Skocz do zawartości

Yilmaz

Forumowicze
  • Zawartość

    1411
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wpisy blogu napisane przez Yilmaz

  1. Yilmaz
    Anno Domini , rok 2017 na stałe zapisał się w pamięci graczy. Zgodnie z rozporządzeniem Najwyższej Rady Do Spraw Gier i Czasopism*, dnia 1 grudnia 2017 roku, wszystkie pudełkowe wersje gier, począwszy od tych dla gołowąsych młokosów, a kończąc na wielkich produkcjach dla typowych wyjadaczy ? przestały istnieć.
    Skończyły się czasy, gdy na domowych regałach w blasku słońca lśniły równo poukładane pudełka z grami. Każdy gracz był zobowiązany do zdania w magazynach swoich oryginalnych kopii gier , za co w zamian otrzymywał elektroniczne talony ? Jedna gra, jeden talon- głosił slogan reklamowy wyświetlany na niemal każdym telebimie w wielkich miastach. Reklama dzwignią handlu...
    Pudełkowe wersje gier następnie były utylizowane i przerabiane na komponenty służące do budowy nowych palmtopów i tabletów ? niemal każdy obywatel cywilizowanego świata posiadał jeden, czasem dwa, a nieliczni posiadali nawet trzy.
    Od zakończenia Wielkiej Cybernetycznej Wojny** w 2015 roku, rynek, oraz codzienna ludzka egzystencja została poddana elektronizacji. Skończyła się era pieniędzy, kilkaset walut z całego świata zostały poddane normalizacji do ogólnoświatowej waluty zwanej Kredytami.
    Kredytami***- zwanych dalej wirtualną walutą- można było opłacić wszystko. Za pomocą tylko jednego klawisza, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki opłaciłeś mieszkanie, przedszkole dla dzieci, wysłałeś alimenty, kupiłeś sobie pizze w jakiejś dziurze której nazwy nawet nie pamiętałeś, czy opłaciłeś abonament w grze. To ostatnie było powszechne, gdyż po Wielkiej Cybernetycznej Wojnie skończyła się era pseudo darmowych gier z mikropłatnościami ? na rzecz abonamentu oczywiście.
    No ale coś za coś. Myszka i klawiatura odeszła do lamusa i została zamknięta na klucz ? zostały one wyparte na rzecz wielkich doznań 3D. Każdy gracz posiadał w swoim mieszkaniu jedno pomieszczenie do gier ? gołe ściany, bez okien , wszystko pomalowane na typowy dla branży gier i filmów zielony kolor. Wystarczyło tylko nałożyć na głowę wielki hełm, przypiąć do swojego ciała elektrody, które to z kolei były podłączone do urządzenia monitorującego życie i w jednej chwili znalazłeś się w wirtualnym świecie. Do woli mogłeś wymachiwać rękoma trzymając w nich wirtualne oręże i siec pikselowych wrogów na lewo i prawo- wszystko to za jedyne 3500 Kredytów miesięcznie.
    Era czasopism także się skończyła. W związku z tym, że do roku 2017 nie przetrwało żadne drzewo, papier został wyparty przez elektroniczne czasopisma. Jedynym pismem z branży gier które przetrwało do 2017 roku było CD-ACTION****.
    Wystarczyło tylko podejść do terminala , wsunąć w kieszeń swojego palmtopa czy innego tableta i wybrać interesującą nas opcję z bogatego menu . Po wielu latach walki, gracze wreszcie wywalczyli wybór pomiędzy wersją ?z? czy ? bez?.
    Melodyjny dla ucha głos MacAbry oznajmiał : ? Wybrałeś opcję z?, albo ? Wybrałeś opcję bez?. ? Przypominamy, że użycie słowa GAZETA***** w stosunku do naszego pisma będzie skutkowało pobraniem karnej kwoty 200 Kredytów?
    *Najwyższa Rada Do Spraw Gier i Czasopism, w skrócie NRDSGiC- Rada, która powstała wkrótce po odrodzeniu się świata po wojnie. Jej celem było ustanowienie procedur dotyczących wprowadzenia wyłącznie elektronicznych wersji gier i czasopism.
    **Wielka Cybernetyczna Wojna- powszechnie używany skrót WCW- wojna, która trwała w latach 2012-2015, brały w niej udział wojska Atarowców, Amigowców, Pecetowców i Konsolowców. Wojnę wygrały wojska Pecetówców w bitwie pod Doliną Krzemową
    ***Kredyty- zwane dalej po prostu Kredytami- ogólnoświatowa waluta wprowadzona po Wielkiej Cybernetycznej Wojnie, która zastąpiła bilony i tradycyjne wersje papierowe pieniędzy.
    ****CD-ACTION- pismo z branży gier, wydawane w wersji papierowej nieprzerwanie od 1996 roku do roku 2012. Podczas WCW wydawane w podziemiu. Od zakończenia wojny dostępne tylko w wersji elektronicznej w formie audiobooka, czyta MacAbra.
    W 2016 roku jako pierwsze na żywo transmituje ślub jednego z redaktorów pisma, oglądalność w tym dniu bije wszelkie rekordy popularności .
    *****GAZETA- słowo odnoszące się do papierowych wersji pism, dostępnych jeszcze przed WCW, po wojnie powszechnie zakazane, jego użycie grozi odebraniem karnej kwoty kredytów, uzależnionym od danego wydawcy
  2. Yilmaz
    W koncu udało mi sie zlozyc do kupy pozew, chyba najwiecej mialem problemow z polskimi znakami, gdyz ich w ogole nie uzywam
    Mam nadzieje ze wszystko w miare sensownie napisalem, w razie czego pisac
    Gdańsk,dn.26 X 2010
    xxxxxx
    xxxxx
    xxxxxxxxx

