Skocz do zawartości

Sefnir

[Ekspert] Manga & Anime
  • Zawartość

    2036
  • Rejestracja

  • Wygrane dni

    4

Posty napisane przez Sefnir

  1. Marzy mi się coś poza ziemią. Akcja na statku, zagłada ludzkości ;D

    A może być pod ziemią? Wtedy Metro 2033 by się nadało.

    Z już typowo kosmicznych, to wcześniej polecane Kolory Sztandarów by pasowały. Typowej zagłady nie ma, ale są obcy, którzy nie dają się łatwo pokonać.

    Jest też Księżyc prawdopodobieństwa Nancy Kress, ale to książka dość ciężko (a nawet bardzo ciężko) dostępna.

    A Neuromancera możesz dostać w Matrasie.

  2. @Falka7

    Może Mgły Avalonu Marion Zimmer Bradley oparte na legendach Arturiańskich? Jeśli nie zraża cię mitologia Japońska to nie tak dawno wyszła u nas książeczka Jaya Kristoffa Tancerze Burzy, właśnie na niej bazująca. Tylko, że to może podbiegać też pod sci-fi (bo to niby steampunk)

    @szymon1944

    A oczekujesz czegoś konkretnie?

    Skoro czytałeś SW, to zgaduję, że klimaty kosmiczne ci nie przeszkadzają. W takim razie polecę rewelacyjną książkę Tomasza Kołodzieczaka, Kolory Sztandarów. W podobnych klimatach (znaczy że space opera) jest Placówka Basilisk Davida Webera. IMO kapitalną pozycją jest Czy androidy śnią o elektrycznych owcach? Dicka + niezłe wydanie Rebisu. Świetną powieścią jest też 451 stopni Fahrenheita autorstwa Raya Bradbury'ego. Kawał porządnej sci-fi i antyutopii. Jeśli lubisz klimaty cyberpunkowe to warto zainteresować się Gibsonowym Neuromancerem. Jeśli steampunkowe to całkiem niezłe opinie zbiera W dziwnej sprawie Skaczącego Jacka Marka Hoddera (chyba, że lubisz rzeczy około Japońskie to wtedy możesz zobaczyć Tancerzy Burzy).

    Więcej chyba nie ma sensu ci rzucać skoro inni też pewnie podrzuca parę tytułów :)

  3. Co do filmów to zawsze możesz zabrać się za coś od studia Ghibli. Całkiem przyjemnym filmem jest Toaru Hikuushi e no Tsuioku będący adaptacją pewnej light novel.

    Jednak, tak jak Xerber, napisał mógłbyś sprecyzować o co dokładniej ci chodzi. Możemy choćby polecić ci GitSa, który bazuje na mandze, ale wcale nie musisz jej czytać. Podobnie ma się sprawa z Hotarubi no Mori e czy Momo e no Tegam.

    Ostatnio całkiem niezłe oceny zbierał Kotonoha no Niwa, więc może też warto się zainteresować.

  4. Krew i horror? Pomyślmy... Może jakiegoś Blooda? Blood-C jest w sumie dość krwawy, ale samo anime do najlepszych nie należy. Blood+ za to zbiera lepsze opinie. W Highschool of the Dead krwi nie brakuje, ale za to potrafi brakować sensownej fabuły. Podobnie ma się sprawa z Mnemosyne: Mnemosyne no Musume-tachi. Jako horror może nadać się Pet Shop of Horrors.

    Brutalności nie brakuje w Fate/Zero i Kara no Kyoukai, ale zdecydowanie nie jest to poziom Hellsinga. Znaczy się animce stawiają na klimat a nie czystą sieczkę.

  5. Pomysł nawet fajny, muszę przyznać, choć za ebookami nie przepadam. Papier to jednak papier, i ładnie na półce wygląda ;p Miło by było gdyby dało się czytać offline, bo jednak nie zawsze się ten dostęp do neta ma.

    Z pierwszego rzutu to tylko tytani i Mysterious Girlfriend X mnie interesują.

    BTW. Jeśli kogoś by to interesowało, to JPF zapowiedziało wydanie mangi Abara autorstwa Tsutomu Niheia. Sam tytuł jakiś powalających ocen nie ma, ale zawsze daje jakieś nadzieje na BLAME'a.

