tzn. nie myślałem, że

siostra po prostu ożyje

, ale nie nabrałem też przekonania, że seria to będzie jakiś dramat z radzeniem sobie po stracie kogoś najbliższego itd. Zamiast tego mamy boskie pingwiny (w końcu Wszystko Jest Lepsze Z Pingwinami) i jedną sekwencję, która jak dla mnie spokojnie sprzedaje cały odcinek. Oczywiście nie wiem o co chodzi i jaka w tym symbolika (choć ludzie oczywiście od razu zaczęli mówić o zapłodnieniu, na co wskazuje zresztą "ciąża" tamtych robotów :D), ale z czasem pewnie dostaniemy więcej wskazówek i wyjaśnień. Póki co można się skupić na tym, co mówiono o jabłku (jedna z bohaterek ma na imię Ringo...) i miłości oraz losie i "Survial Strategy" (ma to chyba związek z tym, jaką strategię rozrodczą przyjmują różne gatunki). Poza tym zwróćcie choćby uwagę na samą kolorystykę tego anime, tak inną, żywszą niż większości współczesnych produkcji. No i albo mi się wydaje, albo krótkie ujęcie z szybko się obracającymi maszynami było zrobione ręcznie, tzn. nie-CGI. A ta muzyka... :D Tak czy inaczej to pozycja wyjątkowo i na pewno będę się jej uważnie przyglądał.

Itsuka Tenma no Kuro Usagi

Kolejna ekranizacja dzieła autora LOLHeroes, którzy z tego co wiem sprzedali się niezbyt zadowalająco. Studio to samo i widać, że się czegoś nauczyło, bo teraz mamy fanserwis, pantyshoty i

loli

, które zapewne wydatnie pomogą w osiągnięciu odpowiednich zysków :trollface: Ale ale, wyzłośliwiam się (choć nie do końca, bo jeśli naprawdę pomoże to w sprzedaży, to może będzie drugi sezon Legendy...), a to przecież całkiem dobra seria. Jest bohater, który w dzieciństwie zawarł jakąś umowę z wampirzycą, po czym o wszystkim zapomniał (a raczej sprawiono, że zapomniał), a teraz prowadzi dość normalne życie jako licealista. Jest rzeczona

loli

-wampirzyca, która tkwi w jakimś magicznym więzieniu i ciągle na niego czeka, powtarzając sobie "jeszcze 5 minut...". Jest jakiś nieprzyjemny, niesamowicie arogancki facet w towarzystwie innej

loli

, który najwyraźniej jest jakimś magiem, czy czymś. Jest też pewien fakt, który odkrywa bohater dzięki tej

loli

, a mianowicie to, że nie może umrzeć. Uratował ją przed rozjechaniem przez ciężarówkę, samemu pod nią wpadając, ale przeżył to, magicznie wyleczył się z ran i umieścił na miejscu urwaną głowę. Sprawia to, że wampirzyca zostaje częściowo uwolniona i zmienia swoją formę na szesnastoletnią (już czuję te ogromne pokłady GNIEWU od co poniektórych :rolleyes: ), a on sam sobie przypomina o niej. Odcinek kończy się ich spotkaniem, no i śmiercią wampirzycy z rąk aroganckiego faceta. Nie wyjaśniono, o co dokładnie chodzi, ale całość ma duży potencjał fabularny i nawet nieźle się prezentuje. Dużo jest pomarańczy, fioletu, różu, czerwieni i niebieskiego, a piosenka, która zaczęła grać pod koniec mi się podobała. Ogółem jestem mocno zainteresowany dalszym oglądaniem.

Mayo Chiki!

Nie spodziewałem się wiele od tej pozycji i dość miło się zaskoczyłem :) Jest po prostu dużo bardziej zakręcona, niż zakładałem. Humor to oczywiście nic wyrafinowanego, ale śmieszy, a bohaterowie, szczególnie sarkastyczno-złośliwa (nawet lokajowi się dostało) ojou-sama dają się lubić. W przypadku głównego bohatera to może trochę bardziej współczucie, bo nie dość, że siostra go codziennie budzi serią chwytów zapaśniczych (czego to nie uczą w klubie haftowania...), a matka walczy w Indiach z tygrysami, to jeszcze pół szkoły ma go za geja. Cóż, Kanade zobowiązała mu się pomóc, choć nie wiem, czy to mu wyjdzie na zdrowie.