    Do Prokuratury Rejonowej
    w Gdańsku

    Wniosek pokrzywdzonego o ściganie przestępcy

    Wnoszę o ściganie właścicieli firmy windykacyjnej Intrum Justitia za przestępstwa z Art. 107. KW , oraz Art..191 par. 2k.k.wzw.zart.12 k.k..

    Uzasadnienie W dniu 05.09.2011 zawarłem umowę o pożyczkę z firmą xxxxx ( właściciela serwisu xxxxx) na kwotę w wysokości 300 zł.
    Pożyczka miała być spłacona w dniu 20.09.2011, z powodu braku pieniędzy, pożyczkę zwróciłem dnia 14.10.2011 z należytymi odsetkami.
    W godzinach wieczornych o godzinie 22:41 dostałem potwierdzenie od serwisu xxxxxx ze pożyczka została spłacona w kwocie 460zł ( łącznie z odsetkami)
    Dnia 17.10.2011 o godzinie 12:07 dostałem maila z firmy windykacyjnej Intrum Justitia, że kwota którą należy wpłacić wzrosła do 508.61 zł. Jeszcze w tym samym dniu w godzinach wieczornych wysłałem maila, w którym opisałem, że przelew został zaksięgowany przed 17.10.2011, czyli zgodnie z regulaminem, należy go traktować jako nieważny.
    Dnia 20.10.2011 dostalem odpowiedz zwrotna z firmy Intrum Justitia, że przelew został zaksięgowany w kwocie 460 zł, lecz muszę jeszcze dopłacić 48,21zł.
    Tego samego dnia, o godzinie 22:04, 22:08 , dnia 21.10.2011 o godzinie 18:58, oraz dnia 22.10.2011 godzina 00:52 wysłałem kolejne maile , na które do dnia dzisiejszego nie dostałem żadnej odpowiedzi
    W międzyczasie doszły do mnie dwa monity z firmy Intrum Justitia, jeden w kopercie z logiem firmy, drugi w całkowicie białej kopercie z nazwą Back Office
    W jednym z nich informowano mnie o możliwości wizyty inspektora terenowego, który będzie zmierzał do wyegzekwowania należności. Ma to się wiązać w wizytami w pracy oraz w miejscu zamieszkania.
    W drugim natomiast tytuł brzmi ? Przedprocesowe wezwanie do zapłaty ? w którym mnie informują, jakie koszta sądowe poniosę, jeśli nie zapłacę należnosci
    W dniu 24.10.11 zadzwoniłem do serwisu xxxxxx z pytaniem, czy faktycznie mój rachunek został zamknięty i czy jestem cokolwiek winien. Odpowiedzią pracownika było że mój rachunek został zamknięty z powodu spłaty pożyczki w dniu 14.10.2011
    Tego samego dnia zadzwoniłem także do pracownika działu windykacji firmy Intrum Justitia z zapytaniem, ile jeszcze będą mi wysłać tych monitów, skoro pożyczka została całkowicie spłacona. W odpowiedzi usłyszałem, że dalej jestem winien kwote 48, 21 zł, oraz czy odmawiam zapłaty. Powiedziałem, że nie będę płacił za coś, co im się nie należy, pracownik na głos powiedział że sprawę mojej odmowy przekaże dalej.
    Obecnie po utracie stałego zatrudnienia pracuję tylko na umowę zlecenie, postępowanie firmy Intrum Justitia wzbudza we lęk oraz wprowadza w stany depresyjne.
    xxxxxxxxxxxx
  3. Yilmaz
    Wracajac dzis z pracy dostalem kolejny list od tych bulgarskich najemnikow, biala koperta, brak loga na obu stronach, tylko okienko z moim adresem i tajemnicza nazwa Back Office.
    (Czytajac moje poprzednie wpisy, dowiedzieliscie sie ze rata zostala zaplacona na 3 dni przed wyslaniem monitu, wiec sprawa jest czysta.)
    Juz po otwarciu listu, moim oczom ukazal sie piekny wycentrowany napis :

