Skocz do zawartości

FaceDancer

[Ekspert] Weteran Sesji RPG
  • Zawartość

    6211
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    6

Posty napisane przez FaceDancer

  1. I moja reakcja nie ma nic wspólnego z wspólnego z niezgodnością poglądów czy personalnymi uprzedzeniami.

    Czyli mam rozumieć, że tekst "Fejs pokazał swoją prawdziwą buźkę", gdzie ewidentnie dochodzi do kpienia z mojego nicka nie jest atakiem personalnym? Na forum moderatorzy bardzo pilnują, żeby nie dochodziło do obraźliwego zniekształcenia nazw firm. Przy czym obraźliwe jest wg nich nawet podmienienie litery "S" w nazwie na symbol dolara. W tym wypadku po prostu zakpiłeś z mojego nicka i się chociaż tego nie wypieraj.

    Konstrukcja myślowa takiego stwierdzenia wygląda tak: dana grupa (Ukraińcy, Żydzi, innowiercy, homoseksualiści, wstaw dowolne) to podludzie/banderowcy/zboczeńcy/wstaw dowolne, ale parę jednostek w tej grupie jest porządnych. To te, które znam.

    Tyle, że w jednym zdaniu napisałem, że ukraińscy politycy honorują UPA, a w następnym, że trudno jest mi zaufać do końca Ukraińcom. Wydaje się oczywiste, że nie miałem na myśli całego narodu, ale raczej Ukrainę jako państwo. Zresztą powszechnie używa się tego typu stwierdzeń np. "Rosjanie wprowadzili embargo na polskie jabłka", wtedy też ktoś ma na myśli całe społeczeństwo rosyjskie?

    'Pani nie jest katoliczką? Trudno, ale mimo wszystko jest pani porządnym człowiekiem'. Czuje się wtedy jakby jej ktoś w pysk dał.

    Ja cały czas słyszę, że jako ateista jestem złem wcielonym, bo w końcu ateiści nie przestrzegają żadnych norm moralnych. Podany przez ciebie przykład nie odnosi się do tej sytuacji, bo ja nie napisałem "ktoś jest Ukraińcem, ale mimo to porządnym". Pisanie też, że "poznani przeze mnie Ukraińcy są nobilitowani" nie ma większego sensu. Taki przykład: nie tak dawno mój dom malowali Ukraińcy. Mam różne doświadczenia związane z polskimi "fachowcami", a oni nie tylko wykonali świetną robotę, ale i zachowywali się znacznie lepiej od swoich polskich kolegów po fachu. Raczej ciężko by mi było nobilitować kogoś kogo znałem tak krótko, po prostu stwierdziłem fakt, że są porządni. To nie znaczy, że uważam każdego Ukraińca za kogoś gorszego, z małymi wyjątkami. Po prostu oznacza to, że nie mogą powiedzieć o spotkanych przeze mnie Ukraińcach złego słowa.

    A ja powiem wprost - tekst był rasistowski, ksenofobiczny i godny buca rzadkiej maści.

    Czyli dochodzimy do głównego punktu programu. Wg regulaminu nawet jak ktoś wypowiada się durnie, to nie można określić go mianem kretyna. Ty wprost wyzywasz od buców, bo po prostu masz we krwi obrażanie innych, przyzwyczaiłeś się do tego przez lata. Zarzucasz mi wywyższanie się ponad innych, a sam traktujesz swoich dyskutantów z poczuciem wyższości.

    • Upvote 6
  2. Ukraińscy politycy nie mają jednak obiekcji przed honorowaniem "bohaterskiej walki UPA".

    Dlatego trudno mi właśnie zaufać do końca Ukraińcom, choć osobiście znałem kilku naprawdę porządnych.

    Owszem czyni. Nie napisałeś, że nie ufasz ukraińskim politykom, napisałeś, że nie ufasz Ukraincom. Oczywiście oprócz tych, których poznałeś i Ci się spodobali. Typowy tekst ksenofoba. Mógłbym go przesłać do Amnesty International, ciekawe jakby się do tego ustosunkowali.

    Znów rozminąłeś się z prawdą. Jak widać w powyższych cytatach napisałem, że "trudno mi zaufać Ukraińcom, a nie, że w ogóle im nie ufam. Ponadto opinię o danym narodzie mogę sobie wyrabiać tylko na dwa sposoby. Patrząc na jego klasę polityczną, oraz spotykając osoby danej narodowości osobiście. Patrząc na ich polityków, którzy zostali niedawno wybrani w demokratycznych wyborach, można odnieść wrażenie, że mają poparcie w społeczeństwie. Skoro ich politycy gloryfikują UPA, to znaczy, że znaczna część Ukraińców uważa Banderę i spółkę za bohaterów. Dla równowagi dodałem, że moje spotkania z Ukraińcami były raczej pozytywne, więc w swojej wypowiedzi sam przyznałem, że mogę się mylić. Oczywiście jest jeszcze trzecia możliwość - pojechać na Ukrainę i samemu się przekonać, ale jakoś mi się tam nie spieszy.

