Skocz do zawartości

Dreamworker

Forumowicze
  • Zawartość

    115
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Komentarze blogu napisane przez Dreamworker

  1. Hehe tak jak myslalem...

    dlugo sie zastanawialem, czy warto wydac te 2 dychy na film. Nie warto, tak jak przypuszczalem.

    Balem sie, ze po wyjsciu z kina bede mial identyczne refleksje. W zasadzie to przewidzialem wszystko co napisales. Jak ja to zrobilem? Mam ZAWSZE takie odczucia po obejrzeniu 'rewolucyjnej' produkcji z Hollywood... Dla mnie wszystkie amerykanskie filmy maja identyczny i nudny schemat. W zasadzie to mnie nawet trailery juz nudzily :/

    Ale dzieki za ?Wojownik i księżniczka?. Napalilem sie na film i w weekend na pewno zrobie sobie maraton!

    Zwlaszcza, ze studiuje w Dojczach i moge smialo oryginalna wersje obejrzec.

    Zaraz poszperam, czy jeszcze gdzies jakies dobre filmy polecales bo widzie, ze gust masz niezly.

    Pozdro

  2. Gust masz wlasciwy i konkretny ;) tak trzymac! (przynajmniej jesli chodzi o Mercedesy)

    Moim marzeniem na dzien dzisiejszy jest Mercedes-Benz 300 SL Gullwing. Mam nadzieje, ze kiedys bedzie mnie stac na takie cacko... I ze beda jeszcze dostepne

    Poki co trzymam z bratem w garazu calkiem zadbane 230 SL Pagode z 66 i 450 SEL 6,9 z 75. Mamy zamiar je odrestaurowac, nieco przykoksowac (ale nie zmieniac wygladu!!!!) i wyciagnac dopiero jak przejdziemy na emeryture :) Zaznacze, ze oszczedzalismy na te samochody juz od 12 (brat) i 8 (ja) roku zycia... Obiecalismy sobie, ze bedziemy odkladali tak dlugo az spelnia sie nasze marzenia (kupic dwa sliczne Mercedesy). Wspolnie pracowalismy w wakacje i kazdy grosik odkladalismy... No i po prawie 20 latach nam sie udalo!

    Zona narzeka, ze jestem pracoholik... Nigdy nie zrozumie dlaczego mi sie tak bardzo spieszy do emerytury :)

    Pozdrawiam!

  3. Szkoda. Zauwazylem, ze pieknie opisujesz techniczne parametry pojazdow, ale nigdzie nie opisujesz frajdy podczas jazdy :) a uwierz mi- po przejechaniu chocby krotkiego odcinka moglbys radykalnie zmienic swoje poglady. Ja tak mialem np. z VW Phaetonem.

    Cale zycie bylem fanbojem S klasy mesia (osobiscie prowadzilem praktycznie kazda s klase od 2000 roku).

    Kiedys baaardzo niechetnie wsiadlem do tego brzydkiego "passata na sterydach"... juz drugi rok jezdze synem boga slonca. Podrasowane samochody, ktore opisujesz sa fantastyczne, ale cholernie ciezko sie je prowadzi. No moze oprocz G klasy. Fajne fury, ale taka 190 na koksach jest tak twarda i malo komfortowa, ze nadaje sie wylacznie na tor...

    Mnie od ponad 15 lat juz nie interesuja sportowe samochody. Wole komfort :)

    No i ominales wazny aspekt i najwieksza zalete Benza (moim zdaniem) - innowacyjnosc. Praktycznie kazda klasa wprowadza nowe standardy (ABS, airbag, inteligentne swiatla...)

    Zaluje, ze nie kazdy ma okazje przejechac sie swoimi wymarzonymi samochodami...

