Intrum Justitia ( cz. IV)- windykatorzy, wyludzenie odsetek POZEW
W koncu udało mi sie zlozyc do kupy pozew, chyba najwiecej mialem problemow z polskimi znakami, gdyz ich w ogole nie uzywam
Mam nadzieje ze wszystko w miare sensownie napisalem, w razie czego pisac
Gdańsk,dn.26 X 2010
xxxxxx
xxxxx
xxxxxxxxx
Prokuratury Rejonowej
w Gdańsku
pokrzywdzonego o ściganie przestępcy
Wnoszę o ściganie właścicieli firmy windykacyjnej Intrum Justitia za przestępstwa z Art. 107. KW , oraz Art..191 par. 2k.k.wzw.zart.12 k.k..
W dniu 05.09.2011 zawarłem umowę o pożyczkę z firmą xxxxx ( właściciela serwisu xxxxx) na kwotę w wysokości 300 zł.
Pożyczka miała być spłacona w dniu 20.09.2011, z powodu braku pieniędzy, pożyczkę zwróciłem dnia 14.10.2011 z należytymi odsetkami.
W godzinach wieczornych o godzinie 22:41 dostałem potwierdzenie od serwisu xxxxxx ze pożyczka została spłacona w kwocie 460zł ( łącznie z odsetkami)
Dnia 17.10.2011 o godzinie 12:07 dostałem maila z firmy windykacyjnej Intrum Justitia, że kwota którą należy wpłacić wzrosła do 508.61 zł. Jeszcze w tym samym dniu w godzinach wieczornych wysłałem maila, w którym opisałem, że przelew został zaksięgowany przed 17.10.2011, czyli zgodnie z regulaminem, należy go traktować jako nieważny.
Dnia 20.10.2011 dostalem odpowiedz zwrotna z firmy Intrum Justitia, że przelew został zaksięgowany w kwocie 460 zł, lecz muszę jeszcze dopłacić 48,21zł.
Tego samego dnia, o godzinie 22:04, 22:08 , dnia 21.10.2011 o godzinie 18:58, oraz dnia 22.10.2011 godzina 00:52 wysłałem kolejne maile , na które do dnia dzisiejszego nie dostałem żadnej odpowiedzi
W międzyczasie doszły do mnie dwa monity z firmy Intrum Justitia, jeden w kopercie z logiem firmy, drugi w całkowicie białej kopercie z nazwą Back Office
W jednym z nich informowano mnie o możliwości wizyty inspektora terenowego, który będzie zmierzał do wyegzekwowania należności. Ma to się wiązać w wizytami w pracy oraz w miejscu zamieszkania.
W drugim natomiast tytuł brzmi ? Przedprocesowe wezwanie do zapłaty ? w którym mnie informują, jakie koszta sądowe poniosę, jeśli nie zapłacę należnosci
W dniu 24.10.11 zadzwoniłem do serwisu xxxxxx z pytaniem, czy faktycznie mój rachunek został zamknięty i czy jestem cokolwiek winien. Odpowiedzią pracownika było że mój rachunek został zamknięty z powodu spłaty pożyczki w dniu 14.10.2011
Tego samego dnia zadzwoniłem także do pracownika działu windykacji firmy Intrum Justitia z zapytaniem, ile jeszcze będą mi wysłać tych monitów, skoro pożyczka została całkowicie spłacona. W odpowiedzi usłyszałem, że dalej jestem winien kwote 48, 21 zł, oraz czy odmawiam zapłaty. Powiedziałem, że nie będę płacił za coś, co im się nie należy, pracownik na głos powiedział że sprawę mojej odmowy przekaże dalej.
Obecnie po utracie stałego zatrudnienia pracuję tylko na umowę zlecenie, postępowanie firmy Intrum Justitia wzbudza we lęk oraz wprowadza w stany depresyjne.
xxxxxxxxxxxx
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze