Skocz do zawartości

Na Luzie II


Chimaira

Polecane posty

Pan Nowak przyszedł do szpitala odebrać wyniki badań swojej żony.

Rozmawia z lekarzem prowadzącym, i lekarz mówi mu:

- Wie pan, mamy mały problem, otóż na oddziale mamy dwie panie Nowak, które miały robione badania w tym samym czasie, i mamy już wyniki, z tym, że nie wiemy które są wynikami Pana żony, a które drugiej pani Nowak.

- a nie można powtórzyć badań?

- Wie pan, one są kosztowne a NFZ nie chce za nie zwracać.

- a jakie wyszły te wyniki? pyta Pan Nowak.

- jedna z pań ma alzcheimera a druga AIDS.

- Więc co mam zrobić? pyta zrozpaczony Nowak.

- niech pan wywiezie żoną do śródmieścia i zostawi, jak wróci sama - to sugeruję zaniechać współżycia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

no wiec A.K uczy w liceum Batorego w warszawie i generalnie daje nam w kość:D w ciagu 2 miesiecy nauki zdażyła już wyprodukowac tyle tekstów:D a oto one:

1. „Nie wiem, czy by cię przyjęli do cyrku”

2. „Wzory, czyli 3 osoby”

3. „Dziękuję – 0:1 dla młodości”

4. „Myślałeś, że wiesz i się dowiedziałeś, że nie wiesz”

5. „Bojek: Przerwa jest....

Kicia: Przerwa cię od tego nie wybawi”

6. „W dzienniku nauczyciel nie weryfikował i zostało 2”

7. „Zmaż to natychmiast, na to się nie da patrzeć”

8. „Gdybym zadała koledze obliczyć 15% z 0, a ten by odpowiedział 0, powiedziałabym mu ‘jesteś zerem’ (ale nie jestem złośliwa)”

9. „Michał: 50 można rozbić na...

Kicia: Ja cię zaraz rozbiję”

10. „Ty się nikomu nie przyznawaj, że miałeś 5 z matematyki”

11. „Przypadkiem to się wszystko nie przewróci?” (o mianowniku i ułamkach)

12. „Coś z tymi znakami jest dzisiaj niedobrze”

13. „Wyprowadzić to można kogoś z klasy”

14. „To takie prościutkie, nie ma ułamków, nie ma niczego”

15. „Uczeń się boi, że pomyli literki”

16. „To jest kłamstwo”

17. „Dzieci, w jakim świecie żyjecie?”

18. „Nawet jedynki nie można postawić”

19. „Tylko nie tak w powietrzu, mój kochany”

20. „Chyba ławki by się szybciej nauczyły niż niektórzy tutaj”

21. „Bo tu rzeczywiście zgłupieć można, jak niektórzy mówią”

22. „Dobrą minę zrobi do złej gry, a to wszystko wychodzi”

23. „Nie ma przewodniczącego, nie ma dyżurnych, co za dziadowska klasa!”

24. „Niektóre osoby powinny przychodzić do szkoły z tłumaczem”

25. „Dziecko, wiem, co chciałaś powiedzieć, ale powiedziałaś to tak, że nie miało to sensu”

26. „Jacy wy jesteście bezmyślni”

27. „[Janek powiedział coś dobrze]

Skąd ty to wyczytałeś?”

28. „Ale jak zapytam na następnej lekcji, i tak nikt nie będzie wiedział”

29. „Natalia (nie pamiętam, która): Ale...

Kicia: Ja jeszcze nie zaczęłam pisać”

30. „Kicia: Pan podnosi [rękę]?

Bojek: Nie.

Kicia [patrząc na Borka]: To pan podnosi”

31. „Świetnie... No, jedynka to aż za dużo”

32. „To brzmi szumnie”

33. „Wybierzmy kochaną liczbę... To będzie 6”

34. „Nie wyjdziemy na ulicę, bo nie wiemy, czego szukamy, szukamy na tablicy”

35. „Proszę zmazać ten wiersz... i nie kłamać”

36. „Mów normalnie, żeby dzieci zrozumiały”

37. „1, 2, 3... 1, 2, -3”

38. „No to teraz... aż strach pisać”

39. „To może ja powiem innym językiem”

40. „A po co kłamiesz?”

41. „Wychodzimy, wychodzimy, bo towarzystwo zasypia”

42. „Tabelka musi się składać – najpierw to...”

