Skocz do zawartości

RoZy

Super Moderatorzy
  • Zawartość

    7626
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez RoZy

  1. Inne pytanie to ilu z wyborców wszystkich opcji politycznych w ogóle pomyślało przy urnach o czymś takim jak stadnina koni.

    Ludzie chcieli zmiany... dobrej. Zastępowanie wybitnych fachowców "miernym, biernym ale wiernym" takową nie jest. Jeśli chcieli dobrać się do kasy to wystarczy wprowadzić do zarządu swojego "dyrektora finansowego". Z resztą za chwilę kolejna aukcja "Pride of Poland" i się okaże jak wyszło... może to ja się mylę.

    To demos wybrał tych ludzi do władzy i to w jego imieniu prawo jest łamane żeby osiągnąć cel.

    Mokry sen każdego autokraty. Zgodnie z tym co napisałeś jeżeli demokratycznie wybrana władza uzna, że stanowisz przeszkodę w realizacji jej celu może Ciebie usunąć. Takie twierdzenie (i kilka które przytaczasz poniżej) świadczą o zupełnym braku zrozumienia na czym polega współczesna demokracja.

    Krótko celem przypomnienia: demokracja ze starożytnej Grecji "władza ludu". Polegało to na tym że w państwach-miastach gromadzili się mężczyźni z prawem głosu (kobiety i niewolnicy takowego nie mieli) i decydowali. Stąd krytyka tego systemu przez wspomnieniach przez Ciebie filozofów, bo łatwo sobie wyobrazić sytuację że podejmowanie decyzje nie były dobre. No ale to było 2000 lat temu! Trochę się zmieniło w społeczeństwie, jego organizacji, czy postrzeganiu świata od tamtego czasu. Formalnie obecnie mamy demokracje reprezentatywną (mniej bądź bardziej), gdzie "demos" wybiera swoich przedstawicieli, co jest rozsądne, bo ciężko robić referendum w każdej sprawie. Aby jednak "demos" mógł kontrolować swoich wybrańców (na wypadek gdyby od nadmiaru władzy odwaliła im palma i chcieli zrobić "demosowi" kuku, albo przestać go słuchać) wypracowane zostały mechanizmy zabezpieczające. Najważniejsze z nich to konstytucja, czyli zestaw podstawowych i ogólnych praw, które można zmieniać tylko dysponując odpowiednią większością, oraz trójpodział władzy. Najsłabszym jej ogniwem jest władza sądownicza, bo nie ma na swoją obronę nic poza prawem - stąd też jej specyficzne umocowanie i prerogatywy, jak kadencyjność czy immunitet. Tak więc podsumowując sądy mają pilnować, alby prawo stanowione przez władzę ustawodawczą było przestrzegane przez władzę wykonawczą. Jeżeli więc władza w imieniu demosu chce łamać prawo to narusza trójpodział władzy, a więc podstawę współczesnej demokracji.

    Jeśli część sędziów z trybunału konstytucyjnego pochodzących z koalicji PO-PSL zostanie z tego trybunału wyrzuconych choćby i nawet nielegalnymi metodami, to będzie to zgodne z wolą ludu wybierającego do władzy PiS.

    To będzie prowadziło do precedensu. Skoro raz naruszy się niezawisłość sędziowską argumentując to polityką otworzy się puszka pandory. Żaden sędzie (nie tylko TK ale i sądów powszechnych) już nie będzie niezależny i niezawisły, a jedynie mniej lub bardziej pasujący władzy. Mamy już tego przedsmak gdy pojawiają się krytyki już nie samych orzeczeń (co jest oczywiście dopuszczalne o ile są respektowane) ale sędziów ad personam i ich kompetencji. To samo będzie dotyczyło wyroków - będą tylko te właściwe i pozostałe "opinie grona przyjaciół"

    Generalnie jak czytam takie wypowiedzi jak te dwie powyższe to przechodzą mnie ciarki. Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę że demokracją to ma niewiele wspólnego i wdrożenie ich w życie powoduje całkowite ubezwłasnowolnienie obywatela względem władzy. Takie systemy rządzenia już były i tu też mam taką nadzieję, nie tęsknisz do nich.

    punch będzie nie tylko ode mnie, ale również od profesora nauk humanistycznych w zakresie nauk o polityce Jacka Bartyzela.

    A już się bałem że coś wymyśliłeś zaskakującego tongue_prosty.gif

    Ale jakby przeciętnemu zwolennikowi demokracji przyszło podyskutować z takim Sokratesem (gdyby żył), to po demokracie zostałby tylko smród (w sensie inelektualnym).

    Podobnie mógłbyś z nim porozmawiać na temat rolnictwa, astronomii czy gospodarki - też by został tylko smród... oczywiście z perspektywy p.n.e.

    Jak widzimy cały myk polegał na przeniesieniu woli ludu z kolektywnego parlamentu na jednego człowieka, ale zasada ani trochę się nie zmieniła. Hitler robił to, czego oczekiwali jego wyborcy. Oni dobrze wiedzieli na co się piszą, ale dzięki goebbelsowskiej propagandzie nie przeszkadzało im to. Tak - to był szczery demokrata.

    Genialne... tak to można przejść płynnie z demokracji do autokracji, czy monarchii nawet... wystarczy że zdobędziemy władzę raz demokratycznie i można nie oddać jej nigdy lub każdą zbrodnię jaka się naszym chorym łbie zrodzi zwalić na demos.

    Wszyscy naziści to byli szczerzy demokracji... w ogóle sobie nie wyobrażam jak można to kwestionować! A Henryk VIII (król Anglii) był wspaniałym mężem.. i demokratą też.

    Jakoś ten nieTwój intelektualny punch mnie nie trafił nawet. Pewnie dlatego że był zbyt intelektualny i akademicka dyskusja jakim krytykiem demokracji był Hitler i jak daleko mógł się posunąć w jej "reformowaniu" może tylko fascynować filozofów, politologów i neonazistów chyba. Ciemny lud tego nie kupi.

    Ale to nie jest tak, jest demokracja liberalna i demokracja totalna lub nawet totalitarna. I to nie jest sprzeczne ze sobą gdyż pierwsze określa metodę wyboru władzy, a drugie styl jej sprawowania.

    Serio tak myślisz? Demokracja totalitarna? Tak owszem mordujemy przeciwników politycznych ale demokratycznie! - mogą sobie wybrać rodzaj śmierci.