    Ponadto ciekawe jakie byłoby nasze zaufanie do Niemców, gdyby w latach 90-tych nie uznali oficjalnie naszej zachodniej granicy. Przecież przez długi czas Kohl wstrzymywał się z podpisaniem tych traktatów. W przypadku Ukrainy wygląda to tak: Polacy pomagają Majdanowi, a władza powstała po rewolucji na Majdanie wprowadza embargo na polskie mięso, tak jak Rosja. Wzajemne zaufanie trzeba sobie wypracować. Jednak jak ma do tego dojść jak w Kijowie podejmuje się decyzje, które zdają się być wymierzone w Polskę?

    • Upvote 1
  3. Mam zastrzeżenia wobec postu moderatora Pzkw VIb, który w poglądach zarzucił mi, że jestem rasistą, ksenofobem lub bucem. Najzabawniejsze w tej wypowiedzi jest to, że dosłownie w poprzednim poście zarzucił mi ignorancję, a teraz napisał, że to ja uważam się za "dobrego białego pana", traktującego innych z poczuciem wyższości. Zabawne biorąc pod uwagę to w jaki sposób często wypowiada się o innych, którzy się z nim nie zgadzają.

    link do posta - http://forum.cdaction.pl/index.php?showtopic=239875&st=1580#entry4023720

    Może nie jest to jednoznacznie napisane, ale aluzja jest wyraźna. Ponadto moderator ten już wielokrotnie "podgrzewał" dyskusje wplatając często w swoje wypowiedzi wątki personalne. Choć pamiętam jak ja dostałem kiedyś pouczenie, że nie trzeba koniecznie obrażać, a można oberwać za wywoływanie flejmu. Już przywykłem do tego typu wypowiedzi, ale mam wrażenie, że tym razem posunął się za daleko. Tym bardziej, że przytoczony post nie wnosi nic do dyskusji, a jego jedynym celem jest atak personalny. Jestem niezmiernie ciekaw reakcji innych moderatorów.

    • Upvote 5
  4. Ooo... Piękny tekst. Typowy dla rasistów, ksenofobów i innych buców, którzy uważają się za lepszych. Oczywiście są to 'oświeceni' rasiści, ksenofobi i buce.

    Gratulację. Właśnie pokazałeś, że gdy brak ci argumentów jedynym, co ci pozostaje jest obrażanie, ale to było wiadome od dłuższego czasu. Napisałem dokładnie, że nie ufam Ukraińcom, a przynajmniej ukraińskim politykom, którzy z jednej strony poklepują nas po plecach, a z drugiej zachowują jakby pozostali mentalnie w XIX wieku. Chciałem być uczciwy, więc przytoczyłem swoje personalne wrażenia o kilku Ukraińcach, których spotkałem. Widać wg Pzkw czyni to ze mnie ksenofoba. Choć jak czytam różne wypowiedzi Tiachnyboka, który mówi o "złych Lachach" i nawołuje do stworzenia Wielkiej Ukrainy aż do Sanu, to włos mi się jeży na głowię i zastanawiam się jak wielka część społeczeństwa ma podobne poglądy. W końcu wielu uważa Banderę za bohatera narodowego, choć może się mylę, a to tylko 1% społeczeństwa, któremu przyklaskuje prezydent Poroszenko.

    • Upvote 1
  5. No to ja Ci powiem, że Niemcy były dwulicowe. Nie, nie te obecne, te dawne demokratyczne. Bylem sobie kiedyś w zaprzyjaźnionym kraju o nazwie NRD. Buziak, goździk, klapa, mankiet. A patrzyli na nas jakbyśmy im ojca gazetą zabili. A to było właśnie państwo buforowe na granicy dwóch cywilizacji. A RFN było wtedy określane jako wrogie i rewizjonistyczne. A w stanie wojennym pomagali jak mogli, ci faszystowscy rewizjoniści z Zachodnich Niemiec. I też dzięki temu teraz nie rzucamy w każdego Niemca handgranatem znalezionym w świątecznym ubraniu. IMO mamy teraz taki sam obowiązek wobec Ukrainy.

    NRD to nie było państwo buforowe, bo stacjonowało tam kilkaset tysięcy żołnierzy radzieckich. W zasadzie to była pozostałość po radzieckiej strefie okupacyjnej powstałej po zakończeniu wojny. Nie można nazywać NRD państwem buforowym ponieważ było członkiem Układu Warszawskiego.