43. „Uczymy się mówić”

44. „To już lecisz od razu do końca?”

45. „Za ten sprawdzian nie mogła być piątka, bo był za łatwy”

46. „Niektórzy to tak piszą z powietrza”

47. „Trzeba się bardzo postarać, by napisać coś tak, jak nie trzeba”

48. „R jak robaczki”

49. „Drugą kreskę przedłużyć i maszerujemy”

50. „Jak on chce to zrobić, jak nawet nie wie, jak to zrobić”

51.„No dobrze, tylko mów słownie”

52. „Ja nie rozumięę”

53. „Chryste Panie, proszę pana”

54 „Kicia: O co pani chodzi?

Natalia K.: Nie, nic...

Kicia: Nie chce się pani nauczyć?”

55. „Czy to jest przez cały czas zgadywanie?”

56. „Za bezmyślność się płaci, a czasem nawet ma się problemy z prawem”

57. „Rozwiązanie i odpowiedź... Tylko głośno i mądrze”

58. „No dalej, ja nie muszę ciągle poganiać”

59. „Nic z tego nie wiem, nic nie pomogę”

60. „Może tak porządnie od razu”

61. „Bo dla nich to jest czarna magia”

62. „A po co ta klamerka?” <lol2>

63. „Zaznacz na osi liczbowej... nie ty”

64. „Dzieci to mają dziwny zwyczaj – powiedzą dwa słowa i już chcą do ławki, chcą nagrodę”

65. „Trójczyna to będzie jakaś taka”

66. „Już ciut lepiej, ale jeszcze bardzo mgliście”

67. „Może się to uda zaczarować tak, żeby to zrobić”

68. „Jakie one [kwantyfikatory] mają moc magiczną”

69. „Istnieje taki uczeń w klasie, co coś rozumie” (przypuszczanie, wyjaśnianie kwantyfikatora małego)

70. „ [ja] Nie rozumie”

71. „Chyba troszkę skłamałaś”

72. „Uważaj, co jest napisane”

73. „Ściereczką sprzątaj, bo będzie brudna [podłoga]”

74. „Zgaduj zgadula”

75. „Może pomożesz sobie kółeczkami, kwadracikami...”

76. „Ja tego nie przyjmę”

77. „Nie potrafisz operować”

78. „Jeszcze jedno ćwiczenie, a jak je ładnie zrobisz, podziękujemy ci”

79. „Kto nie mówi głośno, obniżam mu stopnie, żeby miał pretensje”

80. „Co tu jest namazane, to nikt nie wie”

81. „Podobno jestem bardzo cierpliwa”

82. „Siadaj, masz ledwo stojący mierny”

83. „Tacy wszyscy byli dobrzy, a nic nie potrafią”

84. „To jest bez sensu... Czas jest ważną rzeczą...”

85. „Ty jesteś po wzorach skróconego mnożenia”

86. „Moje drogie dzieci, siadamy”

87. „Nie wyładowuj się na kredzie”

88. „Spokój! Tak jest nieładnie! Tak nie można!”

89. „Co to jest TO?”

90. „Ja bym chciała, żeby każde dziecko podchodziło do tablicy, żeby się z nią oswoiło”

91. „Czego żądasz od tego drugiego mianownika?”

92. „Co za uparciuch”

93. „Tak zgadujemy właśnie”

94. „Nie możesz pójść do zawodowej szkoły, że tu dla ciebie jest tak samo?” (o potęgowaniu)

95. „Cierpliwość moja już się skończyła, dziękuję bardzo”

96. „I co z takimi ludźmi można zrobić?”

97. „Tak ładnie nam idzie... Trzy lata gimnazjum przespaliśmy”

98. „Żółwim tempem idziemy, ale możemy się jakoś porozumieć”

99. „Z tymi książkami to jest wielka rozpacz”

100. „Czy ludzie są na wysokich lub niskich stanowiskach, odpowiadają głową”

101. „Pan nie spełnia pewnych warunków, nie przyjmę pana”

102. „Ja ci nie mogę podpowiadać matematycznie, podpowiadam ci życiowo”

103. „Tobie [Pawłowi Jędzie] damy... coś trudnego”

104. „Ja nie wierzę żadnemu uczniowi”

105. „Człowieku, co ty piszesz?”

