Skocz do zawartości

Immi

Forumowicze
  • Zawartość

    95
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Immi

  1. To i ja spytam. Mass Effect Andromeda, powinno pójść?
    Lenovo y580
    Windows 10
    Procesor Intel i5 3210M
    2.4 GHa, 4 GB RAM,
    Karta graficzna NVIDIA GeForce GTX660M 2 GB z obsługą DirectX? 11

    Teoretycznie nie spełniam wymagań, lecz miałem nadzieję, że w formie ultra-minimalistycznej pójdzie. Zainstalowałem i odpaliłem, niestety klatkuje i wolno ładuje. Zastanawiam się, to kwestia właśnie za słabego komputera, czy tego, że jest zbyt "zmęczony" innymi aplikacjami/programami? Może jest jakaś opcja zoptymalizowania Andromedy na trochę słabsze konfiguracje?

  2. Kilka dni temu przeszedłem pierwszą część razem ze wszystkimi dlc, drugi raz, pierwszy był ładnych kilka lat temu. Historia wciąż wciągająca, kierowałem się innymi wyborami, grałem inną klasą i inną taktyką, jednak pod koniec już mechanika gry mnie męczyła. Milion niepotrzebnych przedmiotów, misje poboczne na jedno kopyto, więc jakoś po połowie gry odechciało mnie się je wykonywać. Główna linia fabularna super wciągająca. Poziom trudności wg mnie mało zbalansowany, w zasadzie tylko na Stacji z dlc miałem kłopoty przy misji finałowej i tam mocno się musiałem namęczyć. Reszta bez większych problemów, co mnie czasem nużyło.

    Za pierwszą część dałbym 7/10, może z plusem. Historia super, nie żałuję spędzonego czasu. Jednak za pierwszym razem lepiej się bawiłem :D 

  3. @up
    To co do Wrexa i wersji językowych... Po polsku jest bardzo przyjemny, po angielsku jakoś tak sobie, nie porwał mnie (choć mało jakie przekleństwa angielskojęzyczne to robią), a po hiszpańsku to jest cudo, jedzie tam jak szewc, może nie tak dosadnie, jak po polsku, ale fajniejszy urok ma.

    Tak w ogóle to w różnych wersjach językowych inaczej odbieram różnych bohaterów. W polskiej Garrus mnie męczył, w hiszpańskiej najlepiej mnie się z nim rozmawia. Liara też lepiej w hiszpańskiej. Tali dużo fajniejsza po polsku :D

  4. Zacząłem znów przechodzić trylogię, drugi raz. I jestem jedną z tych nielicznych osób, którym oryginalne zakończenie bardzo się podobało, zanim pododawali te wszystkie patche sprawiające, że zblulwersowani gracze postawili na swoim :D 

    Spoiler

    Mimo, że się zżyłem ze wszystkimi postaciami i moim Shepardem, to jego śmierć była dla mnie bardzo sensowna na końcu. Coś się kończy, coś się zaczyna ;)

    Zacząłem teraz grać w jedynkę, póki co odzyskałem Liarę. Tym razem gram... szpiegiem?... (infiltrado), niestety przeszedłem grę tylko raz, więc nie mam odblokowanego najwyższego poziomu trudności, a szkoda, bo jeszcze żadna walka nie sprawiła mi problemów większych. Ale moje pytanie - warto inwestować w snajperki w jedynce? Wydają się być jakieś słabe, albo ja mam słabą broń. Szału z nią nie ma, celownik się buja po wszystkich stronach, jakichś super obrażeń też nie zadaje. Mój pistolet o dużo mniejszej wartości obrażeń robi większy popłoch. Poprzednio wszystkie części przeszedłem używając  strzelb (strażnik) i było ok. Jeszcze nie przekonałem się do snajperek.

    I drugie pytanie, o Wrexa

    Spoiler

    zostawić go przy życiu, czy nie? Wrex jest jedną z moich ulubionych postaci, ale już się przysłużył, czy zamiast niego pojawia się później równie charyzmatyczna postać, w kolejnych odsłonach? Czy bym dużo stracił zostawiając go przy drugim przejściu?

