Skocz do zawartości

Mariusz Pujszo Show On-line!

  • wpisy
    26
  • komentarzy
    135
  • wyświetleń
    18839

Byłem żoną księżnej Diany


PanEdek

377 wyświetleń

...czyli tragiczna historia pewnego kebabu.

Być może słychowaliście między zdaniami o wypadkach, jakoby znajomi znajomych ze strony stryjenki jego pingwina podczas pałaszowania solidnego posiłku trafili na coś, co znaleźć się w nim nie powinno. Niektórzy w posiłku znajdują pazury, inni zęby, pojedyncze klocki Lego z zestawu CITY Betoniarka czy szczura w panierce. Ba, słyszałem nawet, że jeden wyciągnął doskonale zachowany szkielet archeopteryksa z sałatki wegetariańskiej serwowanej w jednej z sieci fastfoodów! Gdzie te czasy, kiedy jedyne czego człowiek się mógł spodziewać to Pokemony i gołe baby wyskakujące z czipsów? Gdzie te czasy, kiedy człowiek obrał ziemniaka i wiedział, że ziemniak ów nie jest odświeżany siedem razy przed południem i podmalowany markerem, żeby był nieco bardziej brązowawy i ziemniaczany, no gdzie? No właśnie nigdzie. Bo wtedy ziemniak był zadowolonym z siebie ziemniakiem. A teraz jest wyzyskiwany i smutny, taka prawda. Ziemniak też człowiek.

W każdym razie, nie to jest do końca tematem mojego dzisiejszego ... chwila napięcia dla strun nylonowych i transformatorów prądu stałego ... Śledztwa. Tak, śledztwo przeprowadziłem. Dogłębne i solidne, bo temat jest ważny. Ważny jest, bo dotyka wszystkich nieświadomych tego problemu ludzi. Czyli wszystkich ludzi. Tych świadomych także, dlatego że wszystkich, a nie tylko tych nieświadomych, bo to byłoby raczej niesympatyczne z mojej strony. Faux pax, wtopa i w ogóle. Tak, czytajcie mnie uważnie, temat ten dotyczy przeraźliwego sekretu wszystkich... KEBABÓW.

blogentry-97354-1262609732_thumb.jpg

Rycina 1. Znajdź element, który nie jest składnikiem potrawy. (podpowiedź: to nie wahadłowiec)

Co to jest kebab, każdy chyba wie. Wielu jada, nie każdy lubi. Ten kto nie lubi, ten cwaniak, bo dobrze, że nie lubi. Tym udowadnianiem dobrości nielubienia kebabów zajmę się właśnie w tym momencie. A nie, najpierw wspomnę coś o Karolu Linneuszu. Karol Linneusz miał tylko jeden nos. Trochę pomarszczony, ale jeden. A teraz wrócę do meritum sprawy. Kebab - fenomen tej "potrawy" zawsze mnie zadziwiał, a ostatnio zadziwił mnie bardziej, stąd to śledztwo, co jasna. Przechadzając się po okolicy w poszukiwaniu leżących na chodniku drobnych upuszczonych przez obcych ludzi zauważyłem pewien napis. Napis ów nic mi nie mówił, bo napisy z ogółu są mało kontaktowe jeżeli chodzi o zagadywanie do nieznajomych hydraulików. Poprawiłem więc mój kaszkiet i ruszyłem dalej. Wtem uderzyło mnie coś. Co, pisać nie będę, bo to nieprzyzwoite. W każdym razie zrozumiałem co chciał przekazać mi ów nieznajomy napis. Tak! Już wiedziałem. Otóż napis ten formował się w takie oto wyrażenie "Kebab z baraniny". Pomyślałem nad nim bliżej. To był dla mnie szok.

Tak, tak. Wtedy zrozumiałem całą prawdę o nikczemnych kebabach. O tak! Że też nikt inny tego nie zauważył. Myślicie sobie - 'ok! Kebaba z mięsem sę wpierniczę i nie bede głodny!'. Też bym tak pomyślał. Ale nie pomyślałem, bo pomyślałem coś innego. Prawda jest bowiem okrutna w swojej prostocie. Mięso na kebaby jest okropne, wiadome. Ale teraz już wiadome dlaczego... Zacząłem manipulować napisem "Kebab z baraniny" w mojej głowie. Dałem zooma, negatyw, odwrócenie kolorów i odbicie lustrzane. Wtedy byłem pewien. Otóż słowa "Kebab z baraniny" powinno się czytać "baranina z babeK"! Szokujące, prawda? (A i nie dajcie się zmanipulować samym "Kebab" czy "Kebab drobiowy", których zoom, negatyw, odwrócenie kolorów i odbicie lustrzane nie jest aż tak szokujące). Sam diabeł by nie wpadł na bardziej odrażający pomysł!

blogentry-97354-1262609714_thumb.jpg

Rycina 2. Typowy sprzedawca kebabu.