106. „Kto chce skończyć szybko?” (oczywiście chodzi o zadanie)

107. „Tabliczka mnożenia jeszcze istnieje

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, to ja się dorzucę tekstami z mojego byłego LO:

-Co wiatr wieje, że ta parabola taka przekrzywiona?

-Te kąty tak przystają jak garb do ściany!

-Co?! Twoje wzory już są na wakacjach?!

-Ty powinieneś kupić sobie liczydło!

-Kup sobie patyczki do liczenia!

-A sinus co? Na przerwie?

-Co„x” na wagary poszło?

-Kyp sobie pajaca który ci będzie kiwać jak będziesz mówić dobrze!

-O ty jesteś wysoka to sobie wzięłaś ten kąt co leży wyżej?

-Nie drepcz tak pod tą tablicą bo dziurę zrobisz?

-Tańczysz pod tą tablicą jak na dyskotece w Waliszowie!

-Nie tańcz tak pod tą tablicą! Post jest!

-Ja jeszcze w lesie a ty już ryby łowisz!

-Tak spacerujesz, że byś już do Wrocławia doszedł!

-Za „x” podstaw „kwiatek”

-Droga z osiedla się wydłużyła?

-Na wapienniki poszedł po tę kredę?

-Nareszcie zacząłeś pracować. Koniec urlopu?

-Jeszcze mniejszy rysunek trzeba było zrobić! IM MNIEJSZY, TYM BARDZIEJ CZYTELNY!

-Na co czekasz? Na oklaski?

No proszę zaklaszczcie mu!

-Zaznacz dowolny punkt.

... (milczenie)

Rzuć kredą w tablicę.

NO NA CO CZEKASZ? RZUĆ!

... rzuca

A więc masz dowolny punkt...

-Skąd to wiesz? ANIOŁKI CI PODPOWIEDZIAŁY? ANIOŁ STRÓŻ?

-Widzisz nawet mój długopis nie chce ci wpisać DOPUSZCZAJĄCEGO! Daj mi swój!

...

ZACHOWAJ TEN DŁUGOPIS NA PAMIĄTKĘ, BĘDZIESZ SIĘ WNUKOM CHWALIĆ!

-Oblicz 'f' od 'x'! No oblicz 'f' od 'x'! Nie umiesz? To oblicz 'f' od 'Hanka'!

-Kawaler się wzorów nie nauczył?! No to siadaj! Nie-do-sta-te-czny!

-Czego Ty tam jeszcze szukasz w tych tablicach?! Może jakiś wariat z harmonią za oknem stoi?! Sprawdź!

-CO MAMY DANE?! NO CO MAMY DANE?!

"Jakby głupota miała skrzydła, to byś Tomek latał tutaj jak jaskółka. He... He... He..."

"Co Ty mi tu bitwę pod Grunwaldem opowiadasz?! Siadaj niedostateczny!"

"JAK BĘDĘ UMIERAĆ TO CIEBIE PO ŚMIERĆ WYŚLĘ- TO CHYBA NIGDY NIE UMRĘ..."

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę świeżych dżołków :wink:

Wybrał się facet w odwiedziny do swojej siostry i szwagra na wieś. Zima, mróz trzaskający. Wchodzi do chaty, cieplutko, w piecu napalone, przy piecu siedzi szwagier i gra na harmoszce.

- Cześć!

- Cześć, gdzie moja siostra?

- Na dworze, drewno na opał rąbie.

- Słuchaj, tak nie może być, ty tu sobie siedzisz w ciepełku, na harmoszce pogrywasz, a ona tam na dworze, na mrozie drewno rąbie?!

- No co, przecież ona nie umie grać na harmoszce...

Żona w trakcie kuracji odchudzającej.

Staje jak zwykle wieczorem na wadze i kolejny raz konstatuje, że dieta nie przynosi porządanych rezultatów.

- Słuchaj, kochanie - zwraca się do męża z nadzieją w głosie. - Jaka żona by Ci się bardziej podobała: szczupła i zrzędliwa czy gruba i wesoła?

Mąż odkładając gazetę:

- A ile byś musiała przytyć, żeby być wesołą?

Ankieta w portalu poznajmy się:

Wykształcenie – Wyższe

ICQ – nie znam, ale bardzo wysoki

Cerkiew. Ślub. Pop pyta pana młodego:

- Czy bierzesz tę kobietę za żonę?

- A co, ma pan inną do wyboru?

