Cześć wszystkim! Jako, że często nachodzą mnie nieopanowane ataki inwencji twórczej, postanowiłem stworzyć grę planszową. Nie pierwszą w sumie, bo aż drugą (choć poprzednia była jedynie konwersją). Grając w znaną niektórym grę Team Fortress pomyślałem "A gdyby tak można było zobaczyć ten świat na stole, zamiast w monitorze?". Choć grafik ze mnie nie najlepszy, pomysły mogą się skończyć, a i słomiany zapał we mnie buzuje - skoro raz się udało, udać się może drugi raz. W skrócie, Team Fortress: Bo
Jako, iż lubię ten cykl wpisów, to postanowiłem, że sobie go pokontynuuję, a co! Chyba nikomu nie będzie toto przeszkadzało, prawda? No mam nadzieję
O co we wpisach chodzi? Najczęściej po prostu wynajduję ciekawe (dla mnie przynajmniej) strony internetowe, po czym je wam przedstawiam. Czasem, jak coś ciekawego innego wynajdę (easter egg może, czy cuś), to też pokażę. Ot, takie ciekawostki. Znalazłem trochę różnego śmiecia podczas od ostatniej części, więc chętnie się z wami nim podzielę No wi
Była Niedziela, godzina 17.00. Oglądałem. swoją wspaniałą telewizję i przeglądając kanały trafiłem na pewien program zwany Nickelodeon. Leciała tam kreskówka, której postacie dosyć dawno temu utkwiły w mojej pamięci.
Były to "Pingwiny z Madagaskaru", spin-off filmu animowanego "Madagaskar", stworzonego przez studio DreamWorks. Opowiada o lubianej przeze mnie 4 pingwinów-komandosów, którzy po odwiedzeniu Afryki odlatują do Nowego Jorku, by przejąć kontrolę nad zoo. Niespodziewanie wraz z nimi
Bohater podjął decyzję i wrzasnął
- This is Madness!!
Zamilknął, czekając na reakcję...Cisza, a potem głośny śmiech tubylców, którzy uznali go pewnie za wariata. Ale bohater zapomniał o jednym...trochę czekać trzeba na transfer netem z Polski do Grecji i z powrotem. Na dziadowskim serwie, dodać trzeba. I już myślał, że się ugotuje, gdy usłyszał
- THIS IS SPARTA!!!
Po czym poczuł, że cały kocioł z zawartością przewraca się. Leonidas, skończywszy swe popisy zniknął, a tubylcy już otaczali nasz
Każdy, kto ma Internet dłużej niż tydzień, dwa, natkną się na jakąś grę browserową. Proste, darmowe, zwykle łatwe w obsłudze. Idealne aby podbić serca tłumów.
Niektórzy pograli miesiąc i odstawili, drudzy nawet nie tknęli, a jeszcze inni grają do dziś. Cóż, taka gra może wciągnąć. Nie potrzeba do niej mocnego kompa - wystarczy dostęp do neta, nie ma abonamentu - płacenie za nią jest dobrowolne. Oczywiście coś, za coś, większość, ba wszystkie gry via WWW nie grzeszą oprawą graficzną, ale grafa
Reklamy. Reklamy to świat doskonalszy, lepszy, w ogóle piękniejszy do naszego. Tam zawsze jest ciepło, czysto, wszystkie problemy się rozwiązują błyskawicznie, wystarczy użyć jakichś piguł/płynów/ czy innego dziadostwa i <pyk> nasze problemy znikają. Jednak przez pewien okres w roku reklamy stają się ciut inne, następuje to w okolicach świąt. Na telewizory, billboardy, do radia i wszędzie indziej wstępuje Mikołaj, Gwiazdor, Dziadek Mróz i cała reszta zimowych ?panów od prezentów?, razem ze
...Pomidorówki w proszku. Po chwili w kotle była czerwona rewolucja, a bohater nie miał raczej szans na ucieczkę z racji setek dzid wycelowanych w niego. Pomyślał, że to koniec, spojrzał po raz ostatni w niebo i zobaczył nie to ptaka, nie samolot...Zaraz. Nasz hero znał przecież trzy inkantacje wzywające starożytne potwory. Zaczął rozmyślać, którą wybrać.
a- I didn't expect the Spanish inquisition!!!
b- Czy to ptak? Czy to samolot? Nie, to Superman!
c- This is Madness!!