    PRZEDPROCESOWE WEZWANIE DO ZAPLATY oraz

    Po uregulowaniu zadluzenia pana sprawa zostanie ostatecznie zamknieta!
    Dodatkowo strasza mnie takze kosztami sadowymi , takze koncowa kwota do splacenia bedzie wynosila 724.71 zl
    Znowu ponioslem koszta telefonow do Warszawy i Wroclawia, wreszcie ktos w Intrum Justitia z inteligencja wieksza niz poprzednia rozmowczyni, powie ze przyjrzy sie sprawie.
    ale od 14 do 25 mieli juz chyba duzo czasu, bo moja cierpliwosc ma tez swoje granice...
  4. Yilmaz
    Zacznijmy moze od tego, ze zwykly Plebs uzbieral w swojej swince skarbonce niewielka kwote pieniedzy, ktora wprawdzie nie pozwolila mu nabyc uzywanej PSP z alledrogo, ale bardzo go do tego zblizyla. Brakowalo jedynie 400 zl i z pomoca przyszla pewna " firma" bankowa, ktora za posrednictwem sms pozyczala pieniadze.
    Nastepnego dnia polski Plebs umowil sie z agentem, ktory podpisal z nim umowe, pieniazki w kwocie 400 zlociszy wyladowaly na jego koncie. Jeszcze tego samego dnia zakupil PSP i gral na niej do pozna w nocy.
    Pozyczka byla na 15 dni, Plebs ja splacil dopiero dnia 14,ale nastepnego miesiaca co nie przeszkodzili firmie przekazac sprawy do windykatorow.
    Posluszny Lemming zrozumial ze zrobil zle, wiec pierwszy monit ktory doszedl 2 dni po terminie splaty potraktowal powaznie.
    Skoro powiedzmy, kwota pozyczki zostala ustalona na 400 zł + 50 zł prowizji platnych w terminie, czyli 450 zł do dnia 15.
    Ok, niech wiec jest to kwota 500 zl biorac pod uwage monit z firmy windykacyjnej, taka kwote nasz Plebs wplacil dnia 14.10.11.
    Tego samego dnia dostal sms od firmy pozyczkowej o nastepujacej tresci : " Forma blah blah blah dziekuje za splate pozyczki i zaprasza ponownie".
    Czyli na zdrowy chlopski rozum wszystko powinno byc ok.
    Ale tak sie nie stalo.
    Dnia 18.10.11 w skrzynce swojej ujrzal pismo od windykatorow INTRUM JUSTITIA. Czmychnal do siebie na 3 pietro , rozsiadl sie wygodnie na kanapie, zabytkowym nozem z wprawa Rambo rozcial brzegi koperty i zaczal czytac.
    " Cyt, uwaga, zaczynamy"

    PANA ZADŁUŻENIE ZNOWU WZROSŁO Na podstawie umowy o obsługę wierzytelności z dnia 2011-03-22, działając w imieniu i na rzecz spółki xxxxx xxxxx (właściciela serwisu xxx) niniejszym wzywamy Pana do uregulowania zadłużenia wynikającego z pożyczki o numerze xxxxxxxxxx.
    Zawiadamiamy, iż dnia 17-10-2011 wysłaliśmy do Pana monit, za który został Pan obciążony kwotą 50 PLN zgodnie w Punktem 8.3 Ogólnych Warunków Umowy Operatorskiej, której warunki zaakceptował Pan podpisując umowę.
    Zadłużenie wynoszące aktualnie 550.00 PLN powinien Pan uregulować do 2011-10-24
    Jednocześnie informujemy, iż w przypadku braku spłaty zadłużenia w powyższym terminie, podejmiemy wszelkie zgodne z obowiązującym prawem działania w celu odzyskania należności.
    Jedynym sposobem uniknięcia dodatkowych kosztów jest zaksięgowanie wymagalnych środków w wysokości 550.00 PLN na koncie Ferratum przed tym dniem.
    Wszelkie wpłaty należy dokonać na poniższy rachunek
    PKO BP Bank. 0000000000000000000
    Tytuł wpłaty: zwrot pieniędzy w sprawie xxxxxx
    Wydalo mi sie to dziwne, poniewaz wplata zostala dokonana wlasnie tego 14.10.11, czyli przed tym pismem ktore zostalo wyslane dnia 17.10.11, czyli monit jest niezasadny.
    Tegoz samego dnia wyslalem do nich maila i taka dostalem odpowiedz:
    "Szanowny Panie,
    W odpowiedzi na Pana e-mail informujemy, że Intrum Justitia odnotowało wpłatę na poczet zadłużenia wobec xxxx xxx na kwotę 500,00 zł
    J ednocześnie informujemy, że do zapłaty pozostała kwota 50,00 zł prosimy o dokonanie płatności oraz kontakt z Intrum Justitia celem potwierdzenia wpłaty.
    Z poważaniem,
    Współpracownik Sekcji Wsparcia Operacyjnego"
    No normalnie kopara opadla.
    Wieczorkiem, odpowiedzialem na ich maila nasteopujaco:
    " Skoro zadluzenie na dzien 17.10.11 wynioslo 550, to prosze mi wyslac zestawienie kwoty do zaplaty za dzien 14.10.11"
    Do dzis nie dostalem odpowiedzi.
    Nazwe windykatorow umiescilem celowo, forma pozyczkowa( ktora jest uczciwa) zostala wyiksowana, aby nie robic reklamy.
    Dam znac co i jak w dniu jutrzejszym jesli otrzymam odpowiedz.
  5. Yilmaz
    Zmagan ciag dalszy.
    Przed chwilka zadzwonilem do firmy windykatorskiej, poniewaz nie odpowiadali na moje maile.
    Kobieta za telefonem z tonem arystokratki powiedziala, ze dalej im wisze 50 zł, co wiecej, klamala, ze pieniadze zostaly o niej zaksiegowane dnia 17.10, a pismo zostalo wyslane dnia 15.10
    W firmie pozyczkowej dostalem informacje, ze moje konto zostalo zamkniete z racji wywiazania sie z umowy pozyczkowej, poniewaz moja splata kredytu zostala u nich zaksiegowana w ten sam dzien zrobienia przelewu, czyli 14.10.11, wiec dzien wczesniej po wyslaniu monitu.
    Wiec jesli upierdliwosc firmy windykatorskiej nie da mi spokoju, dalje beda mnie straszyc jakimis detektywami to podejme odpowiednie kroki. Juz raz wygralem sprawe i to o nie mala kwote
  6. Yilmaz
    Witam zebranych.
    Jakies trzy miesiace temu wyslalem mailowo prosbe do Tima Skolda, bylego gitarzysty Marilyn Manson o autografy. Tim zgodzil sie, prosil aby wszelkie zdjecia i inne gadzety wysylac bezposrednio do jego managera Marka Sommera.
    Tak tez zrobilem, wydrukowalem fotki, zapakowalem w kartonowe pudlo i wyslalem na podany adres w Kanadzie.
    Minal miesiac i nic, drugi, zero odzewu, zniecierpliwiony wyslalem maila z zapytaniem czy paczka w ogole zostala wyslana, otrzymalem odpowiedz, ze powinna byc lada dzien.....
    Dzis w skrzynce zobaczylem awizo, zaznaczona opcja innej przesylki + duza.
    Pobieglem na poczte


