Skocz do zawartości

antros22

[Ekspert] Sprzęt PC
  • Zawartość

    6273
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Posty napisane przez antros22

  1. Większość mediów głównego nurtu jest "dżender", względnie w miarę są feministycznie nastawione. Wcale nie mam nic przeciwko temu, ale wyjątkowa nagonka na Magdalenę Ogórek bardzo mnie zniesmaczyła - często kobiety (feministki), które - za przeproszeniem owych - modliły się o "kobietę na lewicy", odsądzają tę osobę od czci i wiary.

    Hipokryzja czy oportunizm? =]

  2. @up

    Może to nie do końca to, ale spróbuj "Wakacji z duchami" Adama Bahdaja (serialem za bardzo się nie sugeruj, mimo że autorem scenariusza był Bahdaj, to jednak z książką nie ma aż tak wiele wspólnego).

    Poza tym jeśli niekoniecznie muszą zawsze być "skarby", polecam "Tomki" Szklarskiegot oraz książki Niziurskiego (i w tych, i w tych "skarby" też się czasem znajdą, ale moim zdaniem najważniejszy jest klimat, a wszelkie "Samochodziki" czytałem i wiem co mówię (piszę) =); są bardziej młodzieżowe i dużo lepsze, nie ma w nich miejsca na dziwne, seksualne relacje podstarzałego pseudo-amanta jakim jest Samochodzik, a właściwie Nienacki =]).

    Poza tym jest jeszcze większa klasyka, czyli "Szatan z siódmej klasy" (tym bardziej nie sugeruj się produkcjami filmowo-telewizyjnymi), tu ewidentnie chodzi o skarb. =)

  3. Zobaczymy. Moim zdaniem to raczej spadek formy (zgadzam się z FaceDaancerem), co nie znaczy, że ten spadek musi się od razu drastycznie objawiać (hehe, popatrzcie ile skoczył Stoch w kwalifikacjach), ale może, więc istnieje "szansa", iż do ósemki nie wejdziemy. =]

    Dzisiaj (właściwie - wczoraj) Kamil miał dużo szczęścia, iż wylądował na podium i był przed Prevcem. Możliwe, że i Słoweńcowi zaczyna forma spadać. Jeśliby tak było, to być może Kamilowi wystarczą tylko miejsca w pierwszej dziesiątce, aby wygrać puchar.

    UPDATE: I co, nikt się nie zachwyca wspaniałym siódmym miejscem? =]

  4. A jutro konkurs drużynowy...

    Tym razem liczę jedynie na ósemkę, przy obecnej dyspozycji naszej drużyny może się zdarzyć, że nawet do drugiej serii się nie dostaną. =)

    EDIT: @down

    Że forma spada?

    Miejmy nadzieję, iż jest tak jak piszesz.

  5. No proszę Cię, nie siej defetyzmu... =] Wczoraj pewnie mielibyśmy brąz mimo ogólnie dość słabego występu (oprócz oczywiście Stocha). Fakt, że nie było wszystkich Austriaków, ale kto to tam wie jaką formę ma Schlieri, o Morgim nie wspominając.

  6. Trochę martwi mnie postawa Żyły, nie wiem, czy przypadkiem to jego gwiazdorzenie nie wychodzi mu bokiem.

    Tak czy owak, mimo wszystko, dzisiaj drużynowo mogliśmy powalczyć o srebrny medal (najlepsze skoki zawsze najbardziej ciągną w górę drużynę). Słoweńcy na razie bezkonkurencyjni.

  7. Jest łatwiejszy i mniej loteryjny, co nie oznacza, że jest łatwy i w ogóle nieloteryjny... W indywidualnym konkursie, np. jak skoczek niespecjalnie dobrze skoczy (choć jest w formie i na dużo więcej go stać, a oczekiwania jego jak i kibiców są medalowe), ale znajdzie się powiedzmy w dwudziestce, to będzie porażka. Natomiast w drużynie - nic takiego, a może nawet na plus, gdy inni zawodnicy z drużyny będą oddawać dobre skoki.

    Jeżeli Stoch będzie skakał słabo, pretensje do Kruczka nie będą o to, że go zabrał, tylko o to, że źle go przygotował. I w sumie słusznie, podstawowym zadaniem trenera jest przygotowanie formy zawodników na najważniejsze imprezy sezonu. To nie piłka nożna, gdzie trenerowanie drużynie narodowej polega głównie na selekcji.