  6. wszyscy to widzieli :]

    Nie wszyscy ;p

    to wersje cyfrowe (bez nośnika)

    Spoko, i tak mam już mało miejsca ;p

    nie ma HD

    W sam raz na tablet ;p

    A ktoś może powiedzieć coś o jakości tłumaczeń?

    W sumie to fajnie wrzucać tu takie promocje bo zawsze komuś może się przydać. W końcu nie wszyscy maję te x animców na swoim koncie. Padawani także są tu obecni smile_prosty.gif

    Na gram.pl też można wyrwać kilka anime (dosłownie kilka, a w zasadzie to tylko dwa. Ninja Scroll HD/SD i Blood-C HD/SD).

    BTW. Nawet nie wiedziałem, że Momo e no Tegami (Listy do Momo) zostało w Polsce wydane.

  7. Do tego może Date A Live? Haremówka z elementami akcji.

    O dziwo się zgodzę. Fanem haremówek raczej nie jestem, i pewnie nim nie zostanę, jednak przy Date A Live bawiłem się nawet miło. Nie jest to anime wybitne, ale obejrzeć można.

    1. Skoro pojawiło się Fate/Zero to do tego dorzucę Kara no Kyoukai. Mroczne, brutalne współczesne fantasy ze świetną historią i rewelacyjna muzyką. Oba tytuły rozgrywają się w tym samym świecie, ale nie mają wspólnej fabuły.

    Może by też postawić na starusieńkich Slayersów? Fabuła co prawda jakaś odkrywcza nie jest, ale akcji i humoru nie brakuje. Całkiem nieźle IMO prezentuje się Witch Hunter Robin, czyli polowanie na czarownice we współczesnej Japonii. Z nowszych rzeczy to warto zainteresować się Mondaiji-tachi ga Isekai kara Kuru Sou Desu yo?.

    Ostatnio rozpoczęło się Kill la Kill. Anime totalnie, kompletnie odjechane. Akcji nie powinno brakować. Fantasy? Co powiesz na gadający mundurek szkolny? I przy okazji "molestujący" główną bohaterkęsmile_prosty.gif

    2. Polecą dwa tytuły. Working!! czyli jak nie prowadzić restauracji, oraz Boku wa Tomodachi ga Sukunai. Oba anime serwują plejadę nie do końca normalnych osóbek.

  8. @kamill0

    Zaryzykuję i polecę ci Blade Runner. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? Philipa K. Dicka. Upieczesz dwie pieczenie na jednym ogniu, bo na upartego jest to sci-fi jak i post-apo.

    Skorzystam z okazji i o coś spytam. Czytał ktoś Ziarna Ziemi Michaela Cobleya? MAG wydał to niedawno i zastanawiam się nad kupnem.

  9. Tym niemniej, seria bynajmniej do neutralnych nie należy

    Dlatego wcześniej napisałem, że może nie na początek, ale warto mieć w pamięci.

    @Xerber

    IMO żaden z Gundamów nie nadaje się tutaj. Tiereny niby pasują wyglądem, ale i tak gdzieś w połowie serii zostają zastąpione przez nowsze i zwinniejsze maszyny. Druga seria i film to już całkiem inna bajka.

    @Maqis

    Nie wiem czy cokolwiek takiego znajdziesz. Na upartego pod czołgopodobne coś można podciągnąć maszyny z Code Geass, Break Blade czy Muv-Luva, ale nadal nie będą to ciężkie powolne mechy.

    Zawsze możesz sięgnąć po mangę Front Mission: Dog Life & Dog Style.

    @redron

    Eee, Fate/stay night i Fate/stay night Unlimited Blade Works?

    Co rozumiesz przez podobny styl? Jeśli o nie do końca miły los bohaterów to bierz inne rzeczy od Gena Urobuchiego (Madoka, Psycho-Pass). Zawsze możesz zapoznać się z innymi tytułami rozgrywającymi się w Nasuverse (manga Tsukihime i filmy Kara no Kyoukai).

    Inną opcją jest czekanie na zapowiedziane anime Fate/stay night od ufotable.

  10. Co do Nagisy się zgodzę - najlepszym powodem do obejrzenia Clannada nie jest. Mimo wszystko jednak gdy mi się na początku oglądało, cała fabuła była cokolwiek poruszająca...

    Jasne. Ja po prostu jestem zdania, że anime by tylko zyskało gdyby postawiono na którąś z bliźniczek albo Tomoyo. Mimo tego tytuł jednak polecam, bo sama historia wcale zła nie jest.