    Wyobrażasz sobie społeczeństwo wybierające władzę która mów że będzie rządziła w sposób totalitarny? Ale masz jakieś przykłady? Tylko nie na zasadzie... "ale oni wiedzieli jak będzie".

    Współczesna dekoracja to nie tylko sposób wyboru władzy - bierze się ją z pakiecie. Inaczej się nie da bo staje się produktem demokracjopodobnym.

    Ludu/narodu - jak zwał tak zwał. Została uchwalona przez demokratycznie wybranych polityków więc można ją za takową uznać.

    Piękny przykład jak narracja polityczna zaburza percepcje. Konstytucja została przyjęta w ogólnonarodowym referendum. Była tworzona przez wszystkich uczestników ówczesnego życia politycznego. Nie to co taką amerykańską nabazgraną przez dwóch ludzi z których co najmniej jeden nadużywał pewnie alkoholu smile_prosty.gif Do twórców zawsze się można przyczepić.

    Zapamiętaj też jedną zasadę: konstytucja nie jest po to by reprezentować wolę większość, ale by bronić praw mniejszość.

    Ale paradoksalnie bardziej demokratycznie była uchwalona konstytucja frankistowskiej Hiszpanii. Zamiast jednej ustawy jak u nas, to składała się z 7 aktów przyjmowanych na drodze demokratycznego referendum.

    Wiesz dlaczego? Bo łatwiej znaleźć większość do poparcia wycinkowych praw.

    • Upvote 2
  2. Ale za to na bank bezsensowne w swoich założeniach. Żadna demokracja nie jest w tej chwili zagrożona.

    To że tego nie dostrzegasz nie oznacza że nie istnieje. Demokracja zawsze jest zagrożona przez działania polityków bo z samej swojej natury ogranicza ich władzę. Stąd państwa z długą tradycją demokratyczną pielęgnują trójpodział władzy i dbanie o niezależność sądownictwa. Jeżeli podstawy są nawet tylko "rozmiękczane" cierpi na tym demokracja. To co się u nas dzieje w tej chwili jest na zachodzie postrzegane jako dryf ku rządom autorytarnym i zaklinanie że to tylko "dobra zmiana" tego nie zmieni.

    Odnośnie zagrożeń demokracji to mamy właśnie piękny przykład ustawy o ustroju rolnym, w której to pierwotnym projekcie przepisy zaruszały prawo dziedziczenie i tylko zdecydowany sprzeciw społeczny spowodował zmianę. No i dobrze można by rzec bo od tego są konsultacje społeczne wszak.... tyle tylko że już samo umieszczenie takiej propozycji dużo mówi o jej twórcach i ich mentalności. Z resztą jest tam jeszcze jeden fajny "kwiatek" którego jednak nikt nie widzi. Ustawa ograniczy (bo że przejdzie to wątpliwości nie ma) i utrudni zakup ziemi powyżej 300ha co IMHO narusza zasadę swobody prowadzenia działalności gospodarczej. Najpierw mówią ile możesz jakiegoś dobra posiadać, potem jak masz żyć, a na koniec jak myśleć.

    Generalnie całą histeria z wykupem "POLSKIEJ ZIEMI" przez obcokrajowców to jedna wielka głupota. Ziemia jako jedyny zasób jest niemobilna. To że Niemiec czy Holender ją kupi nie oznacza, że to się staje kawałek Niemiec czy Holandii. Jak będzie żył w Polsce i płacił podatki czym się różni od Polaka? Jak zechce wyjechać to ziemi nie spakuje w walizkę i nie zabierze ze sobą.

    PiS jak może odsuwa jak może ludzi z PO-PSL z wszelkich instytucji z których się da. Czyli robi to czego oczekuje po nich demos, który ich wybrał do władzy.

    Mówisz że demos od nich żądał wywalenia prezesów stadnin... fakt Białobok (prezes stadniny w Michałowie) już 40 lat tam pracował i drugiego takiego specjalisty od konia arabskiego w Polsce ciężko znaleźć. Nawet komuniści go nie ruszali... ale to pewnie argument za zwolnieniem.

    Jeśli gdzieś łamie przy tym prawo, to w żaden sposób nie umniejsza jego ogólnej demokratyczności. Widzimy po prostu konflikt między prawem, a demokracją. Czyli zbitka "demokratyczne państwo prawa" jest frazesem, zwykłą chimerą.

    Prawo jest łamane zawsze... gdyby tak nie było pojecie prawa nie byłoby potrzebne. Zwolnienie z naruszeniem prawa nie jest sprzeczne z zasadami demokratycznego państwa prawa, ale z kodeksem pracy. Sprzeczne z zasadami demokratycznego państwa prawa jest naruszenie trójpodziału władzy i omnipotencja rządzących.

    No i ogólna zasada jest taka, że demokratycznie wybrany polityk nie ma w zwyczaju występować przeciwko systemowi, który wyniósł go do władzy. Z góry odradzam przytaczanie przykładu pewnego niespełnionego austriackiego malarza z kwadratowym wąsem jeśli nie chcecie dostać intelektualnego puncha.

    Hitler, Hitler!, HITLER !!!!!

    Dawaj tego "puncha" bo mnie bardzo zaciekawiłeś! :)

    • Upvote 3
  3. Kwota wolna ? Nikt żadnej konkretnej daty nie podawał,

    Tym bardziej to fatamorgana :) Na orzeczenie TK nie masz co liczyć bo akurat PiS jego wyroki będzie respektował tylko wtedy kiedy będzie im pasowało.. w pozostałych przypadkach to opinia tylko.

    Zupełnie nie rozumiem, dlaczego PiS nie przyjął tych leków, ten 1 mld złotych to aż taka kwota nie jest, a bardzo źle to się odbija medialnie

    Pod warunkiem że się ten miliard ma.. pomyśl więc jak jest rzeczywista sytuacja w budżecie po wyrzuceniu góry pieniędzy na 500+ skoro "gupiego" miliarda nie mogą znaleźć.

    Swoje zdanie na ten temat wyraziłem wcześniej. Każdy kto nie dostanie, jest w pewien sposób pokrzywdzony i ja to rozumiem i współczuję, ale jestem realistą i wiem, że to jest niemożliwe. Przykre, ale prawdziwe.

