Skocz do zawartości

zadymek

Forumowicze
  • Zawartość

    816
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez zadymek

  1. Zastanawiają mnie natomiast pozostałe obietnice wyborcze:

    - niższy wiek emerytalny... ale będą apelowali aby ludzie zdrowi (tj. bez grupy inwalidzkiej i renty) przechodzi na emeryturę co najmniej po 70... wszak Prezes pokazuje że można intensywnie pracować, a i nie wypada pracować mniej niż słońce narodu!

    - podniesienie stawki wolnej od podatku... ale będą apelowali żeby ludzie płacili dobrowolnie wg starych stawek. Wiadomo wszak, że to kwestia odpowiedzialność za ojczyznę i patriotyzmu. Wg nowych będzie płacił tylko "gorszy sort"

    Mnożąc wyjątki i dotacje nie dokonamy skoku cywilzacyjnego, tego jestem pewien. Jakoś też nie widzę PiS w roli "po pierwsze rozwój, po drugie rozwój, po trzecie rozwój" i słuchacza społeczeństwa.

    Natomiast intryguje mnie jeszcze inna obietnica, ta ich enigmatyczna "odnowa i konsolidacja wspólnoty narodowej". Brzmi groźnie.

    Znaczy skonsolidować to akurat będzie łatwo, ale odnowić?

  2. Witam

    Dziś dostałem od moderatora gniewny tekst o tym jak to troluję i ignoruję uwagi moderatora.

    Problem w tym, że nie widziałem żadnej uwagi moderatora (i nie troluję, ale co się będę produkował...). Po sprawdzeniu na poprzedniej stronie, teraz widzę czerwony tekst. Ale jak miałem to zauważyć wcześniej? Czy są na to jakieś "sekretne powiadomienia", coś jak w przypadku pouczenia ustnego (gdzie trzeba kliknąć w specjalne miejsce w profilu użytkownika)?

    BTW Co Sz. grono moderatorskie ma do "nacjonalistycznego zaścianka"?

  3. Podejrzewam, że jesteś nowym kontem niejakiego Losowego123 co dostał miesięczny urlop, a potem chyba bana za pomysł na "Wielką Masakrę Katoli" (na taką grę). Oczywiście uważasz i nie robisz takich wyskoków bo wiesz, że pewnie byś wyleciał. Jednak nie widzę między wami istotniejszych różnic niż login. Podejście do wiary, ojczyzny i takich rzeczy macie kubek w kubek takie samo.

    Podejrzewaj sobie co chcesz, ale:

    1. Chcesz tego czy nie, na świecie jest więcej "bezbożników", nosicieli "genów zdrady", a nawet "nieprawomyślnych", którzy nie podzielają twoich poglądów.

    2. Nigdy bym nie pomyślał, by urządzić "Wielką Masakrę Katoli", nie sądź ludzi swoją miarą.

    2.1. A jeśli już, to nie chwaliłbym się tym w internecie, Again: nie sądź....

    4. "takich rzeczy"? Tu się nie odniosę, bo nie wiem w czym rzecz.

    5. Nowym? Chyba powinienem się czuć obrażony: "technicznie rzecz biorąc" jestem tutaj dłużej niż ty :P

    6. ...no, ale czego się spodziewać od kogoś kto nie wie, że Madonna to imię :|

    7. Prawdopodobnie piszę do ściany, ale: zanim odbierzesz coś jako atak, najpierw pomyśl i ździebko przemyśl. A jak nie zrozumiesz, zapytaj - od tego jest Forum, nie?

    Moderacjo da się tą tezę jakoś sprawdzić?

    Z tego co się orientuję, to Modzi nie mają aż tak dobrych narzędzi.

    BTW Twoje skryte życzenie może się jednak spełnić, bo już grożono mi tu "reperkusjami"...

  4. Gucio prawda.

    Istnieją ogólne zasady dotyczące posiadania, używania i przechowywania broni, bez których znajomości nikt nie dostanie pozwolenia na broń. Znajomość tych zasad (szczególnie używania) pozwala na bezpieczne strzelanie na strzelnicy. Sam strzelam z różnych modeli, ale nie oznacza to, że ze wszystkimi wyszedłbym na ulicę. Bo liczą się właśnie takie 'egzotyczne detale'. Broń palna to nie jest pralka, w której jak zapomnisz wymienić filtr, to najwyżej zaleje sąsiadów. Musisz ją znać na tyle, żeby w kilka sekund ją 'uruchomić'.

    Really? I takie "ogóle" zasady dotyczące przechowywania P64 (odbezpieczonego) odnoszą się też do TT czy Glock 17?

    Ę? Ale o szzo chhoci? Ze niby wojsko ma coś do powiedzenia w sprawie przyznawania pozwolenia na broń osobom cywilnym? No ma, mniej więcej tyle co ja w decyzji o wyborze koloru firanek.

    Nie, ale szkolą tabuny ludzi z obsługi broni i dają nawet taką do ręki...

  5. Kiepski argument. Wrzuć do Google zapytanie 'p64 przechowywanie' i w pierwszym linku masz PDF, w którym masz jak byk:

    No to może im się nie chciało wyszukać. Faktem jest, że nie każdy kto użytkuje jeden model broni, musi znać się na pozostałych, a tym bardziej takich egzotycznych detalach.