    Doslownie w biegu wrocilem do domu, dorwalem nozyczki i rozcialem koperte.
    Moja prosba o kostki gitarowe zostala spelniona

    Z ciekawosci zagladnalem na e bay, cenowo, jedna kostka do gitary z imiennym wizerunkiem artysty wynosi okolo $60 Oo
    Dostalem takze pieszczocha na reke z logo solowego projektu Tima Skolda:)


    No i chyba najlepsze:)
    Oryginalny krawat typu " owned and worn " , z jednej z tras koncertowych
    Oczywiscie podpisany

    Oraz fotki z personalna dedykacja







  7. Yilmaz
    W zasadzie niamal rowno rok temu odbyla sie wystawa prac Marka Lenca w bibliotece przu ulicy Paderewskiego 11, na ktorej niestety nie moglem sie pojawic. Powiedzialem sobie wtedy ze nastepnym razem nie moge sobie odpuscic takiej okazji i tak tez sie stalo. Wyprosilem szefostwo o dzien wolny i tak oto, dnia dzisiejszego krotko przed wyznaczona godzina, zjawilem sie w niewielkiej bibliotece....
    Juz na klatce schodowej , na niewielkiej tablicy korkowej widnial przyczepiony pinezkami plakat...

    Pietro wyzej, za oszklonymi drzwiami, w niewielkiej salce z kolorowymi scianami, znajdowal sie glowny target
    W pierwszym momencie nie poznalem Marka, wiadomo, wielu ludzi inaczej wychodzi na zdjeciach a inaczej w realu.
    Podszedlem, przedstawilem sie. Na poczatku Marek nie za bardzo skojarzył mojego nicka z forum, ale jak opowiedzialem swoja historie o tworzeniu wspolnie z Gofrem Antologii AR to juz wiedzial o kogo chodzi
    Chwilke przed 17.00 sala jeszcze swiecila pustkami, wiec mialem czas na zrobienie kilku zdjec.