Usagi Drop

Ludzie już o tym pisali, więc ja powiem tylko, że się zgadzam. To bardzo spokojna i ciepła seria, ze świetnym openingiem i endingiem oraz ogromnym potencjałem, prawdopodobnie najlepsze slice of life tego sezonu. Styl graficzny idealnie pasuje do całości, a Rin ma swój urok nie będąc równocześnie tylko narzędziem do podniecania widzów. NoitaminA po raz kolejny nie zawodzi.

The iDOLM@STER

Prawie dostałem cukrzycy i zawału naraz. Czego się spodziewać po serii, gdzie jedna z bohaterek jakże uroczo potyka się już gdzieś w drugiej minucie? Gdzie takich dziewczyn jest 12? No dobra, różnią się, ale tylko w tym względzie, że mają przypadać pod różne gusty. Ale ok, nie jest tak źle. W sumie to nie nudziłem się zbytnio oglądając pierwszy odcinek, mogę nawet powiedzieć, że niektóre bohaterki mi się spodobały w ten czy inny sposób (Makoto, Azusa, Yayoi, Chihaya), a od strony audiowizualnej jest ok. Sama forma też była ciekawa ze względu na dokumentalną stylizację. Nie wiem, jak to będzie dalej wyglądało, ale pewnie będę oglądał, dopóki stężenie moe nie wzrośnie do niebezpiecznych poziomów, albo zwyczajnie nie zacznie mnie nudzić.

No.6

W zapowiedzi pisało coś o BL i uznałem, że to tylko takie wyzłośliwianie się bez porządnej podstawy, ale kurde, to naprawdę w pewnym momencie zalatywało shounen-ai o_O Bohaterowie leżą na łóżku, ściskają się za ręce, potem jeden drugiemu sprawdza gorączkę... Na szczęście stężenie tego wzrosło tylko w tym jednym momencie. Poza nim to na pewno dobra produkcja plastycznie przedstawiająca wizję "idealnego" społeczeństwa po wielkiej wojnie. Bardzo spodobało mi się to, o czym pisał Ballack, czyli pewna naiwność Shiona, ta jego beztroskość i pewne... bo ja wiem, rozpieszczenie? Nezumiego wręcz to rozbroiło. Ciekawy był też moment, jak babcia mówi, że właściwie nie ma nic do roboty (aż mi się z "Linią oporu" Dukaja skojarzyło) no i wyjaśnienie pocałunku przez Safu. Póki co ogółem jest ciekawie i dobrze, mam tylko nadzieję, że seria nie ześlizgnie się bardziej w yaoi, niż to potrzebne.

Nyanpire The Animation

Najlepsze anime tego sezonu :trollface: A tak poważnie, to jest krótkie, urocze i prawie bez konkretnej treści. Tyle.

Morita-san wa Mukuchi

Z tą serią jest identycznie jak z Dobule-J, znaczy się zupełnie jej nie planowałem, ale nagle się okazało, że odcinki mają po 3 minuty (choć nie są flashowe), to postanowiłem sprawdzić. Cóż, dość zabawne i ogółem może być, ale wiele więcej o tym nie powiem, tym bardziej, że ten post i tak jest już trochę długi :P

Ta Madoka jest rzeczywiście aż tak dobra?