    BTW W jaki sposób nieznajomość takich detali przez dyskutantów jakkolwiek rzutuje na tę dyskusję?

    Tylko policjanci przechodzą szkolenia, odpowiednie badania i testy. Nie wyobrażam sobie organizowania tego typu rzeczy dla wszystkich cywilów, którzy będą chcieli mieć broń.

    Ależ właśnie tak: przeprowadzanie szkoleń.

    1. To że ty sobie nie wyobrażasz, no wiesz.

    1.1. Wojsko jakoś nie ma z tym problemu, można też zrobić to "na NFZ", no i skomercjalizować też pewnie by się dało. Koszty nie grają roli, bo wiadomo...

    2. BTW Nie wiemy ile osób będzie chętnych. Mnie możesz skreślić.

    3. Czy wymagając ww szkoleń aby nie skreślasz z listy "uwierzytelnionych" tych kilku osób, które jednak dostały zezwolenie na posiadanie broni w RP?

    Co do samej debaty o liberalizacji przepisów o dostępności go

    W tym temacie to pytanie padało wiele razy. Nawet odpowiedzi się trochę nazbierało. Poszukaj.

    Może uściślę. Nie tyle chodzi o jakiś tam pretekst, co wskazanie celu: konkretny cel uzasadniający poniesienie [potencjalnych] sporych kosztów zmiany obecnej sytuacji. IOW Co się takiego strasznego w RP dzieje, że trzeba to naprawić liberalizacją przepisów o dostępie do broni palnej?

  6. Tacy byli elokwentni, a jak zadałem pytanie, to jakoś nikt z nich nie raczył odpowiedzieć. Podejrzewam, że broń widzieli tylko w TV i myślą, że jakby ją dostali w swoje ręce, to byliby jak skrzyżowanie Rambo z Avengersami.

    Albo po prostu, nie wiem, nie mieli zielonego pojęcia o specyfice tego jednego, jedynego, konkretnego modelu? Wiesz, jeśli w google tego nie można wyszukać ...i takie tam. Analogicznie można by posiadacza P64 zagiąć pytaniem o detale konserwacji FN 2000 ;)

    I tutaj akurat prawo chroni ich przed własną głupotą.

    Ekhm. Chyba każdy, nawet glina, zaczynał jako zielony, niedoświadczony i niebezpieczny dla otoczenia. I dopiero szkolenie+praktyka robią z "tego zielonego" kogoś z odpowiednimi kwalifikacjami do obsługi broni (pomijając kwestie psychiczne).

    Co do samej debaty o liberalizacji przepisów o dostępności go broni palnej. Zastanawiam się dlaczego nikt nie zadał jeszcze fundamentalnego pytania:

    Po co? Po co obywatelom III RP łatwiejszy dostęp do broni?

  7. Ale na pierwszym miejscu jesteśmy Polakami i powinniśmy być lojalni wobec Polski ze stolicą w Warszawie, a nie w Brukseli, Moskwie, czy Waszyngtonie. Kto tego nie rozumie niech się nie bierze za politykę. Moja lojalność wobec Unii jest zerowa i wcale się z tym nie kryję. Nie stosowałbym się do jej "zaleceń", z niczego bym się nie tłumaczyłbym przed trzeciorzędnymi europarlamentarzystami jak to zrobiła nasza pani premier. "Jestem Polakiem więc mam obowiązki polskie" jak pisał Roman Dmowski.

    A ja jestem zadymek, i napierwsiejsze obowiązki mam wobec siebie ;)

    A co powiesz na skargi, uwaga, obywateli polskich, do Trybunału Praw Człowieka w Starsburgu? Co na to twój Dmowski?

  8. To ja się jeszcze dorzucę i powiem, że nigdy nie byłem zwolennikiem Petru, ale jednym z nielicznych rzczy, za które lubię członkostwo Polski w UE, to właśnie wszelakie kontrole ...oraz kary i obostrzenia nakładane przez UE na RP. Jeśli ktoś może dać do myślenia nacjonalistycznemu zaściankowi (czyt. dowalić), to nie protestujący/głosujący -czy to w wyborach, czy portfelem- Kowalski, ale właśnie [dająca kasę] UE.

    W imię zasad... i takie tam wink_prosty.gif

    A wywalić Cię za opłotki? - Pzkw

  9. Te gargulce cały czas psują mi krew. Sprawiłem sobie topór wojenny i faktycznie, ulepszony zadaje spore obrażenia. Udało mi się nawet położyć jednego z gargulców, ale ten drugi zalewa mnie cały czas falą ognia i nie zdąża nawet się uleczyć. Na razie robię sobie chwilę przerwy od tej gry, bo obawiam się, że mogę rozwalić klawiaturę...

    Słusznie, wiem z doświadczenia, że przejścia z DS mają zły wpływ na peryferia;)

    Jak już przy walce jesteśmy - oczywiście wiesz, że płomienie możesz zablokować (z różnym stopniem redukcji DMG, ale jednak) wszystkim co ma opcję blokowania?

