Skocz do zawartości

FaceDancer

[Ekspert] Weteran Sesji RPG
  • Zawartość

    6211
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    6

Posty napisane przez FaceDancer

  1. Cytat

    Dlatego ci pisałem - na owym rozstaniu STRACIŁ prawie 5000 głosów, bo poszły one na KNP. Natomiast pomimo tego rozstania ZDOBYŁ ze swoją nową formacją nieco ponad 200 000 głosów więcej. Tyle, że nawet z tymi 5000 głosów by 5% nie przekroczyli. Bardzo ogólnie, jak laik podchodzisz do tej sprawy.

    Właśnie podchodzę do sprawy w sposób bardziej dokładny od ciebie. Ty liczysz tylko sumę głosów oddaną na jedno i drugie ugrupowanie. Liczysz stracone głosy oddane na drugą partię, a nie bierzesz pod uwagę kosztu i czasu, jaki był potrzebny na rozbudowę nowych struktur, konieczność odcięcia się od starych układów, poinformowaniu wyborcow, którzy mogli być zdziwieni takim rozwojem wypadków.

    Cytat

    To takie bym powiedział "pudelkowe" podejście - nie ważne, że bilans był dodatni (200 000 głosów), nie ważne, że partia się umocniła (brzmi irracjonalnie, ale de facto partia po tej zmianie się umocniła, bo ubyli ci ludzie, którzy że tak powiem "wkładali kij w szprychy", a jeszcze patrząc na wspominany wcześniej bilans głosów...), WAŻNE, ŻE BYŁ PODZIAŁ. Nie no, z takim podejściem, to oczywiście...

    Nie wiem czym Ty się zajmujesz, ale ja tymi kwestiami zajmowałem się w trochę poważniejszy sposób, studiowałem politologię, a pracę dyplomową miałem z zakresu stosunków międzynarodowych i polskiej polityki. Raczej nie określałbym się mianem "pudelkowca'. Nie wiem czy partia się umocniła, bo podobne stwierdzenia można rzucać po każdych wyborach. Równie dobrze w SLD mogliby powiedzieć, że "partia się umocniła", bo pozbytu się "sabotażystów". Zepchnąłem na dalszy plan, to co mniej ważne, najważniejszy był dla mnie efekt czyli kolejny spór w ugrupowaniu Korwina. Oczywiście możemy poświęcić temu więcej czasu i zastanowić się czyja to była wina, czy Korwina, który nie wiedział co się dzieje w jego partii, czy jakichś "elit" KNP, ale przeciętny wyborca wyniesie z tego przekonanie, że po raz kolejny Korwin i jego ludzie nie potrafili się ze sobą dogadać. Tutaj głównym pytaniem jakie powinniśmy sobie postawić jest to, czy gdyby nie konieczność założenia nowego ugrupowania wynik partii nie byłby lepszy. Dobry wynik Kukiza pokazał, że było sporo głosów do zdobycia od ludzi niezadowolonych z POPiSu i najwięcej spośród nich zebrał właśnie Kukiz.

     

    Cytat

    ALE nasz eksport nie opiera się JEDYNIE na Niemczech. Są też inne kraje i jeśli jest możliwość dla jakiejś firmy, która widzi interes w wysyłaniu swoich produktów/usług za ocean, to czemu jej tego nie ułatwić?

    Według danych za 2015 do Niemiec eskportujemy prawie 30%, kolejny kraj na naszej liście nie przekracza 10%. Do niedawna drugim importerem polskich towarów była Wlk. Brytania z 6,7%, choć nie wiem jak ta sytuacja wygląda obecnie, bo nie dokopałem się do szczegółowych danych, które pokazywałyby dokładnie procentowy udział konkretnych państw. Jednak z tego co przeczytałem wynika, że pomiędzy Niemcami a kolejnym państwem jest ogromna przepaść. Co ważne, to mamy sporą nadwyżkę handlową z Niemcami. Sporo od nich kupujemy, ale wciąż sprzedajemy znacznie więcej.

     

    Cytat

    Niestety, ale tak wyglądała sytuacja - GDYBY partii KORWiN (w końcu koalicja) udałoby się pozyskać (ponoć się starali i miejsce na listach czekało) w swoje szeregi Grzegorza Brauna (moim zdaniem bardzo zacny człowiek)

    Brauna kojarzę głównie z antysemickich wypowiedzi, obaj ze Stonogą mają też inklinacje do używania dość niestosownego języka, który w moim odczuciu nie przystoi politykom, ale jaka jest nasza scena polityczna każdy widzi... Poza tym nie wiem, co jest tak zacnego w tym człowieku, ale może mnie oświecisz.

     

    W kontekście NAFTY. Jedno proste pytanie, które powinno podsumować naszą dyskusję. Skoro jest to tak opłacalny biznes, to czemu żaden inny kraj spoza Ameryki Płn. się na to nie skusił?

     

    Cytat

    A komentarz brzmiał mniej więcej tak: To Trump ma przepraszać za to, że powiedział to co myśli 99% mężczyzn?!)

    Powiedział także, że jak jakaś kobieta mu się podoba to po prostu idzie i bierze. Dodając do tego stwierdzenie, że "jak jesteś sławny i bogaty, to wolno ci więcej" wynika, że nie traktuje chyba kobiet jako poważnych partnerów do dyskusji. Zresztą najlepszym momentem tej kampanii był moment głosowania, gdzie podglądał żonę czyje nazwisko zazanczyła na kartce. Czyżby obawiał się, że albo zagłosuje przeciw niemu, czy też może nie będzie na tyle roztargnięta, aby zaznaczyć odpowiednie pole?

  2. @KMyL

    Przytaczając przykład rozstania Korwina z poprzednią partią nie chodziło mi o sam wynik wyborczy. W wyborach do Sejmu zabrakło im naprawdę niewiele i pozostaje pytanie czy bez tego całego "rozwodu" nie uzyskaliby lepszego wyniku. Moim głównym punktem w dyskusji jest to, że Korwinowi udało się odnieść jakiś sukces, ale nie potrafił go skapitalizować. Możemy się sprzeczać co było najważniejszą przyczyną, ale fakt są takie, że był konflikt w partii i kolejne podziały. Przypomniało mi to trochę sytuację polskiej prawicy z lat 90-tych, gdzie "rozmnażali się przez podział". Jak to kiedyś Kryszak ujął w jednym ze swoich skeczy "wchodzi trzech liderów, wychodzi pięciu".

    Cytat

    Co prawda wiele już słyszałem i czytałem najróżniejszych przytoczeń Korwina, także JA przy "dziwnych" sprawach po prostu proszę o źródło: nagranie, czy tekst wywiadu, bo ludzie masowo coś uogólniają, przekręcają itp. Także jeśli masz źródło takich rewelacji, to proszę podaj je. Byłbym bardzo ciekaw czy to tak brzmiało...

    Z tego, co pamiętam to tekst pochodził z jego bloga, na którym regularnie Korwin umieszcza nowe wpisy. Czasem go czytam i niekiedy pojawiają się tam takie "kwiatki".