    Ja dostrzegam znaczne rozbieżności pomiędzy twoimi porównaniami. Władza komunistyczna w Polsce narzuciła narrację wrogiego Zachodu, nie oznaczało to, że Polacy jako naród byli nastawieni wrogo do RFN. Z drugiej strony odnieśmy to do obecnej rzeczywistości. Pomagamy Ukraińcom w miarę naszych skromnych możliwości, a z ich strony spotykają nas ciągłe afronty. Zupełnie jakbyśmy przez ostatnie kilkanaście lat okupowali Ukrainę. Nie podobają mi się nacjonalistyczne głosy jakie pojawiają się w Polsce, że należy skorzystać z trudnej sytuacji Ukrainy i zająć np. Lwów, ale nikt poważny raczej takich tez nie wygłasza. Ukraińscy politycy nie mają jednak obiekcji przed honorowaniem "bohaterskiej walki UPA".

    Dlatego trudno mi właśnie zaufać do końca Ukraińcom, choć osobiście znałem kilku naprawdę porządnych.

  6. Ja zdecydowanie wolę gdy granica rosyjska jest jak najdalej od nas.

    To ciekawe co poradzisz z obwodem Kaliningradzkim. Uważasz, że Białoruś Łukaszenki sprawia, że rosyjskie granice są tak odległe?

    Tyle że nam to oni (Ukraińcy) przykręcić nie mogą, więc byłoby to działanie wespół z Rosją na niekorzyść Ukrainy. W naszym interesie jest wzmacnianie Ukrainy, a nie jej osłabianie. Przynajmniej ja tak myślę

    Myślenie wróg mojego wroga jest moim przyjacielem, ale Ukraina całkowicie przyjaznym wobec nas krajem nie jest. Chwilowo ich wrogość jest skierowana na Rosję, ale pomimo wielu przyjaznych gestów wykonywanych przez Polskę i Polaków wciąż dostajemy od nich prztyczki w nos. Choćby ostatni, gdy tuż po wizycie polskiego prezydenta została uchwalona ustawa, która zakazuje dyskredytowania ukraińskich bohaterów z UPA. Ponadto nasi "przyjaciele" z Ukrainy utrzymują embargo na polską wieprzowinę. W interesie Polski leży raczej to, aby Ukraina była państwem buforowym pomiędzy nami a Rosją. BTW, Ukraińcy jak najbardziej mogliby "przykręcić kurek", gdyby zablokowali transfer gazu przez swoje gazociągi. Część gazu płynącego przez Ukrainę jest wykorzystywana przez Polskę.

    OK.. jeszcze raz. Transgas dostarcza gaz do Europy Południowej, Jamał i Nord Stream do zachodniej. Pewnie teoretycznie jest możliwość tłoczenia gazu z Niemiec do Włoch poprzez europejską sieć gazową... ale to kosztuje!

    Gdybyśmy zgodzili się na wybudowanie Jamału II, to być może Nord Stream w ogóle by nie powstał, albo powstał znacznie później. Mając dwa duże gazociągi przechodzące przez terytorium naszego kraju tym samym posiadalibyśmy możliwość wywierania większego nacisku na Rosję.

  7. Smutno strasznie. Aż niesmacznie to wygląda. O! A teraz na pasku TVP Info puścili: 'Prezydent Komorowski uznał porażkę' smile_prosty.gif... To Bogu dzięki, bo mógł przecież skorzystać z ustawy 1066

    Sęk w tym, że to aluzja do prezesa Kaczyńskiego. Ten po utracie władzy nie chciał pogratulować Tuskowi zwycięstwa w wyborach parlamentarnych, następnie powiedział o nieporozumieniu przy wyborze Komorowskiego, a ostatnio o fałszerstwie wyborczym. Komorowski zachował się po prostu normalnie, uznając swoją porażkę. Jednak w naszych realiach to zupełne novum, właśnie dzięki PiSowi.

    • Upvote 3
  8. Pisząc, że Balcerowicz zrujnował rodzimą gospodarkę, insynuujesz jakoby przed reformą prezentowała się ona co najmniej sprawnie. A to niestety graniczy z absolutną ignorancją historyczną. Rząd Mazowieckiego ruinę już zastał.

    Ja do Balcerowicza mam zupełnie inne zastrzeżenia, a wiążą się one z popieraniem OFE. Taki system jaki wprowadzono w Polsce nie został sprawdzony nigdzie indziej na świecie. Skoro było to takie świetne rozwiązanie, to czemu tylko Polacy na nie wpadli? Geniusz Balcerowicza? Ponadto zastanawiam się czy sam Balcerowicz popiera fundusze z przekonania, czy jest z nimi jakoś finansowo powiązany. W skrócie: terapia szokowa na TAK, reforma emerytalna na NIE. Nie żebym tu jakoś przesadnie popierał późniejsze działania Tuska w kwestii OFE.