  10. Windę odblokowałem. Skorzystałem z poradnika Heda na YT. Na razie najlepiej walczy mi się włócznią i przywykłem do jej używania. Chociaż na początku nie mam spektakularnych możliwości jej ulepszenia. Walka z jednym gargulcem jest dość łatwa. Można go blokować tarczą, a ataki nie są jakoś częste i wytrzymałość nadąża mi się odnawiać. Problem pojawia się, kiedy nadlatuje kolejny. Dodatkowo namierzanie wroga zaczyna wariować tongue_prosty.gif

    Mała rada od kogoś kto "rozpracował to wszytko"- i nie, wcale się nie chwalę, każdy by to potrafił, gdyby chciał, ja po prostu chciałem wink_prosty.gif

    1. W Dark Souls wywal logikę do śmieci- w tym przypadku to, że gargulec zieje ogniem nie znaczy, że ognista bomba go nie zaboli. A zaboli, mocno. Bomby przydają się zwłaszcza w drugiej fazie walki z gargulcami. Trzeba tylko nauczyć się rzucać je w odpowiednim momencie: zwykle po uniknięciu ciosu jest sekundka-dwie na to.

    2. Zamiast tylko blokować staraj się zbliżyć i prześladować ogon/plecy gargulca -tj, okrążaj cel tak, by być cały czas na flance, z tyłu- wtedy tylko 90% ataków musisz blokować (te machnięcia z prawa na lewo). A jak gargulec zbiera się do ataku znad głowy to już w ogóle elegancko: wystarczy unik w lewo/prawo (jeśli jesteś blisko wystarczy nawet zejście z toru ataku) i masz go na talerzu.

    3. Pewnie zadajesz sobie pytanie "jakim cudem będę obchodził ataki, podmuchy ognia itp". Proste, musisz zapamiętać jak wygląda początek animacji danego ataku i już wtedy reagować. Np atak zionięcia ogniem zaczyna się płonącym pyskiem gargulca.

    4. Jeśli nie przywiązałeś się do swojej broni, załatw topór wojenny- zadaje srogi DMG i ogłusza cel w dwa ciosy (oburącz). Z ulepszonym do +5 toporem wykończysz pierwszego gargulca zanim dobiegnie drugi.

    5. No właśnie: jeśli gargulec ci się wystawi tak jak przy ataku znad głowy, to możesz zacząć okładać go bronią trzymaną oburącz. Wiekszy DMG i w ogóle.

    6. Lock-on, nie za bardzo się sprawdza przy kilku celach, jak sam zauważyłeś. Dodatkowo utrudnia nagłą zmianę celu. Dlatego odpuść sobie lock-on. W fazie dwóch gargulców najlepiej atakować, gdy jeden z nich zacznie zionąć ogniem - wtedy wystarczy zwyczajnie wyjść poza zasięg/zakres ognia i walczyć z tym, któryogniem nie zionie. Jeśli zioną obaj, to nawet lepiej.

    Powyższe rady sprawdzają się w całej grze.

    BTW A propos tego "niemożliwa": na początku każdy gracz tak myśli. Z czasem możesz jednak dojść do takiej wprawy, że sam zaczniesz sobie komplikować życie wink_prosty.gif

    • Upvote 1
  11. Tak naprawdę w tym konkretnym przypadku trudno dotrzeć do prawdziwych informacji ze względu na to, że polskie media podały niewiele do tego jeszcze dodając swoje, i jeszcze więcej specjalnie przemilczały. Zaś w Ameryce wykorzystano to do pokazania jak broń jest zła również nic nie pokazując. Ale faktem jest, że ISIS opublikował wpis na Twiterze przyznając się do ataku. Co do tego czy można uznać do za atak terrorystyczne powiedz mi co jest jego wyznacznikiem liczba ofiar? Czy co innego?.

    Co do klasyfikacji, to media -nie tylko amerykańskie- lubią dramatyzować.

    Przykładowo pewien incydent "z udziałem broni" (jakby w USA broń była endemiczna wink_prosty.gif ) okreśłają od zorganizowanego zbrojnego protestu, przez akt terrorystyczny, po powstanie, zależnie od medium.

    Tak więc właśnie lepiej samemu to sklasyfikować, w oparciu o definicję, na przykład taką

    "akt zbrojny, mający na celu osiągnięcie założonych celów (najczęściej politycznych) przez zastraszenie grupy ludności/władzy".

  12. Że się wtrącę

    Jak dla mnie jest to zbyt mocno uregulowane, aby móc nazwać taki system "wolnościowym". Nazwałbym go takim, gdyby jedynym wymogiem stawianym przed kupującym było rejestrowanie broni oraz posiadanie ukończonych 21 lat.

    Eee,dlaczego akurat 21 lat? I co z np badaniami psychiartycznymi, obowiązkiem uzyskania szkolenia (za kółko nie wpuszczamy bez tego, a broń już jest OK?) itp?

    Widzę, ze się nie zrozumieliśmy. Ułatwiać te relacje, a więc tworzyć normy prawne i zachowawcze, zabezpieczające równość prawną wszystkich podmiotów. Sytuacja prawna w której napada mnie 3 bandytów w drodze do pracy i zabiera telefon to nie jest uproszczenie i ułatwienie relacji między nami. Raczej odwrotność, wprowadzanie niepotrzebnego napięcia, stresu, strachu, agresji a nawet i uszczerbku na zdrowiu moim i oponentów. Ergo twój argument jest niepełnosprawny.

