Skocz do zawartości

Scorpix

Akademia CD-Action [GAMMA]
  • Zawartość

    2377
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Posty napisane przez Scorpix

  1. Fajnie.

    Nie dostałem jeszcze kluczu do Dark Souls 3, który wkrótce mam nadzieję dostanę, ale już jestem dumnym posiadaczem kodu do Season Passa :)

    Nie mogę się doczekać, aby rozpalić ponownie ogniska w Lothric.

    Zdążę jeszcze uratować galaktykę przed Zbieraczami. Na Żniwiarzy przyjdzie jeszcze czas :)

    Fajnie.

    Nie dostałem jeszcze kluczu do Dark Souls 3, który wkrótce mam nadzieję dostanę, ale już jestem dumnym posiadaczem kodu do Season Passa :)

    Nie mogę się doczekać, aby rozpalić ponownie ogniska w Lothric.

    Zdążę jeszcze uratować galaktykę przed Zbieraczami. Na Żniwiarzy przyjdzie jeszcze czas :)

  2. Cytat

     nie mówiąc o ostatniej walce gdzie masz 2 vs 1, ta walka nawet gdy z kimś grasz jest prawie nie do wygrania.

    Boss nie jest problemem, jak się go poćwiczy. Problemem jest dojście do niego. Bossa pokonałem w 30 minut. Aby do niego dojść potrzebowałem 3 godzin.

    Crown of the Ivory King ma fajny klimat, a walka z królem jest niczego sobie.

    Crown of Iron King to zdecydowanie najlepsze DLC.

    Crown of the Sunken King to jeden wielki labirynt. Bardzo łatwo ominąć ogniska, które są poukrywane. Bossowie to tragedia kompletna. Jeśli grasz wojownikiem i Elana Cię denerwuje, to poczekaj na kolejnego bossa. Smoka, który przez 80% czasu lata sobie dookoła i strzela do Ciebie kulami z toksyn, a jak już do niego prawie podbiegłeś to leci do góry. Kalmeeth to nadal najlepsza walka ze smokiem.

    Cytat

     nie mówiąc o ostatniej walce gdzie masz 2 vs 1, ta walka nawet gdy z kimś grasz jest prawie nie do wygrania.

    Boss nie jest problemem, jak się go poćwiczy. Problemem jest dojście do niego. Bossa pokonałem w 30 minut. Aby do niego dojść potrzebowałem 3 godzin.

    Crown of the Ivory King ma fajny klimat, a walka z królem jest niczego sobie.

    Crown of Iron King to zdecydowanie najlepsze DLC.

    Crown of the Sunken King to jeden wielki labirynt. Bardzo łatwo ominąć ogniska, które są poukrywane. Bossowie to tragedia kompletna. Jeśli grasz wojownikiem i Elana Cię denerwuje, to poczekaj na kolejnego bossa. Smoka, który przez 80% czasu lata sobie dookoła i strzela do Ciebie kulami z toksyn, a jak już do niego prawie podbiegłeś to leci do góry. Kalmeeth to nadal najlepsza walka ze smokiem.

  3. W DLC można spokojnie znaleźć ludzi do pomocy. Nie pamiętam, aby mnie jakiś gracz tam zaatakował, ale to dobrze, bo poziom trudności dodatków jest o wiele wyższy od podstawki, choć część bossów jest całkiem fajna, a Sir Alonne to prawdopodobnie najlepszy melee boss w historii serii - szybki i ma wiele ciosów, ale walka jest uczciwa, a do tego jeśli go pokonasz bez otrzymania żadnych obrażeń zobaczysz sekretne zakończenie walki. Paradoksalnie - wiele osób twierdzi, że magowie są OP, ale podczas tej walki ma się bardzo mało czasu na rzucenie jakiegoś czasu, więc łatwo nie jest, ale warto z nim stoczyć pojedynek. Problemem jest dostanie się do niego, ale dla chcącego nic trudnego :)

    Polecam zrobić DLC-ki, ale musisz być bardzo dobrze przygotowany. W razie czego mogę Ci pomóc.