    Cytat

    A tak poważniej - co w tym złego? Nie no serio pytam, bo nie wiem nawet co to jest ta cała NAFTA (pierwsze moje skojarzenie nazwy to jakaś międzynarodowa organizacja wokół ropy naftowej, gazu itp.), jest cholernie późno, także nie chce mi się tego googlać, a opisałeś to jako "strefa wolnego handlu", co kojarzy mi się z ułatwieniem wymiany handlowej, zniesieniem ceł itp. No a to chyba dobre, nie?

    Po pierwsze to umowy o handlu podpisuje się raczej z państwami, które są blisko nas, bo z tymi krajami mamy największą wymianę handlową. Dlatego bardziej racjonalne jest związywanie się z krajami europejskimi niż państwami leżącymi kilka tysięcy kilometrów od nas. USA, Kanada i Meksyk graniczą ze sobą, co umożliwia lepszy przepływ towarów. Gdzie tam ma być Polska leżąca na drugiej półkuli? W dodatku podpisując te porozumienie Polska zostałaby zalana towarami z USA, co mogłoby skutkować zamknięciem wielu polskich biznesów (ludzie kupowaliby amerykańskie towary), a do USA na pewno nie eksportowalibyśmy zbyt wiele. Bardziej opłaca nam się handlowanie z Niemcami, którym sprzedajemy zdecydowanie najwięcej, na czym w głównej mierze opiera się nasz eksport.

     

    Cytat

    Dlatego po tych wszystkich wylanych pomyjach na Trumpa, po tej stronniczości mediów i obłudzie serwowanej ze strony demokratów... No cóż, jakoś czuję, że wynik wyborów jest bardzo zasłużony, a te łzy są swoistą odpłatą.

    Trump jednak w dużej mierze na te wiadra pomyj sobie zasłużył. Przez lata funkcjonował w USA raczej jako milioner - celebryta, brał udział w głupkowatych programach typu reality show, więc dużej liczbie osób (w tym mnie) trudno go traktować poważnie. Możemy w sferze obyczajowej porównywać go z Clintonem, ale tamten miał tylko romans, a Trump zachowywał się jakby miał mentalność gwałciciela. Hillary Clinton w wielu kwestiach okazała się niekompetentna i kłamała, ale podobnie kłamał Trump, więc trudno w tym przypadku tylko ją traktować jako oszustkę. Początkowo miałem pewną sympatię do Trumpa, ale słysząc jego wypowiedzi, gdzie stwierdzał, że sam wie najlepiej i każdego krytyka w chamski sposób mieszał z błotem, jakoś mi przeszło.

  3. @KMyL

    Po pierwsze wypada wspomnieć czemu Korwin ma i zawsze miał tak słabe poparcie. W skrócie można powiedzieć, że jest on nieudolnym politykiem, który nie potrafi porwać za sobą większych mas społeczeństwa. Oczywiście możemy powiedzieć, że to przez głupotę wyborców, ale przykład z ostatnich kilku lat pokazuje dobitnie, że Korwin nie nadaje się do konstruowania czegokolwiek. Miał swoje ugrupowanie, które udało mu się wprowadzić do Parlamentu Europejskiego, wydawałoby się, że teraz na fali antyunijnych nastrojów będzie rósł w siłę. Zamiast tego skłócił się z członkami własnej partii, wyszedł z niej i założył kolejną, która nie dostała się do Sejmu. Korwin nie potrafi zarządzać choćby własnym nienajwiększym ugrupowaniem, a co dopiero mówić o sterowaniu krajem o dość pokaźnych rozmiarach. Wypada wspomnieć o jego "świetnych" pomysłach jak choćby likwidacji komunikacji publicznej i chęć zastąpienia jej taksówkami, bo ponoć taniej... W każdym kraju wiedzą, że dobra infrastruktura i sprawna komunikacja pozwala na rozwój danego regionu i powstawanie nowych miejsc pracy. Kolejnym "genialnym" pomysłem Korwina była chęć dołączenia do NAFTY, czyli Północnoamerykańskiej Strefy Wolnego Handlu do którego należały USA, Kanada i Meksyk.

    "Miód na moje serce"

    Sam się podsumowałeś jako osoba zawistna, która cieszy się z nieszczęścia innych. Taki stereotypowy sąsiad, którego bardziej ucieszy awaria nowego samochodu sąsiada niż zakup własnego. Co do samych wyborów w Ameryce, to najbliższy był mi Sanders, który miał jakieś pomysły na to jak zmienić sytuację w USA, ale oczywiście przegrał, bo nie był na tyle "medialny" i wpływowy co Clinton. Z kolei Trump to osoba bez żadnego doświadczenia, spoza układu politycznego, ale wcale nie spoza establishmentu amerykańskiego. Trump przez dziesięciolecia obracał się wśród amerykańskich elit. W kampanii opowiadał o konieczności tworzenia miejsc pracy w USA, ograniczeniu importu, przy czym jego firmy nie miały oporów, żeby na dużą skalę sprowadzać produkty zza granicy, m.in. z Chin. Już nie mówię o tych jego licznych "bankructwach", na których dorobił się niemałego majątku.

     

     

    • Upvote 2
  4. Wszyscy tak się rozpływają jakim to CDPR jest świetnym wydawcą a wraz z wyjściem dodatku Krew i Wino pojawiły się u mnie irytujące bugi, chociaż sam owego rozszerzenia nie posiadam. Po napisaniu do ich supportu odpowiedzi się nie doczekałem. Teraz przez te bugi straciłem już chęć do gry, kilka razy korzystałem z pomocy supportu innych wydawców i zawsze otrzymywałem dość szybką informację. W tym przypadku jest zupełnie inaczej.

  5. Co najważniejsze nagle zmieniła się władza i w tamtym roku żadnych incydentów 11.11 nie było jak i łapanek przez policję na drodze do jak i z Warszawy. Cuda, istne cuda.

    PiS ma sztamę z kibolami, nacjonalistami. Trudno, żeby robili rozróby przeciwko swoim kamratom. Na marszach KOD-u takiego elementu kryminogennego nie ma, więc trudno, żeby dochodziło do burd. Jakby Kodowcy wyrywali kostkę brukową i ciskali nią w policjantów, demolowali sklepy, to rząd PiS z wielką radością wydałby rozkaz pałowania.

    Widać oglądaliśmy dwie różne telewizje. Polecam internet i wyszukiwanie informacji na własną rękę. Bo media są, były i będą stronnicze.

    No, widziałem. Pana Maksa Kolonkę, który "mówi jak jest". Dawno tyle bzdur nie usłyszałem. W komentarzach na fb czy youtube "powinno się rozstrzeliwać ludzi chodzących na marsze KOD", zazwyczaj wyzwiska skierowane przeciwko homoseksualistom, Żydom, lewakom, itp. O ile z Kukizem było różnie, to przynajmniej przyznał, że nie wszyscy spośród "Wyklętych" zasługują na stawianie ich na piedestał jako bohaterów.

    No, ale nikt mi nie chce strzelać kulką w łeb. Póki co wymieniany jest tylko skład TK, co jest wymagane do efektywnego rządzenia, bo tak kulawy, chory system prawny, obowiązuje w Polsce.

    Nie jest wymagane, ale tak gada pan prezes. Ostatnio powiedział, że TK może oddzielić województwo od Polski na wniosek opozycji, ale zapomniał, że najpierw wniosek musiałby przejść przez parlament.

    No nie wiem. Mi właśnie ta propaganda przypomina ukazywanie manifestacji tych całych miesięcznic smoleńskich, przeprowadzania wywiadów ze zwolennikami PiS-u (wybierając tylko osoby starsze), czy marszów narodowców.

    Jak wprowadzą obowiązkowy podatek na TVPiS to sam zacznę chodzić na marsze. Nie zamierzam utrzymywać darmozjadów takich jak Karnowscy czy Ziemkiewicz.

    A PO za to chciałoby tego Kaczyńskiego (wtedy Palikotowi, jeszcze członkowi PO chodziło o Jarosława) zamordować, a jego skórę sprzedać do Europy. Sikorski (na którym chyba najbardziej się zawiodłem) chciał dożynać watahę, mówił: "albo przyłączycie się do nas, albo wyginiecie jak dinozaury". Też kiedyś byłem fan bojem PO. Jednak miarka się przebrała. Nie mam zamiaru wciąż na nich głosować tylko dlatego, że "nie ma alternatywy". Guzik. Kradniecie, okłamujecie, mataczycie? Macie za swoje.

    Problem w tym, że w PO było kilka osób, które się w takim tonie wypowiadały. W PiSie ten język jest wręcz językiem urzędowym. Wszyscy widzą co robi taka Pawłowicz. Ostatnio nawet zwyzywała emerytkę od leniwych, bo się skarżyła, że jej na leki nie starcza. PO straciła władzę, bo po 8 latach myśleli, że nie mogą przegrać i ludzie mieli dość arogancji władzy. Co robi PiS? W ciągu kilku miesięcy przebija arogancją przeciwników z PO. Na PO Ci głosować nie każę, bo sam na nich nigdy nie głosowałem. Dla mnie władza zmieniła się ze złodziei na złodziei, którzy dodatkowo są niekompetentnymi oszołomami. Dobra zmiana.

  6. Tak, ale zauważ, że TVN jest instytucją o nieporównywalnie większym zasięgu informacyjnym, niż Trwam.

    Co z tego? Obecne media publiczne są obsadzane ludźmi z TV Trwam, Republiki i mediów w 100% podległych PiSowi. Wiele lat oglądałem telewizję, nigdy nie byłem wyborcą PO, a takiej stronniczości nie widziałem jeszcze nigdy.

    PO nie miała takich problemów, bo od samego początku posiadała w TK większość absolutną.

    PO przez 8 lat rządów mogła obsadzać na stanowiskach swoich ludzi. Problem w tym, że PiS poszedł na otwartą wojnę z władzą sądowniczą i bez odpowiedniej większości próbuje w sposób nielegalny przepychać różne ustawy dotyczące Trybunału.

    Tutaj można zauważyć ciekawą analogię. Uciekający z tonącego statku politycy PO, nagle stają się politykami "anty-establishmentowej" Nowoczesnej i pierwszoplanowymi postaciami na manifestacjach KOD-u.

    Jak dla mnie nie ma porównania z dziennikarzami PiSu. Poza tym politycy PO, którzy chcieli się "wkręcić" na demonstrację KOD-u już wielokrotnie byli wypraszani z tych manifestacji.

    Aha. Czyli już wysłali policję i wojsko na KOD? Rozgonili ich? "Spałowali" protestujących, jak to Wałęsa by uczynił z protestującymi niegdyś przeciwnikami podniesienia wieku emerytalnego? Po prostu zmieniła się władza.

    Na razie jeszcze do tego nie doszło. Jednak sposób funkcjonowania mediów, tego jak pokazuje się manifestacje KOD jest żywcem wyjęty z PRL. Podobnie polityka "kto nie z nami, ten przeciw nam". Zauważ, że w PiSie nie brakuje ludzi z komunistyczną przeszłością. Tylko, że jak ktoś spoza PiS okazuje się agentem, to wielki zdrajca, a jak w PiS, to "popełnił życiowy błąd i nie można go przez całe życie za niego karać". Jak prokurator w Białymstoku mówi, że "na to jest paragraf", to już można zacząć się obawiać.

    Szanowałem wszystkich premierów, i nie zamierzam nie szanować pani premier Szydło. Mam skrajnie odmienne poglądy do tych prezentowanych przez nią, ale moim zdaniem to właśnie na szacunku powinna opierać się kultura polityczna, która w naszym pięknym kraju leży i kwiczy.

    Trudno szanować ludzi ubezwłasnowolnionych, którzy są tylko marionetkami w rękach prezesa Kaczyńskiego. Widać to nawet w mowie ciała podczas spotkań Szydło z Kaczyńskim. Totalna podległość.

    PO nie miała takich problemów, bo od samego początku posiadała w TK większość absolutną.

    Czyli PO już w 2007 roku wymieniła wszystkich sędziów Trybunału?

    Różnica między PiSem a pozostałymi ugrupowaniami jest jedna, a ty z uporem starasz się to ignorować pisząc "jest tak samo". PiS to ugrupowanie anty-systemowe, które uważa, że Polska jest w ruinie, wszystko należy zmienić i jak wygląda ta "dobra zmiana"? Wsadzanie wszędzie, gdzie się da swoich ludzi. Wytłumacz mi jaki jest sens zmiany ustawy o służbie cywilnej w taki sposób, aby na stanowiska można powoływać ludzi należących do partii, bez żadnych konkursów? PiS przez te wszystkie lata obraża każdego, kto ma inne zdanie wyzywając od zdrajców. Przecież oskarżyli Tuska o zamordowanie prezydenta Kaczyńskiego. Gdzie tu równowaga?

    Nie głosowałem na nich i nigdy nie zagłosuję, ale w demokracji wolę większości jednak chyba należy szanować, nie?

    Pragnę przypomnieć, że 37% głosów to jeszcze nie większość, ale OK, tak się złożyło, że kilka partii nie weszło do Sejmu i część głosów się "zmarnowała". Jak większość nagle stwierdzi, że należy ci się kulka w łeb, to też ją uszanujesz?

  7. Aha. Czyli bezprawie jest dopuszczalne, jeśli jest...eee..."wstydne"?

    Nie jest dopuszczalne. Tylko teraz jest jeszcze gorzej i na znacznie większą skalę.

    Którzy przez redaktorów podobnych Lisowi, albo Gugale, byli ośmieszani, nie pozwalano im dojść do głosu, często zakrzykując na śmierć, natomiast przedstawicielom establishmentu rządowego wolno było dosłownie wszystko.

    Ja pamiętam te tyrady polityków PiS, którzy starali się mówić przez cały program i dziennikarzy, którzy dosłownie nieśmiało odzywali się, żeby przerwać. Politycy PO robili podobnie, ale mówienie, że nie dawano im dojść do głosu, to po prostu kłamstwo. Wystarczy sobie porównać TV Trwam i choćby "tubę PO" TVN. W TVN są politycy PiS. Często zapraszano dwóch polityków do studia, jeden był z PO, a drugi z PiS. W TV Trwam są wyłącznie politycy PiS. Więc przestań mówić o równowadze w tej kwestii.

    Przecież jak PO wymieniało w pospiechu sędziów przed nadchodzącymi wyborami, bo już nawet sondaże dla onetu, czy Newsweeka nie dawały im żadnych szans, to zwolennicy PiS-u również manifestowali.

    Takie krótkie pytanie: Ile razy politycy PO postanawiali nie wydrukować decyzji Trybunału w Dzienniku Ustaw, bo tak?

    Wtedy z przychylnych odchodzącej władzy, dziennikarzy, ostał się właśnie tylko Ziemiec, i z tego co pamiętam Pospieszalski, którego program upchnięto w godzinach, kiedy większość zmęczonych pracą ludzi, po prostu śpi.

    Większość tych dziennikarzy, którzy polecieli teraz nagle została politykami PiS, podobnie ze zwalnianymi prokuratorami, agent Tomek. Reszta pracuje w mediach "prywatnych" finansowanych przez PiS. Pamiętam programy Pospieszalskiego, który gościom w ogóle nie dawał dojść do słowa. Ideał dziennikarstwa, nie ma co.

    No ale to jest oksymoron.

    Stosują komunistyczne metody podlewając to ideologią narodowo-katolicką. Wiele osób uważa, że PiS nie jest nawet partią prawicową.

  8. Wtedy również dziennikarzy wywalano z telewizji publicznej na zbitą mordę, nie podając nawet konkretnego powodu, którzy to później protestowali, wrzeszcząc ile sił w płucach, że są "zakładnikami obozu obecnie sprawującego władzę"

    Z tego co pamiętam, to nie wyrzucano z tv dziennikarzy na taką skalę jak robi to obecna władza. Taki Ziemiec był cały czas w TVP, dziennikarze nie byli pouczani i straszeni podczas programów przez polityków PO. Wymiana kadr i kumoterstwo miały miejsce, ale nie w tak bezwstydny sposób jak ma to obecnie. Nowa władza po prostu bierze ile chce dla swoich kolesi i nawet się z tym nie kryje. Za PO w telewizji publicznej zawsze byli przedstawiciele różnych opcji politycznych, teraz zaprasza się tylko prawicowych. Transmisja z marszu KOD zrobiona identycznie jak transmisja z pierwszych pielgrzymek Papieża do Polski, kiedy chodziło o to, żeby nie pokazać ile ludzi się tam zbierało. Kurski był jak widać wnikliwym studentem działań władzy PRL.

    To jest wszystko. Jak Trybunał ma być niezależny, skoro jego skład jest wybierany przez Sejm? No jak XD?

    Ano tak, że w teorii sędziowie mieli wieloletnie kadencje i nie musieli martwić się tym, że przyjdzie nowa władza, albo stracą poparcie u tych, którzy ich wybierali. Miało to na celu zapewnienie im niezawisłości. Jak do tej pory sędziowie, wybierani nawet przez PiS za kadencji 2005-07 się tego trzymali. Jednak teraz Kaczyński na pewno zadba o to, żeby wsadzić tam wiernych, posłusznych i bezwolnych żołnierzy PiS.

    Zbierają po prostu więcej batów, tylko dlatego, że reprezentują konserwatywną myśl polityczną, która w większości, podkreślam - większości, nie całości, zachodniej Europy uważana jest za coś wręcz niebezpiecznego.

    Zbierają więcej batów, bo w sposób bezpardonowy i bezprecedensowy łamią prawo. Czym jest zaniechanie publikacji wyroków TK i określenie ich jako "opinia kilku osób"? Wsadzanie na stanowiska ludzi wyłącznie na podstawie przynależności partyjnej. Sprawa stadnin to najlepszy przykład, bo dobrych fachowców zastąpił człowiek, który pojęcia o swojej pracy nie ma żadnego. Minister Obrony, który mówi, że "wiara żołnierzy" ma być głównym wariantem naszego bezpieczeństwa. Szef MSZ proszący o opinię międzynarodowej komisji, która wraz z wydaniem negatywnej opinii staje się wrogim ciałem. Ja tam nie widzę żadnej konserwatywnej myśli politycznej. To komunizm bis, tylko zamiast marksizmu-leninizmu mamy narodowy katolicyzm.

    • Upvote 2
  9. Bo Putin jest twardy i nie będzie się przejmował jakimiś komisjami weneckimi. Choć na tle reszty mięczaków nie jest to trudne.

    Rosja jest mocarstwem atomowym, ma silną armię i jest bogata w surowce. My nie mamy żadnej z tych rzeczy i jesteśmy średniej wielkości państwem w centrum Europy. Jak rozumiem dla ciebie idealny byłby Hitler, bo też nie dał sobie w kaszę dmuchać eurokratom z Wersalu.

    No widzisz jaki to grzeczny i ugodowy człowiek. A robią z niego straszak na niegrzecznych eurokratów. Bójcie się Orbana! Ma takie wielkie zębiska i was zje! A tak naprawdę to normalny polityk.

    W przeciwieństwie do obecnie rządzących w Polsce.

    Nie powiedziałbym. Trzeba tylko mieć trochę jaj podszytych butą i bezczelnością to i na taki "szanowany międzynarodowy organ doradczy" znajdzie się sposób. Poland rocks!

    Pragnę zauważyć, że to szef polskiego MSZ poprosił komisję o wydanie opinii. Okazało się, że jest ona nieprzychylna dla władzy wykonawczej, więc teraz Santus postanowił tupnąć nóżką, bo "nie będzie Niemiec pluł nam w twarz" itp. Ta komisja jest tylko organem doradczym i sama w sobie nic nie zrobi, ale to w jaki sposób zareagujemy na te opinie wpłynie na postrzeganie naszego kraju przez resztę Europy i świata. Pokazanie takiej "siły" może poprawi nasze relacje z Białorusią, czy niektórymi krajami Ameryki Środkowej, gdzie rozwiązuje się te sprawy podobnie. Za PiSu "wstaniemy z kolan" i skończymy zaraz na łopatkach...

    • Upvote 1
  10. Niet! Zdrajca jest zdrajcą niezależnie od pobudek. Może brać za to pieniądze, może robić to z nienawiści do własnego kraju, do aktualnej władzy i z wielu innych powodów. W mojej ocenie PiS pod względem gospodarczym też jest kiepską propozycję. Ale to nie usprawiedliwia takiego postępowania.

    Czyli np. tacy białoruscy opozycjoniści, którzy nawoływaliby do nałożenia sankcji na reżim Łukaszenki, zgodnie z tym prawidłem powinni zostać przez władze Białorusi rozstrzelani/wsadzeni do więzień za uderzanie we własny kraj. Wałęsa i wszyscy członkowie "Solidarności" podobnie, w końcu działali na szkodę ówczesnej władzy, jakby tego było mało byli opłacani niemieckimi markami przez obce państwa... Twierdzisz, że można łamać normy moralne, uprawiać hipokryzję do kwadratu, kłamać, ale jeśli jest to robione w imię "Boga i ojczyzny", to wszystko jest usprawiedliwione. Stosując takie myślenie można powiedzieć, że muzułmanie powinni udawać przykładnych obywateli, żeby w odpowiednim momencie wykorzystać okazję i zabić jak najwięcej niewiernych. W końcu działali w imię Allaha, to powinno im to zostać wybaczone.