Bardzo, bardzo dobra. Nie nazwałbym jej najlepszym anime w ogóle ani nic takiego, w żadnym razie, ale to na pewno jedna z najlepszych produkcji, jaka się w ostatnich czasach pojawiła i jedna z tych, która zdobyła sobie największą bazę fanów (i, co za tym idzie, hejterów). Ma ciekawe bohaterki (które wiele złego spotyka ;_;), dobrze wygląda i świetnie brzmi, fabuła jest przemyślana i wciągająca, klimat bardzo dobry, desing postaci, przeciwników i lokacji naprawdę świetny, walki zadziwiająco efektowne. To pewnego rodzaju dekonstrukacja gatunku mahou shoujo, która może cię zaskoczyć tu i ówdzie. Oczywiście strzeż się spoilerów jak ognia, bo to zabije część przyjemności, jeśli zdecydujesz się oglądać, do czego gorąco zachęcam. Aha, to oczywiście Shaft, co widać. Tak tylko ostrzegam, gdyby to miało dla ciebie jakieś znaczenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne dni i kolejne serie rozpoczęte. Bez zbędnego przedłużania:

Nyanpire the Animation oraz Morita-san wa Mukuchi

Ot krótkie kilkuminutowe animacje. Mają swój urok i przyjemnie się je ogląda. Na dodatek Nyanpire jest swoistym powrotem studia GONZO niemalże zza grobu (czyt. kłopoty finansowe). I wszystko byłoby w porządku, tylko ten ending.... Myślałem że dostanę zawału...

The iDOLM@STER

To moje pierwsze zetknięcie z "muzycznym" anime ale jak na razie nad wyraz udane. Jest wesoło, kolorowo, radośnie, takie kawaii które aż wylewa się z ekranu. 12 dziewoj które chcą zostać idolkami, czego chcieć więcej? Może jedynie fanserwisu ale to nie tutaj. Wracając na właściwe tory, jak na razie jest dobrze. Patent z odcinkiem w formie wywiadu gdzie na końcu okazuje się że

kamerzysta przeprowadzający wywiad i nie mówiący absolutnie nic przez cały odcinek, jest jednym z bohaterów i do tego jednym z nielicznych samców

spodobał mi się. Od strony muzycznej na razie nic mi w pamięć nie zapadło. Ale mam nadzieję że to się zmieni, w końcu anime traktuje o muzyce. A co do kreski to Ano Hana stanęło mi przed oczyma jak żywe ale to w końcu to samo studio. Ogólnie anime na plus.

Kamisama Dolls

Co do tego tytułu mam mieszane uczucia. Głównie dlatego że anime niczym specjalnie się nie wyróżnia jak również nie zapadło mi w pamięć. Ot historia o chłopaku który trafia z wsi do miasta a przeszłość ciągnie się za nim. Mamy głównego bohatera który czuje miętę do swojej koleżanki swoją drogą obficie wyposażonej przez naturę :icon_mrgreen: , oraz jakiegoś złego który z niewiadomego powodu chce ukatrupić bohatera. Wiadomo tyle że ma to związek z przeszłością oraz wioską z której pochodzą obaj. Do tego trzeba dorzucić małą dziewczynkę kontrolującą robota i mamy przepis na udane anime. Udane? Niezupełnie. Fabuła nie trzyma się do końca kupy ponieważ nasuwa się pytanie:

Po co szefostwo wioski z której jest Kuga, trzymało przy życiu niebezpiecznego typa? Nie można go było ukatrupić?

Może to tylko moje czepialstwo ale anime mnie nie porwało. Z recenzenckiego obowiązku wspomnę jeszcze tylko że oprawa a/v jest poprawna. Ani nie zachwyca ani nie zniesmacza.

Kamisaa no Memo-chou

Na chwilę obecną ostatnia z tegosezonowych nowości. I już teraz mogę powiedzieć że wydaje się być dobrze zapowiadającą się serią. Wprawdzie mała dziewczynka-detektyw nie jest nowością (wprawdzie nie oglądałem ale chyba w Gosick też jest małoletni detektyw w spódnicy), ale tutaj została jej przydzielona rola wybitnie męska czyli bycie komputerowym geekiem, coś a-la N z Death Note. Alice, bo tak wspomniana dziewczyna ma na imię, prowadzi agencję detektywistyczną o wdzięcznej nazwie NEET (NEET - Not in Education, Employment or Training, czyli w skrócie ktoś bezrobotny). Oczywiście standardowo mamy też nierozgarniętego, młodocianego herosa który zostaje wmieszany w jedną ze spraw NEET i chcąc nie chcąc zostaje asystentem Alice. Ten opis mógłby wskazywać że seria jest czymś na wzór komedii jednak tak nie jest. Sprawy (czy też raczej jedna sprawa jak dotąd), którymi zajmuje się NEET nie zawsze kończą się szczęśliwie.... Przechodząc do muzyki, zostałem zaskoczony nietypowym endingiem który wpadł mi w ucho, podobnie jak opening. Kreska stoi na ponad-przeciętnym poziomie (a jest to moje pierwsze spotkanie z produkcją ze studia J.C. Staff. W skrócie spodobało mi się tutaj wiele rzeczy począwszy na Alice a skończywszy na ciapowatym bohaterze i oczekiwania względem tej serii mam spore.

