Skocz do zawartości

Spriggs Blog.

  • wpisy
    199
  • komentarzy
    775
  • wyświetleń
    67702

Młodzież, w tyłkach się przewraca.


Spriggs

302 wyświetleń

Ostatnio, doszedłem do jakiejś takiej dziwnej refleksji.

Siedząc już trochę w świecie internetu, widziałem bardzo mnóstwo mądrych i twórczych ludzi, jak i idiotów którzy wolą zadać głupio pytanie zamiast poczytać FAQ. Czy tak się dzieje przez dobrobyt. ? Mnie się wydaje iż tak, gdyż jeszcze dwadzieścia lat temu, praktycznie nie wielu ludzi miało komputery i internet, baa internet wtedy w Polsce chyba nie był taki znany jak dziś, do rzeczy. W tamtych latach młodzież chyba była nieco mądrzejsza niż dzisiejsza, pod tym względem iż nie było tylu przypadków gwałtów wykonanych przez nieletnich, napadów na sklepy ITP, palenia trawki i wiele innego syfu, od tego całego dobrobytu jaki dziś mamy, coraz młodsi sięgają po papierosa, krótki przykład rozmowy dziecka z rodzicem.

Syn: Tato, dasz mi pięć złotych na czipsy. ?

Ojciec: Porządku, masz.

Jak to bywa zamiast kupić se te głupie czipsy, to kupuje alkohol albo papierosy i jest happy, coraz częściej spotykam się z skutkami ostrego wypicia alkoholu przez nieletnich, i przyznam się, że nieletnim jeszcze większa palma odbija niż pełnoletnim po takim Harnasiu, czy też Lechu. Pamiętam jak dwadzieścia lat temu, młodzież chodziła do szkoły i się uczyła, wtedy ci starsi mieli nadzieje w naszym pokoleniu, ja tak sądzę, że ja nie mam nadziei w młodszym pokoleniu od siebie, mimo że sam mam już dwadzieścia lat, potrafię stwierdzić kto wyjdzie na ludzi, a kto nie. Pamiętam też, jak to w latach 90tych, dzieciaki się bawiły po podwórkach, umawiały się na partyjkę przy Pegazusie <W Polsce nie było oryginalnego Nesa> i grały, wychodziły na dwór, a święta bożego narodzenia, ooo w tamtych czasach o niebo lepsze niż dziś, teraz [beeep]żeria chce dostawać tylko gry i markowe ciuchy, nie liczy się dla nich duch świąt. Przykro mi patrzeć, jak młodsze odemnie pokolenie się stacza, nawet moi znajomi z mojego rocznika jak chodziłem do Gimnazjum, też zachowują się jak dzieciaki przykład. ? Pamiętam jak na zakończeniu Gimnazjum, koleżanka opowiadała jak to jej było dobrze przy pierwszym razie w łóżku z facetem, i to jakiś oblechem bo o 20 lat starszym od niej, myślę że i moje pokolenie też się stacza, tyle że w mniejszym stopniu co młodsze odemnie. To tyle. Uff ale rozpiska. :D

14 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Jakim cudem pamiętasz, jak było 20 lat temu, jeśli sam masz lat 19\20?! Ja tu czegoś nie rozumiem.

A poza tym nie mów "ogólnikami". Cała młodsza młodzież... Ech. Po prostu uwielbiam ludzi podciągających jedną jednostkę pod ogół.

Tak samo jak z argumentacja:

Jeden gracz, zadźgał kogoś nożem, to wszyscy gracze są tacy sami...

Link do komentarza

Xysiu, co do młodzieży, to po tym co widuje na co dzień na osiedlu i w internecie, stwierdzić można że zamiast zabrać się za robotę, to wolą się wydurniać i udawać jacy to są mądrzejsi w sprawach spuszczania sobie manta, albo picia na chama alkoholu.

A co do pamiętania, fakt tutaj popełniłem lekką gapę, to się przyznaje.