    Wkrotce po 17 zaczeli przybywac pierwsi goscie, na ktorych czekal szampan i jeden z Bardzo Popularnych Napojow ktorego z nazwy nie wymienie
    Poza tym, ten kto wpisal sie do ksiego gosci, mogl liczyc na to, ze dostanie odreczna kopie z dedykacja wybranego obrazka z wystawy:)



    Niestety ze wzgledu na ograniczenia nie moglo sie tutaj zmiescic wiecej zdjec, jak tylko znajde czas to wrzuce ponad 70 zdjec w dobrej rozdzielczosci na jakiegos uploadera.
    Zgodnie z obietnica, oto link:
    https://rapidshare.com/files/3041511351/Marek_Lenc.rar
  8. Yilmaz
    Minal juz prawie rok mojej przygody z fotografia. Pamietam to jak dzis, z rumiencami na twarzy , trzymajac w reku plik pieniedzy z wyplaty, pobieglem do pewnego salonu ze sprzetem RTV i AGD.
    Lezala dumnie na podstawce, obiektyw lsnil w swietle malych halogenowych lampek zamocowanych na szklanej powierzchni regalu.
    Mialem juz ja upatrzona wczesniej, z tego co wiedzialem byla to ostatnia sztuka, mozna bylo ja sobie zarezerowwac, ale w tym momencie bylem akurat bez grosza przy duszy, a rezerwacja wymagala wplacenia okreslonej kwoty zaliczki.
    Czekalem, modlac sie po cichu, aby nie znalazl sie zaden napaleniec, ktory mi ja sprzatnie spod nosa.
    Nie znalazl sie, miesiac pozniej stala w tym samym miejscu i z tym samym niesamowitym blaskiem zwabila mnie do jej kupna. Jej imie to A200...
    Na poczatku focilem prawie wszystko, nie patrzac na podstawowe zasady ogolnie przyjetej fotografii. Z biegiem czasu nauczylem sie odpowiednio kadrowac. Wiem ze jeszcze dluga droga przede mna, lecz rok spedzony z aparatem nauczyl mnie jednego- mam ja praktycznie zawsze ze soba.
    Nigdy nie wiadomo, czego akurat bedziemy swiadkami, takze w miare mozliwosci nosze ja nawet, kiedy wychodze do warzywniaka na zakupy



    Uploaded with ImageShack.us
    Uploaded with ImageShack.us


    Uploaded with ImageShack.us
  9. Yilmaz
    Tym razem pragne Wam przedstawic zdjecia slubne, wykonane kilka dni temu u mojego znajomego w miejscowosci Szlachta, niedaleko Czerska, przy Czarnej Wodzie, o rzut beretem od Tczewa, a rzut dwoma beretami na odleglosc nie mniejsza niz polowa beretu od Gdanska.
    Czyli jednym slowem na zadupiu
    Bede wdzieczny za pozostawione komentarze, pamietajcie o tym, ze to byl moj pierwszy raz

    Uploaded with ImageShack.us

    Uploaded with ImageShack.us

    Uploaded with ImageShack.us

    Uploaded with ImageShack.us

    Uploaded with ImageShack.us

    Uploaded with ImageShack.us
  10. Yilmaz
    Czy kiedykolwiek ktos z Was zastanawial sie, jak w zasadzie powstaje film?. Jaka droge musi przejsc, aby trafic wprost na ekrany kin?. Dobra obsada to nie wszystko, wazne jest, aby to wszystko jakos poskladac do kupy, tak , aby wszystko mialo rece i nogi.
    Od znajomego scenografa dostalem zaproszenie na plan " Czarnego Czwartku", produkcji, ktora opowiada o wydarzeniach z Grudnia ' 70 (Zainteresowanych calym wydarzeniem, zapraszam do przeczytania artykulu :
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Grudzie%C5%84_1970 )
    Scena, podczas ktorej mialem przyjemnosc wziac udzial jako obserwator, znajdowala sie w jednym z hangarow Stoczni Gdynia. Wyobrazcie sobie duze i wysokie pomieszczenie, powiedzmy wielkosci sredniego marketu. Na jego srodku byla wybudowana prowizorka mieszkania, poprzedzielana plytami gipsowymi, kazde pomieszczenie bylo udekorowane na typowy wystroj mieszkan z okresu lat 70. Mielismy tutaj kuchnie z pelnym wyposazeniem

    ( slawetna kuchenka EWA, sam jej jeszcze uzywalem z 10 lat temu ) lazienke, pokoj dziecinny( porozrzucane drewniane klocki, misie, ksiazki), oraz goscinny ( w ktorym nagrywana byla jedna z wazniejszych scen- szczegolow jednak nie moge zdradzic ze wzgledu na obowiazujaca mnie tajemnice)

    Powyzsze screeny prezentuja Marte Honzatko oraz Marte Kalmus - Jankowska w jednej ze scen.
    Co mnie bardzo zdziwilo? Od rezysera dostalem polecenie, aby w zaden sposob nie rozsmieszac obu aktorek, zreszta calej pozostalej ekipy tyczylo sie to samo. Obie przygotowywaly sie do tej jednej sceny bardzo dlugo i kazdy niemal glupi, smieszny tekst mogl je wybic z rytmu.
    Czesc druga w nastepnej czesci bloga....
  11. Yilmaz
    Nalezy pamietac o tym, ze rezyser , aktorzy i autor zdjec to niekoniecznie sa najwazniejsze osoby z planu.
    Sa osoby, ktore nie pojawiaja sie na koncowych napisach, ale wnosza ogromny wklad w produkcje filmu.
    Mowa tutaj o statystach, oraz o osobach, ktore sa odpowiedzialne za charakteryzacje, dekoracje oraz za to, w jaki sposob ubrani sa aktorzy.
    Pewien bardzo mily koles specialnie otworzyl dla mnie magazyn, aby pokazac mi przedmioty stworzone, badz pozyczone od kolekcjonerow.