  4. Nawet grając w ciężkiej zbroi nie można wszystkiego blokować, bo tracimy stamine, bez której nie zadamy ciosu lub stracimy równowagę.

    Ja potrafię grać każdą klasą, ale taki rycerzyk najbardziej mi pasuję. Przy casterze cały czas obawiałem się o ilość czarów, a nosząc miecz nie miałem tego problemu. Po pewnym czasie nauczyłem się riposty w dobrym stopniu, więc taka gra to świetna zabawa - atakują mnie, a ja ich kontruję. Udana riposta to świetna satysfakcja lepsza od turlania się w lewo i prawo.

    W DS 3 postawię chyba bardziej na rycerzyka w zbroi walczącego mieczem i tarczą lub samym mieczem z bossami, aby wykonywać potężniejsze ciosy (te co zużywają focus). Nie mogę się doczekać, bo recki z Japonii nastrajają bardzo optymistycznie.

  5. Grzybki są świetne. Jak mnie jeden uderzył to zabrało 3/4 HP, a miałem pancerz havela na sobie. :)

    Co do fortecy sena to musisz uważać na jeden moment, gdy blisko siebie jest wezoczlek i zmija. WWątpię abyś przeżył walkę 2 na 1 w ciasnym korytarzu.

    Golem nie sprawi ci problemów, jak zabijesz giganta i wezwiesz npca.

    Anor londo bedzie dla ciebie ciężkie. Niech żyją dwaj łucznicy, ale kowal może ci mocno pomóc.

     

    Ps: przy old iron king najgorszym elementem jest cholerna dziura na arenie. Wpadłem tsm z 10 razy XD

  6. Spoiler

     

    Nie jestem pewien na 100%, ale Hunter's Dream jest prawdopodobnie snem Gehrmana. Moon Presence utrzymuje go w tym śnie i tworzy koszmar, z którego łowca nie może wyjść. Jeśli postoi się przez pewien czas przy Gehrmanie, zacznie on cicho błagać o wybudzenie go ze snu. Wszystko co widzimy w Snie Łowcy ma jakiś związek ze starym łowcą. Lalka została przez niego kiedyś wystrugana, by upamiętnić Marie, z którą (lecimy po bandzie) łączyły stosunki również inne niż zawodowe. Dlatego też MP ożywia lalkę i kpi z jego słabości.

    Jeśli pokonamy Gehrmana MP będzie poszukiwać nowego gospodarza snu, czyli ciebie, ale jeśli odrzucisz więź i pokonasz MP to..... zajmiesz miejsce MP i to ty będziesz decydował o kształcie snu i zakończysz wieczne łowy, nawet gdy nastąpi kolejna noc? Naciągane co nie? Należy pamiętać, że my nie jesteśmy jedynymi łowcami, którzy walczą z koszmarem. Ogromna ilość nagrobków świadczy o tym, że wielu łowców poległo już w tej walce, a my mamy być następni.

    Jeśli nie pokonamy MP to wkrótce nastąpi kolejna noc i kolejne łowy. Nas już nie będzie to dotyczył, ale będą kolejni łowcy. Stary łowca jest dobrym gospodarzem, bo może poprowadzić nowego ucznia, aby kontynuować cykl.

     

    Uff. Taka jest moje zdanie, ale to tylko część mojej teorii. Musisz poznać wszystkie zakończenia.

  7. Początki są trudne, ale jednak staraj się grać bez lets playów i bez wzywania phantomów w pierwszym podejściu.

    Żeby przyzywać graczy nie trzeba golda, ale poczekać aż któryś narysuje swój znak i wtedy go kliknąć.

    Musisz nauczyć się dwóch rzeczy:

    - zarządzanie ekwipunkiem i odpowiednie ulepszenia,

    - uniki.

    Trzecia rzecz - parowanie - przyjdzie z czasem.