    Taka kwestia: wyobraź sobie, że tych 3 ma broń palną (bo czemu nie) i ty masz broń palną (schowaną, bo czemu miałbyć nią machać w drodze do pracy). Jak w sytuacji 3 na 1 zapewnić "równość" zamiast "honorowej śmierci" (+ potencjalne ofiary postronne)?

    BTW W jaki sposób ww sytuacja ma w ogóle cokolwiek wspólnego z relacjami międzyludzkimi?

    Pan policjant który zatrzymał mnie do kontroli trzeźwości, choć sączę jedynie cywilizowane drinki i nigdy w dniu kiedy mam prowadzić. Nigdy niczego nie ukradłem, nigdy nie wsiadłem za kierownicę po alkoholu, a mimo to jestem traktowany jak pierwszy lepszy typek spod ciemnej gwiazdy.

    Znaczy: wszyscy twoi znajomi wiedzą, że nie pijesz za kółkiem, masz dobrą opinię i w ogóle, to pan policjant też to powienien wiedzieć i automatycznie wykluczyć cię z kręgu kandydatów do kontroli prewencyjnych?

    Bzdura mój drogi. Wolność, to bycie podmiotem. To stanowienie o sobie. A nie brak prawa i regulacji. Wolność to jest to, że owszem, mogę cię zabić w każdej chwili. Ale nie robię tego - bo to jest mój wybór.

    Ja bym powiedział, że wolność to jednak wyrażone w stosownych przepisach gwarancje ochrony twojej swobody podejmowania decyzji, otrzymane od podmiotu posiadającego realną władzę. tzn możliwości egzekwowania przepisów, scedowaną nań przez obywateli.

    Napisałeś, że prawo powinno bronić słabszego przed silniejszymi. Więc oczekuję, że to prawo obroni mnie przed policjantem chcącymi zmusić mnie do skontrolowania stanu mojej trzeźwości

    Ale wiesz, że jeśliby policjant nie mógł zmuszać cię do wspólpracy, to stałby się zbędny?

  13. @zadymek

    Oh tak. I tym ostatnim zdaniem możesz zakończyć dyskusję, która jak zwykle z Tobą, jest wyjątkowo jałowa.

    Zdaje się, że ten temat nie służy do dyskusji tylko

    Tutaj możecie zadawać pytania na temat funkcjonowania Forum Actionum, niejasnych dla was punktów regulaminu, elementów forum czy oficjalnego stanowiska moderacji w jakiejś sprawie. Krótko mówiąc możecie zapytać o wszystko, co związane jest z funkcjonowaniem FA.

    Temat ten służy też, jak nazwa wskazuje, do składania uwag i skarg na pracę moderacji.

    Jeśli masz dla mnie oficjalne stanowisko Moderatorów w sprawie którejś z dwóch poruszonych kwestii, wal śmiało.

    Zwłaszcza ta druga mnie interesuje, bo jak na razie wypowiedział się tylko ex-moderator, co może (i na bank będzie;) ) być wykorzystane przez wiadomokogo jako podstawa do uznania ekspertyzy za niewiążącą.

    IOW Chciałbym mieć w tej sprawie solidną podkładkę pod odwołanie od nadchodzącego bana.

  14. @zadymek Sprawa jest prosta - na forum nie wolno używać wulgaryzmów w żadnej formie - ani w czystej, ani w częściowo wykropkowanej. Możesz spokojnie napisać %*#&^, czy ****** zamiast wulgaryzmu i to jest OK, bo nie podpada pod żadną ze wspomnianych wcześniej kategorii. Na forum jest filtr przekleństw, który automatycznie zamienia przekleństwa w formie jawnej n [beeep], przy czym jest to dosyć prymitywna blacklista, więc nie wszystkie przekleństwa wyłapie, a czasem wyłapie coś za dużo (np. słowo wyrachuje przez jakiś czas było cenzurowane). Jeśli przekleństwo zostanie wycięte przez skrypt, to jest traktowane tak, jakby go nie było.

    Dziekuję za wyczerpujacą odpowiedź.

    Jeśli nie masz obiekcji, w razie czego będę się nim podpierał jako eksperyzą.

  15. OK, to skoro już ustaliliśmy z Moderacją, że wymiana argumentów to "trolling", to teraz chciałbym załatwić jeszcze jedną kwestię.

    Przy okazji pierwszej wypowiedzi nawiązałem do ciekawej sprawy wulgaryzmów, i też poproszę kogoś tutaj o wyjaśnienie - zaniedbałem dialog w tej sprawie, gdy trzeba było (kiedyśtam) to wyjaśnić, więc teraz chciałbym poruszyć tą kwestię.

    Jak rozumiem polityka moderatorska na FA nie dopuszcza użycia pełnych wulgaryzmów (większość działów FA i inne fora, choć widziałem wyjątek w temacie o polityce), częściowo ocenzurowanych wulgaryzmów (akceptowane jednak na łamach CD-Action) i mojego własnego wkładu, "wy-piiik!-owanych" słów (choć, zdaje się, że w sekcji komentarzy pod artykułami analogiczne [beep] wstawia sam system).

    A jakiej reakcji mogę się spodziewać, gdy użyję słów o wąskim, wulgarnym kontekście kulturowym? Wiecie, takich "wulgarnych inaczej", pokroju "Cenega", "JezusMaria","niepełnoletnie lekkoduchy" [patrzy w stronę EGM-a], albo po prostu "[tu wulgaryzm]"?

