Skocz do zawartości

deffik

Forumowicze
  • Zawartość

    1314
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    14

Posty napisane przez deffik

  1. Mnie Berserk ani ziębi, ani grzeje. Tzn, fajnie, że niby się coś rusza na tym rynku, wpadają głośne tytuły, ale dla mnie niestety nie są to tytuły, które chętnie będę kupował. I z każdą kolejną zapowiedzią pewnie będzie tak samo bo póki co wydaje mi się, że na dobrą sprawę manga w Polsce jest kupowana przez dwa typy ludzi: Fujoshi i właśnie ludzie, którzy by się skusili na Tytanów czy Berserka. W "ramówce" JPFu ze świecą musiałbym szukać czegoś, co bym chciał zobaczyć u siebie na półce.

    Tak jak wspomniałem wczoraj, od Berserka z tytułów w tej ankiecie JPFu wolałbym Mushishi bo nie mam zamiaru płacić setek dolarów za kilka używanych tomów, a ten tytuł naprawdę chcę przeczytać. przy okazji jestem pewien, że pół świata by nam zazdrościło gdyby ten tytuł się pojawił w naszym małym kraju. No nic, może kiedyś Kodansha USA się zlituje i zrobią dodruk (tiaaaaaa).

    Rozumiem JPF, że wydają kolejnego tasiemca, bo Naruto i One Piece mają się kończyć, ale z drugiej strony, co jak Miura znów przepadnie w świecie IM@Sa? (O ile dobrze pamiętam Chihaya to jego waifu) Co wtedy? Przy okazji, ciekawe jakie wydanie pojawi się w Polsce, 1=1? 2=1? Nieco spekulacji krąży po forum Waneko, ale nic konkretnego jeszcze nie wiadomo.

    Z drugiej strony Waneko zapowiedziało 5 nowych tytułów, z których najgłośniejszym jest Kuroko no Basket. Fujoshi dostały to co chciały, hura. Z tych 5 tytułów, jedynym, który mnie zainteresował jest wspomniany prze ze mnie kilka postów wyżej Orange.Gorzej, że ten tytuł w Japonii wychodzi co dwa miesiące, bo artystka pracuje obecnie nad jeszcze jednym tytułem, więc pewnie będę czekał na kolejne tomy, ale niech będzie (zapowiada się historia krótsza niż 10 tomów, więc ok)

    Waneko ma wydać jeszcze jeden tytuł, który przykuł moją uwagę, a jest nim Tasogare x Otome Amnesia, który pewnie kupię, o ile wydawcy uda się jakoś sensownie przetłumaczyć tytuł mangi, lub zostawi go w spokoju. Propozycje tłumaczenia tytułu, które padają na forum Waneko póki co skutecznie odstraszają mój portfel.

    Z tytułów adaptacji LNek, które możemy kupować w naszym kraju za sprawą Studia JG to chciałem kupować Kokoro Connect, ale mi przeszło. Może jak już serializacja tej mangi się skończy to zastanowię się jeszcze raz, ale tak to meh. O S&W słyszałem dużo dobrego, to fakt, ale anime wciąż siedzi u mnie w backlogu, a nie zamierzam ryzykować. Co do Toradory to szczerze wolę jeszcze raz obejrzeć serię niż czytać mangę. Haganai i Machine-Doll zostawię bez komentarza, bo nie są to tytuły, które mnie w ogóle interesują, poza tym, że Yaya a cute, a Maware to jeden z najfajniejszych ED wszechczasów.

    Przy okazji, zarabiam cebulany i mogę sobie pozwolić na wydanie części kasy na hobby - w końcu zamówiłem pierwsze 4 tomy Yotsubato!, jak tylko dostanę wypłatę zamówię kolejne cztery, wraz z omnibusem Azumangi, potem zostaną ostatnie 4 tomy Yotsuby i będzie się można zastanowić czy by sobie nie sprowadzić trzeciej cześci JoJo, szcególnie, że Viz Media zrobił dodruk, a na dodatek ma wydać (lub już to robi) Phantom Blood i Battle Tendency.