    Dajmy Dzudzie szanse, bedzie mial 5 lat na pokazanie, jaki powinien byc dobry prezydent. I 5 lat na realizacje swoich obietnic wyborczych.

    Pamiętajmy też o tym, że Duda był człowiekiem Lecha Kaczyńskiego, kiedy pracował u niego w kancelarii. Ponadto widząc reakcje dziennikarzy niepokornych i polityków PiSu podejrzewam, że zamiast zajmować się realnymi problemami, to będą toczyli swoją wojenkę smoleńską z PO, do tego obsadzając własnych ludzi przy korycie. Tak samo jak Platforma.

  9. Wygrana Dudy nie specjalnie mnie zdziwiła. Biorąc pod uwagę to jak zachowywał się Komorowski w czasie swojej kampanii, to trudno było oczekiwać, że nie będzie to miało żadnego znaczenia dla wyborców. PO rządzi już od wielu lat i najbardziej zraziła do siebie ludzi nie brakiem realizacji obietnic wyborczych, ale swoją "wielkopańskością" prezentowaną wcześniej choćby przez Bieńkowską, a następnie przez Komorowskiego. Świetny przykład choćby z tym chłopakiem, co zadawał trudne pytania urzędującemu prezydentowi. Nawet jeśli był przez kogoś podsunięty, to właśnie takimi sprawami żyją przeciętni Polacy, a jaka była reakcja sztabu? Dochodzenie z jakich środowisk ten młody człowiek się wywodzi.

    W niektórych zagranicznych dziennikach wielkie poruszenie, bo PO "zapewniła Polsce dobrobyt i wzrost gospodarczy", ale zapomina się, że trzeba emigrować za granicę, wielu ludzi pracuje na śmieciówkach, albo za marne grosze próbuje wytrwać do pierwszego. Cóż po sukcesach naszej gospodarki jak przeciętni Polacy nie mają z tego żadnych wymiernych zysków?

    Duda wygłosił całkiem niezłe przemówienie, ale teraz pojawia się pytanie na ile będzie się trzymał swoich słów. Co by nie mówić o Komorowskim, to swoich ludzi nie dobierał wyłącznie wg klucza partyjnego, ale starał się sięgać do ludzi z centrum i lewej strony. Duda naopowiadał sporo o budowie kapitału społecznego, życzliwości wobec ludzi, ale przez lata to właśnie PiS specjalizował się we wściekłych atakach na swoich oponentów politycznych. Z drugiej strony Michnik pisze coś o "gówniarzach", dzięki którym Duda zawdzięcza zwycięstwo, czyli robi dokładnie to, co zarzuca się tym z PiS.

    Teraz już pojawiają się głosy, że Duda będzie pokazywał "ludzkie oblicze", aby umożliwić zwycięstwo swojej partii w wyborach, ale jak tylko uda się wygrać, to zaraz zabiorą się za "najważniejsze sprawy" czyli Smoleńsk, gender, ochronę tradycji i Kościoła. Jeśli tak się stanie, to nie wieszczę im wielkich sukcesów.

    • Upvote 2
  10. Mogę pomóc z zaproszeniami, lubię marudzić innym, żeby ruszali tyłki na zlot.

    Dopiero wróciłem z dwutygodniowej podróży do Japonii, więc nie jestem pewien mojej obecności na zjeździe. Po prostu nie wiem czy uda mi się wygospodarować kolejnych parę dni urlopu. Prawdopodobnie dopiero w lipcu będę wiedział więcej.

  11. @Turambar

    Być może doszło do przewrotu dokonanego przez tzw. frakcję siłową, czyli wojskowych prowadzonych przez byłego ministra obrony Iwanowa. Jeśli ta wiadomość by się potwierdziła, to nie byłaby dla mnie zbyt pocieszająca. Pamiętając silne powiązania Iwanowa z wojskowymi mogłoby dojść do eskalacji działań wojennych na Ukrainie. Czyżby bardziej zdecydowane wkroczenie Rosjan na Ukrainę i otwarty konflikt? Oczywiście to tylko przypuszczenia, ale fakt nieobecności Putina jest rzeczywiście bardzo zastanawiający.

  12. Korwin proponował też rozwiązanie transportu miejskiego, bo jest mało efektywny i lepiej ludzi wozić taksówkami. Sam mieszkam nieopodal warszawskiego Legionowa, gdzie 80% ludzi dojeżdża do pracy w Warszawie. Znakomita większość z nich dzięki kolei podmiejskiej. Jakby ci ludzie zaczęli jeździć taksówkami, to wszyscy utknęliby w ogromnych korkach, ale o tak trywialnych rzeczach już Korwin nie pomyśli. JKM najchętniej by rozebrał państwo, a to tylko doprowadziłoby do jeszcze większego kryzysu niż mamy obecnie. Rewolucja zazwyczaj nigdy dobrze się nie kończyła.