    Podejście do wiary, ojczyzny i takich rzeczy macie kubek w kubek takie samo. Moderacjo da się tą tezę jakoś sprawdzić?

    A co, każdy ma mieć takie podejście jak ty, regularnie chodzić do kościoła na msze, żeby nie został przez ciebie uznany za zdrajcę i postawiony przed plutonem egzekucyjnym? Irytują mnie tacy ludzie, którzy wykrzykują hasła "Wielka Polska Katolicka", odmawiając "odmieńcom" jakichkolwiek praw, jeśli tylko odważą się wychylić.

    • Upvote 6
  11. Ze strony środowiska lobbującego za liberalizacją przepisów słyszałem tylko, że każdy Polak powinien mieć broń w domu, bo grozi nam rosyjska inwazja. Już widzę pospolite ruszenie z glockami, które zatrzymuje komandosów Specnazu. Mówiąc już jednak bardziej poważnie, to mnie w tej kwestii przekonują statystyki. Polska pod względem zabójstw na 100 tys. mieszkańców jest w światowej czołówce najbezpieczniejszych państw. Mamy ten sam wskaźnik jak Niemcy i Dania, jest u nas dużo lepiej niż choćby na Litwie czy wychwalanej Finlandii.

    Padło pytanie czy Polacy dorośli do posiadania do broni. Pozwolę sobie stwierdzić, że nie i za argument podam naszą kulturę za kierownicą. Patrząc na statystki liczby zgonów spowodowanych wypadkami drogowymi, to nie tylko jesteśmy znacznie w tyle za państwami Europy Zachodniej, ale także za np. Bułgarią, Rumunią czy Węgrami. Polacy za kierownicą często wpadają w szał, nie przestrzegają przepisów, nie używają sygnalizacji (nagminne przy zmianie pasa ruchu). Co ciekawe statystyki mamy podobne jak USA, więc podejrzewam, że przy powszechnym dostępie do broni zbliżylibyśmy się do amerykańskich statystyk zgonów i w tym zakresie.

  12. Wybaczcie ten drobny żarcik, ale chciałem poznać w którym kierunku idzie Wasz tok rozumowania. Dziękuję tym trzem osobom, które odpowiedziały, ale bardziej interesuje mnie to, które osoby nie odpowiedziały.

    Ja tam w kwestii broni się nie orientuję, a jak się o czymś nie ma pojęcia, to chyba nie powinno się na ten temat wypowiadać.

    Nie stosowałbym się do jej "zaleceń", z niczego bym się nie tłumaczyłbym przed trzeciorzędnymi europarlamentarzystami jak to zrobiła nasza pani premier. "Jestem Polakiem więc mam obowiązki polskie" jak pisał Roman Dmowski.

    Cytujesz Dmowskiego, który specjalnie leciał za Pilsudskim do Tokio, żeby Japończycy nie zgodzili się na sfinansowanie powstania w Polsce. Uważał, że takie powstanie byłoby szkodliwe dla Polski, ale skoro przeszkadzał Piłsudskiemu, to wg twojego rozumowania powinien za to beknąć. Do tego był jeszcze deputowanym rosyjskiej Dumy, to już w ogóle kwalifikuje go jako płatnego pachołka Moskwy, choć dzisiaj jakoś nikt mu za to wyrzutów nie robi. Jak dla mnie Petru powinien "beknąć" tylko wtedy jeśli jest opłacany zza granicy i celowo działa na szkodę kraju. Przecież z jego punktu widzenia realizacja obietnic wyborczych PiS może doprowadzić do kryzysu gospodarczego i znacznie większych strat. Gdybyśmy stawiali przed plutonem każdego polityka, którego decyzje miały negatywny skutek dla kraju, to chyba nie starczyłoby miejsca na cmentarzach.

    Jeśli domagałby się czegoś takiego wobec innych, a swoich chciałby omijać, to coś takiego ma fachową nazwę - hipokryzja.

    Dokładnie to samo rzuciło mi się w oczy. Już widzę te krzyki oburzenia, gdyby niemiecki polityk domagał się wprowadzenia jakichś przepisów w UE, które dotyczyłyby wszystkich krajów z wyłączeniem Niemiec. Przecież zostałoby to potraktowane jako próba podporządkowania sobie UE przez Niemcy.

    • Upvote 2
  13. Zresztą przykładowo w 2013 roku w Meksyku było łącznie 23063 zabójstw, z czego 16119 (czyli nieco ponad 2/3) przy użyciu broni. Więc mimo iż tej broni jest stosunkowo mało, to i tak jest wykorzystywana w większości poważnych przestępstw.

    Wtrącę swoje trzy grosze. W Meksyku raczej broni nie brakuje, a to dlatego, że przestępcy zaopatrują się u sprzedawców po amerykańskiej stronie granicy, głównie w Teksasie. Była nawet wielka afera związana z operacją "Szybcy i wściekli". Amerykańscy agenci we współpracy ze sprzedawcami broni dokonywali kontrolowanej sprzedaży meksykańskim kartelom narkotykowym. Po czasie okazało się, że ta sprzedaż nie była na tyle kontrolowana, na ile się zdawało. Mnóstwo ludzi zginęło przy użyciu amerykańskiej broni. Niby zabija człowiek, a nie karabin, ale wiedząc, że ktoś zamierza popełnić przestępstwo nie powinienem mu tego ułatwiać sprzedając broń.

  14. PiS tak bardzo łaknął władzy i gdy tylko udało im się ją przejąć hamulce szybko opadły. Prezydent PiS (trudno nazwać go prezydentem RP) wyręcza sądy, odbywają się podchody pod TK, Gliński wygraża dziennikarzom i aktorom, Macierewicz mianuje studentów ekspertami. Swoją drogą już się nie dziwię czemu mówiono, że w Kontrwywiadzie w Afganistanie za p. Antoniego pracowali harcerze. Groteska sięgnęła absurdu, teraz już nawet wyprowadza się flagi UE, bo w końcu UE to samo zło i lepiej nam bez niej. Co z tego, że przez kilkanaście lat dążyliśmy do uzyskania w niej członkostwa. Zdziwiło mnie, że nasz prezydent pojechał do Chin, żeby poprawiać relacje gospodarcze między naszymi krajami, w końcu tam rządzą ci przebrzydli komuniści. Kasa nie śmierdzi i Kaczyński dobrze wie, że jak zacznie majstrować przy gospodarce, to poparcie spadnie mu szybciej niż bombki z choinki po Gwiazdce.

    Wracając do tematów bardziej światowych. Z jednej strony Rosja ze swoimi imperialistycznymi zapędami, z drugiej Turcja, która skupuje ropę od ISIS i przeprowadza naloty głównie na Kurdów, chyba jedyną poważną siłę, która na lądzie walczy z islamistami. Nie wiem jak ten samolot leciał, ale skoro rozbił się kilka kilometrów za granicą turecką, po syryjskiej stronie, to chyba oznacza, że opuszczał terytorium tureckie. W takim wypadku decyzja o zestrzeleniu miała raczej pokazać siłę i doprowadzić do incydentu. Rola Turcji w tej całej układance jest dla mnie podejrzana. Niby oficjalnie nie popierają ISIS, ale też specjalnie ich nie atakują, konwoje z ropą zmierzają do Turcji, do tego miliony imigrantów, którzy przybywają do Europy przyjeżdża właśnie z tego państwa.