Link do komentarza

Ameryki nie odkryłeś. To, że ludzie rozgarnięci, oscylujący wokół dwudziestki, depczą po kolana w gównie, które stanowią ich durni rówieśnicy, to truizm. Truizmem nr 2 jest to, że współczesne bachory są w większości do odstrzału - wyłącznie taka myśl mi się nasuwa, gdy widzę tych 15-letnich "nałogowców", którzy już zdążyli uzależnić się do granic i nie wytrzymają kwadransa bez cmokania fajki. Najfajniejszą formą spędzania wolnego czasu dla "dzisiejszej młodzieży" jest nawalić się jak stodoła i obrzygać sobie buty, a jeśli ktoś za tym nie przepada (nie daj boże woli poczytać książkę, obejrzeć film czy porobić coś twórczego), to jest nołlajfem i debilem. I faktem jest, że takie gnojki po prostu nie wiedzą, po czym im d... jeździ - jeśli szczuna stać na pójście kilka razy w tygodniu do klubu i schlanie się tam przy barze (przykłady stołeczne, nie wiem, jak jest w innych miastach), a żadne problemy (poza "omajgad, nie wiem, na którą bibkę iść, jezuuuuus") go nie dotykają, to nic dziwnego, że się takiemu w jego pustym łbie przewraca. Pokolenie "najważniejsza jest metka", chlania, imprezowania, odmóżdżenia i obciągania w klubowych kiblach. Polsce gratulujemy dorastającego pokolenia.

Link do komentarza
Ameryki nie odkryłeś. To, że ludzie rozgarnięci, oscylujący wokół dwudziestki, depczą po kolana w gównie, które stanowią ich durni rówieśnicy, to truizm. Truizmem nr 2 jest to, że współczesne bachory są w większości do odstrzału - wyłącznie taka myśl mi się nasuwa, gdy widzę tych 15-letnich "nałogowców", którzy już zdążyli uzależnić się do granic i nie wytrzymają kwadransa bez cmokania fajki. Najfajniejszą formą spędzania wolnego czasu dla "dzisiejszej młodzieży" jest nawalić się jak stodoła i obrzygać sobie buty, a jeśli ktoś za tym nie przepada (nie daj boże woli poczytać książkę, obejrzeć film czy porobić coś twórczego), to jest nołlajfem i debilem. I faktem jest, że takie gnojki po prostu nie wiedzą, po czym im d... jeździ - jeśli szczuna stać na pójście kilka razy w tygodniu do klubu i schlanie się tam przy barze (przykłady stołeczne, nie wiem, jak jest w innych miastach), a żadne problemy (poza "omajgad, nie wiem, na którą bibkę iść, jezuuuuus") go nie dotykają, to nic dziwnego, że się takiemu w jego pustym łbie przewraca. Pokolenie "najważniejsza jest metka", chlania, imprezowania, odmóżdżenia i obciągania w klubowych kiblach. Polsce gratulujemy dorastającego pokolenia.

Muszę ci powiedzieć, że masz sporo racji, moi koledzy z osiedla pierwsze co robią w weekend, to kłócą się do jakiego klubu pójść się nachlać, a potem zaraz zmieniają temat na za przeproszeniem, o uprawianiu seksu z dziewczynami, chwalą się co by zrobili takiej czy owakiej, aż wstyd na to patrzeć. I zgodzę się że ci co nie palą, ćpają ITP, są nazywani no lifami, ale to rodzi się z tego iż ci co piją i ćpają, uważają że nie mają życia i wolą spędzić przy komputerze wieczór, co jest nie prawdą bo ja NP: w piątkowe wieczory wolę obejrzeć jakiś film, niż pójść z kolegami do klubu, i potem patrzeć jak się wydurniają i robią nie smaczne żarty, albo jeszcze lepiej. Ci co grają w MMORPG bez urazy dla graczy owej rozrywki. Uważają się za pro elo podam tu przykład z tibii.

Gracz nr1: Patrz ! ubiłem solo demona ! mam demon shielda. !

Gracz nr2: Spoko teraz mi go dasz albo hunted.

Przykro mnie się robi, że ludzie są takimi idiotami.

Link do komentarza

Yennefer powiedziała wszystko.

Poza tym napisałeś:

W tamtych latach młodzież chyba była nieco mądrzejsza niż dzisiejsza, pod tym względem iż nie było tylu przypadków gwałtów wykonanych przez nieletnich...

W ogóle było mniej gwałtów.

...napadów na sklepy ITP...

U nas w sklepach nie było CZEGO ukraść, także i przestępczość zmalała, w tym zakresie.

...palenia trawki i wiele innego syfu...

U nas może i nie (u nas od zawsze wśród młodzieży królowały papieroski), ale patrząc na zachód... to nam dorównywali...

Jak to bywa zamiast kupić se te głupie czipsy, to kupuje alkohol albo papierosy.

No ba. I pomyśleć, że ja byłem takim ówcześnie zwanym "kretynem", bo nie chlałem piwsk litrami, nie paliłem smoły z nikotyną, tylko faktycznie, kupowałem chipsy albo oranżadę...