    KyoAni się nadaje na rozpoczęcie jak każde inne studio tongue_prosty.gif SHAFT, ufotable, J.C.

    Bardziej chodziło mi o to, że KyoAni ma dość neutralne produkcje. Ani nie są przeładowane jakąś fantastyką czy czymś takim, ani tez przedramatyzowane. To w większości normalne, ciepłe opowieści o życiu.

    Z SHAFTem to bym się wstrzymał. Niektóre zabiegi graficzne mogły by być zbyt... hmm, ekstrawaganckie na początek. ufotable w zasadzie słynie tylko z dwóch produkcji. I o ile do Kara no Kyoukai przyczepić się nie mogę, tak Fate/Zero budzi pewne wątpliwości. Nie czarujmy się, ciężko tam znaleźć kogoś bez jakiegokolwiek uszczerbku psychicznego (choć z drugiej strony życie pokazuje, iż ludzie lubią takich bohaterów, a Kirei nawet wygrał plebiscyt na najlepszego kandydata na męża wśród panów z Nasuverse).

    Do J.C. się nie przyczepię bo w sumie też ma trochę produkcji w miarę normalnych.

    A skoro już wspomniałeś o P.A. Works, to jeszcze warto zainteresować się Tari Tari. Nawet dobre slice of life o muzyce, gdzie muzyka jest autentycznie obecna. Innymi produkcjami tego studia też warto się zainteresować.

    Co do Haruhi mam mieszane uczucia, głównie ze względu na postać tytułową. 'Bezczelna socjopatka' to jedno z łagodniejszych określeń, które przywodzi na myśl i bliżej mi do odradzania kontaktu z tą serią.

    Oj od razu bezczelna socjopatka. Haruhi była trochę... uparta ;p Cóż należę do tej cześć, którym seria się podobała, więc ją polecam.

  11. W takim razie może jeszze dorzucić Amagami SS jako nader lekki romans w przystępnym formacie mnibusowym? [...] Hyouka, połączenie historii detektywistycznej z elementami romansu, w ciekawej oprawie graficznej i z nieraz zapierającymi dech w piersiach efektami?

    Podpisuje się pod tym. Amagami ma ten plus, że w przeciwieństwie do anime gdzie jest jeden bohater i wianuszek dziewczyn koło niego, każda pannica dostaje cztery odcinki, po których następuje restart serii i chłopina zaczyna z inną wybranką. Hyouka zaś... cóż elementy romansu są naprawdę drobnymi elementami, ale doskonale pasuje pod określenie lekkie.

    Clannad... Kurdę podobał mi się ten tytuł, głównie przez całkiem niezłą postać głównego bohatera, ale bohaterkę nadal uważam za jedną z najnudniejszych jakie spotkałem w anime.

    Skoro już przy KyoAni (studio odpowiedzialne m.in za Hyouke czy Clannad) jesteśmy, to całkiem niezłym tytułem jest Melancholy of Haruhi Suzumiya. Może nie na początek (nieszczęsne endless eight...), ale warto mieć w pamięci. Zwariowana seria z kosmitami, esperami, podróżnikami w czasie, bohaterką z adhd i bohaterem próbującym zachować resztki normalności.

    Z romansów to jeszcze nader dobrze zrealizowany został Ef ? a tale of memories.

    Swoją drogą nie sądzicie, że większość rzeczy od KyoAni pasowała by na początek?

  12. Który to już raz mal zhackowali, bo straciłem rachubę?... tongue_prosty.gif

    Chwila moment. DDoS to nie włamanie.

    Co do tematu... Myślę, że Kokoro Connect mogło by być dobre na początek. Grupa pięciu uczniów liceum nagle musi radzić sobie z pewnym niecodziennym zjawiskiem jakim jest zamiana ciał w najmniej oczekiwanym momencie. A to tylko początek. Pomimo tagu komedia, seria nieraz stawia na poważniejsze klimaty, i w sumie, opowiada o radzeniu sobie z własnymi problemami.

    Wspomniany przez Xerbera Death Note może nie być złym pomysłem. Całkiem sporo osób od tego zaczyna. Fakt, z czasem traci nieco na wartości, ale nadal pozostaje solidną produkcją, którą warto zobaczyć.

    Ja sam zaczynałem od Witch Hunter Robin (tzn wcześniej już widziałem parę anime w TV, oraz zobaczyłem DN i Ergo Proxy*, ale po Robin sięgnąłem sam z siebie, nikt mi tego wcześniej nie polecał). Współczesne polowanie na czarownice. Seria może nie genialna czy rewelacyjna, ale na pewno dobra.

    * EP to anime utrzymane w trochę w cięższych klimatach. Dystopia, post apo, wirus atakujący roboty i sprawiający, że stają się bardziej ludzkie, poszukiwanie prawdy, takie tam rzeczy. Całkiem niezłe.

    @nerv0

    A gdzie Generał Daimos? Gdzie Teknoman, Yattaman i W Królestwie Kalendarza? tongue_prosty.gif

    edit:

    Tak sobie pomyślałem. Skoro zaczynać przygodę z anime, to od czegoś dobrego. Kara no Kyoukai będzie pasowało. Może nie jest to do końca coś lekkiego (wróć ktoś tu polecił cokolwiek lekkiego?tongue_prosty.gif) , bo fantasy krwawe i brutalne, ale za to fabuła wszystko wynagradza. I muzyka.

    • Upvote 1
  13. Widzę, że masz obejrzane parę Gundamów, i zaczętego pierwszego z 1979. Skończ go, lub filmy kompilacyjne i jedź dalej z UC. Nawet po tylu latach Zeta Gundam to jedna z lepszych anime o mechach. Całkiem niezły jest też After War Gundam X. A jeżeli już przy mechach jesteśmy to warto zapoznać się z Break Blade. Duże roboty sterowane przez "magów". IMO świetne projekty maszyn.

    Nie tak dawno zakończyły się dwie całkiem fajne serie:

    Suisei no Gargantia - mechy od Gena Urobchiego, czyli człowieka odpowiadającego za Madokę, Fate/Zero czy Psycho Pass. Seria jednocześnie Urobutcherowa i nie Urobutcherowa, jeśli cokolwiek ci to mówi, jeśli nie to zapoznaj się z dziełami tego pana. Antyutopia. ale nie w stylu Orwelowskim, czyli nie ma co liczyć na walkę z systemem. Raczej zderzenie dwóch różnych światów. Solidnie zrobiona seria z całkiem niezłymi bohaterami. Romansu jako takiego nie ma, ale i tak warto zobaczyć.

    Kakumeiki Valvrave - Podchodziłem do tego trochę jak pies do jeża. Powiem wprost, po przeczytaniu paru opinii, byłem uprzedzony do niego. W sumie niesłusznie. Anime jest co prawda głupie do bólu, ale jednocześnie przez tę głupotę autentycznie śmiesznie. Co prawda w tagach komedii nie ma, ale i tak bawiłem się rewelacyjnie przy seansie. Za tytuł odpowiada Sunrise, więc oprawa stoi na bardzo wysokim poziomie. Mechy wyglądają ciekawie. Muzyka też niezgorsza, zwłaszcza pierwszy ending. W październiku druga seria.

    Z anime już nie mechowych. Shinsekai Yori, to IMO jedna z najlepszych serii jakie pojawiły się w ostatnim czasie. Powolny rozwój akcji został połączony z ciągłą tajemnicą i trzymaniem w napięciu.

    Jeśli lubisz space operę, to polecam Crest of the Stars i kontynuację Banner of the Stars. Solidne serie, w których kosmiczne bitwy są oparte na taktyce a nie genialnych pilotach/dowódcach zmieniających losy batalii w ciągu sekundy. No i rewelacyjny wątek romansowy, będący jedynie zarysowany gdzieś w tle.

    Kolejną solidną space operą jest Terra E....Poszukiwania Ziemi przez bohaterów z supermocami. Raczej bez romansów.

    Co by tu jeszcze polecić... Oglądałeś Sword Art Anline, więc możesz zobaczyć Accel World. Pierwowzory oby tytułów to light novelki napisane przez Rekiego Kawaharę. Jeśli animce by się wystarczająco spodobały polecam zapoznanie się z wersją książkowa. Yen Press będzie ją wydawał po angielsku.

    Teraz już całkowicie nie sci-fi.