    Jako osoba na "TOP1". muszę teraz strzec się takich drobnostek, więc chciałbym się dowiedzieć co i jak.

  16. A gdzie tu widzisz 'totalitaryzm religijny'?

    Mój dyskutant nawiązał do związków ateizmu i anty-klerykalizmu, więc kulturalnie wyjaśniłem, że tu nie ma żadnego związku, i że chrześcijanie też nie lubią religii u władzy*. I nie wiem co to ma do katolików: to, że użyłem popularnego w RP określenia na państwo wyznaniowe, nie znaczy, że jest to jakiś [zakamuflowany?] gest w stronę kogokolwiek oprócz zwolenników takiego ustroju.

    *Klerykalizm to prosta droga do państwa wyznaniowego i totalitaryzmu religijnego (jego najwyższy stopień to teokracja). Takie twory, znaczy pokroju państwa talibów, nie są na rękę nawet wiernym danego wyznania.

    Nie. Ale nazwanie aktorów grających w sztuce np. 'zboczonymi pornofilami' już by było (to tak odnośnie tych katolików w katolistanie).

    Aha, czyli jak ja zwyzywam państwo wyznaniowe, to jest wielkie oburzenie, bo niby w ten sposób obrażam jakichś "katolików w katolistanie", i ogólnie dyskutanta też, dlatego

    Akurat to, że Ty nie zgadzasz się z poglądami innego forumowicza, ie zwalnia Cię z obowiązku ich poszanowania.

    ale jak ktoś zwyzywa sztukę teatralną od pornoli, to wcale a wcale nie godzi w reżysera i aktorów, bo zniewaga musiałaby być wymierzona personalnie (i naturalnie ja też nie mam prawa czuć się tym urażony). Czy tak?

    A proszę Cię bardzo:

    kukłą można nazawać to co wisisi na niektórych krucyfiksach

    Niby co to jest? Krytyczna recenzja dzieł sztuki? A dlaczego nie napisałeś 'samolocik z dwóch patyków z pilotem na pokładzie'? IMO bardziej oddawałoby to Twój stosunek do tematu dyskusji. Zdaję sobie sprawę, że niektóre, o ile nie większość, z dewocjonaliów są koszmarkami artystycznymi, ale stwierdzenie 'kukła na krzyżu' służy raczej obrazie, nie konstruktywnej dyskusji.

    1. To ...fragment wyjęty z kontekstu.

    2. To jest ekspertyza: w odpowiedzi na obraźliwy przytyk pod adresem autora rzeźby pt. "La Nona Ora", kulturalnie wyjaśniłem dyskutantowi dlaczego papież pod kamulcem nie jest kukłą i zasugerowałem gdzie najławtwiej znajdzie takowe.

    3. A czy celem jest obraza (kogo? A moźe czego?)? Już nawet pomijając fakt, że "kukła" jest fachowym określeniem specyficznego wyobrażenia postaci ludzkiej, jakie słowo lepiej oddaje to

    http://dolinakultury...db8d6c9f401.jpg

    http://radioem.pl/ga...wiecenie-krzyza

    http://www.rzezbiarz...okazy/krzyz.jpg

    http://kosciol.wiara...menty/krzyz.jpg

    ?

    PS

    Przypisywanie mi nie moich słów.

    I interpretacja postów pod z góry założoną tezę.

    A teraz jeszcze zostałem "równym" forumowiczem: mój dyskutant w majestacie regulaminu wyzywa rzeźbę papieża od kukieł, a przedstawienie teatralne od pornoli, ale gdy ja nipochlebnie nawiązuję do ekstyremizmu religjnego, bądź ledwie sugeruję istnienie pokracznych wersji JC na krzyżu, to już swędzi banhammer.

    To jest to TOP1?

  17. Smoke-oCyrax-oSektor to naturalny wybów w obecnych growych uwarunkowaniach- nie wybrażam sobie 3 wersji któregokolwiek z nich.

    Bo-rai nie znam, a leatherface mi powiewa, ale z "bumelantem Kwaskiem" to się tak zastanawiam: po kiego grzyba na siłłę pokazywać inwencję i robić Alienowi jakąś mutację tarkatańską - przeca do meelee wystarczyłby klasyczny model. Mama nadzieję, że przynajmniej Fatale będzie miał klasyczne.

    Cóż, sprawdzi się te wszystkie dziwactwa jak wyjdzie GotY ;)

  18. @zadymek

    Nic nie rozumiesz. Świadczy o tym choćby ten Twój post w UdM. Będąc na tym forum moderatorem banowałem już klerykałów,

    /ciach/

    mogą Ci coś przepuścić, to raczej nie wstawią się za Tobą jak Cię zbanuję. A mnie, jako ateistę chrześcijańskie miłosierdzie nie obowiązuje. A właśnie trafiłeś w moim kajeciku na pozycję TOP1.

    Nie tyle chodziło mi o to, że nie jest obraźliwe, co o kwestię czy nawet taki "obrażany", czyt. totalitaryzm religijny, zasługuje na ochronę. Czy jakbym nabijał się III Rzeszy albo KRLD to też "zarobię"?