    • Upvote 3
  15. Tylko krótko odnośnie tych telefonów. Kiedyś w gazecie było napisane ile kosztuje podróż z Bliskiego Wschodu do Niemiec. Opłacenie przemytników wcale tanie nie jest i transport do Europy kosztuje ok. 30-40 tys. dolarów. Jeśli taki uchodźca sprzedał wszystko i stać go było na podróż, to nie jest dla mnie aż takie dziwne, że kupił sobie drogi telefon, byłaby to jedyna cenna rzecz jaka mu pozostała.

  16. W czym problem ? Przecież to jest proza codzienności. Przeciwników politycznych można zaprosić do jakiegoś dużego organu doradczego, jak NRR Dudy, bo i tak wpływ takiej organizacji jest minimalny, i nikt nie zyska medialne z racji różnorodności składu.

    Ja bym wolał, żeby takie stanowiska otrzymywali ludzie z jakimś kręgosłupem moralnym, a nie wyłącznie tacy, którzy zrobią wszystko dla kariery i otrzymania wyższego stanowiska. Za PO przynajmniej nie mięliśmy ręcznego sterowania prokuraturą, a upubliczniono już tyle taśm, że takie próby na pewno zostałyby odkryte.

    Nie chcę, żeby to się powtórzyło w przypadku kopalń. Dlatego wygaszanie czy wyciszanie, rozsądna restrukturyzacja to moim zdaniem odpowiedni sposób. A że ktoś utraci przywileje ? Zawsze może zagłosować na lewicę.

    Dlatego, że wszystko powinno się robić z głową, a u nas albo nie robi się nic, albo mamy rewolucję, masową prywatyzację, restrukturyzację, itd. Teraz też PiS zapowiada rewolucje m.in. systemu edukacji. Od mieszania łyżeczką herbata się słodsza nie zrobi.

    • Upvote 1
  17. Nie zgadzam się z opinią nt. Senatu - najlepszy przykład ustawa frankowa, kiedy odrzucono w tym miejscu kuriozalny pomysł SLD by 90 % kosztów przewalutowania przerzucić na banki, co de facto sprawiłoby że społeczeństwo funduje 500 tys. ludzi ponad połowę kredytu.

    Kluczowe sformułowanie "pomysł SLD", jest mnóstwo projektów, które są "zamrażane", bądź odrzucane tylko z tego powodu, że są autorstwa innych partii i rządzący nie chcą ich wprowadzać. Zamiast tego uchwalają własną ustawę i spijają śmietankę.

    Odnośnie ręcznym sterowaniu prokuraturą ( będzie dzwonić do każdego z instrukcjami ? ) i tym podobnych tez dot. Ziobry - to jest taka hiperbola, że nie będę komentował.

    Za swojej pierwszej kadencji jako ministra Ziobro powoływał na główne stanowiska prokuratorskie swoich dawnych kolegów, osoby, które dobrze znał, usłużne, wypełniające każde polecenie. Swego czasu sam Kaczyński wyznał, że dzwonił do jakiegoś prokuratora, żeby nie wyprowadzano Blidy w kajdankach. Widać po tym, że takie telefony z instrukcjami to dla PiSu normalka. Zresztą sam prezydent jeździ po nocy na Żoliborz po instrukcje, więc o czym my mówimy?

    Dlatego trzeba cieszyć się, że mamy tyle komisji, współpracę z ekspertami, dyskusję ze stroną społeczną itp. Jednosobowe decyzje to dziś rzadkość.

    Nie mam na myśli jednoosobowych decyzji, ale stworzenie odpowiedniego środowiska, atmosfery przyjaznej zmianom, obsadę stanowisk odpowiednimi ludźmi, za to wszystko odpowiada minister, chyba, że będzie pełnił rolę kukiełki, którą się manipuluje.

    Elementami w osiągnięciu koniuktury może być renegocjacja pakietu klimatycznego, budowa el. węglowych itp.

    Powinniśmy już konsekwentnie odchodzić od węgla i mocniej angażować się w jakieś inne, mniej trujące źródła energii. Niedawno okazało się, że smog jak unosił się nad miastami wielokrotnie przekraczał dopuszczalne normy. Powietrze nad Wrocławiem było 4x bardziej zapylone niż nad Paryżem.

  18. Takie hasła zdecydowanie robią robotę w internecie, ja to rozumiem, że musi być klikalność itp., ale pamiętajcie - chociażby z Waszego dobrego serca - o kilku faktach na obronę strony oskarżonej.

    Jedynym argumentem, którym tłumaczy się prezydent, jest otwarcie przez niego obrad Senatu. Chyba są rzeczy ważne i ważniejsze, a Senat już dawno stracił znaczenie jako organ kontrolujący rząd i na chwilę obecną tylko zatwierdza to, co zostanie ustalone na posiedzeniach partyjnych. Tak było za PO, zapewne wraz z przejęciem większości przez PiS wiele się w tym wypadku nie zmieni. W dodatku obecność prezydenta nie jest konieczna, obrady mógł spokojnie otworzyć Marszałek Senior.

    W mojej opinii ten spór jest bardziej faktem medialnym i tematem zastępczym.

    Fakt jest taki, że PiS miał mnóstwo zastrzeżeń do polityki zagranicznej prowadzonej przez PO, a sam próbuje wysłać Kopacz na ten szczyt, być może po to, żeby wepchnąć ją na minę i oskarżyć, że znowu podejmowała jakieś ważne decyzje nie mając do tego ważnego mandatu od wyborców. Dobrym przykładem podpisanie Traktatu Lizbońskiego.

    Kamiński ? Ma nieprawomocny wyrok, czyli tyle co nic. Jak jest potrzeba, to się sprawę rozpatruje do skutku, albo dopóki trafi się na " dobrego " sędziego.

    Zdanie wprost przepełnione ignorancją. Jeśli został skazany, to musiały być jakieś przesłanki, które do takiego wyroku doprowadziły. Poza tym wykorzystywanie CBA w służbie politycznej tzn. "zatrzymujemy tych, których nam wygodnie, kiedy nam wygodnie" pokazuje prawdziwą twarz pana Kamińskiego. Ziobro to ręczne kierowanie prokuraturą, obsadzanie stanowisk ślepo oddanymi ludźmi, już nie wspominając o słynnej aferze z lekarzem, który miał ponoć mordować pacjentów.

    Gowin, z wykształcenia filozof był ministrem sprawiedliwości i jakoś sądy wytrzymały, wytrzymają i to.

    Głównym problemem sądownictwa jest sposób w jaki skonstruowane zostały przepisy. Gowin w tej materii nie zmienił nic, być może bardziej obeznany z problemem minister wdrożyłby jakiś plan naprawczy, powołał odpowiednich ludzi, którzy zajęliby się pisaniem projektów ustaw. Idąc tym tokiem rozumowania, to ministrami mogą być spokojnie osoby skrajnie niekompetentne, bo i tak nie mają żadnego wpływu na ministerstwo, którym kierują (sic!).