     

  5. Bardzo dziękuję wszystkim za polecenia, pomału będę zabierał się za czytanie :)

    @Tzar

    Ponieważ wszelkie rzeczy historyczno-reportażowe mnie się przejadły już :D mam ochotę odetchnąć i rozluźnić się przy fantastyce, która jest moim ulubionym gatunkiem.

  6. Polećcie proszę coś w klimatach fantasy (miecze, magia etc), gdzie tłem jest Daleki Wschód lub świat stworzony na kształt klimatu starożytnej Japonii. Samuraje, katany, harakiri, kodeksy i inne rzeczy tego typu mile widziane. Ale wszelka fantastyka chińska też jak najbardziej może być :) Coś porywającego, ostatnio mam bzika na punkcie dalekowschodnim ;)

    Dziękuję!

    PS nie musi być po polsku, jak nie ma polskiego przekładu. 

  7. @Patricio1995 Sprawdź Zielone piekło, może nie jest to książka typowo o Indianach, ale warte uwagi.

    @topic

    Polećcie mi proszę jakąś książke w klimatach fantasy/sci-fi/przygodowych/kryminalnych (wiem, duży rozrzut), która pod względem trudności języka i słownictwa (po angielsku) będzie zbliżona do Złodziejki książek, ale trudniejsza od Harrego Pottera. Ostatnio czytam baletrystykę po angielsku w celu podciągnięcia znajomości języka. Aktualnie kończę Złodziejkę książek  i ten stopień trudności na tę chwilę jest dla mnie odpowiedni, by wciąż czerpać fun z czytania i się uczyć.

  8. Kurcze, a ja mam odmienne zdanie do wszystkich osób powyżej.

    ME3>2>1. Serio.

    I mówię to patrząc na grę całościowo. Fabularnie bym to zestawił 2>3>1. Dla mnie ogólnie każda z nich jest mistrzostwem w opowiadanej historii, ale patrząc wstecz, to największą wczutę w grę miałem przy części 3, w tą też najprzyjemniej mnie się grało, a najbardziej byłem ciekaw tego, co będzie dalej, w 2. Dla mnie największym plusem dwójki jest... ilość towarzyszy i ich historii, które wraz z nimi odkrywałem.

    Co do części trzeciej, to nawet na zakończenie nie byłem obrażony. Może dlatego, że za całą trylogię wziąłem się jakoś rok temu, czyli grubo po jej zakończeniu, kiedy to już na lewo i prawo było roztrąbione "jaki ten BioWare jest zły i niedobry". Więc byłem przygotowany na to, co mnie spotkało, lecz i tak grałem bez opamiętania. I zgadzam się z pierwotną wersją zakończenia, w końcu twórcy mają prawo decydować o losie swoich "dzieci". Nieco kojarzy mnie się tu sytuacja z serią o Wiedźminie, gdy

    pisarz w Pani Jeziora, na sam koniec, powybijał niemal całą ekipę, samego tylko Geralta pozostawiając w jakichśtam domysłach. Aż szkoda mi się wtedy zrobiło wszystkich, lecz być może (gdybanie mode on) historia wtedy nie byłaby taka dobra, jak jest teraz? W końcu wszystko (chyba) działo się wg większego i szerszego planu autora od samego początku. Chyba.

  9. @up

    Może zaleci teraz banałem, ale moim zdaniem ten opis idealnie pasuje do... Zbrodni i kary Dostojewskiego. Owszem, jest to lektura szkolna i klasyk literatury zarówno rosyjskiej, jak i ogólnie psychologicznej, ale jak dla mnie dzieło naprawdę wybitne. Jeśli nie czytałeś, to zacznij jak najszybciej.

  10. A ja tak poza tematem (ale wciąż Far Cry).

    David Graham, znany na jutubach bardziej jako davidsupertramp, stworzył krótki filmik:

    . Polecam :D

    A

    . Swoją drogą bardzo pomysłowy gościu (tak, wiem, że to nie temat o nim!).