    • Upvote 3
  13. Diablo 3 to jak widzę gra przeznaczona dla osób od 16 lat.

    Miałeś na myśli oznaczenia wiekowe? Nie mają dla mnie specjalnego znaczenia w tej dyskusji. Taki Dying Light jest niby od 18 lat, a słuchając dialogów z tej gry ma się wrażenie jakby zostały napisane dla małych dzieci. Podobnie wygląda to w D3. Mówiąc o grze dla dzieci miałem głównie na myśli aspekt fabularny, przedstawiony w sposób bardzo schematyczny. Grając w jakąś grę, albo oglądając film nie lubię być mądrzejszy od bohatera. Jest taka zasada u dobrych scenarzystów, że jak gracz się czegoś domyśla, to bohater nie powinien pozostawać za nim z tyłu i również coś podejrzewać.

  14. Jeśli chodzi o Diablo to Diablo 3 ma akurat najlepszą fabułę.

    Problem tkwi nie w samej fabule, a w sposobie jej przedstawienie, a w tym wypadku Diablo jest to jedna wielka klisza. Przy każdej walce z bossem mamy te same motywy. Demon zauważa, że doszliśmy tak daleko, tylko po to, żeby zginąć. Za 5-6 razem ma się już po prostu dość tych dialogów.

    Świetnym przykładem jest Niebo, gdzie Diablo raz po raz mówi, że nam się nie uda. Wcześniej w kółko ględzi tak Azmodan w III akcie.

    W Diablo I było znacznie więcej mroku, niedopowiedzenia. Nie wiedzieliśmy co może nas spotkać w katakumbach, a elementy lore były zaprezentowane w sposób klimatyczny za pomocą ksiąg. Diablo III to takie Diablo Light, jakby skierowane dla młodszych odbiorców.

    • Upvote 1
  15. Trójka jest najbardziej złożona fabularnie (najwięcej wyjaśnień), a to czy jakieś zachowania uznajesz za nielogiczne to inna sprawa.

    Może i fabularnie jest złożona, ale sposób podania tej fabuły w dialogach woła o pomstę do nieba. Kliszowa do bólu, do tego mało klimatyczna. W zasadzie poza początkiem z Tyraelem im dalej tym bardziej trywialnie.

    Pomieszał? Możesz zacytować taki tekst z gry? Wydaje mi się, że było tak samo jak w jedynce. To Aiden był mrocznym wędrowcem i to on pokonał Diablo.

    W pierwszym Diablo nie było żadnego odniesienia do wojownika, który jakoby miał być synem Leoryka. Sami mieszkańcy w pierwszych dwóch częściach opowiadali o bezimiennym bohaterze, ale już w trzeciej części jest opisane, że wiedzieli kim był ten bohater. Co gorsza, Albrecht miał być jedynym synem Leoryka, ale w trzeciej części okazuje się, że było ich dwóch. Blizzard jest znany ze swoich retconów, podobną sytuację mamy zarówno w świecie Starcrafta jak i Warcrafta.

    Blizzard zniszczył jedną z najlepszych postaci czyli Lea. Jeśli chodzi o Tyraela to po prostu został zdegradowany (na własne życzenie) do śmiertelnego pomocnika dla bohatera/bohaterki. Widocznie uznał, że więcej pomoże w takiej formie niż jako archanioł.

    Przez poprzednie części tym pomocnikiem był Cain, ale z wiadomych względów nie mógł nim pozostać, tak więc wybór padł na Tyraela.

  16. Dzięki, o to mi chodziło. Sam więc przyznajesz, że zabijali, bo ktoś był komunistą (i to niekoniecznie złym). No normalnie NSZ to wzór cnót wszelakich.

    Sevard, nie zapominaj jeszcze o tym, że bohaterowie NSZ urządzili sobie też polowanie na działaczy PSL Mikołajczyka tylko dlatego, że zdecydował się on startować do wyborów organizowanych przez komunistów. Uznali to za zdradę i wspieranie nowej władzy. Dali tym sposobem świetną okazję do eliminacji niektórych ludowców przez Sowietów, bo można było wszystkie tego typu mordy zrzucić na leśne bandy. Zabijano także chłopów, którzy dostawali ziemię, bo przez NSZ też uznawane to było za zdradę. Znałem jednego mieszkańca wsi, który trzymał w domu pepeszę, na wszelki wypadek jakby przyszli partyzanci. W sumie duża część z nich działała w stylu zwykłych bandytów, a gdy zaczęli dogorywać, to robili się coraz bardziej desperaccy. Działalnośc tej lokalnej bandy zakończyła się dość dziwnie, bo doszło między nimi do kłótni i pewnego dnia zastrzelili swojego szefa, a następnie się ulotnili.