    A tak swoją drogą, poruszyłeś wątek celu, jaki 500+ ma osiągnąć - tutaj się z Tobą zgodzę, że nikt nie będzie adoptował bliźniaków dla 500 zł. Ja bym stwierdził, że to raczej rodzaj wyrównania dla rodzin wielodzietnych, które ponoszą koszta ( materialne i niematerialne ) wychowania dzieci, które mniej lub bardziej umiejętnie będą pracować na Twoją ( i moją, daj Boże ) emeryturę, podczas gdy osoby bezdzietne zaoszczędzone środki w ten sposób przeznaczą na własną konsumpcję, i dzieci tych biedniejszych siłą rzeczy rodziców będą na nią pracować ( o ile nie wyjadą ).

    Jakby Ci to wytłumaczyć?.... Zakładam że w przeciwieństwie do PZta i mnie nie masz dzieci, więc pewne rzeczy będzie ciężko wytłumaczyć.

    Cały projekt 500+ to typowa kiełbasa wyborcza, dla niepoznaki ubrana w szczytny cel - zwiększenie dzietności. Tyle, że to działać nie będzie. Owszem ulży części rodzin które już dzieci posiadają, ale raczej nie ma się co spodziewać jakiegoś "baby boom". Tak samo jak nikt nie będzie adoptował bliźniaków tak samo niewiele osób zdecyduje się na dziecko drugie (czy kolejne) bo dają "pińcet". Wie to PZt, wiem to ja bo dzieci mamy. Jedynie może "patologia" (zgodnie ze stwierdzeniem Korwina) chętnie będzie iść tą drogą - ale chyba nie taki jest cel programu.

    Pominięcie pierwszego dziecka jest kardynalnym błędem w tym programie i IMHO główną przyczyną jego przyszłego fiaska. Najtrudniejsze w rodzicielstwie jest decyzja właśnie o tym pierwszym dziecku. To zawsze wielka zmiana w życiu młodych ludzi i spore obciążenie finansowe. Kolejne dzieci odchowuje się łatwiej i taniej.. bo człowiek ma doświadczenie i np. ubranka po pierwszym. Zachęcenie bezdzietnych małżeństw pierwszego dziecka powinno być priorytetem tego programu, bo właśnie brak pierwszego a nie kolejnych jest problemem społecznym!

    Odnośnie polskiej gospodarki - jakiś czas temu na jednym z portali związanych z branżą spożywczą pojawiła się wiadomość, że Rosja stała się liderem w sprzedaży zbóż na eksport na rynku międzynarodowym - nie trzeba było długo czekać, by zewsząd pojawili się znawcy, którzy ucieszyli się, że nielubiany sąsiad inwestuje w niskodochodowe gałęzie gospodarki i tym samym konserwuje się w swej odwiecznej biedzie i niedoli.

    Niestety, pojawił się ktoś, kto napisał, że Rosjanie nie mają się z czego cieszyć, bo Polska produkuje zbóż prawie tyle samo....

    Waflem krzemowym się nie najesz. Jeszcze ze 2 mld ludzi przybędzie a na rolnictwo będzie się inaczej patrzeć. Odnośnie zaś produkcji zbóż to małe wyjaśnienie. Polska produkuje mnie więcej tyle samo zbóż ile Rosja przeznacza na eksport.. więc około 24-26mln ton. Z czego my bodajże eksportujemy 3-4. Całkowita produkcja w Rosji to..150mln ton? Mogę się mylić bo z pamięci "strzelam" a nie chce mi się szukać w źródłach.

    Odnośnie podatku handlowego - czasami jak patrzę na gości z PiS, kiedy o tym mówią, to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że oni po prostu nie wiedzieli że sieć franczyzowa to coś innego niż sieć hipermarketów. Najważniejsze, że działają w dobrą stronę, szkoda tylko że Unia ciska gromy.

    No to obstawiamy, kiedy "Bedronka" czy inny Lidl zamienią się we franczyzę :) - mój typ to 2 lata.. pierwszy rok na analizę czy to się opłaca i szukanie innych rozwiązań, pół roku na przygotowanie prawne i kolejne pół na zmiany organizacyjne.

    Nie oszukujmy się, w obecnej formie podatek ciśnie mocno zagraniczne sieci w PL.

    Jak na razie to akurat nie one najgłośniej oprotestowały projekt. Duże sieci sobie poradzą, bo ich przewaga konkurencyjna nie opiera się li tylko na cenie produktu. W dłuższej perspektywie przerzucą koszty na dostawców i/lub klientów.

    • Upvote 2
  4. Gotowy projekt to przecież nie dekret do wprowadzenia w 24h od publikacji.

    Oczywiście, ale to przynajmniej spójny koncept (założenia, wstępna ocena skutków finansowych i społecznych ect.) nad którym można prowadzić pracę. Poza hasłami wyborczymi raczej nic nie było przygotowane, co widać było po sprzecznych wypowiedziach z różnych ministerstw.

    Wszystko byłoby w porządku gdyby w czasie kampanii było powiedziane że takie projekty zostaną przygotowane. Jak się machało ryzą papieru twierdząc że to gotowe prawo to teraz opozycja ma święte prawo się tego czepiać... PiS nie zrobiło by pewnie inaczej.

    Kwota wolna to fatamorgana... im bliżej będzie daty jej wprowadzenie tym bardziej będzie się oddalać... chyba, że znajdą jeszcze coś do opodatkowania, albo komuś do zabrania. Takich służb mundurowych pewnie nie ruszą, ale np. finansowe dyscyplinowania krnąbrnych sędziów już pewnie ujdzie. :)

    Ze swojej strony polecam np.wpisy na blogu Zbigniewa Kuźmiuka

    Hehe ja pamiętam jak był w PSLu gdzie zajmował się głównie autopromocją. Jak widać niewiele się zmieniło. Z ciekawości zajrzałem na ten blog i niewiele tam bardziej odkrywczych tez niż w standardowym "przekazie dnia" PiS

    Na ten moment przyczepić mogę się co najwyżej do detali nowych ustaw

    Tyle, że to właśnie detale stanowią o tym czy prawo jest dobre czy złe.

    O takich rzeczach jak bitwa o Trybunał czy TVP nie myślę nawet, bo to się dzieje każdorazowo przy zmianie władzy i tyle. Nie rusza mnie to.