Kowalski robi zakupy żywnościowe na bazarze. Za nim stoi Gretkowska i Korwin-Mikke. Sprzedawczyni proponuje coś jeszcze Kowalskiemu. Ten zerka na kawałek papieru.

- Nie, dziękuję, na liście od żony tego nie ma.

Gretkowska była zachwycona. Doszła do wniosku, że to dlatego, iż Kowalski zawsze słucha swojej żony. Tak ma być!

Korwin-Mikke był zachwycony. Doszedł do wniosku, że to dlatego, iż Kowalski sam się na tym nie zna, bo nigdy nie stoi przy garach. Tak ma być!

- Świnia to bardzo inteligentne zwierzę - mówi dziadek do wnuczka oprowadzając go po gospodarstwie.

- A dlaczego?

- Już ci to wytłumaczę!

- Weźmy dla przykladu psa, który uważany jest za myślące zwierzę.

- I co dziadku?

- No weźmy tego psa. Rzucisz mu patyk to on pobiegnie i za chwilę ci go przyniesie merdając ogonem pod same nogi.

- A świnia?

- Właśnie! Świnia nie pobiegnie tym swoim drobnym truchtem. Ona popatrzy i pomyśli, że skoro wyrzuciłeś ten patyk to musiał być ci już niepotrzebny.

Na okręcie na pełnym morzu zachorował nawigator. Lekarz go bada, a po oględzinach zamyślił się. Z tego stanu wyrywa go pacjent pytaniem:

- I jak, doktorze, to coś poważnego?

- Nie, nie, tylko się zastanawiałem, kto jeszcze na statku zna się na nawigacji.

Z na wpół rozwalonego wychodka wypełza - cały umazany w gównie - Miś Puchatek.

Zajączek zszokowany konstatuje:

- Puchatku, ale Ty jesteś dziwny! Naprawdę nie widzisz różnicy między pszczołami a muchami?

Z dziennika pewnego Amerykanina:

8:00 - zapobiegłem atakowi terrorystycznemu u siebie w biurze, przecinając dwa podejrzane kable.

8:05 - z jakiegoś powodu nie działa klawiatura i mysz.

Związkowiec zawodowy kładzie się spać i nagle słyszy głos:

- A gdybym tak ja nagle zażądał ośmiogodzinnego dnia pracy, wolnych świąt, urlopów i chorobowego?

- Kto ty...

- Twój mięsień sercowy!

Rozmawia dwóch kumpli:

- A wiesz co, ostatnio byłem w Londynie, tam taka czystość, porządek...

- Powiadasz?

- Na przykład stoję sobie kiedyś, palę, podchodzi policjant, pokazuje na tabliczkę z zakazem palenia i każe zgasić papierosa. No to zgasiłem, ale jak odszedł, zapaliłem nowego. Podchodzi kolejny policjant i każe zgasić. Zgasiłem, ale jak sobie poszedł, zapaliłem kolejnego. Podszedł trzeci policjant...

- No i co dalej, streszczaj się!

- Okazało się, że w Londynie jest 1684 policjantów.

Nowinki z basha, co mnie rozwaliły:

<brzydula> skumaj taką akcję:

<brzydula> stoję w kolejce w kiosku,a przede mną taka dziewczyna.

<brzydula> widać, że w porządku, żaden róż ani metal, taki neutral.

<brzydula> podchodzi do okienka i rzuca tekstem:

<brzydula> "poproszę gazetę dla niewyżytych nastolatek"

<karola> LOL

<brzydula> najlepsze to to, że sprzedawczyni od razu wyłożyła na ladę "Bravo" "Dziewczynę" i "Bravo Girl"

<karola> -.-'

<nauczycielka>Aby urozmaicić zajęcia opowiem Wam krótka ciekawostkę

<nauczycielka>Chłopak podczas stosunku z kobietą wykonuje pracę równą zrzuceniu 2t. węgla

<nauczycielka>Ja tu opowiadam ciekawostki, żeby było ciekawie, a ten w ostatniej ławce mi tu śpi

<kasia> Proszę Panią.... on zrzucił u mnie wczoraj 6t. węgla

<dante> dostalem cos takiego

<dante> "dokoncz to zdanie:Ty i ja powinnismy.....?

<dante> odpowiedz mi a wtedy wyslij to do wszytskich na swojej liscie i zobacz jakie szalone odpowiedzi dostaniesz"

<bartek> no i co ? szalone odpowiedzi ?

