Życie w amerykańskiej komedii
Wpis opublikowany przez Knockers
525 wyświetleń
Tytuł tegoż wpisu nie jest przypadkowy. Tak gwoli ścisłości winien był nazywać się "Życie a amerykańska komedia", ale się tak nie nazywa.
Amerykańskie komedie w głównej mierze składają się z podstawowego modelu, poza aktorami i nieistotnymi sprawami filmy te niczym się nie różnią. Nawet scenografię mają tą samą. Oto model takiej komedii. Oczywiście jak zawsze myślimy stereotypami.
1. Jest sobie koledż, albo inne miejsce edukacji.
2. Społeczność jego uczniów dzieli się na grupy:
a). Nielubianych/kujonów/frajerów/nerdów/prawiczków
-męska odmiana:
-żeńska odmiana:
charakterystyczne: nikt nie zajmuje im miejsc na stołówce
B). Lubianych/popularnych/fajnych
-męska odmiana:
-i wreszcie żeńska, której fota w żaden sposób nie podchodzi pod pornografię
charakterystyczne: ci gorsi zajmują im miejsca w stołówce
c). Coś pomiędzy
nie bardzo to, ale wiecie, o co mi chodzi
charakterystyczne: to właśnie oni zajmują miejsca w stołówce dla lepszych od siebie
3. Zawsze przynajmniej raz w filmie dochodzi do dżampry, podczas której alkohol leje się strugami, rodzice są na delegacji, a seks, przemoc i seks połączony z przemocą są na porządku... nocnym.
4. Frajerzy oczywiście nie są zapraszani na takie imprezy...
5. Ale czasem się na nie wpraszają.
6. Co zazwyczaj źle się dla nich kończy.
7. W czasie przebiegu fabuły przynajmniej raz dochodzi do lesbijskiego pocałunku, przynajmniej raz kroją żabę na biologii, przynajmniej raz odbywa się mecz Baseballowy
8. Na końcu dochodzi do odkupienia, frajerzy zostają popularni, a popularni zaczynają być frajerami.
9. Nie muszę wspomnieć, że największy geek zdobywa dziewczynę...
10. Która najczęściej jest cheerleaderką i laską największego maczo/bossa/przystojniaka/kozaka w okolicy.
I na tym to mniej- więcej polega. Jak chcecie zobaczyć taki film, praktycznie co środę w polsacie po kiepskich można pozwolić sobie na taki seans. Tak się śmieję... Ale czy faktycznie ten model komedii ze stanów tak wiele różni się od prawdziwego życia?- W istocie, geek nigdy nie zdobędzie laski największego kozaka w okolicy.
8 komentarzy
Rekomendowane komentarze