    Fani gierki powinni znaleźć coś dla siebie (chyba, grałem i ukończyłem tylko pierwszą część serii, ale nie znam się, to się wypowiem :P )

  11. Przeszedłem jedynkę wraz z dodatkiem całkiem niedawno (60h życia poooszło się...).

    O ile Początek był dla mnie niezwykle wciągający, tak już Przebudzenie zaliczyłem z dużo mniejszym poczuciem zabawy. Wynikało to chyba przez uproszczenie rozgrywki, co wiązało się z łatwymi i nudnymi walkami. Czy takie jest tylko moje odczucie?

    A fabuła obydwu tytułów na poziomie, faktycznie byłem ciekaw "co będzie dalej?" z dużym plusem dla podstawki. Natomiast postacie o wiele bardziej barwne i ciekawsze poznałem w dodatku, tylko szkoda, że niektóre nie odgrywały większej roli lub nie występowały częściej - vide Architekt. Towarzysze też bardziej interesujący. Za jakiś czas zapoluję na drugą część.

  12. Mam propozycję: rozwój osobisty i coaching. Lub coś podobnego

    Wśród tak bogatej społeczności forum na pewno znajdą się zwolennicy rozwoju osobistego, przeciwnicy zapewne też. Fajnie by było móc dyskutować o tym szeroko pojętym terminie, wymieniać się poglądami, wspierać w różnych rzeczach, być może pomagać/udzielać rad (mentoring/doradztwo?) lub ogólnie dzielić się swoimi refleksjami. Być może znajdzie się jakiś coach lub trener wśród nas i spojrzy na całość nieco bardziej profesjonalnym okiem, kto wie :)

    Jak się na to zapatrujecie?

  13. @RedEvil

    A ja się wypowiem o książkach z serii Diablo: Dziedzictwo krwi, Czarna droga i Królestwo cienia (te przeczytałem). I opinię mam iście dziwną.

    Nie są to książki wybitne. Nie są zbytnio rozbudowane. Ba, śmiało mogę powiedzieć, że są płytkie, ciężko w nich doszukiwać się jakiegokolwiek kunsztu literackiego, ALE ja się wciągnąłem. Czyta się je lekko i przyjemnie (bynajmniej mi). Co prawda miałem je w ręku kilka lat temu, ale świetnie się przy nich bawiłem, mimo, że jest kilka momentów naprawdę tandetnych. Wniosek? Mogę je polecić. Serio.

    Jest utrzymany klimat świata Sanktuarium, ale wydarzenia książkowe, z tego co pamiętam, nie mają pokrycia z wydarzeniami z gry. Co do reszty książek "blizzardowskich", to się nie wypowiem, nie czytałem. Kolega miał styczność z serią Warcrafta i niespecjalnie je polubił.

  14. @PiotrWeto

    "Dobra fantastyka" to bardzo szerokie pojęcie, więc polecę Ci taką, która jest dobra według mnie :)

    Saga o Wiedźminie Sapkowskiego, od opowiadań (Ostatnie życzenie, Miecz przeznaczenia), po pięcioksiąg (część pierwsza - Krew elfów), do ostatniej, w sumie świeżej, a jeszcze nie czytanej przeze mnie, więc dużo nie mogę o niej powiedzieć - Sezon burz

    Trylogia Husycka Sapkowskiego, kolejno Narrenturm, Boży bojownicy, Lux perpetu

    Eragon Paoliniego - może nie "dobre" jak reszta, ale na pewno lekkie i przyjemne, czysto dla relaksu. Mnie się podobało, to i polecam.

    Przeczytałeś Władcę pierścieni, a co z Silmarillionem, też Tolkiena? Wciąż tolkienowski świat :) I Hobbit - mimo, że pisany zupełnie inaczej, bo bardziej kierowany dla młodszych (takie moje wrażenie), to i tak wart przeczytania dla każdego fana Śródziemia.

    Świat dysku Pratchetta, saga ta stała się kanonem fantastyki.

    Mroczna wieża Kinga, mówi się o tej sadze, że jest opus magnum w całej twórczości pisarza utożsamianego z literaturą grozy.

    Ponoć jeszcze jest super Gra o tron Martina, sam nie czytałem, ale ta seria jest u mnie w kolejce do przeczytania. Serialu nigdy nie widziałem, a ludzie się zachwycają jednym i drugim.