  4. Ale czemu nie? Dawaj jeszcze! W koncu znalazl sie ktos kto potrafi pisac i ma troche oleju w glowie. Nie kazdy potrafi poslugiwac sie jezykiem na tyle zeby stanac przeciwko komus, kto zarabia na chleb pisaniem i robi to na codzien. Zawsze mialem z tym problem i nieraz chcialem, ale nie moglem. Przynajmniej probowalem i caly czas sie ucze. (Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, ze wychowalem sie i dorastalem poza Polska. Nigdy nie uczylem sie Polaka w szkole)

    CormaC na tych blogach robi sobie jaja z czytelnikow. A czytelnicy daja sobie dmuchac w kasze. On dobrze wie, ze malo kto mu podskoczy bo sam b. dobrze posluguje sie jezykiem. Stad te podpuchy i niepowazne podejscie do tematu. Od poczatku twierdzilem, zeby CormaC dal sobie spokoj, skoro ma zamiar tylko obrazac czytelnikow.

    Pisz wiecej! Bede mial okazje sie podszkolic.

  5. Dopiero skumalem o ci Ci biega w tych blogach (i o co wogole chodzi w tym calym blogowaniu), nie widzialem wczesniej tego tematu, bo mam w zasadzie tak samo wyjajane na takie cos, wiec nie zagladalem.

    Wydawalo mi sie ze te blogi to po prostu felietony, a nie pamietnik. A taki felieton to nawet ciekawa rzecz. W Gamewalkerze mi sie ten pomysl podobal.

  6. Przeciez sie dziele. Myslisz, ze krytykuje cos na sile?

    Nie, ale mysle (?) ze to cale forum i blogowanie jest dla Ciebie dzecinne i nudne (w sumie to jest) i robisz to, bo to Twoj obowiazek (nie wiem, czy was w tej redakcji do tego zmuszaja, ale tak to wyglada). Takie przynajmniej mam wrazenie. I nie tylko ja, skoro musisz spamowac listy niezadowolonych czytelnikow.

    Obiecaj, ze nie zapomnisz!

    Nigdy w zyciu! :)

    Od krotkiego czasu mam wrazenie, ze ty nawet nie wiesz na czym polega moja robota, a jednak sie wypowiadasz.

    Nie wypowiadam sie na temat Twojej calej roboty. Nie mam pojecia co robisz, i nie chce wiedziec. Jako czytelnik CDA dostaje czesc Twoich wypocin do reki lub widze na monitorze. I moje wypowiedzi dotycza tego co przeczytalem. Wydaje mi sie, ze nikt nie chce wiedzec co wedlug Ciebie jest absolutnym dnem. Przy okazji obraza sie spora czesc czytelnikow... Skoro pozytywne i neutralne opinie sa nudne, to zostan krytykiem i tyle. Nie chce mi sie z Toba uzerac. Moze jutro cos dopisze....

    rady srady dupady...

    pozdro

  7. Wiecie co? Proponuje Cormacowi stworzyc bloga- co jest beznadziejne, zenujace i totalnym dnem. I niech on tam po prostu wpisuje pojedyncze slowa, cos na wzor listy.

    Skoro jestes taki dorosly i nie musisz juz sluchac paplanin niedouczonych dzieci, to daj se siana jak Eld. Pamietaj ze to jest branza ROZRYWKOWA.

    Zamiast poraz kolejny krytykowac, napisz o czyms co Ci sie podoba. Oryginalny pomysl, prawda? Przynajmniej oburzeni czytelnicy nie beda Ci spamowac skrzynki. No i na pewno bedzie sie milo pisalo o czyms co lubisz.

    Jezeli Ty Cormacu, nie masz ochoty dzielic sie z czytelnikami swoimi osobistymi refleksjami, to po prostu tego nie rob. Nawet Ci pomoge i jak bedzie ankieta dot. CDA wspomne cos o tym. Od dluzszego czasu mam wrazenie, ze sie zmuszasz do tej roboty. Coraz czesciej narzekasz i krytykujesz. A tak ladnie kiedys pisales....

    Pozdro

×
×
  • Utwórz nowe...