    Ale to tak na marginesie, clou wypowiedzi było pytanie o pozostałe (nieprzytoczone) treści podpadajace po "trolling, flejm i obrażanie innych". Tak dla jasności pytałem, bo jak zauważyłeś: nic nie rozumiem.

    BTW Jak już przy standardach jesteśmy to czy np nazywanie przedstawienia teatralnego "pornolem" podpada pod "trolling, flejm i obrażanie innych"?

  19. Chciałbym pociągnąć tutaj wątek ostrzeżenia

    Ja rozumiem, że katolikowi w pale się nie mieści, że mozna być przeciw klechistanowi

    Uch! Mój mistrz sztuki zen mawiał zawsze, że trzeba dostosowywać się do ludzi i komunikować się z nimi takim językiem, jakim sami mówią. W związku z tym postaram się napisać swoją uwagę tak, żebyś był w stanie zrozumieć:

    Za następny taki post, z którego tu zacytowałem tylko kawałek, dostaniesz ode mnie w poroże tak, że wtórną jamą gębową oddasz to, co pochłonąłeś pierwotną.

    Ponieważ zaś brudzenie na forum jest niemile widziane zostaniesz zutylizowany.

    z tematu Polityka, gospodarka, społeczeństwo

    Rozumiem, że niepochlebne określanie -wymarzonej przez posiadaczy pewnej egzotycznej w tym kraju orientacji, ale nieporządanej w państwie demokratycznym- republiki wyznaniowej zwrotu katolickiego nie będzie tolerowane na FA, ale FGS, co jeszcze we wspomnianym poście uraża czyjeś uczucia? Przecież hamowałem się jak umiałem i kulturę słownictwa zachowałem. Coś przegapiłem?

    PS Strach pomyśleć czym bym oberwał, gdybym użył, taatatadadam, całkowicie wygwiazdkowanych wulgaryzmów!!!

    • Upvote 5
  20. Ale to wciąż tylko obraz. Z resztą Maverick wyjaśnił o co chodzi z tą pornografią.

    Właśnie- chodzi o cel, nie o formę przekazu: pornograficzne mogą być nawet wiersze.

    Znowu czegoś nie rozumiesz albo tylko rżniesz głupa. Obstawiam to drugie. Doprecyzuję więc żebyś nie mógł potem się czepiać: chodzi o pokazanie w takich sytuacjach ludzi. Może być pornografia zoofilska, ale zawsze musi tam być również człowiek. Dlatego nie, NG to nie kanał porno.

    To ty wyraźnie nie rozumiesz: pokazanie sceny intymnej nie definiuje porno, a tym bardziej jedna scena (nawet pornograficzna) całego przedstawienia.

    BTW Polsat też, co nie przeszkadza mu wyświetlać "różowych filmików".

    Z tym myśleniem to ty się tak nie rozpędzaj. Rzecz w tym, że nie znam żadnego inteligentnego antyklerykała (bo przecież ich wielce ateizm do tego się sprowadza).(...)

    Again. Skończ Waść wstydu oszędź.

    Ja rozumiem, że katolikowi w pale się nie mieści, że mozna być przeciw klechistanowi, a z Chrystusem, ale może byś przynajmniej poczytał głupią definicję zanim zaczniesz pleść 3 po 3?

    A co tym badziewiem przekazał? I czy ta kukła to jest absolutnie jego dzieło czy tylko miał koncept "dzieła" i po prostu złożył te elementy do kupy? Zgodzę się, że w nowoczesnych kościołach jest dużo wydziwiania odnośnie sztuki sakralnej, ale przykład idzie ze sztuki świeckiej.

    1. Rzeźbą: kukłą można nazawać to co wisisi na niektórych krucyfiksach, papież pod kamulcem ma prawidłowe proporcje itd.

    2. Przykład interpretacji podałem.

    3. Chodzi mi raczej o motywy odtwórstwa i ogólnej komercjalizacji sztuk plastycznych w niektórych świątyniach.

    4. Taa, jeszcze kop leżącego: nie ma to jak rzucić Kk jego misję w twarz wink_prosty.gif

    Madonna - matka, niewiasta z dzieckiem na rękach. Pisana z wielkiej litery oznacza Maryję.

    Nazwy własne pisze się dużą literą, nieprawdaż?

    https://pl.wikipedia...a_(piosenkarka) - z tekstu wynika, że to jej pierwsze imię. Ale to raczej ostatnia rzecz w której możesz mieć rację.

    Ja z kolei dam teraz przykład, że nie kopie się leżącego i dam sobie spokój z odpowiadaniem na resztę ekhmhmhm.

    A ty, do książek!

  21. Tak to. Tam nie ma żadnych "sugestywnych póz". Na obrazie z tą kobietą na koniu de facto nic nie widać, jest tylko zarysowanie, sugestia nagości. Dlatego się go nie czepiam.

    Ależ są- od "intensywnej gry ciałem", po "spontanicznego cyca". A golizna dziecięca to dodatkowo ponografia dziecięca!

    Że przeginam? Jak jedziemy po bandzie to nie ma się co hamować; )

    Prawie jak sędzia Potter Stewart i jego - nie podam definicji, ale poznam gdy zobaczę. Możecie sobie podać ręce.