  17. Wracając do samej gry zdążyłem już doświadczyć kilku bugów. Schodząc ze stromego zbocza zauważyłem, że nogi mojego bohatera zaczynają skręcać się pod jakimś dziwnym kątem, zupełnie jakby były zrobione z plasteliny. Bardziej denerwujące jest to, że chcąc gdzieś pobiec często napotykam na niewidzialne ściany. Spróbujcie przebiec pomiędzy dwoma postaciami (mówię o tych, z którymi nie można porozmawiać), staram się wbiec między nich, w pustą przestrzeń, okazuje się, że jest to niemożliwe. Tak jakby te dwie postacie nie były osobnymi obiektami, ale jednym wielkim. Niby nic, ale jest to dość denerwujące, szczególnie jak się biega po obozie.

    W tej chwili DA:I najbardziej przypomina mi... World of Warcraft. Dużo questów, gdzie trzeba zdobyć surowce, znaleźć jedzenie, ubrania, itp. Zobaczymy jak będzie dalej.

  18. Skoro wolicie wszystko uprościć i krzywdząco generalizować do >ale głupi ci dziennikarze<, to co ja się będę produkował.

    Widocznie rzeczywiście masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Jest jeszcze oczywiście druga możliwość, celowo manipulujesz tak wypowiedziami, aby przekłamać to, co wcześniej napisałem. Wskaż mi, w którym miejscu napisalem coś o głupocie dziennikarzy. Sam uważam, że po prostu boją się wystawiać niższe noty, aby później nie dostać "kary" w postaci braku zaproszenia na jakąś prezentację czy specjalny pokaz. Być może wynika to również z samej sympatii do niektórych twórców. Czasem ciężko jest skrytykować kogoś, kogo się lubi. Uważam również, że pogoń za jak najszybszym wystawianiem ocen, zdobywaniem bonusowych materiałów to ślepa uliczka. Trudno ocenić dobrze grę, w którą pograło się ledwie kilka godzin.

    EDIT:

    I na tym kończę dyskusję z Tobą, bo nie będę się zniżał do przekomarzanki, kto czyta a kto nie czyta ze zrozumieniem i kto jest a kto nie jest naiwny.

    Przynajmniej nie zniżam się do przeinaczania twoich wypowiedzi, bo tak mi wygodniej. BTW, jak Holy coś napisał do ciebie, to była to niegodna odzywka. Jak ty napisałeś w tym samym tonie do mnie, to już jest OK.

  19. No hola, hola. Uważa waćpan, że 76% dla Rome to dalej stanowczo za dużo?

    Bo to ma związek. Bardzo duży. Jestem w stanie zrozumieć rage 86% dla źle działającej gry. 76% dla tak uznanej serii jak Total War jest już wyraźnym znakiem, że coś nie gra.

    Znam sytuację całkiem nieźle i zastanawiałbym się mocno czy Rome 2 w takim stanie zasługiwałby choćby na piątkę. 76% pokazuje, że gra może nie jest doskonała, a jest niezła, ale w momencie wydania otrzymaliśmy praktycznie grywalną betę. W recenzji CDA były wspomniane bugi, ale nie miało to większego wpływu na notę. Sam Papkin tłumaczył wystawienie wysokiej oceny tym, że grało mu się dobrze. Na tym zakończę temat, bo robi się z tego zbyt wielki offtop.

    "wątpię w twoje zdolności kognitywne" to jest wycieczka osobista i de facto stwierdzenie, że jestem idiotą, tylko ubrane w mądrzejsze słowa. Bo nie twierdzisz, że się mylę, tylko że jestem niekompetentnym interlokutorem.

    Teraz praktycznie cały twój post nie zawiera choćby jednego argumentu, aby skontrować jego tezy, tylko wylewasz własne żale jak to zostałeś obrażony. Twoja ufność do branży (po kilku sporych aferach jakie miały miejsce - choćby Kane and Lynch 2) każe mi określić cię mianem naiwnego, choć nie wiem czy nie potraktujesz tego jako obrazę w stosunku do swojej osoby.

    Pograłem trochę w Inkwizycję. Są pewne elementy, które mi się podobają (rozbudowywanie Inkwizycji, czegoś takiego jeszcze chyba w grach RPG nie mieliśmy). Z kolei dużo mniej podoba mi się sterowanie, niektóre dialogi, w których wybory zdają się być iluzoryczne (wspomniał o tym Holy.Death). Od siebie dodałbym jeszcze, że rozgrywka zbytnio przypomina hack'n'slasha, gdyż aby atakować muszę wciąż wciskać przycisk. W DA:O wystarczało nakazać atak i postać po prostu sama wykonywała kolejne cięcia, a ja mogłem skupić się bardziej na taktyce niż klikaniu. Większych sądów nie mam zamiar wydawać, bo jeszcze na to za wcześnie.