Podsumowując to pseudo-podsumowanie, ten sezon również obfituje w sporo ciekawych serii a to jeszcze nie koniec. Zostały jeszcze No 6 oraz C-Blood. Lecz na nie przyjdzie czas w trzeciej części. Stay tuned!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego sezonu tylko dwa tytuły przypadły mi do gustu No.6 i Usagi Drop.

Dlaczego tylko te dwa? Przejadły mi się już wszystkie haremowki, ecchi, mechy, wampiry i reszta dominujących gatunków dla podstarzałych zboli :P Przy takiej selekcji odpada 3/4 produkcji. Czekam jeszcze na premiery, i jakieś mini-recenzje takich tytułów jak Kokurikozaka Kara czy Mayo Chiki!

Z ciekawości lookne R-15 ale jak znam swoje gusta to odbije się po pierwszym epie. Odpuszczam sobie pisanie mini-recenzji tych dwóch tytułów, bo nie mam do dodania nic bardziej konstruktywnego niż powyższe posty, jednak przy epizodach nr 2 postaram się coś nasmarować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat Mayo Chiki! miało już swoją premierę i kilka mini recenzji już się pojawiło, ale wspominałeś że ecchi ci się przejadło, a w tej serii takich scen nie będzie brakować.

Yuru Yuri ep2

Seria kupiła mnie na całego. Drugi odcinek nie ustępował poziomowi pierwszemu, a rozpoczął się tam gdzie skończył się poprzedni, czyli kiedy do pokoju klubu herbacianego wparowała pewna fioletowo włosa panienka. Tydzień temu zostaliśmy pozostawieni z niewiadomym celem wizyty. Jak się okazało chodziło o

wyniki w nauce, bowiem Chinatsu zawsze (nawet pomimo nie specjalnego uczenia się) jest pierwsza i ma najlepsze oceny a Ayano jest druga. Chwilę potem pada zakład dotyczący najbliższego testu i zaczynają się fantazje pewnej białogłowy (dosłownie). A fantazje to były bardzo... ekhm, ciekawe. Chitose naprawdę może zejść z tego świata z powodu wykrwawienia, albo przy stałych dostawach krwi robić za żywą krwawą fontannę.

Trochę czasu antenowego dostały też Himawari i Sakurako. Piotrek wspominał że w mandze nie ma ich zbyt wiele, ale w anime możemy chyba spodziewać się ich w miarę aktywnego udziału.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chinatsu

A nie przypadkiem o Kyoko chodziło? Krótka ściągawka: czarne włosy - Yui; blond - Kyoko; czerwone - Akari; różowe - Chinatsu. Do tego, jak widać, purpura domeną Ayano, a biel - Chitose (w oryginale nieco różowe, powiedziałbym wręcz - liliowe :) ). Zresztą, za niedługo dzięki Chitose i jej bujnej wyobraźni będzie o wiele trudniej zapomnieć, kto jest największym rywalem Ayano (która oczywiście okazuje 130% tsudnerowatość...).

Tak czy siak, odcinek oczywiście rewelacyjny, z tym świetnym OPem (nie mogę się doczekać singla). Akari powinna się ucieszyć, bo dostała własną pozycję na początku każdego odcinka... I cały czas się zastanawiam, czemu Kyoko nadal jest pokazywana jako raczej niegroźna w OPie :)

Trochę czasu antenowego dostały też Himawari i Sakurako. Piotrek wspominał że w mandze nie ma ich zbyt wiele, ale w anime możemy chyba spodziewać się ich w miarę aktywnego udziału.