  2. 6 odcinków? Wspomniane wyżej przez Xerbera FLCL, pasuje jak ulał. Golden Boy też pasuje do profilu. Jeśli miałbyś ochotę na film to polecam Sword of the Stranger, który zachwyca choreografią i animacją walk. Innym filmem godnym polecenia jest Paprika, który to po części zainspirował Nolana do stworzenia Incepcji. No i Wolf Children (Ookami kodomo Ame to Yuki) naprawdę dobrze zrealizowany film dla całej rodziny, który nie ustępuje w niczym filmom Miyazakiego.

  3. Hmm, FLCL widziałem, tylko, że dawno i jakoś zawsze zapominam go wrzucić na swojego MALa (tak samo z pierwszym GitSem), więc odświeżenie sobie tego tytułu mi na pewno nie zaszkodzi (nie bardzo wiedziałem co oglądam, szczególnie, że byłem wtedy świeżo po NGE). Za Redline'a się miałem zabrać ostatnio, ale historia ta sama co z Kara no Kyoukai.

    LWA... hmm w sumie to niecałe półgodziny, więc czemu nie.

    Podziękował (choć jeśli ktoś ma jeszcze coś do dorzucenia to niech się nie krępuje).

  4. Zbliża się weekend i chciałbym obejrzeć jakiś film lub krótką serię OAV, nie mam jakichś preferencji gatunkowych, na końcu mojego posta dołączę link do mojego MALa, choć jestem otwarty na wszelkie propozycje (zaskoczcie mnie czymś).

    Proszę tylko o nie sugerowanie Kara no Kyoukai, bo jest on gdzieś tam na moim plan-to-watch, tylko naprawdę nie mam na niego ochoty, nie wiem czemu dokładnie, obejrzę ten cykl, ale jeszcze nie teraz, oprócz tego zastrzeżenia rozważę wszelkie inne propozycje.

    http://myanimelist.net/animelist/deffik

  5. >Waneko wydaje Orange.

    Swego czasu przeczytałem do bodajże 8 czy 9 rozdziału, bo tyle było dostępne i się okazało, że seria była wstrzymana ze względu na stan zdrowia autorki, a po jakimś czasie pojawiła się informacja, że seria wraca do druku, nie miałem okazji czytać od tego momentu, bo się okazało, że serię zaczęło dystrybuować CR, a jakoś mangi od nich prezentują jeszcze niższy poziom niż ich serie anime, więc dałem sobie spokój.

    Dla mnie bomba, pewnie będę kupował, bo to całkiem fajne shoujo.

    Przy okazji Mayfly podał wstępną listę kin, w których będzie można zobaczyć Wilcze Dzieci.

    Warszawa - Luna

    Kraków - Mikro i Kijów.Centrum

    Katowice - Światowid

    Poznań - Malta

    Nowy Sącz - Sokół

    Wygląda na to, że będę musiał podjechać do Kato, ale to nie powinien być duży problem. Mam jednak nadzieję że lista kin jeszcze się powiększy przez ten miesiąc.

  6. >Wolf Children w polskich kinach

    Super, co prawda oglądałem już jakiś czas temu i u mnie nie będzie, to się zastanowię czy nie podjechać do jakiegoś innego miasta, żeby obejrzeć raz jeszcze na srebrnym ekranie. Szkoda tylko, że w trailerze są żółte suby i pewnie takie same będą w kinie (tak wiem, narzekam).

    Tak czy siak film polecam bardzo mocno. Naprawdę fajnie, że coś takiego się dzieje, może kiedyś filmy od Mayfly'a będą trafiać do większej ilości kin, byłoby świetnie.

    EDIT, wiadomo mniej więcej w jakich miastach będzie można zobaczyć film? Na pokaz w Bielsku nie liczę, ale pojechać do Kato czy Krk to raczej nie powinien być dla mnie problem.

    @Still, zawsze myślałem, że Hollywood jak i całe LA znajduje się w CA a nie w CO.

    Hmm może dziś w końcu obejrzę sobie Summer Wars.

  7. Japończycy wielokrotnie przyznawali, że w przypadku mangi skanlacje powodują wzrost zainteresowania tytułami, które inaczej w ogóle nie miały by szans na trafienie do zachodniego czytelnika, były też tytuły, które tylko z powodu skanlacji doczekały się licencji na zachodzie. Z tego co wiem to duża część/większość grup zajmujących się tytułem X zarzuca prace nad tytułem w przypadku gdy taki tytuł zostaje wydany na zachodzie (chodzi tu głównie o USA). Szczerze strzelają sobie w stopę.