    Spice And Wolf. Wilcza bogini podróżuje z wędrownym kupcem. Klimaty średniowieczne i nieco ekonomii. Mahou Shoujo Lyrical Nanoha - magiczne dziewczynki, który bliżej do sci-fi niż magii. Romans... ekhm, powiedzmy, że coś takiego może wystąpić ;p Another to niezwykle klimatyczny horror, gdzie trup ściele się dość gęsto, a część zgonów potrafi być naprawdę makabryczna. Ostatnim tytułem ode mnie będzie Kara no Kyoukai. Brutalne, współczesne fantasy, które jednak nigdy nie przekracza granicy dobrego smaku. Świetni bohaterowie. Kapitalna historia i świetna oprawa audiowizualna. Soundtrack nadal pozostaje jednym z najlepszych jakie słyszałem. Romans jest, ale cały czas gdzieś w tle, nigdy nie wychodzi na pierwszy plan.

    Oprócz tego to podpisuję się pod polecankammi Xerbera. Zarówno Darker than Black jak i Madoka, są dość solidnymi tytułami. Szczególnie ten drugi, także pod względem soundtracku. Jeśli chodzi o fabułę... cóż początek bardzo, ale to bardzo zmyla widza.

    • Upvote 3
  14. @ Kiicek

    Ja od siebie dorzucę Magi. Rewelacyjna manga, która doczekała się średniej adaptacji. Gdzieś tak do połowy wszystko było całkiem niezłe i nawet zgodne z komiksem, ale później twórcy popuścili wodze fantazji. IMO trochę za bardzo, bo spokojnie mogli się trzymać fabuły z oryginału.

    @nnoorrdd

    W sumie to najprościej będzie ci wejść w rekomendacje Elfen Lieda na MALu i przejrzeć podane tam tytuły.

    Ale skoro już napisałem to zarzucę kilkoma tytułami. Higurashi no Naku Koro ni czy Deadman Wonderland powinny pasować.

    Pod względem krwistości to nawet Another będzie odpowiedni, tyle, że fabułę ma IMO o niebo lepszą od podanych przez ciebie tytułów.

    Jeśli zaś chodzi o przysłowiową papkę z mózgu... cóż, Neon Genesis Evangelion powinien najbardziej pasować. A przynajmniej taką ma opinię. Tengen Toppa Gurren Lagann w sumie też można pod to podpiąć. Tak jak i choćby Serial Experiments Lain czy Noein.

    edit:

    @Xerber

    Trzy wspólne typy ;p

  15. A może zwykły tradycyjny przekaz pocztowy? Jeśli się nie mylę to da się w ten sposób przelać pieniądz na paypal.

    Dziś steam przecenia Frozen Synapse 0 80%, przy którym można zbierać karty.

    edit:

    @down

    Yyy... przekaz pocztowy nie powinien iść dłużej niż trzy dni robocze. Trochę pieniędzy już w ten sposób przesłałem i jakoś nie pamiętam abym musiał długo czekać, a zawsze można te 5-10 zł więcej machnąć jeśli chce się bundla ponad średnią.

  16. Skoro SAO się spodobało to możesz mu podsunąć Accel World. Rozgrywa się w tym samym świecie tylko 20 lat później. Całkiem inna historia i bohaterowie. Oba tytuły to adaptacje light novelek napisanych przez Rekiego Kawaharę.

    Oprócz tego to możesz w zasadzie podrzucić większość shounenów pokroju Naruto, Bleacha czy Fairy Tail. Magi tez by się nadało.

  17. Kurczę, najlepiej będzie chyba przejrzeć ostatnie kilka stron tego tematu i powinieneś coś znaleźć. W tym czy tym poście rzuciłem małą wyliczankę co do dobrych (przynajmniej moim zdaniem) tytułów. Zawsze możesz jeszcze zobaczyć MALową topkę. Tak, to bez jakiś konkretnych kryteriów, ciężko coś polecać, bo nie wiadomo co cie interesuje. Jednak myślę, że w podlinkowanych postach powinieneś coś dla siebie znaleźć.

  18. 7 Miliardów Igieł to akurat dwa tomy, tak na marginesie. W sumie to teraz nie wiele wychodzi u nas jednotomówek. Chyba jedynie Mega Manga JPFu, więc raczej tam szukaj (na dobra sprawę to prawie wszystkie wymienione tytuły pochodzą właśnie z tego cyklu).

    Jakoś niedawno wyszła chyba też Strażniczka Orelianu, wydana przez któreś z młodych wydawnictw. Tom jeden, ale to shoujo. Z drugiej strony jeśli to nie musi być wydanie polskie, to YenPress w październiku wydaje Anothera. Całkiem przyjemny horrorek w wersji 4w1. 720 stron i (niestety) spora cena.

×
×
  • Utwórz nowe...