  8. Postawa w drużynie jest IMO kluczowa, chyba najłatwiej zdobyć w tym konkursie medal (jest mniej loteryjny), więc nie dziwię się Kruczkowi, że zrezygnował z Murańki, w końcu ktoś musi nie pojechać na igrzyska. W każdym razie łatwego wyboru nie miał i jeżeli nasi nie spiszą się dobrze, to obawiam się, że może zacząć się wieszanie na nim psów (tak to już u nas jest, od zachwytów do nienawiści)...

  9. Konkurs do niczego, nie powinno go być i tyle. Na pewno też nie mógł być on dla nikogo żadnym testem.

    Za to Justyna oczywiście wygrała, gdyby przy nieobecności czołowych konkurentek tak się nie stało, byłoby to bardzo niemiłą niespodzianką.

  10. @up

    Zdecydowanie, ciekawe które? To już nie te czasy, kiedy takie miejsca cieszyły. Jest pięć, sześć czołowych zespołów i każdy z nich może wygrywać. Gdyby dzisiaj wszyscy nasi zawodnicy zwyczajnie nie psuli skoków, podium byłoby murowane, nie trzeba było specjalnie się wysilać. A gdyby jeszcze byli w optymalnej formie...

  11. Dlaczego, mając naprawdę dobrych skoczków, nie mielibyśmy wygrywać (i to jeszcze u siebie)? o_O Widzę, że niektórzy mają słabe wymagania. Ja byłbym w tym momencie średnio zadowolony, gdybyśmy zajęli trzecie miejsce...

    Zgadzam się jednak, że najważniejsze teraz jest sprawdzenie zawodników przed igrzyskami, a nie silenie się za wszelką cenę na mało znaczący w tej chwili sukces.

    Tylko, czy konkurs u nas jest wiarygodnym testem?

    @Turambar

    Szczęsny to tragedia...=)

  12. @up

    Ja często oglądam i tu, i tu. Na TVP (wszystko jedno kto komentuje) jest zwykle dość irytująco, ale przynajmniej mamy pełną informację, na Euro rzadko kiedy wspomną np. o zmianie belki...

    UPDATE: Czwarte miejsce u nas, to słabizna. Kruczek zaryzykował nieudanie (z Kubackim się udało, ale już z Murańką nie), lepiej jednak dzisiaj było dać zawodnika w przeciętnej formie, lecz pewnego, niż liczyć na błysk Klemensa, ale takie są uroki bogactwa.

  13. Co to za pokrętna logika?

    Świadomość danych czynów oznacza także świadomość konsekwencji, jakie mogą za sobą pociągnąć.

    O co się spierasz? Tak jest i już. Podam przykład: zdaję sobie sprawę, że palenie papierosów może się dla mnie skończyć źle, jednak palę, myśląc, iż mnie to akurat nie spotka (powiedzmy, że jestem bardziej świadomy i mam tylko nadzieję =)).

    Poza tym masz rację, w tym przypadku nie widzę możliwości zbyt wielkiej poprawy obecnego stanu rzeczy jedynie dzięki zaostrzeniu kar. O ile w wypadku np. złodziei, może jeszcze występować jakaś kalkulacja (acz też raczej myślą, że ich nikt nie złapie), to tutaj jest ona - przynajmniej - w dalekim stopniu ograniczona, w wyniku oddziaływania alkoholu...

  14. @up

    Lego Marvel Super Heroes

    Ocena: 8

    G: 9

    W: 7

    A: 7

    Plusy:

    wielkie zróżnicowanie;

    animacje bohaterów;

    ponad 100 postaci ze świata Marvela;

    fajnie zaprojektowane lokacje;

    luz, humor, masa nawiązań.

    Minusy:

    pod względem rozgrywki z grubsza to samo co zawsze;

    przydałby się nowy silnik;

    toporna mechanika latania;

    drobne niedoróbki.

    Knack

    Ocena: 2+

    G: 2

    W: 5

    A: 5

    Plusy:

    eee...;

    antyaliasing działa poprawnie;

    teoretycznie można by odpalić Knacka dziecku, aby mieć pół godziny spokoju...

    Minusy:

    ...ale podpadałoby to pod znęcanie się;

    marnuje potencjał konsoli;

    od dubbingu krwawią uszy;

    bohater bez charakteru i wyrazu;

    dłuży się w nieskończoność;

    do bólu powtarzalne, "trójprzyciskowe" walki;

    elementy platformowe w szczątkowych ilościach i w kiepskim wykonaniu;

    bezczelne założenie, że ktoś będzie na tyle zdesperowany, aby zagrać w to ponownie;

    NUUUDAAA!!!