    A jeśli chodzi o anime to tak jak mówi Xerber, powinni pakować kasę w poprawę jakości usług streamingowych i rozszerzeniu zasięgu na więcej krajów EU, bo to co jest dostępne w Europie na takim CR to kpina. Najlepiej gdyby powstał serwis konkurencyjny do CR, bo teraz jedyną konkurencją dla CR są fansuby które biją go na głowę we wszystkim oprócz tego jak szybko dany tytuł można obejrzeć. Jeśli stanie się tak, że CR w końcu zabije fansuby i zostanie monopolistą na scenie anime to będzie to zła sytuacja, jak przy każdym monopolu.

    Póki co jedyną nadzieją jest to, że... ech nie ma nadziei, szekle lecą szerokim strumieniem do CR, bo ludziki myślą, że pomagają Japończykom i ich rynkowi anime, a gdyby nie od dziś wiadomo, że dla Japończyków liczy się sprzedaż bdków, figurek i i nnych rzeczy a CR jest gdzieś na szarym końcu. Nie mówiąc o tym, że ja tam CR po prostu nie ufam, bo tak do końca nie wiadomo ile kasy leci do Tokio, a ile szekli zostaje w samym CR.

    Co do anime w polskiej telewizji - jest to niewykonalne w tym momencie bez prawdopodobnie horrendalnych nakładów finansowych. Poza małym (choć rozwijającym się i to całkiem prężnie) rynkiem mangowym to polscy fani M&A nie mają na co liczyć.

    Złożyły się na to trzy rzeczy: TVN(7) nie poszło za ciosem i nie wypełnili ramówki po zakończeniu emisji DB w naszym kraju jakimś innym tytułem, który by przykuł uwagę fanów DB.

    Kawaii upadło i to drugie pismo, którym zajmował się jeden z byłem redaktorów Kawaii nie dało sobie rady. Niby teraz jest Otaku od JG, ale znów, zabrakło tej ciągłości, ludzie, którzy lubili anime za czasów DB, stracili tak naprawdę jeden z lepszych w naszym krajów sposobów na dowiadywanie się o innych tytułach.

    Rynek anime w Polsce dobił któryś ze sklepów robiąc wyprzedaż swoich tytułów sprzedając filmy po 10-15zł (nie pamiętam kto to był) i ludzie doszli do wniosku, że po co kupować drożej jak będzie promocja, to się wtedy kupi. Na takie promocje można sobie pozwolić jak się jest gigantem jakim teraz jest Valve/Steam, a nie jak rynek ledwo zipie.

  8. że dużo serii bazuje na tych samych patentach, tak naprawdę mało dodając od siebie.

    Bo to jest biznes, a nie sztuka dla sztuki. Dlatego też to Love Live! S2, a nie np serie Yuasy biją rekordy sprzedaży. Jak pojawia się coś co odnosi sukces to zaraz jak grzyby po deszczu pojawiają się naśladowcy. Haruhi na dobrą sprawę była pierwszą tak dobrze sprzedającą się ekranizacją LNki, co mamy dziś każdy widzi, duża część anime to właśnie są ekranizacje LNek. K-ON wyniósł moe na szczyt, znów, później każdy chciał kawałek pieniężnego tortu można tak w nieskończoność, gdzieś tam przewinęły się haremy Infinite Stratos, niech mi ktoś wytłumaczy, dlatego to się tak sprzedało?!) i inne wariacje.

    Niestety to portfele Japończyków sterują tym, co oglądamy, a gust samych Japończyków pozostawia wiele do życzenia.

  9. I jak

    Mnie się podoba, zarówno obecna forma, jak i zawartość. A link do pixiva to już w ogóle wypas, oszczędzasz mi kilka sekund na tym, że nie muszę korzystać z SauceNAO.

  10. Bry wieczór:

    https://www.smashwor...oks/view/283929

    E-book za free? E-book za free.

    Znajomy Brytyjczyk jest początkującym pisarzem i jedno z jego opowiadań jest do zgarnięcia za darmo pod powyższym linkiem, nie trzeba się nigdzie rejestrować, nic ściągać (oprócz samego opowiadania), dostępne formaty to epub, jak i kindlowski mobi, można również czytać bezpośrednio w przeglądarce.