    Podałem te najbardziej znane, najpopularniejsze pozycje, w żaden sposób nie byłem oryginalny, ale jeśli zacząłeś przygodę z fantastyką (nie wiem, nie określiłeś), to sprawdź te tytuły. Coś w stylu "must read", choć sam uważam, że powinno się czytać to, co się lubi, a niekoniecznie jest popularne. Warto zacząć od Wiedźmina, polecam ;)

  15. @wojtek567

    Wpadłem na taki pomysł, może nie fantasy, ale też cynizm, bezczelność i humor głównego bohatera: Wilk z Wall Street i Polowanie na Wilka z Wall Street (część 2). Nikt mi nie powie, że Jordan nie był takim bad assem. To co opisuje w książkach, to przegięcie momentami. Sam się uśmiałem nieraz.

    A fantasy, to może książki o Jakubie Wędrowyczu Pilipiuka? Sam przetrawiłem tylko 30 stron, nie leżała mi ta książka, ale może Tobie przypadnie do gustu. Znam jej sympatyków.

  16. Też zacząłem grać od niedawna w pierwszą część (załapałem się, gdy była za darmo na Originie, ale jakoś tak dopiero teraz znalazłem czas) i jest to jednocześnie mój pierwszy bezpośredni kontakt z serią. Dragon Age jeszcze bardziej mnie utwierdziło w przekonaniu, że Bioware to absolutni mistrzowie w tworzeniu gier (wg mnie).

    Super mi się gra, te elementy taktycznie dają sporo możliwości. Gram elfem magiem (już mag krwi!) i póki co trafiłem tylko na jeden moment nie do przejścia dla mnie

    zabicie Flementh. Cholera jest silna, strasznie szybko mi cała drużyna pada. Ze wszystkich towarzyszy najbardziej lubię Morrigan, więc postanowiłem jej pomóc po tym, jak dostała ode mnie księgę. Szczególnie uwielbiam jej rozmowy z Alistairem :)

    A biegam z Wynne, Alistairem i Lelianą i bardzo mi odpowiada ta kombinacja ze względów taktycznych, bo ich rozmowy między sobą są nudne, a same postacie zbyt cnotliwe według mnie (mam ukończone 16% gry jak na razie).

    Jak skompletuje odpowiedni ekwipunek, to wykonam drugie podejście, a poza tym to przy sensownym ustawieniu skilli gra taka trudna nie jest.

  17. @up

    Bardzo fajny link, dzięki! :)

    @

    Znów ja. Jak wcześniej pisałem, chcę pisać rozszerzoną chemię za rok (zaraz matura). Kusi mnie medycyna lub farmacja, ale z wyborem mnie się nie spieszy. Pomyślałem, żeby tą naukę chemii sobie ułatwić (niemalże od zera muszę chcę się uczyć).

    Czy nauka w policealnej szkole w zawodzie technika farmacji w pomoże w zdaniu matury rozszerzonej z chemii (hmmm.. choć 85%)? W jakikolwiek sposób materiał się przekłada na wiedzę potrzebną na maturze? Na oku mam jeszcze technika informatyki, bardziej z powodu hobby, niż ambicji, a uczyć się i tak gdzieś muszę. Z tym, że w drugiej opcji 100% samodzielność.

    Ktoś coś wie? Będę wdzięczny za odpowiedzi :)

  18. Morrowind fajna giera, wciąga. ALE wkurzają mnie 2 rzeczy. Walnięte skrzekacze, jest jakiś sposób/mod, żeby nie latały wszędzie jak potłuczone w stadach po tryliard osobników i nie atakowały zawsze i wszędzie? Miło by było.

