Skocz do zawartości

De Ptysz

Forumowicze
  • Zawartość

    40
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Komentarze blogu napisane przez De Ptysz

  1. Wbrew pozorom KK wcale nie odrzuca ewolucjonizmu - podobno uważa tak sam Benedykt XVI. Po prostu Biblii nie należy brać dosłownie, bo jeśli tak robimy, to nic dziwnego, że wydaje się nam ona nierealistyczna. Dobrze za to, że Ty nie zachowujesz się jak większość dzisiejszej młodzieży i żeby zaszpanować przed innymi nie chcesz zmieniać swojej wiary. Nie lubię ateistów, ale szanuję tych, którzy stali się nimi na podstawie własnych przemyśleń, a nie ze względu na np. otoczenie.

  2. Przecież przytoczyłem cytat, w którym Jezus naznaczył Piotra na głowę Kościoła

    Stworzenie świata: nie znaczy to, że tekst z Biblii jest nieprawdziwy, ale, że NIE MOŻNA GO BRAĆ DOSŁOWNIE. Bo kiedy tak robimy, to pewnie, że w dzisiejszych czasach wydaje się on ,,nieco nierealistyczny". W końcu 6 dni to nie muszą być dosłownie dni, ale np. różne okresy tworzenia się świata itp.

    No i krytykujmy cały Kościół, piszmy o inkwizycji, która zabijała ,,miliony" (co jest totalnie wyssaną z palca propagadną protestantów), bogatych księżach itp. a niedoceniajmy całej pracy charytatywnej i ogólnego przesłania Kościoła - czyń dobro, miłuj swojego bliźniego!

    A wiesz dlaczego też ja wierzę? Bo mam dosyć dzisiejszego (młodego) społeczeństwa, które chyba dla czystego buntu neguje dawne wartości. Sam muszę przyznać, że gdzieś do 12 roku życia byłem... no powiedzmy niezbyt wierzący, ale później odkryłem, że nie jest to tylko jakiś stary zabobon, ale coś co wzbogaca życie i nadaje mu sens. I naprawdę strach mnie bierze, co się stanie, jak taka ateistyczna szara masa pójdzie w przyszłości do wyborów.

  3. Przecież przytoczyłem cytat, w którym Jezus naznaczył Piotra na głowę Kościoła

    Stworzenie świata: nie znaczy to, że tekst z Biblii jest nieprawdziwy, ale, że NIE MOŻNA GO BRAĆ DOSŁOWNIE. Bo kiedy tak robimy, to pewnie, że w dzisiejszych czasach wydaje się on ,,nieco nierealistyczny". W końcu 6 dni to nie muszą być dosłownie dni, ale np. różne okresy tworzenia się świata itp.

    No i krytykujmy cały Kościół, piszmy o inkwizycji, która zabijała ,,miliony" (co jest totalnie wyssaną z palca propagadną protestantów), bogatych księżach itp. a niedoceniajmy całej pracy charytatywnej i ogólnego przesłania Kościoła - czyń dobro, miłuj swojego bliźniego!

    A wiesz dlaczego też ja wierzę? Bo mam dosyć dzisiejszego (młodego) społeczeństwa, które chyba dla czystego buntu neguje dawne wartości. Sam muszę przyznać, że gdzieś do 12 roku życia byłem... no powiedzmy niezbyt wierzący, ale później odkryłem, że nie jest to tylko jakiś stary zabobon, ale coś co wzbogaca życie i nadaje mu sens. I naprawdę strach mnie bierze, co się stanie, jak taka ateistyczna szara masa pójdzie w przyszłości do wyborów.

  4. Kolejny, który nawet się nie zagłębia w temat, ale Kościół krytykuje. Tak więc:

    -KK nie neguje wielkiego wybuchu i ewolucjonizmu (i to zdanei samego papieżą)

    -,,ci pazerni księżą" bo oczywiście jeśli robi tak kilku księży na miliony i rozdmuchają to media, to rzecz jasna musi być prawda

    -Chrystus powiedział do św. Piotra (cytuję z pamięci) ,,Piotrze ty jesteś skałą, a ja na tej skale wybuduję kośćiół", czyli jest to jakby przekazanie mu pierwszeństwa

    Ja za to nie rozumiem, czemu tak chętnie młodzi ludzie dziś odwracają się od Kośćioła. CO by nie mówić o PRLu, to jednak większość ludzi była wtedy wierząca. A teraz? Mamy ,,spokój", więc można spokojnie wypiąć się na niegdysiejsze ideały, tak jak to robi reszta Zachodu. Jak widać ja wierzę w Bo, bo jednak życie w ateiźmie byłoby dla mnie puste i bez sensu, no i ateizacja nie jest żadnym rozwojem człowieka - wręcz przeciwnie. Prowadzi ona do degeneracji społeczeństwa, zaniku czegoś co możemy nazwać wspólnotą narodową (i potem się dziwmy, żę ludzie mają ojczyznę gdzieś i tak chętnie wyjeżdżają za granicę).

  5. W ogóle moim zdaniem ta internetowa dystrybucja to kicha. Jest to tak naprawdę sztuczka twórców, aby wycisnąć jak najwięcej kasy z gry, bo wszak przy sprzedaży sklepowej muszą tym sklepom coś odplaić, a tak cena dla gracza mało się zmienia, a twórcy dostają więcej. Ja jeszcze wspomnę o konsolowym procederze zwanym DLC - może i nie jest źle, że są, ale pamiętam nie tka dawne czasy, kiedy gdy kupowałem grę dostawałem pełną wersję. A teraz to dostaję właściwie 1/2 gry, a reszta jest do ściągnięcia z netu.

  6. Niestety muszę przyznać rację. Chociaż sam mieszkam na wsi, to jednak w większości jest tak jak piszesz. Przynajmniej granie w gry tolerują, ale już jako, że słucham metalu i zapuszczam włosy jestem piętnowany. No i jak na wsi powszechnie wiadomo najlepsza muzyka to techno, a najlepsza fryzura to ,,na łyso" (ew. bardzo krótko). A jeżeli chodzi o grupowe rozrywki, to najczęściej jest to załatwienie jakiegoś wina marki wino, czy innej wódzi i się schlanie.

×
×
  • Utwórz nowe...