    Prawdziwe Dark Souls w Fortecy są ukryte, a zwą się Gargulce. Grzesznica jest łatwa (zwłaszcza jak zapalisz światła).

    Teraz idź do No man's Warf (Przystań Niczyja) - przez korytarz odblokowany po zabiciu Dragonridera lub poproś tą babkę, którą spotkałeś po Dragonriderze (stoi przy słupie w drodze do ruin) o otwarcie drugiego korytarza.

    Pierścień Spętania oczywiście używasz? smile_prosty.gif

  8. W którą edycję grasz? Tą "udoskonaloną" czy klasyczną?

    Zabijasz wszystkich bossów czy część omijasz? Jeśli tak, to nie wiesz co tracisz omijając gargulce :)

    Polecam grać jednak bez Lets Playów, bo wtedy zabawa jest jeszcze lepsza, a tak oglądasz i już wiesz na co uważać i jak pokonać bossa. Chyba nie o to chodzi w tej grze? Ale jeśli Ci to pasuje to droga wolna :)

    PS: Pajączek jest prosty o ile nie używasz piromancji, bo jeśli używasz ognia to ciekawe rzeczy mogą się stać :)

  9. Najlepsze były te krótkie filmiki, które wyjaśniały o chodzi w systemie S.P.E.C.I.A.L. smile_prosty.gif

    Nic nowego pokazać Bethesda w tym mini dodatku nie mogła. To nie są trailery do dużych dodatków do F:NV, które klimatem po prostu miażdżą ten tutaj filmik o robotach i ich walkach.

    Nie wiem czemu, ale dodatek przypomina mi trochę Old World Blues (też sporo robotów, ale tam były fajne robo-skorpiony), przy czym Moebius jest o wieeeeeeeeeele lepszą postaciom niż ten tutaj gostek w metalowym ubraniu z antenkami.

    Na normalne DLC trzeba poczekać do maja. Wtedy zobaczymy co wg Bethesdy oznacza - duży dodatek.

  10. OK, już wiem o co chodzi z tym niebieskim paskiem. TO NIE JEST MANA. To jest Focus Points (FP), które są odnawiane za pomocą Ashen Estus Flask, przy czym Ashen i normalne flaski dzielą tą samą pulę, czyli jak masz 5 flasków, to musisz zdecydować, które będą Ashen, a które do HP w bazie, np. 2 HP, a 3 FP. Pojawia się element taktyki.

    Focus Points używa się do:

    1) Rzucania czarów (możesz przytrzymać przycisk i rzucić potężniejszą wersję czaru, ale kosztującą więcej FP)

    oraz

    2) Melee może użyć potężnego ataku zadającego duże obrażenia. Gdy postać trzyma broń dwuręcznie i przytrzyma się lewy triger (dokładnie nie wiem) postać przybierze odpowiednią pozę i po około 2 sekundach gracz będzie mógł użyć mocnego ataku - niech żyje BloodBorne biggrin_prosty.gif

    W ogóle, jak patrzę na walkę to widzę widmo Bloodborne. Podobne dźwięki, krew, biała plamka...

    W Dark Souls 2 mag już nie jest taki OP jak w DS 1, więc w DS 3 może jeszcze bardziej straci na mocy.

    Grałem magiem to niby było łatwiej niż melee, ale to może dlatego, że ja tych bossów już raz pokonałem. Swoją drogą dzięki grze magiem nauczyłem się robić perfekcyjnie uniki - Smelter Demon nie trafił mnie ani razu smile_prosty.gif

    Teraz pozostało nauczyć się parować i jestem gotowy na DS 3.

    PVP też wygląda spoko, ale wciąż trwają testy. Z tego co widzę to system backstabów jest połączeniem tego z DS 1 i DS 2, w dobrym tego słowa znaczeniu.

  11. Ja też uwielbiam, jak opowiada o fabule i historii świata. Dzięki niemu poznałem dokładniej historie przedstawione w Dark Souls i Bloodborne (nie muszę czytać opisów tych wszystkich przedmiotów, a potem składać do kupy cały zestaw zdań).