  20. Uważam, że powinna zostać zdelegalizowana, byli działacze PZPR (chodzi mi o tych z wyższej półki) oraz ich dzieci powinni dostać zakaz działalności politycznej, a jacyś niespokrewnieni młodzi socjaldemokraci powinni założyć sobie własną, zupełnie inną partię.

    Z jakiej racji powinniśmy karać ich dzieci? Domagasz się wprowadzenia ustroju rodem z komunizmu, gdzie wszyscy członkowie rodziny mają odpowiadać za przewiny swoich krewnych? Chciałbym przypomnieć, że jeden z potomków Rudolfa Hessa wypowiadał się przeciwko nazizmowi. Wg ciebie powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności za działalność swoich przodków?

    I wszystko jest w porządku? A jakby głosowali na przekształcone NSDAP to też by było wszystko git? Z resztą pisałem o socjaldemokratach. Nie chodzi mi w ogóle o zdelegalizowanie partii o takim profilu.

    Dla mnie wszelkie porównania PRL do czasów NSDAP to nawiedzone urojenia. Jak można takiego Jaruzelskiego porównywać do Stalina czy Hitlera? Sam nie znam nawet jednej osoby, która siedziałaby w owym czasie w więzieniu, więc w żadne działania w stylu Ostatecznego Rozwiązania po prostu nie wierzę.

    • Upvote 5
  21. @Wysokiandrzej

    Wszystkim komentatorom chyba umyka jeden fakt. PiS powtórzył swój wynik jaki osiągnął w wyborach do parlamentu europejskiego. Tylko, że wcześniej połączył siły z Ziobrą i Gowinem, którzy w tamtych wyborach mieli razem 7% głosów. Wynika z tego, że nie wpłynęło to na zwiększenie ilości wyborców. Platforma nie została rozgromiona, tym bardziej, że w samorządach dużo ludzi głosuje na lokalne komitety, a na tym zyskuje właśnie PiS, mający dość oddany elektorat. Dopiero wybory parlamentarne pokażą rzeczywistą siłę poszczególnych ugrupowań. Sam jestem ciekaw ile głosów będzie miał Komorowski podczas kolejnych wyborów prezydenckich. Patrząc na to jak wielkim cieszy się zaufaniem w społeczeństwie, może pobić rekord Kwaśniewskiego.

  22. Nowa generacja to wydarzenie raz na niemal dekadę. Wtedy pojawiają się nowe wielkie IP, wtedy branża domaga się od deweloperów wielkiego WOW, które uzasadni wymianę starych maszyn na nowe.

    I dlatego gry nextgenowe są pod szczególnie krytycznym spojrzeniem. W drugim roku życia generacji sytuacja pewnie zacznie normalnieć (chociaż wolałbym, żeby tego nie robiła, bo takie noty jak teraz na nextgeny są bardziej rzetelne), ale w tej chwili recenzenci są bezlitośni dla dużych produkcji.

    Na pececie rozwój jest stały, do tego hamowany przez konsole, więc nikt nie oczekuje nagle nie wiadomo czego. Bo z jakiej paki?

    Bzdura. Po pierwsze znam kilku konsolowców, którzy są mocno zniesmaczeni nextgenami, które często prezentują się gorzej od starszej generacji. Całe to pojęcie "nextgen" wydaje się strzałem pod publiczkę, żeby wzrosła sprzedaż. Słyszałem tłumaczenia, że to wina twórców gier, których kod jest źle zoptymalizowany pod nextgeny, ale nie jestem tego taki pewien. Cieszy mnie, że recenzenci krytykują większe tytuły, bo różnie z tym bywało.

    Stały rozwój nie oznacza, że oczekiwania są niskie. Nie wiem czy ty patrzysz na to tylko pod kątem grafiki, ale wobec takiego Rome 2 były bardzo wysokie oczekiwania po licznych zapowiedziach twórców jak to szykuje nam się najlepsza gra serii. Właśnie ten wielki hype doprowadził do bolesnego upadku, bo ludzie bardzo mocno oczekiwali świetnej produkcji, a dostali wersję beta. Pisząc o oczekiwaniach nie mam na myśli tylko wspaniałej grafiki, ale raczej wszystkie elementy na jakie składa się gra. Zbliża się premiera Wiedźmina 3 i podejrzewam, że gracze PC też robią sobie po tej produkcji wielkie nadzieje.