    Uległeś narracji PiS, że to się dzieje każdorazowo i nie ma się co przejmować, bo to ich "rozgrzesza". Wojnę z Trybunałem prowadzi tylko PiS i nikt poza nimi wcześniej.

    Nikt też przed nimi nie przeprowadzał w ten sposób "zajęcia" TVP - najlepiej to oddaje znany akronim TKM. To z resztą wszędzie przebiega tak... rewolucyjnie - by nie rzec w prostackiej atmosferze chęci odegrania się

    PS Odnalazł się Pan Mastalerek tak niesłusznie pominięty przy tworzeniu rządu. Został komisarzem od kontaktów z mediami w Orlenie.

    • Upvote 2
  5. Trudno mi to ocenić, bo Petru jeszcze przy władzy nie widziałem. Fakt faktem stracił w moich oczach swoimi wypowiedziami na każdy temat, okraszonymi "specjalistycznymi" metaforami i brawurowymi porównaniami historycznymi...

    To chyba efekt dobrych sondaży. Palikot też tak miał. Zamarzyło mu połknąć SLD. Petru zapewne zobaczył siebie w roli nowej PO.... szkoda by było żeby skończył tak samo, bo zmiany pokoleniowej nasza polityka potrzebuje bardzo.

    Trochę też pewnie dlatego, że nasza opinia publiczna oczekuje że polityk będzie się znał na wszystkim i miał rozwiązanie każdego problemu lepsze niż opozycja.

    interesujące będą dalsze perypetie pseudonaukowej zbieraniny Macierewicza. Nie wiem tylko czy w oczekiwaniu na ich rewelacje, bardziej odczuwam ciarki strachu czy ciarki żenady.

    Zupełnie bezpodstawnie. Wszystkie głupoty które mieli wymyślić i powiedzieć już wymyślili i powiedzieli. Teraz chodzi tylko o dwie rzeczy: ukaranie winnych i odwdzięczenie się wszystkim "specjalistom" od parówek.

    Wcześniej jako zespół mogli sobie tylko pogadać, teraz jako komisja będą kierować wnioski do prokuratury (tj. do Ziobry). Będą więc igrzyska. (Na miejscu Arabskiego już bym szczoteczkę szykował) To co PiS lubi najbardziej szukać winnych, rozliczać i karać. Za ten znój członkowie komisji (w przeciwieństwie) do członków zespołu będą pobierać wynagrodzenie... zapewne więc komisja będzie działać tak długo jak to tylko możliwe.

  6. No dobrze - gdzie i kiedy PiS je narusza ? Nie owijajmy w bawełnę - instytucje publiczne, TV, itp. od zawsze padały łupem nowej władzy i tak się dzieje tym razem. Zasady kończą się tam, gdzie zaczyna czyjaś kieszeń, stołek itp. Nihil novi.

    No właśnie! A miała być przecież "dobra zmiana" :/

    Trybunał ? Jak dla mnie na dwoje babka wróżyła - nie zapominajmy, że PO dodało sobie 3 nowych sędziów w poprzedniej kadencji, a kalendarz wskazywał na tą. Ten jeden argument wystarczy mi, żeby na wszelkie oskarżenia co najwyżej wzruszyć ramionami. No chyba, że mamy się ostrzeliwać argumentami i przykładami, kto jest gorszy w tym aspekcie, a wszystkie partie które były u władzy mają sporo za uszami.

    Dwóch zostało wybranych przedwcześnie - ale to szczegół - co z resztą stwierdził Trybunał. Porównując ilość i jakość prawników wypowiadających się w kwestii zmian dotyczących trybunału trudno to określić jako "na dwoje babka wróżyła" Oceny są w przeważającej większości jednoznacznie niekorzystne dla poczynań PiSu i Prezydenta.

    Nie ma tu znaczenia przerzucanie się argumentami kto jest gorszy, bo wkraczamy w sferę emocji a nie prawa. Kto bardziej godzien, kto ma moralny obowiązek, ect. Taką też narrację nadaje całej sprawie PiS: musimy naprawić to co zepsuto (choćby łamiąc prawo i naginając procedury), zablokują nam "dobrą zmianę"!

    Istotą sporu jest negowanie przez PiS istniejącego porządku prawnego - stąd atak na Trybunał, który na straży tego porządku ma stać. Podporządkowanie i ubezwłasnowolnienie go otwiera drogę każdej innej decyzji. Nikt już wtedy nie obroni społeczeństwa przed omnipotencją władzy. Będziesz żył i myślał tak jak chce państwo (uosabiane przez Prezesa) inaczej znajdzie Ci się "dziadka w wermachcie", wuja w PZPR, prokuratura sprawdzi donos życzliwego patrioty, media przypadkiem dotrą do historii Twojej przeglądarki.... wszystko już było - jak to mówią historia nauczycielką życia.

    Tutaj już zimna matematyka - beneficjentów podatku bankowego jest dużo więcej niż stratnych na nim. Jesteś w złej grupie ? Zaciskasz zęby. Nie ma takiej zmiany, żeby każdemu się podobała. Nie ma cudów, panowie.

    Wszyscy jesteśmy w złej grupie, tylko niektórzy jeszcze tego nie wiedzą. Za lęki i urojenia Prezesa zapłaci całe społeczeństwo. Jedynym beneficjentem fiskalizmu są politycy mający więcej kasy do rozdawania (kupowania przychylności wyborcy), bo w model szwedzki nad Wisłą nie wierzę. Z resztą PiS w latach 2005-2007 obejmował władzę z pokaźną nadwyżką budżetową i zamiast skierować ją na rozwój czy np zwiększenie finansowania służby zdrowia po prostu ją "rozdał" w ulgach.

    Za chwilę będziemy mieli podatek obrotowy od handlu detalicznego - to jest to co było zapowiadane, jako podatek od hipermarketów. Zaraz wyjdzie rzecznik rządu i powie, że od zawsze było "od marketów", a to "hip.." to się Premier czknęło i wszyscy opacznie zrozumieli. Jak myślisz, jaka część społeczeństwa jest w "złej grupie" w tym przypadku?