    Niektore produkty, takie jak na przyklad opakowanie cukru ( szary papier, napis " Cukier" zrobiony duza fioletowa pieczatka) zostal stworzony specialnie dla potrzeby filmu. Podobnie bylo tez w przypadku zaslon, obrusow
    Dla potrzeb filmu wybudowano cala scenografie, lacznie z naturalnej wiekosci stacja benzynowa, aby odtworzyc miasto Gdynia z okresu lat 70 , wiekszosc budynkow zostanie dobudowana komputerowo.
    W osobnym pomieszczeniu znajdowal sie takze magazyn, gdzie przechowywano takze ubrania statystow, w tym takze ponad setka ubran ZOMOwcow.
    Przed wejsciem do magazynu ubran, na drzwiach znajdowal sie taki oto napis

    Ponizej juz sam magazyn

    No i na koniec, aby nie byc goloslownym, przedstawiam Wam zdjecie z rezyserem

    Zapraszam takze na cz.IV przedstawiajaca pozostale zdjecia.
    Dzieki za poswiecenie uwagi, jesli sie spodobalo to dodawajcie komentarze
  12. Yilmaz
    Tak jak juz wczesniej wspomnialem, w jednej hali zbudowano niemal caly dom glownych bohaterow:


    Powyzej scena " lozkowa" lecz nie majaca nic wspolnego z tym, co kazdemu przychodzi teraz na mysl

    Powyzszy pokoj jest jednym z elementow konstrukcji mieszkania
    Oprocz mieszkania, wybudowano takze sale posiedzeń egzekutywy KW PZPR ( screeny ponizej )

    Pozwolono mi takze pozwiedzac pomieszczenie zwane " Rezyserka" Tutaj autor zdjec, rezyser i reszta filmowcow obserowowala aktorow oraz prace kamer, byly charakterystyczne klapsy oznaczajace pocztek danej sceny, potem musiala nastapic absolutna cisza, gdyz pomieszczenie to znajdowalo sie zaledwie 15 metrow od pokoju w ktorym aktorzy odgrywali swoja role, kazdy nawet najmniejszy szmer z naszej strony ( mikrofony byly tak czule ze wszystko " lapaly") mogl oznaczac krecenie od nowa. Na szczescie nic takiego sie nie wydarzylo, i po kilkudziesieciu probach ujecie bylo nakrecone.
    Potem nastapila przerwa, wszycy udali sie na obiad , a ja w spokoju moglem pozwiedzac reszte planu...
    Ciag dalszy w czesci III
  13. Yilmaz
    WSTĘP Według Wikipedii, makrofotografia to nic innego, jak ? rodzaj fotografii, w której fotografowany obiekt zostaje odwzorowany w naturalnych rozmiarach, lub jest nieznacznie powiększony.?
    Praktycznie w każdych aparatach cyfrowych ( również takich zwanych potocznie ? małpkami?) występuje opcja zrobienia zdjęć makro. Przy trybie automatycznym, aparat dobiera jak najmniejsza wartość przysłony ( oznaczony literka ?F? ) i oraz jak najmniejszy czas naświetlania, np. 1/8, 1/40, mierzony w sekundach. Jeśli fotografowany przedmiot znajduje się w zaciemnionym pomieszczeniu, praktycznie niezbędne jest użycie statywu.
    Jeśli korzystamy z funkcji manualnej, należy także pamiętać, że przy makrofotografii głębia ostrości jest już mała, dlatego należy bardzo dokładnie ustawić ostrość, najlepiej korzystając z AF ( Auto Focus)

    CO I JAK ? Dzisiejsze lustrzanki cyfrowe posiadają bardzo bogatą opcję, jeśli chodzi o fotografowanie w trybie makro. Do wyboru mamy szeroką gamę obiektywów oraz specjalnych soczewek powiększających. Niestety, takie obiektywy są drogie, tańszym rozwiązaniem jest kupno obiektywu działającego w systemie M42 ( czy reasumując, są to obiektywy od starszych analogowych aparatów, jak np. Minolta, Zenith). M42 to nic innego, jak gwintowy system mocowania dekli. Dzięki specjalnym przejściom, można zamocować taki obiektyw w większości produkowanych dziś lustrzanek. Obiektywy takie można już dostać w granicy 100-400 zł, dodatkowo należy także dodać koszt przejściówki ( koszt to około 150 zł ) i już można się cieszyć niedrogą fotografią makro.
    Ważne!!!- decydując się na dekiel w M42 musimy mieć na uwadze, że kiedyś nawet nie wiedziano co to auto focus, dlatego należy pamiętać, ze ostrość ustawia się wtedy manualnie. Co prawda mamy potwierdzenie ostrości na ekranie, ale w dalszym ciągu trzeba ją ustawić ręcznie.