  15. >> Za chwile się skoki zaczną, ale ciekawi mnie czy ten cały "Didhard" czy jak on się tam zwie

    Nie ma to nic do rzeczy, talentem może być wyjątkowym (zawsze takich "filipów z konopi" Austriacy mieli na kopy, teraz mamy i my =)), a bieżący skok taki talent może zupełnie spieprzyć...

  16. 1. Fajnie (choć niezbyt lubię to słowo) czyta się komentarze po ponad tygodniu nieobecności na forum (od zachwytów do prawie załamki =]). Polacy po prostu wrócili do swego miejsca w szeregu. Nie, to jednak żart, nasi skoczkowie są teraz naprawdę czołówką, a nawet potęgą, jednak każdemu/każdym może się zdarzyć nieco słabszy dzień (słabszy? kto jeszcze dwa lata temu choćby pomarzył, iż tylu naszych będzie dostawało się do trzydziestki?).

    Poza tym ani puchar, ani "Cztery Skocznie" specjalnie w tym sezonie mnie nie obchodzą - najważniejsza są igrzyska (gdyby któryś z naszych zdobył złoto, wreszcie to nie będzie to - wyjątkowo fortunny - Fortuna - skoczek jednego skoku; o Fijasie, który latami klasował się w czołówce, raczej się zapomina).

    2. Obawiam się (a może podobnie jak Turambar, będę zadowolony =)), iż Ammann znowu wszystkich zdeklasuje, od początku sezonu widziałem, że jest w bardzo dobrej formie i świetnie skacze, on zawsze przygotowuje się do najważniejszej imprezy (choć teraz zależy mu i na "Czterech"). W przeciwieństwie do Face'a - uważam, że palnął wybitną głupotę (bez urazy, nikomu nigdy nie chcę dokuczać i nie o to chodzi :), w każdym razie, w razie czego, jestem gotów stoczyć pojedynek na udeptanej ziemi) - IMHO właśnie najlepszego szwajcarskiego zawodnika sędziowie kasują. Fakt faworyzowano go jakiś czas temu (bo on od zawsze markował telemark =]), za to Małyszowi za lądowanie zawsze obniżano noty - i słusznie, tyle że dlaczego nie stosowano tych zasad do innych? Nawiasem mówiąc - po prawdzie - muszę przyznać, iż pod koniec jego kariery także mu noty zawyżano. Jednakże z Ammannem jest troszkę inna sprawa, jemu właśnie "całe życie" zawyżano, co szczególnie nie podobało się lobby austriackiemu; i nie jest to żadna spiskowa teoria dziejów - od których zawsze staram się trzymać jak najdalej - wystarczy jedynie prześledzić wypowiedzi, zarówno ekipy austriackiej, jak i szwajcarskiej (szczególnie gorzkie słowa Ammana), a nawet notabli od skoków - w razie czego podam linki, ale nie sądzę, że naprawdę zainteresowani tym sportem nigdy tychże by ich nie widzieli. Zatem - tak Szwajcarowi dawano wyższe noty, ale kiedyś. Później było (i jest) wręcz odwrotnie, teraz mu (nawet nie mówię, że celowo, może od pewnego czasu z przyzwyczajenia) oceny mu zaniżają. Najlepsi Austriacy gorzej ostatnio lądują, a jednak noty dostają wyższe (też i zawsze bliżej, Ammann musi ich zdeklasować - co ostatnio mu się udało =P). W zasadzie jednak - Polska jest najważniejsza - czyli Kamil, a on ma noty super i na szczęście jest to w pełni uzasadnione. :)

    3. Co do Kowalczyk, w pełni popieram. Nie obchodzą mnie komentarze dziennikarzy, że strzeliła focha i jest to jej zwykłe awanturnictwo. To jest jej prywatna strata, która niezbyt mnie obchodzi. Teraz liczy się jedynie Soczi.

  17. Nie mogło się tak po raz drugi stać, aby jakiś tam nieznany Polak wygrał. ;]

    Żartuję, na to Hula nie miał szans, dobrze, że przerwali konkurs (tylko po co go zaczynali), bo oglądanie go było męczarnią. W każdym razie nie jest źle, gdyż Biegun nadal jest liderem. W połączeniu z tym, iż liderką jest także Justyna, Polska jawi się jako potęga sportów zimowych. =)

    • Upvote 1
×
×
  • Utwórz nowe...