Dopóki będzie dalej tak jak jest (np. kiedy Sakurako się potkła...), niech ich będzie jak najwięcej. Dzięki tematyce nawet dwie tsundere nie są aż tak irytujące :) Yuri FTW!

@down: BL=Boys Love

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sefnir

Dawno nie strzeliłem takiej bzdury w poście :D Gwoli wyjaśnienia zamieniamy Mayo z R-15 i już wszystko jest jak należy... Tak to jest jak człowiek pisze jedno zdanie, a w główce układa już następne ;D

I miałem racje, bo od Mayo Chiki się odbiłem. Mimo wszystko graficznie jest dobrze, fabularnie (jak na ten gatunek ofc.) tez jest dobrze. Jednak tego typu animce fabularnie oscylują wokół tego by główna bohaterka miała okazje do ?odsłonięcia się? a główny bohater do wyrwania w pysk na jakiś wyszukany sposób. Lubie patrzeć jak bohater dostaje w pysk, ale to tylko jedna, góra dwie sceny na odcinek.

A tak btw, co to znaczy ?BL?? Wiem, ze chodzi o Yaoi, ale zakładam ze ten skrót ma jakieś rozwiniecie ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BL znaczy Boys Love ^^ Częste określenie na związki męsko-męskie w yaoi. No i to chyba jedyny gatunek, którego tykać nie zamierzam, nieważne jak dobra historia miałaby być tam zawarta...

Po sprawdzeniu 'o co chodzi z tym sekretem' Mayo Chiki wylądowało na mojej liście. Lubię takie serie, luźne i dające okazję się pośmiać. Do tego ta może pochwalić się dobrą kreską i nadzwyczajną biegłością bohatera w rozbieraniu panien jedną ręką <ok>

Nie zawiodłem się również na Itsuka Tenma. Jak już wspominał Aiden, twórcy Zbyt Wielu Legend W Tytule nauczyli się, że jednak trochę pantyshotów być musi, żeby oglądało się lepiej i rzeczywiście, historia zapowiada się ciekawie :trollface: Do tego albo fabuła będzie zwięzła albo nie chcą ryzykować klapy kolejnej 24 odcinkowej serii i IT będzie miało jedynie 12 epków.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj coś kiepsko z sezonem wakacyjnym w tym roku, jedynie mnie kolejny film FMA na tyle zainteresował. Że chciałbym obejrzeć. A tak to reszta do mnie jakoś nie przemawia, nawet ten Sacred Seven do mnie nie przemawia, a widzę że jest wychwalany.

Wolę poczekać na jesień... ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Carnival Phantasm wyszło już tydzień temu, jednak pierwszy odcinek dotarł dopiero dziś spełniając wszystkie oczekiwania pokładane w serii, a nawet i więcej. In-joke'i sypią się tonami już od pierwszych sekund i są prawdziwą gratką dla każdego, kto dobrze zna Tsukihime, Fate/stay night i Melty Blood (Nie, nie ma mapo tofu!... Po raz milionowy mówię: robimy tylko curry!). Gorzej może być co prawda dla osób, które aż tak Nasuverse nie znają (część na tym obrazku rozpozna Kuzukiego, ale już zdecydowanie mniej Medeę albo figurkę Saber Lily, a to jedynie klatka z OPa/PV1). Inna sprawa, że w zasadzie nikt poza wentylatorami dzieł TYPE-MOON i ich pochodnych tego oglądał nie będzie, więc tu problemu raczej nie ma...

W zasadzie jedyny problem to długość (kwadrans! tylko KWADRANS!) i jak dotąd jedna niewykorzystana możliwość, kiedy zredukowali fragment z Magical Girl Phantasmoon (choć Arc z ładną kreską i w tym niewiele kryjącym stroju - już za samo to +133). Poza tym genialny wstęp, niesamowity odcinek i prześwietne Tiger Dojo na koniec. Jak to dobrze, że jeszcze 3 odcinki i 2 kolejne paczki w drodze... W moim prywatnym rankingu Carnival Phantasm już zarobiło sobie 20 oczek na 10!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...