    W tym kraju zawsze musi być ktoś, kto powie coś w tym stylu, i akurat teraz padło na Ciebie. Dałem sobie spokój jakiś czas temu z pisaniem tutaj, z powodu pewnej hmm .. toksyczności niektórych komentatorów, i szkoda by było żebym się znowu negatywnie rozczarował. Popieram szczerość i walenie z grubej rury, ale będę szczerzy - marnujesz czas, swoją klawiaturę i przesył serwera na pisanie takich rzeczy.

    Czas pokaże kto ma rację i czy piszą to marnuję czas. Zauważ tylko, że już od dawna opozycję "solidarnościową" dzieli się na lepszą i gorszą - tych co kolaborowali z władzą w Magdalence i przy Okrągłym Stole.

    • Upvote 4
  7. Na każde, po spełnieniu progu dochodowego na głowę w rodzinie.

    Nie przypominam sobie, żeby w kampanii wyborczej wspominano o progach dochodowych :) Jasno i głośno było mówione "po 500 na każde dziecko" - skoro jakaś grupa dzieci zostaje z tego wyłączona (i nie chodzi o to że jest w tym progu coś złego) to formalnie obietnica nie zostaje spełniona.

    Tak się dzieje zawsze z obietnicami, które są czynione "na zapas". Sam się przekonasz jak z czasem wyborcze obiecanki będą ulegały erozji... zobaczysz co się będzie działo pod koniec roku jak będzie planowany budżet na 2017, a cały aparat państwowej represji będzie skupiony w rekach jednej formacji i pozbawiony jakiejkolwiek kontroli.

    Wiadomo, że ktoś tam przyszedł żeby zamanifestować swoją niechęć do działań PiS, jakieś jednostki na pewno tak.

    W manifestacjach nie chodzi o niechęć do działań PiSu ale o poszanowanie zasad demokratycznego państwa prawa. Sporo ludzi pamięta jak wyglądały czasy do których cofa nas teraz PiS i woleliby państwo funkcjonujące tak jak państwa na zachód od nas a nie na wschód.

    Ale bez przesady, tu jest PL, ludziom się nie chce chodzić na wybory, nie wiedzą kto zasiada w TK, po co on jest, a tu nagle jak z pod ziemi wyrasta Obrona Dochodów i robi protesty na cały kraj ?

    W KC PZPR pewnie to samo o "Solidarności" myśleli.

    Chociaż jak się czasami posłucha narracji Jarka to bym się nie zdziwił gdyby padło stwierdzenie że cała ta "solidarność" to pomysł SB aby nomenklatura zamieniła swoich sekretarzy na prezesów.

    • Upvote 1
  8. Właśnie rząd spełnia sztandarową obietnicę wyborczą, tj. po 500 na każde dziecko.... tyle, że nie na każde. Szczegół - może ciemny lud się nie kapnie.

    Zabawne są pojawiające się co rusz apele że zamożni nie powinni aplikować... niby dlaczego skoro to nie jest program socjalny tylko demograficzny? Wystarczy wszak zapisać że się należy od określonego dochodu i nie trzeba się ciemnego luda prosić!! A jak się należy to brać :) Pasożyty już liczą ile kasy im rząd da i jakie to sobie nowe telefony, gry czy inne fanaberie sprawią. Się wyborców wychowuje od małego.

    Zastanawiają mnie natomiast pozostałe obietnice wyborcze:

    - niższy wiek emerytalny... ale będą apelowali aby ludzie zdrowi (tj. bez grupy inwalidzkiej i renty) przechodzi na emeryturę co najmniej po 70... wszak Prezes pokazuje że można intensywnie pracować, a i nie wypada pracować mniej niż słońce narodu!

    - podniesienie stawki wolnej od podatku... ale będą apelowali żeby ludzie płacili dobrowolnie wg starych stawek. Wiadomo wszak, że to kwestia odpowiedzialność za ojczyznę i patriotyzmu. Wg nowych będzie płacił tylko "gorszy sort"

    • Upvote 1
  9. Ja mam 760k DMG i udręka X jest prosta. GR na razie doszedłem do 53... nieskończony bo wczoraj załapałem laga/zwieche na serwerach i już mi się nie chciało restartować. Może z obecnymi gratami do 60 dociągnę, a jeszcze nawet nie mam rubinów w wymaksowanych wszystkich. Nie mówiąc o starożytnych elementach zestawu wszystkich.

    Trochę to niepokojące bo jest za łatwo i zaczyna się nudzić. Z drugiej strony mam już pozostałe 3 sety dla barba :)

    Kusi mnie jednak krzyżowiec.... dawno nim nie grałem

  10. tutaj sobie ustanowię Noworoczny Konkurs Pezeta z pytaniem: dlaczego zabezpieczam broń dopiero co wyjętą z szafy?

    Widzę dwie odpowiedzi:

    - jesteś paranoikiem, no bo jak sam pisałeś pezetowa czycha i lepiej jest mieś coś od ręką jakby jej ochota na amory przyszła

    - zgodnie ze starym myśliwskim porzekadłem, że zabezpieczona broń raz w roku sama wypala sprawdzasz dla pewności

  11. Niemal legendarna broń, która kiedyś była podstawą niemal każdej mocnej postaci i każdy o nim marzył. Na prawie tysiąc godzin gry zdobyłem go 4 razy biggrin_prosty.gif

    No co Ty? Ja kilka przerobiłem na proszek, a w ekwipunku mam ze 4 (bo jeszcze porządków posezonowych 4 nie robiłem) - w samym sezonie 4 poleciały mi ze 4

    @Rennard

    Kompletnie niepotrzebny, można robić GR 90 bez pieca. Ludzie to poudowadniali na ptr.

    Od bodajże 3 sezonu to i owszem, bo dodano sporo nowych fajnych afiksów na broni i wzmocniono zestawy setowe. Z samym piecem się już raczej nie opłaca biegać (np dla mojego obecnego sezonowego barba poleciała mi furia zniszczonego szczytu :) ), ale nadal pozostaje fajną zdobyczą dla kostki.

    Jako, że skompletowałem cały set potęgi ziemi teraz popróbuje podziemia zestawów... choć z tego co wczoraj ograłem widzę, że trzeba będzie trochę inaczej go zbudować. Sam build daje sporo frajdy i poczucia mocy... porównywalny do tego co wcześniej dawało granie dziką szarżą. Na lederze widać, że ludzie łączą go ze setem nieśmiertelnego króla. W zasadzie itemy potrzebne już mam więc może spróbuję... tyle, że starożytni i szał berserka znudziły mi się tak samo jak tornado.