<dante> nie, wszystkie takie same...

<bartek> ?

<dante> powinnismy sie napić :-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy już ktoś to wrzucał... Jest to test na inteligencję, który podobno pracodawcy dają do wypełnienia kandydatom do pracy...

Zasady są proste:

1. Na tratwie mogą popłynąć max dwie osoby

2.Tratwą mogą sterować tylko dorośli (matka, ojciec, policmajster)

3. Ojciec nie może zostać z dziewczynkami bez matki, matka z chłopcami bez ojca

4. Złodziej nie może przebywać z nikim z rodziny bez policjanta

http://download.joemonster.org/h/riverIQGame.swf

Rozwiązałem to w jakieś pięć do dziesięciu minut. Miłej zabawy :P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki oto "kurs" języka angielskiego trafił ostatnio na moją skrzynkę mailową (był w formie prezentacji, ale w zasadzie można przekopiować slajdy na tekst i w takiej oto formie zamieszczam ;))

English lessons for far far runaways

Learning English Lesson 1

»Angielski dla początkujących« (for beginners)

Trzy Wiedźmy oglądają trzy zegarki Swatch.

Która wiedźma ogląda który zegarek Swatch?

a teraz po angielsku:

Three witches watch three Swatch watches.

Which witch watches which swatch watch?

Learning English Lesson 2

»Angielski dla zaawansowanych« (advanced english)

Trzy Wieźmy po zmianie płci oglądają trzy przyciski od zegarka Swatch.

Która Wiedźma po zmianie płci ogląda który przycisk od zegarka Swatch?

i znowu po angielsku:

Three switched witches watch three Swatch watch switches. Which switched witch watches which Swatch watch switch?

Learning English Lesson 3

»Angielski w stadium Końcowym« (at the end)

Trzy Szwajcarskie Wiedźmy-Dziwki, które chciałyby zmienić płeć, chcą oglądać przyciski od szwajcarskiego zegarka Swatch.

Która Szwajcarska Wiedźma-Dziwka, która chciałaby zmienić płeć, chciałaby oglądać który przycisk od szwajcarskiego zegarka Swatch?

i po angielsku:

Three swiss witchbitches, which wished to be switched swiss

witchbitches, wish to watch three swiss Swatch watch switches. Which swiss witchbitch which wishes to be a switched swiss witchbitch, wishes to watch which swiss Swatch watch switch?

OK, rozwiążcie sobie języki i wracajcie do roboty ;o)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta pierwsza ulica znajduje się w mieście pod tytułem Grabowiec. Zresztą pod tym adresem jest o niej trochę więcej: http://www.starwars.pl/pokaz.php?id=4143

Przypomniała mi się też pewna śmieszna historyjka. Pewnego razu byłem w sklepie obuwniczym. Takim specjalnym gdzie można kupić obuwie ortopedyczne dla dzieci, wkładki na platfusa itp. Sklep znajduje się niedaleko ulicy, tak że przez szybę widać ową ulicę i chodnik. No to sobie siedzę i patrzę; tuż przy witrynie sklepowej zatrzymuje się samochód. Wysiada z niego pewna pani. Zamyka samochód i wchodzi do sklepu. W środku obejrzała się w prawo, w lewo... "coś mi tu nie gra..." Wyszła, otworzyła tylne drzwi od samochodu i wysadziła z niego swoją 3 może 4 letnią córeczkę. Weszła już razem z nią do sklepu i kupiła to co miała kupić, czyli buty dla małej. A potem wyszła wsadziła dzieciaka do samochodu i odjechała. Dobrze, że nie zostawiła latorośli w sklepie :lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mikolaj517

Opowiem wam dowcip!

Wchodzi facet do windy, a tam shody!

albo

Tato muwi do jasia pomaluj okna więc jasio maluje potem przychodzi i muwi a ramy też mam pomalować.

Nie pisz dwóch postów pod rząd, uzywaj przycisku "zmień" - Pzkw

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey na włoskiej stronie prestiżowej gazety La Gazzetta dello Sport jest ankieta, którego kraju Włosi boją się najbardziej na Euro 2008. Rano Polska miała 0,9 % i była na końcu teraz ma ponad 11% i jest 4. Głosujcie na Polskę, niech się Włosi zdziwią. http://www.gazzetta.it/appsSondaggi/pages/...etta/d_1504.jsp Prześlij dalej

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey na włoskiej stronie prestiżowej gazety La Gazzetta dello Sport jest ankieta (...)