    Inaczej sprawa się ma co do soczewek. Na rynku istnieje kilka firm , które są potentatem w ich produkcji. Do najpopularniejszych należy Hama, która posiada bogatą ofertę. (Do wyboru mamy : +1, +2, + 4 oraz +10)
    Soczewki to inaczej nagwintowane pierścienie ze specjalnym szkłem typu Close Up, które nakręcamy na obiektyw. Co prawda jest to najtańszy sposób na rozpoczęcie przygody z makro, ale wcale nie najlepszy. Przy zastosowaniu soczewki +10 fotografowany obiekt jest lekko rozmyty, są problemy z ustawieniem ostrości. Optymalna wartością będzie zastosowanie soczewek +4


    CO FOTOGRAFOWAĆ ? Jeśli chodzi o makrofotografie, mamy tutaj multum możliwości. Mogą to być owady, krople wody, naprawdę wszystko zależy od Waszej inwencji twórczej. Na początek proponuję porobić fotki kwiatów, wiele osób od tego zaczyna, przy czym należy się trzymać kilku podstawowych zasad: dobrze oświetlone pomieszczenie ( można co prawda zwiększyć czułość wyrażoną w ISO - im większa, tym obraz jest bardziej jasny, ale kosztem tego mamy bardziej ? zaśnieżoną? fotografię), oraz statyw

    Przedstawione poniżej fotografie zostały zrobione przy użyciu soczewek oraz obiektywu
    Poniżej zdjęcie figurki, wysokość ok. 20 cm

    Kwiat Mleczu

  14. Yilmaz
    Mając zamiar pstrykać zdjęcia nocne, musimy pamietać o kilku podstawowych zasadach.
    Noc dzieli się praktycznie na dwie części : noc, bądź zmierzch. Zmierzchem nazywamy porę, kiedy słońce już zaszło za horyzontem, ale pozostawia jeszcze po sobie jeszcze kolorową łunę. Noc jest to nic innego jak całkowite zaciemnienie, niebo jest czarne, ewentualnie rozświetlone przez blask księżyca.
    Wybierając się na taką eskapadę, musimy się zastanowić, jaką porę wybieramy.
    Radzę z góry zaplanować co będzie naszym obiektem, gdyż przejście pomiędzy zmierzchem a nocą trwa bardzo szybko ( ok. 30 minut) i nasza pierwotna koncepcja może lec w gruzach.
    Należy także pamiętać, aby zabrać ze sobą statyw ( koszt najtańszego to wydatek około 70 zł, wysokość po całkowitym rozłożeniu to około 160-170 cm). Czemu akurat statyw? O tym wspomnę za chwilkę.
    Najprostszą metodą na zrobienie ciekawej nocnej fotografii, jest zrobienie zdjęcia pędzących samochodów. W sumie nie potrzeba tu żadnej filozofii, jeśli będziemy się trzymać ustalonych zasad. Wiadomo, że jeden obraz znaczy więcej niż tysiąc słów; przejdźmy więc do konkretów.
    Jako mój cel, obrałem sobie główną ulicę w Gdańsku, w dzielnicy Wrzeszcz ( Ul. Grunwaldzka), którą na co dzień przecina tysiące samochodów. Wydawać się może , że fotka najbardziej zakorkowanej i śmierdzącej ulicy to nic ciekawego, ale odpowiednia pora może uczynić fotografię bardzo ciekawą.
    Mocujemy aparat na statywie, oraz stawiamy go na w miarę równym gruncie ( najlepiej podłoże betonowe). Przechodzimy na manualna funkcję aparatu ( w trybie ?M? sami dobieramy czas otwarcia migawki oraz wartość przysłony). Broń Boże nie używamy lampy błyskowej, która de facto wcale nie służy do rozjaśnienia obiektów, tylko do ? zamazania? cieni rzucanych przez światło.
    Tutaj warto trochę potrenować na ? sucho?, czyli zawiesić oko na danym elemencie , i dobierać sobie odpowiednie wartości przysłony, czy też czasu otwarcia migawki.
    Im krótszy czas otwarcia migawki, tym zdjęcie będzie bardziej ciemne, wręcz nie będziemy mogli dostrzec na nim żadnego szczegółu. Reasumując, po zmroku wystrzegamy się wszystkiego co ma poniżej sekundy, np. 1/8, 1/25, 1/40 ( takie wartości są przydatne, gdy fotografowany obiekt bądź osoba znajduje się w rozświetlonym pomieszczeniu/terenie)
    Podczas robienia zdjęć po zmroku, interesują nas wyłącznie wszystkie wartości grubo powyżej 10s.
    Jeśli już oswoimy się z naszym aparatem i dobierzemy odpowiednie wartości , możemy przejść do dalszych działań.
    W przypadku poniższych zdjęć, optymalny czas otwarcia migawki to 20 sekund, przy przesłonie F8. Pozwoliło to na ładny efekt ?smugowych ? reflektorów.
    Pamiętamy o tym, aby nie dać za dużej wartości F, w przeciwnym wypadku na obrazie pojawią się ziarna, które potrafią popsuć cały efekt.
    Oczywiście wartości te są zmienne i zależą głownie od pory dnia...
    Wspomniałem wcześniej o statywie, który jest niezbędny, aby wykonywać zdjęcia nocne. Wyobraźcie sobie proszę , jak trzymacie aparat w ręku przez całe 20 sekund. Przez ten czas obraz oraz światło pada na lustro. Najmniejsze choćby poruszenie sprawi, że zdjęcie nam nie wyjdzie. Jeśli nie mamy akurat pod ręką statywu, dobre będzie każde wysokie i stabilne podłoże, może być to dach samochodu, ławka, oraz murek.
    Na koniec jeszcze jedna bardzo ważna kwestia. Powiedzmy że macie statyw, ale kilkakrotnie robicie zdjęcia i każde jedno jest rozmazane. Proponuję ustawić samowyzwalacz na 2 bądź 10 sekund, przy każdym puszczeniu aparatu powstają mikrodrgania które także wpływają negatywnie na fotografię. Ustawienie samowyzwalacza pozwala je zredukować prawie do zera. Większość statywów przy zwieńczeniu trójnogu posiada mały haczyk, możemy tam bez przeszkody powiesić nasz plecak, aby całkowicie zredukować drgania.