Teraz już wiadome dlaczego mięso z kebaba jest okropne. Wiadomo dlaczego ludzie znajdują w nich stare bransoletki, sztuczne szczęki i drewniane laski. To przerażająca prawda, ale tak - kebaby robi się z mięsa starych ludzi. Jak myślicie, co robi się z ciałami tych wszystkich staruszków i staruszek żyjących w domach opieki i im podobnych przybytkach? Ano, przygotowuje by stali się posiłkiem dla mas! To obrzydliwe, ale mieli się ich w wielkich mielarkach! Tak, tak! Redakcja Uwagi ponoć chciała o tym kiedyś zrobić reportaż, ale kamerzyście zginęła babcia. Nie wiem dlaczego, ale to ich odstraszyło. Ja swoją babcię zjadłem sam przed rozpoczęciem śledztwa, dlatego nie czuję się w niebezpieczeństwie.

Ale skąd ten pomysł, żeby robić ze starych ludzi orientalną potrawę przerobioną na masówkę, której przybytek śmierci znajduje się w co większej dziurze na zaścianku zaścianka? Historia! Jak powszechnie wiadomo kanibalizm został wymyślony przez żyjącego na terenie dzisiejszej Rodezji afrykańskiego Afrykańczyka. Ów Afrykańczyk miał zwyczaj straszenia swoich znajomych okrzykiem "Aaaaa! Zjem cię!" i zawsze wszyscy śmiali się do rozpuku całymi wieczorami. Afrykańczyk ów uznawany był dzięki temu za duszę towarzystwa i społecznika. Niestety, jego znajomi nie zauważyli, że Afrykańczyk ten tak naprawdę nie dysponuje poczuciem humoru i cały czas z tym wszystkim mówił na poważnie. Nienachalnie rzuciło im się to w oczy, gdy obgryzał nogę swojego wujka. Tuż po zjedzeniu reszty wujka. Kanibalizm od tamtego momentu zawędrował w najdalsze części naszej planety. Nawet do spożywczego u Aliny.

blogentry-97354-1262609741_thumb.jpg

Rycina 3. Afrykański Afrykańczyk - wynalazca powietrza, kanibalizmu, międzynarodowej stacji kosmicznej i Władimira Putina. Społecznik, filantrop, poliglota i okresowo materac.

W roku 732 saraceński wojownik Ahamhabib byłby bliski wynalezienia kebabu, gdyby nie to, że został zabity w bitwie pod Poitiers. Kolejna próba wymyślenia tej potrawy datowana jest na 1492, kiedy Hiszpanie zdobyli Grenadę. Legenda głosi, że w jednej z komnat tamtejszego pałacu na mieczu zatknięty był kebab. Jednak żołnierze Hiszpańscy w bitewnym szale skonsumowali go, niszcząc przy tym jedyny istniejący w XV wieku prototypowy egzemplarz kebabu. W tym czasie idea kanibalizmu dotarła także do państw arabskich i zrobiła niezłą furorę wśród celebrytów i szeroko pojętych 'gwiazd' w tamtejszym społeczeństwie.