____________________
... a więc nasz młody bohater wyciągnął zza pazuchy pomięta kanapkę z tuńczykiem. Pomimo zbliżającego się tłumu rozpakował ją i zjadł.
Niestety, okazało się, że to nie był tuńczyk, tylko sproszkowane mięso z puszki sprowadzane ze Szwecji, które zostało wyprodukowane 25 lat temu. Nic dziwnego więc, że chłopiec upadł na ziemię i, chwytając się za brzuch, zaczął przeraźliwie jęczeć z bólu.
Tubylcy podbiegli. Stanęli dookoła cierpiącego młodzieńca i chcieli się zemścić, lecz zrobiło im się go żal
Nasz biedny bohater chwycił za "wiosło", pomyślał chwilę, wrócił wspomnieniami do jakiegoś programu muzycznego. Po chwili przypomniał sobie jakąś starą piosenkę, Hajłej tu Hel, chyba polska, bo o Helu jest, której zapis video codziennie słuchał jego ojciec, mimo rozpaczy reszty rodziny. Jego młodzieńczy, piskliwy głosik w połączeniu z dźwiękiem gitary wprowadził bogów w imprezowy nastrój. Co by rozgrzać atmosferę, niebo przeszyły pioruny, uderzające w widły różnych wieśniaków. W wielki ogniu z
Bohater od urodzenia odznaczał się niesamowitym refleksem i nim nawet van się zbliżył na 10 metrów odskoczył....wprost pod koła hamującego autobusu....Bolało, i to bardzo. Ale po chwili już odpłynął...Zobaczył ciemność, a potem obudził się na dziwnym ołtarzu w dziwnej krainie, przypominającą Polskę około 800 r n.e. Wokół była puszcza, a on był na wysokim wzgórzu. Wstał i zobaczył przed sobą melonik M. J [*], statyw z mikrofonem i gitarę elektryczną z leżącymi obok widłami. Na niebie widać było
Po długiej dyskusji całego Biura Obsługi Klienta wpadliśmy na coś takiego. Na Grę.
Zasady Gry są proste- pomóżcie naszemu herosowi w osiągnięciu celu. Jak to zrobić? My opiszemy, co się dzieje z herosem i damy 3 możliwe rozwiązania problemu, a wy wybierzecie je, komentując. Tylko PIĘĆ pierwszych wpisów liczy się za głosy. Opcja z największą iloscią głosów- wygrywa.
Zaczynamy!!
________________________________________________________
Był dzień 26.09.09r. , sobota. Nasz drogi bohater, uczeń
Co by tu dzisiaj... na początek witam. Jakiś czas nie pisałem i zbyt często pisał nie będę, pomysłów brak. Ale szlajając się po sieci znalazłem kilka kolejnych ciekawostek. A może się komuś przyda, nie wiem, ale może przyda
Gdy sama Śmierć się załamuje
Czy ktoś lubi czarny humor? Jeśli nie, to pomińcie tą część i czytajcie od następnego tytułu. Cała reszta niech czyta dalej.
Jak powszechnie wiadomo, człowiek do najinteligentniejszych stworzeń nie należy, szczególnie w grupie (gdy chce się p
Witam po przerwie. Tak jak obiecałem - opis występu kabaretu Łowcy.B w Legnicy!
Wielka podróż do celu
Wyruszyłem z kolegą do hotelu (tam miał być występ), było dosyć ciemno - wszystko miało się zacząć o 20:30, więc wyszliśmy godzinę wcześniej. Doszliśmy, daliśmy kurtki do szatni. Była 20. 10 minut później ochrona zaczęła wpuszczać ludzi na salę.