    • Upvote 1
  12. End game? End game to będzie jak zaczniesz się bawić w głębokie 60+ (choć biorąc pod uwagę obecną potęgę setów, to może i 70+ solo) z kamieniami na co najmniej 50 poziomie i będziesz próbował zdobyć starożytny ekwipunek z odpowiednimi statami. To jest dopiero zabawa.

    A mnie właśnie wtedy zaczyna nudzić. Bo tak naprawdę build powyżej gr50 jest już ułożony i ograny. Dalej to już tylko mozolne farmienie lepszych statystyk i kamieni... wszystko po to żeby się na "lederze" pojawić, jak się układ szczeliny dobrze wylosuje smile_prosty.gif

    Sezon zacząłem barbem... bo dawno nie grałem. Potem pewnie powalczę z krzyżowcem jako najmniej ograną klasą.

  13. Chciałbym mieć w tej sprawie solidną podkładkę pod odwołanie od nadchodzącego bana.

    Nie hamletyzuj... jak na razie nie dostałeś nawet osta, a jedynie ustną reprymendę z prośbą byś tak nie robił. Od tego są właśnie moderatorzy.

    Możesz oczywiście dopytać o szczegóły żeby mieć pewność o co dokładnie chodzi. Możesz się nie zgadzać z argumentacją moda - to częste i naturalne wręcz - i przedstawić własne zdanie. Jeżeli jednak uważasz że zostałeś źle potraktowany to napisz do Ghost'a, a nie próbuj udowodnić że to Ty masz rację, a moderatorzy są źli. Tak to działa na FA.

    • Upvote 1
  14. Zwykły pornol na scenie to dla ciebie sztuka?

    Hmmm... byłeś i widziałeś, czy tylko bezmyślnie powtarzasz? Z tego co w recenzjach to raczej "konar nie zapłonie" na spektaklu :D

    IMHO pornografia też może być sztuką. W każdym przejawie ludzkiej aktywności trafiają się zarówno rzemieślnicy, artyści jak i partacze. To co i jak odbieramy zależy od naszej wrażliwości, gustu ect... są pewnie tacy co bazgrołów Picassa nie traktują jak sztukę, a Sienkiewicz to grafoman.

    Bo nie czarujmy się czemu tak dobrze sprzedały się na to bilety.

    Wyobraź sobie że nie wszyscy postrzegają rzeczywistość przez pryzmat "gołej (_!_)"

    Czy wypróżnianie się jeśli jest robione na deskach teatru zamiast w WC też urasta w twoich oczach do rangi sztuki?

    Hehe obejrzyj "Dzikie historie"

    Jakiś czas temu rozbawiła mnie informacja o wystawie gdzie można było zobaczyć (i kupić) "gówno artysty" w puszce - nie pamiętam "autora", ale sam puszki zrobił. Ale to dość dawno było - teraz pewnie po takie informacji zamiast rozbawienia trzeba by zbierać chrust na stos.

    Czy może jest to sztuką bo znienawidzeni "czarni", "klechy" i "katole" mają z tym problem?

    Jeżeli już wspomniałeś o nienawiści to można ją było raczej zaobserwować po tej stronie którą postrzegasz za atakowaną. Dla mnie to taki sam ideologiczny (religijny?) radykalizm jak muzułmański. Inne metody protestu, ale motywacja ta sam. Że ne mam racji?.. W Charlie Hebdo też tylko uprawiają rodzaj sztuki zwanej satyrą... znaleźli się tacy co uznali, że jest to sztuką tylko dlatego, że "ci znienawidzeni muzułamie mają z tym problem" i co gorsze dali temu wyraz :/

    • Upvote 2
  15. No i Rząd mamy... żadne zaskoczenie. Expose było.. no i w zasadzie tylko tyle się da o nim powiedzieć bo poza powtórzeniem obietnic wyborczych nic w nim ciekawego nie dało się usłyszeć, albo było niewiele (polityka zagraniczna)

    Jedną jednak rzecz uważam, za wyjątkowo złą i szkodliwą. Myślę że za granicą z całego expose słowa o "eksportowaniu problemów" zostaną najlepiej zauważone i zapamiętane (szczególnie w Niemczech) i niestety jak powiada przysłowie: wyleciały wróblem, a wrócą wołem.

    Tylko czekać aż usłyszymy, że to właśnie my "eksportujemy problem" rosyjski do EU icon_neutral.gif

  16. Kamiński, który jeszcze jakiś czas temu mówił, że nie chciałby być ułaskawiany bo jest absolutnie niewinny, nagle dostaje prezent od prezydenta.

    Ciekawa jest jeszcze jedna kwestia. Prezydent ułaskawia zazwyczaj na wniosek. Mamy ustnie podaną decyzję i uzasadnienie, ale jakoś nie słyszałem by ktoś powiedział na czyj to wniosek czy zostało upublicznione pisemne uzasadnienie.

    Bo właśnie o to chodziło - by prawomocny wyrok skazujący nie zapadł, bo inaczej M.Kamiński nie mógłby być ministrem koordynatorem jako osoba skazana.

    Hehe jak się czyta wypowiedzi prawników to wyłania się coraz ciekawszy obraz sprawy. Kamiński został powołany na koordynatora służb, ale przez niezakończone postępowanie nie miał dostępu do informacji tajnych (czy ściśle tajnych) - tu dygresja: tego dotyczyła kłótnia z Biernackim, który zostawił dokumenty dla Kamińskiego w kancelarii tajnej do której ten nie miał dostępu. Wg Kamińskiego chyba powinien mu te (tajne) dokumenty przynieść na posiedzenie Rady Ministrów (mino że sam Biernacki nie miał takiej rangi, więc nie mógł)

    Problem postanowiono rozwiązać ekspresowym ułaskawieniem. Teraz wszem i wobec głosi się że to zamyka sprawę, nie ma o czym gadać i drążyć tematu. Tymczasem IMHO teraz dopiero zaczyna się zabawa. smile_prosty.gif Teoretycznie Kamiński mógłby wycofać apelację, wyrok by się uprawomocnił i mógłby zadziałać akt łaski... ale wtedy straciłby mandat poselski.