    Na sam koniec odniosę się do uwagi co do fachowości ministrów - moim zdaniem minister ma pilnować realizacji linii partyjnej, od fachowości ma urzędników, którzy są maszynkami do dzwonienia i przybijania pieczątek.

    Kiedyś coś takiego wprowadzono w Armii Czerwonej i omal nie skończyło się to klęską, kiedy wyznaczeni komisarze polityczni, nie mający żadnej wiedzy w tematyce wojskowości, podejmowali decyzje sprzeczne z elementarną logiką.

    Jak to się potoczy dalej i co ostatecznie będzie postanowione, zobaczymy - ja akurat ten jeden jedyny raz trzymam kciuki, żeby władza okłamała wyborców w kampanii wyborczej, na korzyść samych zainteresowanych.

    Cynizm w wykonaniu PiSu byłby znacznie większy niż w przypadku PO. W końcu to partia Kaczyńskiego współpracuje ściśle z Solidarnością, organizującą górnicze protesty. Gdyby teraz kontynuowała politykę Platformy, a wręcz ją przyspieszyła, to nie powinna tak ostro krytykować swoich oponentów w tej kwestii. Uważam, że trzeba mieć choć odrobinę przyzwoitości, a nie kłócić się w każdej sprawie "odmrozimy sobie uszy, bo tak powiedziała babcia z PO".

    • Upvote 3
  19. Dla mnie najbardziej wymowna jest przepychanka o to, kto pojedzie na szczyt UE na Malcie. Kopacz nie chce jechać, w sumie słusznie, straciła mandat do rządzenia w wyborach. PiS przez cały czas opowiadało o nieudolnej PO, tymczasem nagle okazuje się, że to Kopacz powinna reprezentować Polskę. Duda opowiada o tym, że "nie został poinformowany o szczycie", tzn. wynika z tego, że w jego kancelarii pracują ludzie skrajnie niekompetentni. Zastanawia mnie czy nasz prezydent wie, który mamy teraz rok, czy trzeba go o tym jeszcze poinformować w specjalnej nocie. Mam tylko jedno wyjaśnienie czemu w PiSie nikt nie chce jechać na Maltę. Po prostu są zupełnie nieprzygotowani do reprezentowania nas zagranicą i boją się, że mogłoby dojść do jakiejś kompromitacji.

    Zbigniew Ziobro - człowiek z doświadczeniem, wcześniej już był ministrem sprawiedliwości w rządzie PiS. Swego czasu chciał przewrócić do góry nogami cały kodeks karny, konkretnie chciał zaostrzenia przepisów w sprawie niektórych przestępstw. Ciekawe, co zrobi teraz.

    Dziękuję za ludzi z takim doświadczeniem jak Ziobro, Kamiński czy Macierewicz. Jeden z wyrokiem, drugi otarł się o Trybunał Stanu, trzeci tak likwidował WSI, że śmiało się chyba z tego pół świata. Skoro już wtedy nadużywali władzy, to czemu nie mają tego robić znowu? Swoją drogą ciekawe czy Macierewicz dostanie certyfikat NATO na dopuszczenie do tajemnic Paktu. Chodziły plotki, że nasi sojusznicy raczej nie mają wielkiego zaufania do pana Antoniego. Z kolei szefem MSZ został Waszczykowski, który kiedyś wyleciał za ujawnianie niejawnych informacji. Ministrem Środowiska został Szyszko, człowiek, który chciał budować obwodnicę w Dolinie Rospudy. Wygląda na to, że będziemy mieli powtórkę z rozrywki, na stanowiska ministerialne powołano ludzi, którzy na tych rolach zupełnie się nie sprawdzili. Oprócz tego mamy jeszcze "specjalistów od wszystkiego" w postaci Glińskiego i Gowina. Dziennikarze mogą zacierać ręce, bo nie zabraknie ciekawych tematów do opisania.

    • Upvote 5
  20. Branza poszla do przodu, gry sie zmienily, a powroty po latach do dawnych hitow czesto udowadniaja, ze kiedys swietna gra teraz jest juz tylko tytulem siermieznym.

    To są opowiastki osób dla których liczy się tylko grafika. Do gier typu W2 czy Starcraft wracałem wielokrotnie. W2 wraz z dodatkiem przeszedłem sobie zresztą w zeszłym roku i jakoś nie uświadczyłem tej siermiężności. Wprowadzenia do misji są ciekawe, budują klimat. Filmiki trochę się już podstarzały, ale dalej łezka się w oku kręci przy ich oglądaniu. Misje są dość ciekawie zaprojektowane. Dla mnie jedyną wadą W2 jest to, że ludźmi gra się prawie tak samo jak orkami, bo każda jednostka orków ma swój odpowiednik u ludzi. Jednak na to narzekałem już podczas mojego pierwszego kontaktu z grą.

    • Upvote 2
  21. Czy można było zrobić więcej? Jasne, tego sąd nawet nie neguje. Czy należy reagować tak alergicznie? Lolnope.

    Jakbym ja leżał w śpiączce, to też nie życzyłbym sobie, aby wbrew mojej woli poddawać mnie rytuałom, które w mojej ocenie nie mają żadnego sensu. Jak dla mnie to jest wpychanie się na siłę przedstawicieli Kościoła w każdą dziedzinę życia człowieka i całkowity brak poszanowania poglądów wyznawanych przez tę osobę. Szkoda, że nie zaprosili jeszcze rabina i imama, żeby również mogli odprawić swoje modły.

    "Za trafne uznał Sąd Apelacyjny stanowisko Sądu Okręgowego, że z perspektywy człowieka rozsądnego akt ten dla osób niewierzących pozostaje całkowicie obojętny."

    Dla mnie to nie jest sprawa obojętna, pomimo że do osób wierzących się nie zaliczam. Wg mnie to jest naruszanie prawa do wolności wyznania. Automatycznie traktują tego człowieka jako katolika, bo "przecież on na pewno jest zagubiony i dla jego dobra trzeba mu udzielić sakramentu". Aż przypominają mi się wywiady z jednym z arcybiskupów, który po śmierci prof. Religi stwierdził, że ten na pewno na łożu śmierci, czy wydając ostatnie tchnienie "pojednał się z Bogiem". W końcu Religa cieszył się w Polsce dużym szacunkiem i to, że był osobą niewierzącą mocno Kościół uwierało.

  22. Muszę przyznać, że trzecia część Wiedźmina w pełni zasługuje na wszelkie laury jakie na nią w ostatnim czasie spadają. Nie jestem jeszcze bardzo daleko w głównym wątku fabularnym (powoli kończę zadania w Velen), ale już teraz widać, że autorom udało się stworzyć znakomitą grę sandboksową, w co wielu wcześniej powątpiewało.