Sala była podzielona na sektory - tył to był 2, a przód 1. Ten "lepszy" kosztował jednak o 5 zł drożej (czyli 4 dyszki). Poszliśmy na sam środek, mak
Co, jesteśmy na wizji? Ok już...
<w tle słychać szmery. Kamerzysta coś szepcze do prezentera. Ten, pośpiesznie chowa wystającą z marynarki kopertę z częściowo zakrytym napisem "Z.. zjech...ie g..er k....tero..ych>
Dzień dobry, Stefan Brzęczydzida, dla TVK Wrocław. Witamy w programie "Ochroń swe dziecko", które pomoże młodym rodzicom chronić swe pociechy, pokaże, czego nie wolno brzdącom ruszać! Do naszego studia doszły niepokojące wieści, o degeneracji młodzieży, spowodowanej grami kompu
Heej, jestem Sir Dragon. MathRaven27 uczynił mnie redaktorem swojego bloga, gdyż razem pracujemy nad pewnym projektem, którego owocem będą ciekawe, rozbudowane wpisy. A ja się chciałem tylko przywitać. Cóż, lecę do szkoły... Miłego dnia!
Sir Dragon
A ja dodam, że projekt jest (na razie) tajny...zobaczycie później. Mam nadzieję, że się spodoba i przyczynimy się do wzrostu czytelnictwa w Polsce
Witem w kolejnej, prawdopodobnie ostatniej części "Skrzynki Pełnej Ciekawostek". Nie można szukać stron "na siłę", a i specjalnie poszukiwać mi się nie chce. Ale ostatnio znalazłem kilka takich pod rząd, więc...zapraszam!
TłoOomacHe pokemon!a$te
Nie znam osoby, która nigdy nie zetknęła się z pismem "pokemoniastym". Wszyscy go znają, choć czasem pod inną nazwą. No cóż, życie normalnego człowieka jest teraz dość ciężkie. Próby zrozumienia pokemonów, są trudne, a czasem niemożliwe, próba normalne
Oglądałem sobie czasem kabarety na TworzymyHistorię lub na JuTubie. Szczególnie podobał mi się "serial" spadkobiercy, wszelkie skecze "na szybko" i wpadki (z kultowym "Niebem" na czele). Dlaczego? Otóż IMO wszelka improwizacja daje skecze i scenki o niebo lepsze niż te, przy których autorzy pracowali całymi dniami, męcząc szczegóły i inne takie. Akcja "na spontana" ma to coś, widać, że ludzie są naprawdę genialni, gdyż potrafią rozśmieszyć publiczność bez przygotowania, na żywca.
Szukając "pere
Ech, na początku pisania bloga przyrzekłem sobie 2 sprawy - nie napisze nic bezpośrednio o mnie i nie napiszę zbioru różnorakiej drobnicy. To pierwsze, mimo męczenia mnie via PW (pozdrowienia dla tej osoby) jak na razie idzie dobrze. Gorzej z drobnicą. Mam garstkę rzeczy, które chcę wam przedstawić, ale za małe są na pełen wpis. Otwieram więc Skrzynkę Pełną Ciekawostek...
Pimp My Gun
Praktycznie każdy chłopiec w młodym wieku konstruował z klocków, drewna, czegokolwiek co miał pod ręką narzęd
Tytuł chyba tłumaczy wszystko. Szkoła polska jest...dziwna. Masa niepotrzebnych ustaw, "wspaniałe" pomysły dyrektorów i wiele innych. Każdy, kto chodzi do tej krainy, po drugiej stronie lustra, wie, że łatwo w tym miejscu stracić rozum. Może kiedyś było normalniej, ale teraz...spróbujmy jednak po kolei.