    Ok. Pod pojęciem pornografii rozumiem pokazanie samego aktu płciowego. To właśnie zostało pokazane na spektaklu. Sama tylko goła panienka (lub pan) to erotyka. Szczęśliwy?

    Aha, czyli programy National Geo to porno. Super.

    Ja tylko wyjaśniam skąd te protesty. Z kolei mnie nie dziwi, że ciebie to nie rusza. Przeciętny wojujący ateista jest człowiekiem do bólu przewidywalnym. Jeden tylko Krzysztof Pieczyński zwalił mnie z nóg twierdzeniem, że Kościół chce zawładnąć jego (oczywiście nie tylko jego, ale każdego w ogóle) snami. Reszta to banda przewidywalnych nudziarzy.

    No tak, myślenie to strasznamonotnia: teza=> postępowanie dowodowe=> wniosek i tak w kółko, nuda normalnie. Co innego wiara: można sobie wymyślić przyjaciela, albo cały świat nawet, i jeszcze potem wbijać tą swoją wizję innym do głów.

    Zimna logika vs ciepło stosu, nie ma porównania wink_prosty.gif

    No tak. Nie pracuję jako śmieciarz to nie wiem jak zakwalifikować ten odpad kulturowy.

    Autor miał przynajmniej oryginalną wizję swojego przekazu, i talent skor oropoznano JP2. Czego nie można powiedzieć o degradacji sztuki w takich kościołach.

    Wymieniona pani chciała kiedyś zostać zakonnicą więc dobrze wie kogo oznacza słowo Madonna. Także swój pseudonim artystyczny dobrała świadomie i celowo. Jeśli uważasz inaczej, że to nie było celowe, to ją obrażasz sugerując jej bezbrzeżną głupotę i oderwanie od realiów świata w jakim żyje.

    Nie, sugeruję, że:

    A) nie masz pojęcia ani o tym co to madonna

    B) ani że Madonna to nie pseudonim

    Eh, kończ Waść, wstydu oszczędź.

    O tych głupotach odnośnie Jezusa i Marii Magdaleny utożsamianej z códzołożnicą wyratowaną od ukamieniowania, z historii z której pochodzi słynne powiedzenie o rzucaniu kamieniem.

    Te głupoty to tzw tradycja chrześcijańska: wiesz, adoracja narzędzia kaźni, "lansowanie męczenników", adaptowanie symboliki pogańskiej na własny użytek, zmyślanie rzeczy nieistniejących w Bibliach itp

    I fakt, to starszne głupoty.

    Jeśli to faktycznie jest przypadek, a nie specjalne dobranie daty pod święto.

    Taa, bo artysta nie myśli o niczym innym, jak tylko o dopieczeniu jakiejś hermetycznej społeczności, która sumiennie święci każdy dzień wyróżniony przez Kk...

    Jak bardzo poszerzył ci horyzonty myślowe koncert gwiazdki pop, przygnieciony papież, krzyż w moczu, zdechły koń z tabliczką INRI, tęczowa parada, występ aktorów porno w teatrze, podarcie Biblii i inne takie?

    Eee, to jakaś skala? Powiedzmy, że 1-10. Gdzie Biblia to -1(klasyczne kino akcji i agitacja polityczna dla mas), a "La Nona Ora "to 10 (zobrazowanie brzemienia, jakie dźwiga samotnie głowa Kk? Alegoria twierdzenia, że immunitet nie chroni przed kulami? Wyraz podziwu dla niezłomnej postawy Karola Wojtyły na stołku piotrowym przez przyrównanie do JC? Studium starości i przemijania?... ).

    Ale to mam oceniać jednostkowe "kontrowersyjne" fragmenty, czy wydarzenie artystyczne jako całokształt?

    Czyli też uważasz, że zjaranie symbolu ruchów "LGBT" na słynnym placu w Warszawie lub blokowanie klinik aborcyjnych jest w porządku?

    A to to było coś więcej niż wybryk wandaliczny?

    BTW Podobno LGBT "ukradło" symbol temu, jak mu tam, JHWH. W tym kontekście spalenie tęczy przez aktyw katoprawicowy nabiera dodatkowego wymiaru wink_prosty.gif

    2.1. To, że akurat ty czegoś nie uznajesz za wartościowe, to, no wiesz...

    Więc jaką to wartość mają wymienione wcześniej rzeczy? Ale takie żeby skłonny był je uznać jakiś Faustus, muzułmanin, Hindus czy inny losowy człowieczek na naszej planecie.

    A jaką wartość ma "Dama z łasiczką"? Albo "Chłopi", albo "Hamlet". To sztuka, wartosci artystyczne. Trzeba samemu nad tym pomkontemplować i do tego dojść -oczywiście to wymaga czegoś więcej niż płytki jak nocnik umysł katolika-ekstremisty, dla leniwych są liczne opracowania w sieci. A nie uprzedzać się na zapas i bulwersować się, znając przedmiot z relacji jakichś z nawiedzonych, którzy "oczywiście ja sam na oczy tego nie widziałem, ale...".

    • Upvote 2
  22. Właśnie, że nie mniejsza o ciebie. Odpowiedz na pytanie.

    Pytanie nie zasługuje na odpowiedź: nie widziałeś, nie znasz się, a piejesz z oburzenia. No comment.