Hehe ten lancuszek gg byl niezly. Zreszta pod koniec dnia polacy mieli juz ponad 85% glosow (ze wlosi sie ich boja) :D To sie wlosi zdziwili, kto tak naprawde jest ukrytym zlem ktorego sie boja :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lookajcie co znalażłem przed chwilą na wikipedi

Zespół dziecka-opony Michelin[1] (ang. Michelin tire baby syndrome, multiple benign ring-shaped skin creases) – rzadki zespół wad wrodzonych, zawdzięczający swoją niezwykłą nazwę okrężnym głębokim zmarszczkom lub bruzdom na kończynach i często także szyi dziecka, co nadaje im wygląd przywodzący na myśl maskotkę z reklam opon samochodowych Michelin

ja to sie omało nie pośikałem loool na maksa

doczytałem dalej i patrzcie

Ciekawostki [edytuj]

Hans-Rudolf Wiedemann w 1987 roku zwrócił uwagę na podobieństwo dziecka Ewy wyobrażonego na detalu drzwi z brązu Katedry św. Marii w Hildesheim do dzieci z zespołem dziecka-opony Michelin[4].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruszyła gra TrioBox od KFC, można wygra super nagrody, m.in. Ipody ;) Wystarczy, że zarejestrujecie się wchodząc na:

http://www.triobox.pl

Przy okazji wchodząc w ten link pomagacie mi w zdobyciu punktów i zgarnięciu nagród :) Zapraszam do zabawy ! :P

Link do referala wyciąłem i dostajesz za to ostrzeżenie. Jest to na tym forum zabronione, regulamin wyraźnie to potępia. Zajrzyj do Zbioru zasad obowiązujących na forum, dalej Regulamin i pkt. 14. Resztę regulaminu też przeczytaj :).

Arnie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pora na porcję humoru :wink: :

Błonia Stadionu X-lecia. Sierpień. Trwa właśnie festyn zorganizowany przez Kancelarię Prezydenta RP z okazji 87 rocznicy „Cudu nad Wisłą”. Nad jednym z ustawionych straganów wielki napis „ DLA UCZESTNIKÓW BITWY WARSZAWSKIEJ PIWO ZA DARMO”. Do tego właśnie straganu podchodzi stuletni staruszek w wypłowiałym mundurze legionisty.

- Daj no synku ten obiecany, darmowy kufelek dla kombatanta– mówi do grubego sprzedawcy z trzydniowym zarostem

- Zaświadczenie o udziale w bitwie ma ? – pyta grubas dłubiąc w nosie

- Synku – dziwi się dziadek – Skąd ja ci wezmę zaświadczenie. Przecież to było 87 lat temu.

- Nie wiem skąd – wzrusza ramionami sprzedawca – Zapytaj Wietnamców, oni skądś przynoszą.

- My, mężczyźni kochamy samochody

- My, kobiety mamy swoją urodę. I to za darmo.

- Auta są przydatne, każda panienka poleci na fajną bryczkę.

- Phi, nie ma faceta, który nie uległby urodzie kobiety

- My mamy frajdę z tuningu

- Eee tam, my też... u nas to make-up.

- Z czasem bryczka zaczyna się psuć, więc kupujemy nową

- Drań...

- Mamoooo... czy wszystkie anioły latają?

- Oczywiście, kochanie.

- A dlaczego pani Ola nie fruwa?

- Bo pani Ola to nasza pomoc domowa, a nie anioł.

- A, ja słyszałam jak tatuś mówił do niej "mój aniele".

- Tak!?? Chyba masz rację, zaraz zobaczysz jak pofrunie!!!!

Tusk po exposé łapie swoich doradców i mówi:

- A żeby Was cholera, mieliście mi napisać przemówienie na góra

godzinę, a ja te wasze wypociny trzy godziny czytałem!

- Panie premierze, ale Pan przeczytał oryginał i dwie kopie...

Okolice Lublina. Ostatni PGR w okolicy. Mistrzostwa Polski kombajnistów na wschód od Wisły właśnie wygrał miejscowy stachanowiec.

Cały PGR się cieszy. Gratulacjom nie ma końca. Przemówienia, nagrody, poczęstunek.