    Druga kwestia to mapa świata. Momentami krew mnie zalewa, jak muszę znaleźć jakieś miejsce, a nikt nie kwapi się z npc do udzielenia choćby najmniejszej wskazówki. Przykładowo, zacząłem wątek gildii magów i muszę iść do Maar Gan i... nic. Biegam, gadam, skacze, latam, nie ma. Wejść w internet i poszukać solucji za łatwo. Czy jest jakiś mod usprawniający mapę świata w taki sposób, żeby była bardziej przejrzysta i funkcjonalna? Albo choć orientacyjnie pokazywała, w które rejony należy się udać. Bo "ja nie wyczymie normalnie kurde zaraz"

  19. Ciekawie wszystko opisujecie. A byłem najbardziej napalony na farmację wink_prosty.gif

    Co do medycyny wojskowej... Wojsko wcale mnie nie kręci, choć to chyba najlepsza opcja w Polsce. Nie dość, że studia kończy się ze stopniem podoficera, to do tego zostaje się lekarzem. Kilka lat służby, awanse, możliwość wcześniejszej emerytury (która jest niemała), trzepanie dalej kasy jako lekarz. Oczywiście jak czyimś celem jest zdobywanie pieniędzy. Moja dziewczyna wybiera się na medycynę lekarską do Łodzi, mam nadzieję, że jej się uda.

    Co do studiowania w UK, to trzyma mnie to, że mam siostrę i kuzynkę tam mieszkające od kilku lat + możliwość wzięcia kredytu studenckiego, który opisał Hakken. Mimo kosmicznych kosztów wydaje się to niezwykle ciekawe doświadczenie.

  20. @Hakken

    Stomatologia wydaje mi się... nudna :D jakoś nie kręci mnie wiercenie w zębach.

    O studiach zagranicznych myślałem i na myśleniu się skończyło, nie wgłębiałem się (jeszcze) w temat (z wyjątkiem projektu Erasmus, ale inna bajka). Interesuje mnie w sumie tylko UK, więc z chęcią poczytam, co planujesz napisać :)

    @Murezor

    Interesuje mnie Twój pogląd dotyczący farmacji. Rozwiniesz się? ;)

  21. Mam takie pytanka odnośnie studiów, interesują mnie odpowiedzi od osób obeznanych w temacie, studentów, absolwentów, cokolwiek. Teraz klasa maturalna, zaraz matura i... przerwa. Roczna lub dwuletnia (bardziej prawdopodobne, że roczna). Z przyczyn częściowo niezależnych ode mnie (częściowo, bo maturę rozszerzoną z chemii planuję pisać za rok). Później chciałbym iść na studia, ale moim celem są tylko te dziedziny, które mnie interesują, czyli poniższe. Ew. jeszcze dietetyka, ale to raczej małe hobby.

    Biotechnologia - ( tu raczej medyczna lub zwierzęca) czy faktycznie jest tak jak się mówi? Tzn. smród, brud, kiła i mogiła, przynajmniej w Polsce. Spotykam się z opiniami, że bez sensu, brak przyszłości, studia niby ciekawe, zero perspektyw poza wyjazdem za granicę. Problem w tym, że nigdy nie rozmawiałem z absolwentem.

    Farmacja - przeludnienie, bez sensu, wszędzie chcą techników itd. Sytuacja jak wyżej, brak źródeł z pierwszej ręki.

    Medycyna - tu wręcz przeciwnie, fajnie, inteligentni ludzie, dobra płaca i praca itd. Ale same przygotowania do studiów (matura/egzaminy wstępne) to naprawdę jest taki koszmar? Tak jak z utrzymaniem się na tych studiach? W tym przypadku spotkałem się z opinią, że nigdy nie uda mi się samemu przygotować w takim stopniu, żeby móc się tylko dostać, nie mówiąc o utrzymaniu się, że powinienem z miejsca zrezygnować. Oczywiście jak wyżej, nie były to informacje od osób, które studiują a od znajomych (nawet od pewnego nauczyciela) itd itd.

    Powiecie "ale to wszystko już było, gdzieś tam w internecie są informacje". Tak. Ale interesują mnie opinie forumowiczów smile_prosty.gif

  22. Powieść historyczna + fantasy? Może nie starożytność, ale polecam - trylogia husycka Sapkowskiego "Narrenturm", "Boży bojownicy", "Lux Perpetua". Akcja dzieje się w średniowieczu na tle wojen husyckich. Niby "lekka", ale znając historię można znaleźć wiele smaczków. W każdym bądź razie polecam.

×
×
  • Utwórz nowe...