    A co do twoich przykładów to są chybione. Jest bardzo duża przepaść między namalowanym obrazem na którym znajduje się trochę nagości, a wprost pokazaniem aktu kopulowania na żywo na scenie.

    Jak to? Golizna w sugestywnych pozach? Toż to zbereźne treści i porno czystej wody wink_prosty.gif

    Pornol zawsze będzie pornolem niezależnie od tego czy chodzi o gazetkę, filmik na stronach +18 czy pokazanie tego na deskach teatru i jako pornol zawsze po katolicku będzie czymś złym.

    Prawie jak sędzia Potter Stewart i jego - nie podam definicji, ale poznam gdy zobaczę. Możecie sobie podać ręce.

    BTW To, że coś jest złe "po katolicku" to mnie niespecjalnie rusza. Ani dziwi.

    Rekomendację? Nie przypominam sobie nic faktycznie wartościowego na co by wyżej wymienione środowiska klęły. Ani jednej rzeczy!(...)

    1. Papież z meteorytem był OK. Nie znasz się.

    2. Ludzie z ww "środowisk" pienią się na cokowiek, co oni sami, w swoich zwichrowanych kiepełach, uznają za jakoś związane z religią, albo wieszają psy za kontrowersyjne potraktowanie tematu religii czyt. inaczej niż z nabożną czcią (a więc automatycznie "napad" na ich religię): od koncertu Madonny po "Jesus Christ Superstar" i "Ostatnie kuszenie Chrystusa" Scorsese. To typ czepialskich, którzy wyciągną nawet jakieś nieistotne detale typu Wielki Post czy inne Wspomnienie Ofiarowania czegośtam, by przynajmniej móc twierdzić, że "to zwyczajnie nie wypada w TAKI dzień. Dlatego można bez większego ryzyka postawić tezę, że taki oprotestowany ewent poszerza horyzonty myślowe. A poza tym robienie wbrew oszłomstwu jest wartością samą w sobie, więc warto.

    2.1. To, że akurat ty czegoś nie uznajesz za wartościowe, to, no wiesz...

    • Upvote 1
  23. Zwykły pornol na scenie to dla ciebie sztuka?

    Mniejsza o to co ja. Co ty sądzisz? Na przykład o tym

    , o tym, albo o tym, no i nie zapominajmy o tym.

    Porno? Sztuka?

    Czy może jest to sztuką bo znienawidzeni "czarni", "klechy" i "katole" mają z tym porblem?

    Jak już coś, to najprawdopodobniej nie jest to nic kontrowersyjnego właśnie dlatego, że "znienawidzeni "czarni", "klechy" i "katole" mają z tym porblem". Borąc pod uwagę katalog rzeczy, na które pieni się wspomniane środowisko, można to traktować wręcz jako rekomendację wink_prosty.gif

    • Upvote 2
  24. Nie tak dawno temu szwedzka biskupka-lesbijka (!) postulowała zdjęcie krzyży ze zborów (!!) gdyż mogą urażać muzułmanów (!!!). Mało tego zaproponowała - w miejsce krzyży na dachach umieszczać islamski półksiężyc (!!!!) wskazujący na Mekkę (!!!!!) - degeneracja totalna!

    To ja bym prosił o jakiś link do informacji, bo to wydaje się bardzo interesujące.

    A propos katoaktywizmu. Oto jego wkład, dla odmiany pozytywny*, w promocję kultury i sztuki w RP

    www.gazetawroclawska.pl/artykul/9108630,seks-na-zywo-w-teatrze-protestujacy-chcieli-zablokowac-spektakl-zdjecia-i-film,id,t.html

    *Naturalnie chodzi o nagłośnienie premiery sztuki teatralnej wink_prosty.gif

  25. Kler, jak to kasta próżniacza, ma gęby pełne wzniosłych idei, ale są ludźmi i to co głoszą nie zawsze przystaje do praktyki.

    Dlatego zawyczaj to "świetni ludzie" i ogólnie "bardzo ok", a tylko nieliczne czarne owce robią im złą prasę. Jak to ludzie.

    Co innego jednak ludzkie odruchy, a co innego instytucjonalne uwarunkowania religii, tzw polityka. KRK to organizacja religijna. Jak każdy przejaw religii na Ziemi jest przekonany o swojej wspaniałości i doniosłości swojej misji: wiec dąży do

    . I nad tą misję przedkłada wszystkie inne wartości. Aktualnie KRK ma ograniczone możliwości, więc musi dbrac o swój image: kazania pełne są ekumenizmu, miłości bliźniego i doniosłości wiary. Dajcie im władzę to stosy znowu zapłoną.

    Ale do tematu: jak w każdej organizacji, także w KRK występują ortodoksi, elita, aktywiści KRK, których działalności jest nie po drodze z aktualnym PR-em organizacji - dlatego zwykle nie wychylają się, działają w cieniu oficjalnej polityki. Oni nie plotą ekumenicznych głupot tylko realizują prawdziwy cel organizacji - ekspansję wpływów KRK. Dlatego zamiast być "świetnymi ludźmi" nawołują do "walki w obronie wiary" i werbują nowych członków. To jest oblicze twojej relgii, którego najwyraźniej wcześniej nie zaznałeś.

    Witaj w I kręgu organizacji ;)

×
×
  • Utwórz nowe...