Nagle do zwyciężcy podchodzi dwóch rolników z sąsiedniej wsi. Miny smutne i zafrasowane. Milcząc chwytają go za ręce i wyprowadzają w ustronne miejsce.

- Co się stało? - pyta przodownik pracy.

- No stało się, stało... Nie słyszałeś? Masz wielkie zmartwienie...

- Jakie zmartwienie?

- No wielkie... Weź wypij, żeby Ci choć trochę lżej było...

Wypili.

- No to co się stalo, powiadajcie wreszcie!

- Takie nieszczęście... Takie nieszczęście... Nie, nie mogę... Nie mam sił Ci tego powiedzieć... Wypijmy jeszcze...

Wypili. I tak jeszcze kilkanaście razy...

- Chłopy... już dłużej nie każcie mi czekać... - prosi w końcu pijany w sztok bohater. - Powiedzcie wreszcie co się stało?

- Ech... Takie nieszczęście... No powiemy Ci...

- No mówcie!

- Zaraz do Ciebie telewizja przyjdzie a Ty taki nawalony, jak świnia....

Rajd starych samochodów na trasie Moskwa - Lizbona. Kawalkada wieloletnich Fordów, Opli, Chevroletów i innych gruchotów przyjechała już w okolice Brukseli, wszędzie po drodze owacyjnie oklaskiwana przez widzów. Na jednej ze stacji benzynowych komandor rajdu podchodzi do stojącej na szarym końcu kolumny Syreny 104 w której siedzi dwóch studentów z lubelskiego UMCS i mówi:

- Obserwuję panów od samej Moskwy i mam wobec was pewne podejrzenia. Warunkiem uczestnictwa w naszym rajdzie był całkowity zakaz jakichkolwiek udoskonaleń w silnikach naszych pojazdów. Wszyscy jak tu jesteśmy zatrzymujemy się średnio co 150 kilometrów aby zatankować paliwo a panowie mimo, że przejechaliśmy już prawie 3000 km nie tankowaliście ani razu. Dlaczego?

Studenci spojrzeli na siebie i jeden z nich odpowiedział spuszczając głowę:

- Bo my nie mamy piniędzy.

- Czym się pan zajmuje?

- Pomagam ludziom uzależnionym od alkoholu

- Psychoterapeuta?

- Nie, skup butelek prowadzę

Pewien facet wpadł pod samochód. Umarł. Staje przed Najwyższą Komisją Wydająca Decyzję (NKWD).

Przewodniczy Św. Piotr.

- Co sądzą Dusze Członków Komisji o dalszych losach tej zmarłej dopiero co duszyczki?

Dusza nr 1:

- To był dobry człowiek. Bardzo rodzinny, kochający dzieci. Do nieba – podnosi kciuk do góry.

Dusza nr 2:

- W pracy też był zawsze obowiązkowy. Pomagał kolegom. Do nieba – kciuk do góry

Dusza nr 3:

- Do piekła - kciuk na dół

Dusza świeżego umarlaka:

- Jasiek, przecież byliśmy przyjaciółmi...

Dusza Jaśka:

- BYLIŚMY..., dobrze powiedziałeś. I wyszedłem na tym jak Zabłocki na mydle.

Dusza świeżego umarlaka:

- Ale o co chodzi?

Dusza Jaśka:

- O co chodzi??? A o to, że robię sobie kupę w kiblu na dworcu w Pruszkowie, słyszę jak dwóch biznesmenów sikających do pisuarów rozmawia o interesach, gdy nagle wpada jakiś facet i rozwala ich z pistoletu maszynowego. Ja podnoszę nogi pod brodę, wstrzymuję oddech żeby mnie nie zauważyli, zaczynam się modlić...

- Ale Jasieńku, co to ma wspólnego ze mną? – przerywa dusza świeżego umarlaka

- A kto wtedy, zadzwonił do mnie na komórkę?

Zdarzyło się to w ostatni weekend, ja tylko obserwowałem.

Kolejka w osiedlowym spożywczym. Za sprzedawcą stoi "bateria" wszelakiego rodzaju alkoholu.

Do lady podchodzi facet i zadaje dość "ynteligentne" w tym miejscu pytanie:

- Czy jest wódka?

Sprzedawca i cała kolejka dość dziwnie popatrzyła na kupującego, ale sprzedawca bez mrugnięcia okiem odpowiedział:

- Nie, nie ma. Sprzedajemy tylko wodę święconą i motorówki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...