    Muszą więc "zakrzyczeć" wymiar sprawiedliwości coby się nie wygłupiał, czasu nie tracił bo przecież i tak zostanie ułaskawiony. Gdyby postępowanie się toczyło to przecież dalej Kamiński nie miałby dostępu do inf tajnych chyba. Inna sprawa, że mając mandat posła i immunitet na dalsze prowadzenie sprawy musiałby zgodzić się Sejm lub Kamiński sam go się zrzec.

    Bardzo bym chciał aby sąd nie uległ tej presji i np zapytał SN lub TK jak mają w takiej sprawie postąpić? Doprowadzić postępowanie do końca ergo prawomocnego wyroku czy uznać akt łaski za anulujący postępowanie... fajny precedens byśmy wtedy mieli. Wystarczyłoby żeby prokuratura postawiła komuś zarzuty, a można by go ułaskawić bez rozpoczęcia postępowania. Z drugiej strony po akwizycji przez ministra sprawiedliwości stanowiska prokuratora generalnego prokuratura będzie oskarżać samych winnych rage.png

    • Upvote 7
  17. Uchu.. nieźle: "Prezydent Duda ułaskawił Mariusza Kamińskeigo" czytam i zastanawiam się jak to możliwe, skoro Pan Kamiński w świetle prawa jest niewinny? rage.png Może to takie ułaskawienie "na zapas" gdyby znowu nie wszystko udało się zgodnie z prawem zrobić. Ale co tam prezydent swój chłop więc nie ma się co głupim prawem przejmować! Teraz to niech się boją ci co kręcą! Szkopuł w tym że nie bardzo wiadomo kto nie musi się bać bo podejrzani są wszyscy, przynajmniej póki się ich nie sprawdzi.

    • Upvote 6
  18. No proszę offtop o broni smile_prosty.gif

    strzelali z Kałachów które są kiepską bronią do strzelania na krótki dystans.

    Tu się nie zgodzę. To przede wszystkim broń do walki na krótki i średni dystans - taka jest idea budowy pistoletów i RKM'ów.

    1. Każda broń palna mocno podrzuca w full auto

    "Full auto"? - to się strzela w CoD lub innym Battlefieldzie tylko... bez statywu czy innego mocowania to po 3-5 wystrzale strzelasz "nie wiadomo do czego" - co najwyżej mniej więcej w kierunku wroga.

    W odpowiednich rękach -zakładam, że zamachowcy nie mieli go po raz pierwszy w ręku- zabójczy na dystansie 1 km.

    Fantazjujesz. Nie można ekstrapolować donośności na skuteczność w walce. Trafnie w ruchomy cel na ponad 100 to już duża sztuka.

    jeżeli kogoś oburza moje dyletanctwo to odpowiadać tam -> http://forum.cdactio...ic=41210&st=900

    • Upvote 2
  19. Zresztą wystarczy pomyśleć logicznie i odpowiedzieć sobie na pytanie: w jaki niby sposób we Francji zatrzyma się procentowy wzrost znaczenia islamu w grupie, która stanowi 1/3 młodego społeczeństwa i będzie się mnożyć kilkukrotnie (edit: ok, znacznie) szybciej.

    Może się zatrzyma, może nie. Historia pełna jest nietrafionych prognoz. Nawet jak się nie zatrzyma to Francja, Niemcy czy Szwecja nie są jedynymi państwami w Europie.

    Zadymek, wpisz sobie w google'u "muslim convert to christianity" i odwrotnie o znajdziesz masę artykułów o tym, że w Europie więcej jest przejść na islam niż w drugą stronę.

    To jest akurat problem chrześcijaństwa. Traci wyznawców - nie wszyscy tracą jednak potrzebę wiary to i szukają alternatyw.

    No i? Skoro posługujemy się już odniesieniami do Gwiezdnych Wojen, to co takiego bardzo "złego" jest w dark side?

    Moja wina, zapomniałem wielokropka postawić. Wyszukaj (jak nie pamiętasz oczywiście) dalszą część tego cytatu a być może reszta posta będzie bardziej jasna.

    Ostatnie 25 lat pokazuje, że jakimś cudem islamiści od religii za bardzo nie odchodzą, a ich liczba wzrasta bardzo z właśnie 2-3% udziału do ponad 10% w niektórych krajach i nie mam pojęcia, co każe Ci uważać, że nagle ludzie zaczną odchodzić od tej religii.

    Widzisz a u nas jest 96% katolików według statystyk. Tylko gdyby się dokładniej ilu jest praktykujących, ilu w życiu codziennym żyje zgodnie z tym jak Kościół im nakazuje. Apostazji jednak nie ogłaszają.

    Już dziś powoli społeczeństwa zachodnie widza problem i zaczynają odwracać się od imigrantów.

    Widzą problem w ilość która przybywa i której nie są w stanie zapewnić odpowiednich warunków. Są też organizacje w typie PEGIDY, ale chyba ich nie stawiasz jako wzoru europejskości?

    A dla tych, którzy twierdzą, że postępująca islamizacja Europy jest procesem o źródłach sięgających kilkuset lat taka interaktywna mapka magazynu Time: http://time.com/3670...ims-europe-map/ . Miłego ignorowania faktów smile_prosty.gif

    Tyle gadania i pokazujesz mapkę która pokazuje że owszem może i 3-4 państwach europejskich odsetek muzułmanów do 2030 przekroczy 10%. Inne przytoczone opracowanie zakładało że do 2050 będzie ich 10% w całej Europie. Do większości więc jeszcze daleko.

    Nie da się rozróżnić normalnego Araba od potencjalnego terrorysty,

    Bardzo głupie i niebezpieczne zdanie. Co najmniej z 2 powodów:

    - islamski terrorysta niekoniecznie musi wyglądać czy być Arabem - zdanie kierunkuje strach (złość) przeciw łatwo rozpoznawalnej i definiowanej grupie społecznej.

    - stąd już tylko krok do konstatacji, że skoro rozróżnienie nie jest możliwe to należy potencjalne zagrożenie (już zdefiniowane - Arab) zlikwidować.

    Ciężko sobie wyobrazić do czego mogłoby doprowadzić rozprzestrzenienie się takiego myślenia.

    • Upvote 4
  20. Jeżeli chodzi o odpowiedź na zamachy czy walkę z ISIS to atakować trzeba ekonomiczne podstawy jego funkcjonowania.