    Oczywiście największym atutem gry jest warstwa fabularna, gdzie questy poboczne zamiast bycia standardowym zapychaczem (jak choćby w Inkwizycji) są w zasadzie nie do odróżnienia od questów głównego wątku. Są tak pieczołowicie zrobione, że aż się chce zrobić je wszystkie. W dodatku gra posiada nie tylko ciekawe postaci, ale także potrafi zwolnić, prezentując jakąś zabawną scenę. Sam natknąłem się na człowieka, który opowiadał jak będąc dzieckiem wpadł do kociołka z magicznym napojem :D

    Po niektórych questach człowiek ma dość duży niedosyt i jest niezadowolony ze swoich decyzji. To tylko pokazuje, że w grze jest wiele trudnych wyborów i nie jesteśmy w magiczny sposób informowani w jaki sposób wpłyną one na bohaterów i prezentowane historie. Świetnym przykładem choćby

    historia Barona, którego z czasem coraz bardziej lubiłem, ale przez mój niefortunny wybór postanowił się powiesić

    . W trakcie jednej z rozmów z panem na Wrońcach

    w pewnym momencie do komnaty wpadł śmieszny stwór odciągany szybko przez sierżanta. Okazało się, że nawet oprychy barona potrafiły mieć swoją lepszą stronę, a przecież byli to ludzie bezwzględni, łupiący okoliczną ludność

    . Bardzo dobrze, że pojawiają się i takie sytuacje, bo nurzanie się cały czas w brudach tego świata w sposób całkowicie poważny nie byłoby tak przyjemne.

    W porównaniu do Wiedźmina 2 otwartość świata i długość questów sprawia, że grą można cieszyć się tygodniami, a przecież poprzednią część można było ukończyć w 3-4 dni, wykonując wszystko, co tylko się dało. Duży plus ode mnie dla CD Projektu, bo bardzo sobie cenię gry z taką zawartością. Ponadto w porównaniu do innych tytułów AAA cena gry wydaje się dość mała (120 zł w Empiku, w porównaniu do np. takich 180 za GTA V, czy choćby nie szukając daleko ponad 150 zł za Inkwizycję). Podoba mi się polityka stosowana przez Polaków, którzy podchodzą do swoich klientów-graczy z szacunkiem i już teraz zapowiadają dodatki do gry, ale takie, za które warto będzie płacić, a nie wycięte z podstawowej wersji gry DLC.

  23. Na razie dopiero się wgryzam w nowego Wiedźmina. Do tej pory zdarzyło mi się kilka crashy, kiedy przeglądałem ekwipunek. Poszukałem w internecie i wyłączyłem limitowanie klatek i od tego czasu problem się nie powtórzył. Ogólnie nie spodziewałem się, że uda się sprostać wysokim oczekiwaniom graczy. Jednak wszystko wskazuje na to, że będzie to jedna z najlepszych gier roku, lepsza od innego erpegowego sandboxa Skyrima, który stworzył piękne otoczenie i świat, ale pozostaje daleko w tyle ze względu na postacie i narrację.

    Podoba mi się nowy system walki. W części pierwszej został on stworzony, jakby dla przedszkolaka. W drugiej był bardziej toporny, trochę sztywny, choć dało się do niego przyzwyczaić. Obecny daje chyba największe pole do wybory, pozwala parować ciosy, wyprowadzać kontry, stosować uniki i odskoki. Najbardziej spodobały mi się uniki, które umożliwiają szybkie uniknięcie i jednocześnie wyprowadzają nas na pozycję, która umożliwia szybki atak na oflankowanego rywala. Bardzo podoba mi się jak rozwiązano system rzemiosła i alchemii. Rozwoju postaci jeszcze nie będę oceniał, bo jest na to za wcześnie.

    Wypowiem się też w kwestii dubbingu, bo widzę, że sporo osób poruszyło ten temat. Podobnie jak Mariusz Saint, mnie o wiele bardziej podoba się głos polskiego Wiedźmina i głównie dlatego wybrałem polską wersję. Mnie urzekła polonizacja drugiej części z królem Foltestem na czele, do którego angielska wersja nie miała nawet startu. Choć teraz głosem cesarza Nilfgaardu jest Charles Dance, więc tutaj "Anglicy" mają nad nami przewagę. W StarCrafcie II zrezygnowałem z polskiej wersji jak usłyszałem głos jaki podłożono Raynorowi, który nie miał żadnych szans z oryginałem.

    Postać Yennefer w pewnym sensie trochę przypomina mi łowczynię demonów z Diablo 3. Na starcie trochę odpychająca, chyba widać, że ma pretensje do Geralta o Triss. Zdziwiło mnie, że porusza się na tak wysokich obcasach, ale czarodziejki mają swoje fanaberie. Ciekawe czy ta postać będzie dalej tak arogancka, czy zmieni się to nieco w razie postępów w grze.

    Jedna rzecz, która mnie niesamowicie zirytowała to ten nieszczęsny gwint. Gram sobie z jakimś Nilfgaardczykiem, a ten mi sypie trzema legendarkami. Super. Mam talię podstawowych kart, gdzie najmocniejsze to te o sile 5-6, a ten nawet bez swoich legend rzuca łucznikiem 10. Do tego ma karty, które palą moich stronników, albo podwajają siłę całego rzędu. Grałem z nim chyba 6-7 razy i ani razu nie udało mi się wygrać, bo zawsze wyciągał jakiegoś instawina. Tak mnie to zdenerwowało, że aż wyłączyłem grę.

    PS Last but not least. Bardzo spodobał mi się wygląd jeźdźców Dzikiego Gonu. Oglądając

    scenę pościgu

    aż przypomniał mi się Władca Pierścieni biggrin_prosty.gif

  24. OK. Przyjmuję Twoje wyjaśnienie, ale proszę Cię, staraj się pisać tak, żeby było wiadomo co masz na myśli. Z dwóch zdań 'znam kilku Ukraińców i są to porządni ludzie' i 'znam kilku porządnych Ukraińców' to drugie jest dyskryminujące i obraźliwe dla narodu ukraińskiego. A ja jestem bardzo uczulony na wszelkie przejawy dyskryminacji.

    Dla mnie po prostu między tymi sformułowaniami nie ma żadnej różnicy. Ze zdań typowo dyskryminujących wcześniej kojarzyłem "Nie mam nic do Żydów/gejów, ale..." z tymi "porządnymi" jako formą dyskryminacji spotykam się po raz pierwszy. Na przyszłość postaram się być bardziej precyzyjny, choć skrótu myślowego jaki zastosowałem, używa się chyba dość powszechnie.

    Nie wypieram się tego, że użyłem gry słów. Natomiast gdzie Ty kpinę z nicka widzisz?

    "Buźka" zabrzmiało trochę protekcjonalnie ;p

    Odniosłem się do jakości Twojego tekstu. Jeśli odniosłeś wrażenie, że wyzywam Cię jako osobę, to przepraszam, być może ja też niezbyt dokładnie coś napisałem. Moją intencją nie było obrażanie Cię, a zwrócenie uwagi na niestosowność tego co napisałeś i przemyślenie tego.

    Rozumiem, ale sposób w jaki to robisz przynosi wg mnie odwrotny efekt. Przyjmuję przeprosiny. Z mojej strony sprawę uważam za wyjaśnioną i zamkniętą.

×
×
  • Utwórz nowe...