    Na filmiku jest walka z pierwszym bossem (epicka - znacznie lepsza od poprzednich walk kończących "tutorial") - nie jest trudny, ale wiadomo, że to pierwszy boss smile_prosty.gif

    Widać też, że łuk stał się, w końcu, przydatny do walki z mocniejszymi wrogami.

    Ciekawi mnie za to, jak sprawdzi się w praktyce nowy system many, który jest odnawiany za pomocą Ash Estus Flask (nie ma ilości zaklęć do wycastowania, co strasznie potrafiło wkurzyć).

    I ta MUZYKA. Jak zawsze świetna.

    Mi się podoba taka mieszanka Demon Souls z Bloodborne.

    Tylko nadal poluje na dobrą cenę i brak rezultatu confused_prosty.gif

  12. Można grać bez znajomości, aczkolwiek radziłbym kupić część 1, bo dzięki temu poznasz lepiej postacie i bardziej wnikniesz w to uniwersum.

    Mógłbyś jeszcze przeczytać książki, ale to dla maniaków takich jak ja (mam całą trylogię, wszystkie DLC, wszystkie książki oraz komiksy - część sprowadzana z zagranicy) :)

    • Upvote 1
  13. Ogólnie mam wrażenie, że bossów do Dark Souls 2 robiły dwie różne ekipy. DLC też pewnie robili różni ludzie.

    Przykłady dobrych bossów: Old Dragonslayer, Rotten, Lost Sinner, Smelter Demon, Mytha czy Ulubienica Freya, Looking-Glass Knight.

    Przykłady złych bossów: Twin Dragonslayers, oba szczurze bossy, cieciowa rada z cieciowym kapłanem na czele (zabiłem go backstabem), Gargulce (kopiuj-wklej, nawet muzyka jest ta sama jak w DS) czy Skeleton Lords (zabić mogą chyba tylko te szkielety z kołami), chciwy demon (czy jak to się zwało).

    Najgorsi:

    Nashandra (tak nie powinien wyglądać ostatni boss)

    Old Iron King - osobie, która wpadła na pomysł z dziurą na arenie serdecznie dziękuje. Dzięki niej kilka razy zginąłem, a sam boss zabił mnie raz, gdy robiłem rozpoznanie.

    Co do DLC to są fajni bossowie, ale niestety nie wszyscy.

    Dobrzy: Fume Knight, Sir Alonne, Ivory King, Aava.

    Źli: Smelter Demon v. 2.0 (inny kolor), Lud i Zallen (Aava x 2 plus najbardziej wkurzająca trasa, jaką trzeba pokonać do bossa), Elana (naprawdę wkurzyłem się w momencie zabiłem kopie Velstadta, żeby zobaczyć, że zaczyna tworzyć drugą) oraz Sinh - wiecznie latający smok.

    Co do DS 3 to bossowie, których pokazano do tej pory nastrajają optymistycznie.

  14. Ja znam prosty sposób na Havela. Krąż w okół niego i jak spróbuje zadać cios wskocz mu za plecy i zrób backstaba. 3 razy i padnie trupem.

    Gram teraz w DS 2 i prawie pad wywaliłem, jak magiem miałem przejść przez Shrine of Amana. Piękne miejsce, którego potencjał został zmarnowany kompletnie: durni wrogowie, których trudniej zauważyć niż zabić, duży robak niszczący ekwipunek, zagradzający ciasne przejście oraz masakrycznie prosty boss.

    Ogólnie DS 2 ma średnich bossów.

    Na szczęście Dancer w DS 3 prezentuje się dobrze.

  15. SOMA

    + Dobrze napisany scenariusz

    + Znakomite audio

    + Udanie straszy tam, gdzie ma straszyć

    - spowolnienie tempa w pierwszej połowie

    - nieco przyspieszona końcówka

    Grywalność: 8

    Wideo: 7

    Audio: 9

    OCENA OGÓLNA: 8+

×
×
  • Utwórz nowe...