  15. Yilmaz
    Podczas moich plenerowych wypadów za miasto, wiele razy spotkałem się z opinia zupełnie przypadkowych ludzi , ze dobry i drogi aparat musi robić dobre zdjęcia. Podobnie było, gdy fotografowałem imprezy organizowane przez mój zakład pracy. Uwierzcie mi, nie ma nic bardziej mylnego. Oczywiście, droższy aparat posiada więcej możliwości i w rękach prawdziwego pro, potrafi zdziałać naprawdę cuda, ale zawodowiec potrafi nawet zwykłą małpką zrobić ? coś z czegoś?
    Od czego to wszystko zależy?- w dużej mierze od uchwycenia odpowiedniego momentu.
    Fotografować można naprawdę wszystko, ale trzeba się nieźle natrudzić, aby nasze zdjęcie nie było tylko zwykłą pustą fotografią bez wyrazu, ale miało coś w sobie.
    Weźmy za przykład zdjęcie jeziora. Niebieska tafla, lekko wzburzona woda, błękitne niebo. Uznajmy ze fotka jest zrobiona poprawnie, kadr jest dobrze umiejscowiony, dobrano odpowiednią kompozycję i wszystkie ustawienia. Według laika, człowieka nie mającego nigdy styczności z fotografią, zdjęcie będzie ciekawe, ale.....
    Nie brakuje Wam tutaj czegoś jeszcze?. Może jakaś żaglówka, piętrzące się fale, pochmurne niebo, przelatujące kormorany?. Prawda, że nasza fotka będzie wyglądała o wiele ciekawiej?.
    Na początku proponuję udać się na miasto. Może uda nam się uchwycić odpowiedni moment. Może dostrzeżemy coś w starej kwiaciarce sprzedającej kwiaty pod tunelem, którą dotychczas omijaliśmy i nie zwracaliśmy na nią uwagi. Pamiętajmy o tym, że pozorowane zdjęcia nigdy nie wychodzą najlepiej ( no może za wyjątkiem zdjęć ślubnych, tam wszystko jest ukartowane:P), lepiej jest je robić z zaskoczenia, niż działać według takiego samego, powtarzalnego do znudzenia schematu....

  16. Yilmaz
    Kolejna porcja fotek, tym razem mix wszystkiego. Czesc pochodzi z Westerplatte-ubieglorocznych obchodow rozpoczecia IIWŚ, reszta to fotki jeziora Jasien w Gdansku, oraz bylego poligonu na Morenie









  17. Yilmaz
    Tym razem zdjecia nocne, wykonane we Wrzeszczu , przeslona F9, czas otwarcia migawki ok. 15-20 sekund
    jako ze jestem poczatkujacy, bede bardzo wdzieczny, jak ktos mi powie jak ustawic manuala tak, aby robil zdjecia z rozmytymi pojazdami, ale bez rozjasnionego obrazu





  18. Yilmaz
    STOCZNIA GDANSKA

    Tu warto sie zatrzymac na dluzej. Jak wiadomo Stocznia zostala podzielona, " zagrabiona" jak inni by to powiedzieli, trzeba bylo uzyskac zgode od 3 firm na robienie zdjec, podpisac specialny papierek, ze zarzad Stoczni nie odpowiada za ewentualna szkode, smierc albo uszczerbek na zdrowiu, spowodowany wadliwymi konstrukcjami budynkow oraz dzwigow.

    Nie wiem czemu, ale ponizsze zdjecia troche przypominaja mi klimat Silent Hill....









×
×
  • Utwórz nowe...