...coraz częściej spotykam się z skutkami ostrego wypicia alkoholu przez nieletnich, i przyznam się, że nieletnim jeszcze większa palma odbija niż pełnoletnim po takim Harnasiu, czy też Lechu.

No, palma odbija, bo organizm nieprzyzwyczajony i słabszy, no ale po JEDNYM? To mało...

Gofer pisał (chyba) o tym, co na WOŚPie go zaczepił gliniarz, który nic nie zrobił z dzieciakami kilkunastoletnimi, które leżały mu pod nogami...

Pamiętam też, jak to w latach 90tych, dzieciaki się bawiły po podwórkach, umawiały się na partyjkę przy Pegazusie <W Polsce nie było oryginalnego Nesa> i grały, wychodziły na dwór, a święta bożego narodzenia, ooo w tamtych czasach o niebo lepsze niż dziś...

No, ba! Mam 18 lat, a tęsknie za tym, jak za lepszym światem.

teraz [beeep]żeria chce dostawać tylko gry i markowe ciuchy, nie liczy się dla nich duch świąt...

Nie powiedziałbym, że "nowe gniewne pokolenie" jest zainteresowane grami...

No, ale co poradzisz...?

Link do komentarza

I wiecie, co jest najsmutniejsze? To, że ludzie normalni, będący w znacznej mniejszości, albo będą udawać, albo muszą się pogodzić z samotnością. W necie, w miejscach takich jak chociażby FA, dużo łatwiej znaleźć osoby nam podobne, ale w rzeczywistości bardzo, bardzo trudno spotkać kogokolwiek z "innej bajki" - bo, jak napisałam, albo taki ktoś udaje idiotę (skoro wszedł między wrony, musi krakać, jak i one), albo zostaje w domu, bo jedyną opcją rozrywki poza nim jest stado ćwoków. Nie ma z kim iść do kina, do galerii czy na głupi spacer, nie ma z kim porozmawiać, aż się wierzyć nie chce w to kurewskie zezwierzęcenie gówniarstwa. Najgorsze, że większość z tego nie wyrośnie, tylko całe życie będzie za szczyt rozrywki uważać schlanie się do 'zgona' i rozmowy o 'dupczeniu'. Tęsknię za dzieciństwem, kiedy nie miałam jeszcze pojęcia, że ludzie są płytcy i durni do niemożliwości. I że w zasadzie ich śmieszny światek lansu i % to jeden, wielki kał.

Link do komentarza
I wiecie, co jest najsmutniejsze? To, że ludzie normalni, będący w znacznej mniejszości, albo będą udawać, albo muszą się pogodzić z samotnością. W necie, w miejscach takich jak chociażby FA, dużo łatwiej znaleźć osoby nam podobne, ale w rzeczywistości bardzo, bardzo trudno spotkać kogokolwiek z "innej bajki" - bo, jak napisałam, albo taki ktoś udaje idiotę (skoro wszedł między wrony, musi krakać, jak i one), albo zostaje w domu, bo jedyną opcją rozrywki poza nim jest stado ćwoków. Nie ma z kim iść do kina, do galerii czy na głupi spacer, nie ma z kim porozmawiać, aż się wierzyć nie chce w to kurewskie zezwierzęcenie gówniarstwa. Najgorsze, że większość z tego nie wyrośnie, tylko całe życie będzie za szczyt rozrywki uważać schlanie się do 'zgona' i rozmowy o 'dupczeniu'. Tęsknię za dzieciństwem, kiedy nie miałam jeszcze pojęcia, że ludzie są płytcy i durni do niemożliwości. I że w zasadzie ich śmieszny światek lansu i % to jeden, wielki kał.

I znowu ci przyznaje racę, gdyż ja od pewnego czasu nie utrzymuje tak często kontaktu z kumplami, zmienili się i ja się zmieniłem. Owszem przyznaje się, kiedyś mnie też głupoty były w głowie, ale te czasy minęły. I masz tu rację też, że łatwiej ludziom w internecie się dogadać niż w realu. Też tęsknie za dzieciństwem, kiedy to nie wiedziało się o tym wszystkim.

Link do komentarza

No, Yennefer znowu dzierży racę :)

A na serio, to faktycznie - kiedyś było łatwiej. Teraz już nie można sobie pogadać o wszystkim i o niczym - większość zachwala, jak to im się film urwał na imprezie\jakie fajne pornolki udało im się z neta zassać\jak się kogoś pojechało. A żeby pogadać o codzienności, o gustach, o poglądach, to trzeba solidnie szukać. I tak - albo w stado, albo się męczyć z boku, albo wybrać los pustelnika. Jam za twardy, aby wpaść w stado, ale na pustelnika to nie jestem aż tak wysączony z potrzeb kontaktów międzyludzkich, także pewno... jakoś sobie radę dam i będę "skamieliną".