    Jeszcze jeden dwa ataki i koszty zniszczenia szybów naftowych/gazowy, kopalń czy przemysłu staną się "akceptowalne" dla globalnego kapitału.

    Ciekawi mnie jak zamachy skomentuje redakcja Charlie Hebdo? Będą tak samo "zabawne" jak te o rosyjskim samolocie?

    Z rzeczy lżejszych:

    http://tvn24bis.pl/tech-moto,80/technologie-ktore-zmienia-nasze-zycie,594359.html

    punkty - 3,4,6,8...

    ... We are the BORG - resistance is futile :)

    W sumie ciekawy zawór bezpieczeństwa we wszelkich dyskusjach teologicznych. Każdemu dyskutantowi rozmawiającemu o cytatach z Koranu, który nie zna arabskiego, można zarzucić, że to tylko jego przybliżona interpretacja. :D

    To nie jest problem. Koran jest bardo niespójny. Wszystko zależy co się wybierze.

    Boję się natomiast o przyszłość - zarówno ze strony terrorystów, jak i skutków, które takie działania wywołają

    Fear is the path to the drak side :) Bardzo to mądre jak się patrzy na historię Europy. Sterowanie strachem to jeden z elementów sterowania społeczeństwem. Jak patrzę na to co media serwują ludziom to mam wrażenie, że niedługo coś w sprawie ISIS zacznie się dziać poważniejszego.

    • Upvote 1
  21. Islam jest obecnie największym zagrożeniem dla ludzkości, bo jak każda religia, stawia wyimaginowaną, niewidoczną istotę ponad żywym, czującym, myślącym, mającym marzenia i lęki człowiekiem,

    Bredzisz. Pogadaj z normalnym muzułmaninem albo Koran poczytaj. Każdą ideę można wypaczyć i sprowadzić do absurdy. Chrześcijaństwo najlepszym dowodem.

    W Koranie jest wyraźnie napisane "mordujcie niewiernych gdziekolwiek ich zobaczycie"

    A jednak czytałeś... która surma i który werset? Może dobrze byłoby też kontekst poznać. chytry.gif

    Polecam świetny wywiad z polskim bojownikiem Proroka, który kiedyś ukazał się na onecie. Oni uważają, że walczą w armii boga, rozumiesz? We krwi niewiernych czują zapach raju!

    Pewnie krzyżowcy też tak myśleli. Nie będę się powtarzał - zdaje się Xazy już napisał że religia jest tu tyko narzędziem do sprawowania kontroli i władzy.

    Państwo Islamskie (terroryści muzułmańscy z części Syrii i Iraku) przyznało się do zamachu.

    Gdyby nagle wybuchł księżyc to też pewnie wzięli by to na klatę. A co im szkodzi?

    Co więcej - grozi kolejnymi zamachami (o ile Francja nie wycofa się z ataków na nich). Według informacji mediów (nie wiem czy potwierdzonych) terroryści przeszli szkolenie w Syrii (byli tam bojownikami ISIS).

    Najpierw rosyjski samolot, teraz Francja i kolejne groźby... znaczy się naloty są skuteczne i bardzo ich "bolą". Myślę że efekt będzie przeciwny do tego czego się spodziewają. Europa może pokazać swoją "ciemną stronę"

    Byłbym również ostrożny z powtarzaniem informacji o pochodzeniu zamachowców na podstawie znalezionego paszportu. Dla mnie zabieranie dokumentów na samobójczą misję jest trochę niedorzeczne. Ułatwia np poszukiwania wspólników.. chyba że to dezinformacja.

    Interpretacje, interpretacje wszędzie :3. Dlaczego Bóg, Allah, Wisznu, Jahwe, Sziwa, czy inny Ormuzd, błogosławiąc swoich "proroków" nie mógł po prostu im...hmmm...przekazać jak ludzie mają postępować w sposób jednoznaczny? Odpowiedź jest prosta. Bo wszystkie te ciekawe książeczki zostały napisane przez ludzi w jednym celu. Do wykorzystywania innych ludzi i usprawiedliwiania świństw, które popełniają na co dzień oraz by czuć się lepszym i wartościowszym od npn-boliwerów.

    Skoro to ogarniasz to powinieneś rozumieć też że to nie Islam jest problemem, ale ci którzy go używają do manipulowania wyznawcami.

    Chrześcijaństwo miało swoich terrorystów 700, 800 lat temu, później w okresie wojen religijnych i polowania na czarownice, w końcu dojrzało do współczesnego świata, islam wciąż mentalnie tkwi w tamtym okresie.

    Rozbawiło mnie stwierdzenie: "chrześcijaństwo... w końcu dojrzało do współczesnego świata". Mylisz skutek z przyczyną. Biblia od tamtego czasu nie została napisana na nowo. To wyznawcy się zmienili (mimo sprzeciwu Watykanu który przez to tracił władzę wpływy). To nie islam tkwi mentalnie w tamtym okresie. Tkwi w nim spora część społeczeństw muzułmańskich, bo tak wygodniej się nimi rządzi. Ludzie ci mają takie samo pojęcie o Zachodzie jak przeciętny Europejczyk o islamie.

    Były również artykuły na amerykańskich stronkach, gdzie amerykanie bronili, że IPhone (najnowsze, więc nie jest to zakup sprzed paru lat) to towar pierwszej potrzeby, niedrogi, potrzebny do komunikacji z rodziną i się islamofoby czepiają.

    No przecież zarabiają na ich sprzedaży :) Skąd poza tym wiesz, że to "chiński oryginał"? Ja np mogłem kupić w Pekinie Rolexa... cena wyjściowa była 100$, ale wobec braku zainteresowania dostałem w końcu propozycję "dwa za 5$"... tez się ne skusiłem :)

    Może jestem trochę staroświecki, ale gdy twojej rodzinie grozi niebezpieczeństwo widoczne z paru lat, to chyba priorytetem powinno być odkładanie pieniędzy na prawdziwą czarną godzinę wymagającą ewakuacji.

    Muzułmanie nie dali rady podbić Europy przez 500 czy 600 lat i przez następne 500 nie zdadzą rady. Prędzej Cię do ewakuacji własny rząd zachęci.

    Ciekawie mnie poza tym czy naprawdę czujesz jakieś realne zagrożenie? Boisz się na ulicę wychodzić?

    • Upvote 4
×
×
  • Utwórz nowe...