    Nowa generacja to wydarzenie raz na niemal dekadę.

    Spodziewam się kolejnej nowej generacji za pięć lat. Dobra okazja do sporego zarobku.

  23. Ty powiesz, że 80% <76 ostatecznie> to za dużo na niedziałającą grę, ja powiem, że to o kilkanaście mniej, niż dla dowolnej innej gry z serii, co jest z reguły znakiem ostrzegawczym.

    Najlepiej to w ogóle nie znać sprawy i później wydawać mądre opinie... W momencie premiery była bodajże jedna recenzja, która dawała grze 70%, wszystkie pozostałe były powyżej 80 i w sumie Rome 2 miał ok. 85-88%, więc to nie jest tak jak piszesz "76% wcale nie taka wysoka nota". Dopiero po jakimś czasie zaczęły pojawiać się bardziej krytyczne oceny.

    A na PC nic Cię nie ochroni też przed kupnem gry, która może Ci źle działać, bo to otwarta platforma i każdy ma inny komputer.

    Popatrz, a ja takie techniczne beztalencie, a jednak sobie radzę z tym PC. Nie chce mi się rozpętywać kolejnej wojny, ale stwierdzanie, że od gier pecetowych wymaga się mniej to po prostu bzdura. Jeśli jest jakiś uznany tytuł, to będzie się od niego wymagało więcej, niezależnie od tego czy jest na PC, czy na konsoli.

    No to skoro na PC gry są celowo kaleczone, to chyba dowodzi, że mało komu zależy na wyciskaniu z nich jak najwięcej i oszałamianiu graczy?

    Gry na PC są "kaleczone", żeby udźwignęły je twoje nextgeny. Większość gier robi się tak, aby działały na konsolach, a wersja na PC wcale dużo się od nich nie różni. Twórcom chyba nie chce się poświęcać na to więcej pracy.

    Angielski znam dobrze, natomiast już pisałem w poprzednim poście, że nie mam siły ani czasu się wgryzać w sprawę, która mnie kompletnie nie interesuje tylko na potrzeby tej dyskusji, szczególnie że sama lektura tekstu, kiedy nie grałem w grę i tak nie pozwoli mi na wyrobienie własnej opinii, tylko zapozna z cudzą.

    Jednak cały czas ciągniesz ten temat, a jak sam przyznałeś, zupełnie się w nim nie orientujesz.

    Wydajność nie ma tu nic do rzeczy. Na PC progresja mocy jest stała, więc nikt nie oczekuje od gier nowej jakości. Pastgen > nextgen to skok, w związku z czym gracze oczekują jakiegoś dużego wow.

    "Nikt nie oczekuje od gier nowej jakości". W dodatku mówi to osoba, która sama przyznaje, że gra wyłącznie w gry na konsolach. Jak rozumiem siedzisz w głowach pecetowców i stąd wiesz, że nie mają dużych oczekiwań.

  24. I DAI też musi się z nimi mierzyć... i podołało.

    Zdążyłeś już zapewne zagrać w tę grę?

    Masz racje Holy że jeszcze za wcześnie by ogłaszać sukces, ale te oceny dają powody do optymizmu. Najlepiej poczekać na recenzje magazynów/portali/youtuberów do których ma się najwięcej zaufania, bo profesjonalny dziennikarz będzie potrafił tak przedstawić swoją opinie by czytelnik/widz mógł sam zdecydować czy gra jest dla niego.

    Ja już całkowicie straciłem zaufanie do branży, która potrafi nawet totalnie niedorobionej, niedopracowanej, źle zoptymalizowanej produkcji z wieloma bugami wystawić wysokie noty. Później człowiek się zastanawia czy ci recenzenci w ogóle grali w tę grę, czy dostali jakieś specjalne kopie bez błędów, itd. Ponadto jeszcze ponad 5 dni do premiery, więc tym wszystkim przedpremierowym ocenom po prostu nie wierzę.

    Zgadzam się z Fristronem że opinie przypadkowych osób są mało warte, gdyż hejterstwo/fanboizm potrafi zasłonić wiele aspektów gry. Poza tym każdy może czego innego oczekiwać po grze np.RPG, więc ktoś może wychwalać to co dla innej osoby jest wadą.

    Jednak jeśli gra ma pozytywne opinie przy dużej liczbie ocen, jak choćby Shadow of Mordor, to musi już o czymś świadczyć. Pewnie zawsze zdarzą się osoby, które walną 0, ale z drugiej strony masz fanbojów dających dziesiątki. Sam widziałem osobę, która dała drugiemu Wiedźminowi 0, a DA:O dziesiątkę. Jest też sporo gier ocenianych przez prasę dość średnio, ale często wśród nich można natrafić na bardzo fajne produkcje.

×
×
  • Utwórz nowe...