    Może ktoś się skusi?

  11. Xerber pls, najgorszą RabuRaibu jest Nico.

    Maki > Eli > Umi > Kotomi > Honoka > Nozomi > Hanayo >>> Rin >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Dno >>>>>>>> Metr mułu >>>>>>>>>>>>>>>>>>...>Nico

    A żeby nie było pusto (dziś tylko 3d):

    twjuhiS.jpg

    fUnwgF6.jpg

    aZlwQJ3.jpg

    tlQXOAp.jpg

    WCeD6xa.jpg

    fnvQVzm.jpg

    • Upvote 3
  12. Sidonia no Kishi - Klimat podobny do Shingeki (a tak naprawdę to jest odwrotnie, to Shingeki ma klimat podobny do Sidonii), tylko nie podchodź bez MPC-HC i SVP, do CG da się łatwo przyzwyczaić, ale bez SVP dwa razy się obijałem od tego tytułu. Nie jest to ani steam ani diesel punk, tylko pełne sci-fi, ale powinno się Ci spodobać. Wątek miłosny też jest.

    Obecnie lecący Aldnoah.Zero -również sci-fi, i póki co zapowiada się nieźle, jest beznadzieja, walka ludzkości o przetrwanie z silniejszym wrogiem, Urobuchi tylko maczał tam palce, ale może być całkiem zacnie (wątek miłosny też się pewnie pojawi).

    Znów tytuł z obecnego sezonu: Zankyou no Terror: zapowiada się mocno psychologiczny tytuł od twórcy Bebopa, Samurai Champloo. Historia dwóch terrorystów z Tokyo, anime osadzone w czasach teraźniejszych. Do tego za soundtrack od Yoko Kanno. Mój osobisty pretendent do AOTS i mówię to po obejrzeniu jednego odcinka.

    • Upvote 1
  13. Tak na szybko udało mi się dostać do folderów Lewd, 2hu i im@s.

    Normalnie haker ze mnie.

    Hmm, może w końcu przydałoby się coś dodać od siebie do tematu zamiast tak spamować... Może później.

  14. HERO KENZAN! HERO KENZAN! HERO KENZAN!

    Ping-Pong the Animation. Dla mnie w tym sezonie jedynie Mushishi: Zoku Shou jakoś nawiązał walkę z Ping Pongiem, a reszta to gdzieś tam w oddali wypełniała mi czas. Ping-Pong opowiada kilka historii o różnych bohaterach, ich motywacjach, dążeniach, nie zwalnia ani na chwilę.

    I Ping-Pong tak na dobrą sprawę nie jest o Ping Pongu, wykorzystuje jedynie tę mocno zindywidualizowaną dyscyplinę, żeby pokazać właśnie bohaterów. Do tego szczypta magii od Yuasy, którego może i było widać mniej w tym anime niż w jego innych projektach, ale trudno nie odnieść wrażenia, że maczał tam palce.

    Oprócz tego Chaika podobno jest ok, ale sam jeszcze nie oglądałem. Przynajmniej nie słyszałem o niej nic złego (poza okazjonalnymi narzekaniami na QUALITY).

    WIXOSS to co najwyżej średniak, Okada znowu przesadza z dramatem, czuję się prawie jak przy AnoHanie, M3 to szajs (swoją drogą, drugie anime Okady w tym sezonie).

    Jeśli lubisz haremy to daj Gaworare szansę, bo ten tytuł może i słabo wygląda, ale jest całkiem śmieszny, przyjemny dla ucha (chyba najlepsza obsada tego sezonu) i wykorzystuje wszystkie haremowe triki i się nieco z nich naśmiewa - nie jest to parodia, ani nie jest to typowy harem - seria sprawnie balansuje pomiędzy tymi dwoma stanami.

    Tak, nudziło mi się z tymi kolorami

  15. Tak na szybko: Durarara!! i Baccano!. Jest wszystko - świetni/różnorodni bohaterowie, czasy współczesne (no w wypadku Baccano! są to lata 30, ale świetnie zrealizowane), tematyka się zgadza, jest humor, ale nie są to komedie.

    • Upvote 1
×
×
  • Utwórz nowe...