W roku 1512 wreszcie udało się zaprezentować światu poprawnie działający egzemplarz kebabu. Jego wynalazca - Habibaham - został nagrodzony złotem. Mógł go zabrać tyle, ile ważą razem wszystkie jego żony. Porządnie go to wnerwiło, bo nie miał żadnej. Musimy teraz przeskoczyć w czasie o trzysta lat w bok. Pierwsze połączenie idei kebabu i kanibalizmu datuje się na czasy wojen zuluskich. W 1879 roku wojska brytyjskie zmierzyły się z zuluską armią. W sercach Zulusów wciąż tkwiła historia o ich wspólnym zbyt dosłownym przodku. Legendą tą zainteresował się brytyjski generał Fryderyk August Thesiger. A jak wiemy dokładnie, Thesiger będąc baronem Chlemsford był także nieziemskim wręcz koneserem arabskich kebabów. Sam jednak nie wpadł na połączenie dwóch tych idei, o nie! Z powstaniem kebabu z babek wiąże się pewna anegdota. Ważne są dwie rzeczy - otóż Thesiger miał swojego osobistego afrykańskiego Afrykanina Mbutu jako tłumacza. Ponadto, co miesiąc generał dostawał list od swojej babci. A jak wyglądają listy od babci jest wiadome - starowinka zasypywała go denerwującymi pytaniami czy nie jest mu w Afryce za zimno, czy nosi szaliczek, który mu wydziergała na urodziny, no i czy wystarczająco dużo je. Fryderyk się rozsierdził tym ostatnim pytaniem niepomiernie i w przypływie destrukcyjnej furii wygadał się Mbutu, że jego babcia go, kolokwialnie ujmując, wnerwia. Mbutu zastanowił się chwilę i odrzekł: "U nas, to się takie stare baby zjada." To podsunęło Thesigerowi pewne rozwiązanie. Nie trudno się domyśleć, co było dalej - strzały, dżem z jeża, paralotnia, szybki bieg do łazienki, pranie w rzece i oceloty puchate.

No i co? Miło wpierniczać stare staruszki?

blogentry-97354-1262609753_thumb.jpg

Rycina 4. Czy następnym razem też ci będzie tak smakować?

FAQ anty-kebabowe:

Q: "Ja kiedyś jadłem kebab i wcale nie był niedobry. Smakował mi. To nie pytanie."

A: Z pewnością... MORDERCO.

Q: "No dobra, z babek. A co z dziadkami? Czy z nich też się robi kebaby?"

A: Jest duże prawdopodobieństwo, że tak.

Q: "Dlaczego więc nie nazywają się one "Kebab i wódaizd z baraniny"?

A: Won. Nie potrzebujemy tutaj takich mądralów.

Q: "Niedawno otworzyli w mojej okolicy bar, gdzie serwują kebab. Moja babcia umarła tydzień temu. Czy zjem z niej kebab?"

A: Jeżeli się odpowiednio nie zabezpieczysz - zjesz ją nie tylko ty. Pilnuj zwłok babci, aż do ostatecznego stadium rozkładu. Wtedy mięso człowieka nieapetycznie wygląda.

Q: "Czy tylko używa się martwych babć?"

A: Nie zawsze. Niekiedy, gdy żadna starowinka nie umrze przez dłuższy czas kebabowi oprawcy mogą porwać jakąś żywą.

Q: "Dlaczego właśnie babcie?"

A: Bo najwolniej uciekają.

Q: "Czy czarną wołgą jeździli żydowscy producenci kebabów z RFN?"

A: Tak.

Q: "Czy kebab z babci jest koszerny?"

A: To zależy, czy babcia była obrzezana.

Q: "Z czym zjadłeś swoją babcię?"

A: Usmażyłem ją na cebulce. Kebab to BARBARZYŃSTWO.

Q: "Czy to rzeczywiście prawda, że Karol Linneusz miał tylko jeden nos, czy sobie jaja robisz?"

A: Nie muszę, mam już swoje. Tak, to prawda - Karol Linneusz miał tylko jeden nos.

Q: "Co można zrobić, żeby zaprzestać kebabowego bestialstwa?"

A: Zjeść wszystkie babcie samemu. Dzięki temu międzynarodowe konsorcjum kebabowców upadnie.

Q: "Czy wszystkie pytania wymyśliłeś sam?"

A: Tak.

Q: "Czy pójdziesz siedzieć za ten tekst?"

A: Powinienem. Ale pewnie nie.

9 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Przearcymegasuperdupergenialne!!! Nigdy nie lubiłem kebabów. I dobrze :D Znów sprawdza się stare indiańskie powiedzenie, że Pawlaki wiedzą co dobre :ok:

Kurde... on naprawdę miał jeden nos?!

Link do komentarza

ta, szczególnie jak zamarza przy podawaniu do twoich rąk - u mnie tak było na dużych mrozach na dworcu kolejowym :DD

Noga żyrafy jest dobra, co ty chcesz ;]

BTW - Jak można obrzezać babcię Oo ?

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...