Może zacznijmy od lekcji WF-u. Podobno ma być ich mniej. Fajnie. Super. Ale, czy 3 lekcje w tygodniu, to dużo? Czy naprawdę mamy samych paralityków, którzy się piłki boją? Ja sam wysportowany ni
Łażąc po różnych serwisach internetowych w poszukiwaniu czegoś ciekawego, znalazłem pewien ciekawy artykuł. Podobno Toyota ma zamontować w swych autach specjalny system antypijacki, dzięki któremu osoby pod wpływem alkoholu, nie będą mogły odpalić samochodu. A jak to wygląda dokładnie?
Po włożeniu kluczyków i przekręceniu nic się nie stanie - samochód nie zapali. Co trzeba zrobić, by pojechać? Dmuchnąć w specjalny alkomat. Jeśli okaże się, że kierowca ma w wydychanym powietrzu promile alkoholu,
Nasze stosunki z USA i Rosją, jakie są, każdy widzi. Teoretycznie wszystko cacy, kochamy się, a w rzeczywistości gotowi jesteśmy w każdej chwili wbić "sojusznikowi" nóż między żebra. Czy naprawdę musimy włazić w... godność Ameryki z prezentami, "bylebyśmy się i spodobali", a Rosją olewać? Co daje nam sojusz z USA, a co dawałby z Rosją?
Cóż, Amerykańcy są wspaniali. Wylądowali na księżycu, dają ludziom pracę, produkują pyszną żywność oraz są twórcą najdoskonalszego systemu operacyjnego na świeci
Zapewne wszyscy wiedzą, co to DLC. Teoretycznie płatny dodatek, pozwalający na poznanie innej historii w świecie gry, wymagający podstawki, będący wspaniałą zabawą, jak raz w oczekiwaniu na sequel. W rzeczywistości fragmenty pełnego produktu, które twórcy uznali za niewymagane w grze, a następnie postanowili, że będą je sprzedawać. No brawo panowie, doskonały interes! I wy potem płaczecie, zaraza, że piractwo rośnie? No pogratulować. Najpierw robicie użytkowników w konia, wydając niepełny produ
Coraz częściej spotykam ludzi, którzy uważają, że nie da się być dobrym graczem, nie mając firmowej myszki i klawiatury, nie starszej niż rok i inne tego typu głupstwa. Ale, czy jeśli sprzęt pochodzi z A4 Tech, czy jakiegoś no-name, znaczy, że jest zły i rozleci się po kilku miesiącach? NIE!!!
Trzeba przyznać, że kiedyś sprzęt był lepiej robiony. Nie będę się żalił, że dawniej było lepiej. Ale trzeba wyrzucać starsze maszynki? Takie cuś może wam się kiedyś przydać!
Ja przykładowo mam stare gra
Pozdrowienia dla tych, którym ciągle się chce czytać moje...coś (bo na nazwę Blog to nie zasługuje). Opowiem wam nieco demotywującą historię. Jeśli ktoś z waszej rodziny jest w szpitalu, to proponuję nie czytać...
Jako, że mimo wakacji, nie chcę siedzieć przy komputerze cały dzień, postanowiłem wybrać się z rodzicami do znajomych. Nikogo w moim (lub podobnym) wieku tam nie było, ale myślałem, że chociaż posłucham sobie jakiejś ciekawej historii. I nie zawiodłem się...
Żeby utrzymać jakiś sens,
Nie ma prawdopodobnie osoby, która nie zna O. Tadeusza Rydzyka - prezbiter, który zamiast obiecanego ubóstwa żyje godniej niż większość Polaków.
Dawno temu byli dobrzy księża - rzeczywiście spokojni, biedni, pomagający, nie zdobywali ogromnych majątków. A może zdobywali, tylko nie było mediów, które mogły to rozgłosić? Nieważne, stereotyp tamtejszego księdza był dobry.
Jednak zawsze się ktoś wyłamie. My mamy O. Rydzyka. Zaczęło się od własnego radyjka. Radio Maryja stało się doskonałym sposobe