Link do komentarza

Behemort, potrzeba kontaktu z ludźmi wynika z tego, że albo chcesz się udzielać społecznie, albo i nie. Ale mnie się wydaje, że już w etapie studiów ludzie zaczynają dojrzewać, bo w technikach i liceach jeszcze się wydurniamy, choć przykładamy już większą uwagę do nauki. Bo owszem, nie można winić takich uczniów z podstawówki że się wydurniają, muszą się oni wyszumieć, ale gimnazjum to tragedia, z tego co słychać często w telewizji to gimnazjum to większa patologia, niż w domu w rodzinie, sam jestem ofiarą patologi z gimnazjum i przyznam się szczerze, w pamięci pozostanie mi niestety to co zemną robiono w gimnazjum, to przykre że gimnazjaliści nie zdają sobie sprawy z tego co robią.

Link do komentarza

Odnośnie muzyki i ludzi, pamięta ktoś sytuacje w Zielonej górze z Peją. ? Można powiedzieć na tym przykładzie, że ślepi fani zrobią wszystko dla swego idola, moim zdaniem Peja powinien za podżeganie do linczu dostać jakiś rok w wiezieniu, bez zawiasów. Każdy słucha to co lubi, ale mnie się wydaje że trochę więcej kozaków jest przez Hip - Hop, mimo że sam słucham tego rodzaju muzyki, nie mam jakiejś takiej potrzeby, dać komuś w twarz. To samo z metalem, pamiętam jak Marlin Manson zjadł głowę kurczaka na pewnym koncercie i fani jego, do dziś traktują go jak boga, nie wiem co w nim takiego boskiego ale, ja nie lubię naśladować setek tysięcy ludzi, którzy ślepo idą za swym idolem. Najgorsze zachowanie jednak reprezentują kibice piłki nożnej, co mecz jak jest sezon, to słyszy się o zamieszkach, nie ważne czy to Polska, Niemcy czy inny kraj, po prostu pseudokibice są za łagodnie traktowani.

Link do komentarza

Może trochę późno komentuję, ale co mi tam... Mam 22 lata, więc jestem niewiele starszy od Ciebie. I sądzę, że trochę przesadzasz. Ja też w gimnazjum chlałem, ćpałem i r... ile się dało. I sądzę, że po prostu każdy musi swoje w tym wieku przejść. Obecnie jestem abstynentem, zagorzałym wrogiem narkotyków i studentem resocjalizacji. Mimo, że 5 lat temu większość 'porządnych ludzi' patrzyła na mnie z taką pogardą, z jaką Ty patrzysz na to '[beeep] zezwierzęcone gówniarstwo', udało mi się osiągnąć sukces (a przynajmniej zrobić kilka kroków do jego osiągnięcia- oczywiście chodzi mi głównie o studia). I teraz to ja mógłbym tak patrzeć,ale nie patrzę.

Link do komentarza

Nie mówię, że ci co ćpają to z tego nie wyjdą. Muszą tego chcieć, ale właściwie. Główną przyczyną tego zachowania jest też otoczenie w jakim ludzie żyją NP. Jakieś stare kamienice, albo blokowiska na których zwykle to młodzi nie mają co robić jak wyjdą z domu. Ewentualnie zachowanie takie może być też, spowodowane patologiom co niektórych miejsc w danych miastach bo NP. Na wsiach, owszem są rozróby ale mnie się wydaje że rzadziej niż w mieście, na wsi policja raz dwa może się pojawić w danym miejscu, w mieście komunikacja jest nieco trudniejsza.

Link do komentarza

Stary, uwierz mi że takiej patologii jaką oglądam na wsi nigdzie nie ma. Ale nigdzie się o tym nie słyszy, bo nikt nie mówi o tym głośno. Nie wiem czy pamiętasz, jakiś czas temu było głośno o grupie nastolatków którzy podpalili psa i nagrali na komórkę. Znam ich, bo mieszkam jakieś 700 metrów od nich, w tej samej podlubelskiej wsi. Mniejsza oto, rzecz w tym, że tutaj takie rzeczy dzieją się na co dzień. Dlatego, że po pierwsze rodzice dają ogólnie niezbyt dobry przykład, a po drugie każdy kto myśli inaczej jest w pewien sposób piętnowany przez społeczność.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...