Stillborn Napisano Październik 11, 2010 Zgłoś Share Napisano Październik 11, 2010 Bio i inne info:Wiki, Official website, MySpace Tak jak metal coreu nienawidzę, tak Frontside kocham :]. Ot, po prostu zawsze są jakieś wyjątki. Pamiętam, że kupiłem w ciemno ich krążek Zmierzch Bogów... w 2004 roku. Przeczytałem kilka recenzji i się zastanawiałem, co to death core, czy właśnie metal core, jest. Jakoś wcześniej się nie spotkałem z tym określeniem, a że Frontside mają teksty po polsku i same recenzje były bardzo pozytywne (a CD kosztowało aż 25, albo 30 zł), to pomyślałem, że zaszaleję i zainwestuję :]. Oj, pięknie się ten krążek zaczął. Aumanowe... no, nie ważne co, bo to bardzo niecenzuralne, było niezłym strzałem w pysk na dobry początek :]. A później wcale nie było gorzej. Ba, chłopaki się całkiem nieźle rozkręcali w miarę trwania albumu. Potężne, mocarne riffy, bardzo chwytliwa (taka szwedzka) melodyka i całkiem spore możliwości wokalne Aumana trafiły w moje serducho. Kupuje w zasadzie wszystko, co wyplują i się dobrze przy tym bawię. Nawet najlżejszy w ich dorobku Absolutus mi się podobał. Jedyne, co nie za bardzo mi podchodzi, to ich nagrania demo (dostępne za pośrednictwem Mystic Prod). Już chyba nawet o brzmienie nie za bardzo chodzi, ale myślę, że o wokal Astka, który się w tamtych czasach u nich udzielał. Teraz czekam na 25.10. Ma mieć premiera ich nowego albumu pt. Zniszczyć Wszystko. Już złożyłem przedpremierowe zamówienie i niecierpliwie czekam :]. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RamzesXIII Napisano Październik 11, 2010 Zgłoś Share Napisano Październik 11, 2010 Zespół ten podszedł mi jako mało który z polskiej sceny. Idealnie sprawdza się na kiepski i bardzo bojowy nastrój zarazem :] Mają, co dziwne, ciekawy przekaz w tekstach, co się zdarza w polskiej muzyce raz na 1000 płyt, a w szeroko pojmowanym metalu to nawet i na 10,000. Zmierzch Bobrów Bogów łykam sobie często, tak samo jak Nasze jest królestwo/I odpuść nam winy (w zasadzie to druga część materiału jest ciekawsza - łapię się na tym, że loopuję sobie "Wyklętego" po 5-6 razy za każdym razem ), przesłuchana u kumpla Teoria Konspiracji też mi bardzo podeszła (być może ze względu na tekst do jednego z utworów, który bardzo osobiście odbieram). Absolutus jakoś po mnie spłynął bez śladu w pamięci. Czekamy na nowy materiał :] Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stillborn Napisano Październik 11, 2010 Autor Zgłoś Share Napisano Październik 11, 2010 Fakt, teksty nie tyle, że na ogół mają niemetalową tematykę (jak to, nie wychwalają szatana ?), to na dodatek są stylizowane na "język" Biblii. Bardziej jest to widoczne na starszych wydawnictwach tej kapeli. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
UncleKaNe Napisano Październik 11, 2010 Zgłoś Share Napisano Październik 11, 2010 To niezwykłe, ale zespół jest mi kompletnie obojętny. Tekstowo są jeszcze dość rozpoznawalni, ale muzycznie - w sumie, zwykła ot (przepraszam) napierdalanka bez nawet większego polotu. Czasem się jakaś speedowa solóweczka trafi, żeby było fajnie i ponoć odrobinę zróżnicowanie. W dodatku, zespół przeszedł dość niezrozumiałą dla mnie metamorfozę, właściwe stojąc w opozycji do swojego własnego stylu. Postoję. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stillborn Napisano Październik 12, 2010 Autor Zgłoś Share Napisano Październik 12, 2010 To niezwykłe, ale zespół jest mi kompletnie obojętny. A co w tym takiego niezwykłego :]? Tekstowo są jeszcze dość rozpoznawalni, ale muzycznie - w sumie, zwykła ot (przepraszam) napierdalanka bez nawet większego polotu. Czasem się jakaś speedowa solóweczka trafi, żeby było fajnie i ponoć odrobinę zróżnicowanie. Cóż, jakbyś posłuchał ich więcej utworów, to zauważyłbyś, że tempa to mają zróżnicowane. Sama struktura utworów jest podobna (zwrotka, refren etc.), jednak jeśli chodzi o tempo poszczególnych utworów, ich siłę i agresję, to mamy tu duże zróżnicowanie. Nie grają na jedno kopyto i to jest pewne. Co do solówek, to u nich względna nowość :]. Jeszcze kilka lat temu ciężko było je uświadczyć. W dodatku, zespół przeszedł dość niezrozumiałą dla mnie metamorfozę, właściwe stojąc w opozycji do swojego własnego stylu. Postoję. Mógłbyś rozwinąć tą myśl, bo nie za bardzo czuję, o co tobie chodzi? Ja osobiście widzę normalny progres. Śledzę ich dokonania od 2004 roku (choć mam wszystko, co do tej pory wydali). Nie bardzo wiem, gdzie tą metamorfozę zobaczyłeś. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MetalurgPL Napisano Październik 12, 2010 Zgłoś Share Napisano Październik 12, 2010 Album Teoria Konspiracji bardzo dobrym albumem jest. Teraz czekam na najnowszy krążek Zniszczyć Wszystko i na jej trasę koncertową, na którą chyba z chęcią się wybiorę... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
UncleKaNe Napisano Październik 12, 2010 Zgłoś Share Napisano Październik 12, 2010 Może jednak za mało tego zespołu słuchałem, ale jak ten utwór - - ma się do tego co robili wcześniej? Albo Nieodwracalny (akurat ten kawałek lubię, tak jak nie lubię całokształtu Frontside - dobry brzmieniowo utwór) - to ci dopiero volta! Dla mnie to nie brzmi jak logiczna kontynuacja, tylko nagły zwrot w brzmienia ala Carrion czy Coma. Nie bronię im tego, ale dyskusje w necie zdążyły wybuchnąć. Nie chcę się bawić w takie dziecinne przepychanki i bronić "tru metalu" niczym krzyża, ale pewne pytania się nasuwają. Czemu niezwykłe? Bo byłem pewny, że zespół mi podejdzie. Rzeźnicka muzyka dość często wpada do mojego odtwarzacza - choć rzadziej niż kiedyś i jest to może oznaka zdziadzienia? Who cares. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stillborn Napisano Październik 12, 2010 Autor Zgłoś Share Napisano Październik 12, 2010 @Up Akurat Wybraniec to taka odskocznia od tego, co normalnie grają. I najwięcej takich utworów (ze trzy) było właśnie tylko na Absolutus. Trochę się dziwię, że akurat do niego nakręcono klip. Na Teorii Konspiracji był aż jeden utwór, który można nazwać tego typu odskocznią od stylu. Nie widzę problemu. Reszta utworów na każdym albumie trzyma fason :]. Tym bardziej, że na każdym albumie mają kilkanaście utworów. Chyba rzeczywiście za rzadko ich słuchasz :]. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaskier95 Napisano Październik 13, 2010 Zgłoś Share Napisano Październik 13, 2010 Jedynym ich albumem, który mnie naprawdę poruszył była "Teoria konspiracji... Zespół jest dobry, może nie zachwyca, ale można posłuchać, jeżeli lubi się mocniejsze granie... Ja akurat nie przepadam za TAK mocnym, ale Frontside stanowi w tym przypadku wyjątek... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stillborn Napisano Październik 13, 2010 Autor Zgłoś Share Napisano Październik 13, 2010 Tak mocnym :]? Dla mnie to brzmi trochę zabawnie, bo na ogół słucham jeszcze mocniejszej muzyki. Natomiast polecam tobie "Absolutus", który jest najlżejszym albumem w ich dorobku. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaskier95 Napisano Październik 13, 2010 Zgłoś Share Napisano Październik 13, 2010 Najmocniejszą muzyka jakiej codziennie słucham jest melodic death metal, głównie w postaci Amon Amarth, więc dla mnie jest to mocna muzyka Okej, posłucham. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EsDe Napisano Październik 17, 2010 Zgłoś Share Napisano Październik 17, 2010 Tak mocnym :]? Dla mnie to brzmi trochę zabawnie, bo na ogół słucham jeszcze mocniejszej muzyki. Rzuć najmocniejszy utwór jaki słyszałeś z chęcią posłucham . A jeśli o zespół chodzi to średnio mi się to to podoba. Jeśli chodzi o Metalcore to u mnie only Kilswicze . Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stillborn Napisano Październik 17, 2010 Autor Zgłoś Share Napisano Październik 17, 2010 @Up Zajrzyj do mojego tematu o Viraemia. Myślę, że to będzie dobry przykład. Natomiast mógłbyś nieco rozwinąć to "średnio mi się podoba". Dlaczego tak? Co nie pasuje? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Accoun Napisano Październik 17, 2010 Zgłoś Share Napisano Październik 17, 2010 @2up: Ew. może spróbuj Anaal Nathrakh. Też nieźle grają... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stillborn Napisano Październik 24, 2010 Autor Zgłoś Share Napisano Październik 24, 2010 Na oficjalnej stronie MySpace chłopaki zamieścili wreszcie kilka kawałków (a dokładniej, to aż 10...) z nowej płytki "Zniszczyć Wszystko". Ja je ciągle słucham, więc się chwilowo nie wypowiem. Ktoś ma już wyrobione zdanie o nich? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kisiel Napisano Październik 25, 2010 Zgłoś Share Napisano Październik 25, 2010 Są jakieś gościnne występy na tym krążku? Z tego co kojarzę to na poprzednim udzielał się bodajże Adaś D. i chyba ktoś jeszcze ale nie kojarzę dokładnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stillborn Napisano Październik 25, 2010 Autor Zgłoś Share Napisano Październik 25, 2010 Są jakieś gościnne występy na tym krążku? O dziwo, tylko jeden - Tomek "Zed" Zalewski na akustyku w utworze "Z zimną krwią". bodajże Adaś D. i chyba ktoś jeszcze Tak, Nergal w Spłoniesz w piekle i jeszcze Pachu z HUGE CCM. w Stąd do przeszłości i w Moja deklaracja płonie. BTW. Dziś przyszła do mnie przedpremierówka nowego albumu z koszulką :]. Hura! Właśnie przesłuchuje sobie Zniszczyć wszystko. O właśnie to mi przyszło: Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RamzesXIII Napisano Luty 22, 2011 Zgłoś Share Napisano Luty 22, 2011 A jak się przedstawia treść płyty? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stillborn Napisano Luty 22, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Luty 22, 2011 Album jest agresywniejszy i nie tak melodyjny (choć pod tym względem i tak mu nic nie brakuje), jak Absolutus. Jest nawet nieco cięższy od Teorii Konspiracji. Jednak nie ma co oczekiwać powrotu do death cora z I odpuść nam nasze winy, czy praktycznie death metalowego Zmierzchu bogów. Jest to cały czas zapoczątkowany na Absolutusie metal core, jednakże Zniszczyć wszystko jest bezpośrednią kontynuacją Teorii... To dla mnie ich najlepszy album od czasu Zmierzchu.... Mocarny, melodyjny i wrzynający się w pamięć :]. Szczególnie pierwszy na płycie, tytułowy utwór, to niezły strzał w pysk. Ale z drugiej strony, to frontsidowy patent. Tylko demówki i Absolutus się pod tym względem wyróżniają. Podsumowując, to Zniszczyć jest (imo) połączeniem Zmierzchu... i Teorii... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaskier95 Napisano Luty 22, 2011 Zgłoś Share Napisano Luty 22, 2011 To dziwne. Jak dla mnie Zniszczyć Wszystko jest o wiele mniej agresywny i bardziej melodyjny od poprzednich płyt... Właściwie wszystkie utwory mi się podobają (zwłaszcza Dopóki Moje Serce Bije -> również klip ). Świetna płyta, jedna z lepszych w 2010. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stillborn Napisano Luty 22, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Luty 22, 2011 Jak dla mnie Zniszczyć Wszystko jest o wiele mniej agresywny i bardziej melodyjny od poprzednich płyt... A słyszałeś Absolutus? To najlżejsza i najmelodyjniejsza ich płyta. Ma kilka mocnych kawałków, jednak jako całość, to jest dość soft'n'light :]. Moje zdanie o ostatniej płycie nadal jest takie, jak w poprzednim poście :]. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cabal Napisano Wrzesień 1, 2011 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 1, 2011 Moja przygoda z tym zespołem, rozpoczęła się stosunkowo niedawno. Tak się złożyło, że dorwałem bilet na ich koncert w naszej mieścinie. Myślę sobie wow znana (choć tylko z nazwy jak dla mnie) gra w knajpie oddalonej o kilkaset metrów od mojego domu, więc grzechem byłoby nie pójść. Poszedłem przed nimi grały dwie mało znane regionalne kapele, z których pierwsza o zgrozo robiła może i fajną muzykę, jednak wokalista wykrzykiwał do mikrofonu jedynie ajajaj a gdy poczuł zmianę klimatu jajajaj). Przeczekałem... z drugą kapelą było już lepiej, ostry gitarowy hardcore wpadał w ucho sprawiając ze wspomnienie o poprzedniej grupie uleciało w niepamięć. W końcu gdy nastąpił punkt kulminacyjny, na scenie pojawili się oni - Frontside, montowali sprzęt. Gdy zaczęli grać zadrżała ziemia wtedy zrozumiałem - wow zaje@#@%* pomyślałem. Od tej pory utwór "Dopóki moje serce bije" stał się moim hymnem. A po wszystkim udało mi się chwilę porozmawiać z nimi, kurcze oni są naprawdę w porządku - zero kozactwa, zero unoszenia się ot normalni ludzie robiący to co lubią. Gdy powtórzy się szansa, będę pierwszym który kupi bilet. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...