Skocz do zawartości
  • wpisy
    55
  • komentarzy
    318
  • wyświetleń
    78991

Niedorozwój rządzi rozwojem


Marcin Przybyłek

305 wyświetleń

Witam. Dzisiaj felieton poświęcony mojemu ulubionemu przysłowiu. Ukazał się mniej więcej rok temu w lokalnej prasie. Pozdrawiam.

To moje ulubione przysłowie, niestety, bardzo prawdziwe. Wszędzie, gdzie pojawia się grupa ludzka (grupa zaczyna się od liczby? 2), sprawdza się z porażającą regularnością. Dlaczego tak jest? Jeśliby porównać psychikę do powierzchni biurka, na której leżą przedmioty, to umysł prosty reprezentowałby blat z telefonem, monitorem komputera i lampką. Dla osobowości o takiej wewnętrznej konstelacji każda decyzja, wyjaśnienie, każde widzenie sytuacji jest kwestią rekonfiguracji trzech elementów. Z kolei psychika złożona byłaby symbolizowana przez biurko na którym także stoją monitor, telefon i lampka, ale obok nich widnieje kamera internetowa, obok telefonu szarzy się drukarka, na niej stoi jeden z trzech głośników, przy lampce złocą się ramki kilku rodzinnych zdjęć, widzimy także parę słowników, gustowną postać Space Marine?a do gry figurkowej Warhammer 40 000, przy monitorze w filiżance paruje kawa, a obok aromatem wabi duży kawałek drożdżowca na porcelanowym talerzyku. Taka psychika widzi świat w sposób bardziej złożony, bo jego kształt odbija się w każdym z przedmiotów i każdy z nich dodaje coś do komponowanej w umyśle reprezentacji rzeczywistości. Dlatego opis najprostszego zdarzenia wymaga większej liczby słów, zdarzenie to pobudza więcej skojarzeń, uczuć, sprzęgów intelektualno emocjonalnych, wzbudza więcej wspomnień i aktywuje rozmaite powiązania znaczeniowe. Dla takiej osoby podjęcie decyzji, argumentacja, ubranie w słowa tego, co ma na myśli jest o wiele trudniejsze, a więc zajmuje więcej czasu tudzież wprawy w opisywaniu uczuć, przeżyć i przemyśleń. Osoba rozwinięta nie ma szans w starciu słownym z osobą niedorozwiniętą (mwimy tu o EQ, a nie IQ, przypomnijmy sobie, że inteligentny może być byle idiota, ale mądrym jest już mało kto, a to właśnie duet IQ + EQ daje mądrość, nie samo IQ. Osobę z niedorozwojem EQ ? w wielkim skrócie rzecz ujmując ? nazywam w tym artykule ?niedorozwiniętą?). Dlatego warto takie osoby wspierać, służyć radą, pomagać im, bo to one tworzą kulturę i cywilizację.

Są inne jeszcze aspekty związane z tym przysłowiem. W zasadzie do napisania tego tekstu skłoniło mnie pewne wydarzenie: oto jadę zatłoczoną warszawską ulicą w dzielnicy mało mi znanej. Dookoła zieleń, nie jestem pewien, czy przecznica, do której się zbliżam, to ta, w którą powinienem skręcić. Ustawiam się zatem równolegle do samochodu, który jedzie na drugim pasie, korzystam z tego, że stoimy na światłach, odsuwam szybę i daję znak pani kierowcy z sąsiedniego auta, by zrobiła to samo. Uśmiecham się, staram się wyglądać przyjaźnie, nawet okulary przeciwsłoneczne zsuwam na czoło. Ku mojemu zdumieniu kobieta gwałtownie protestuje: ?nie otworzę?, czytam z jej ust. Wytrzeszczam oczy: ?chcę tylko zapytać??, ?Nie otworzę?, powtarza kobieta, po czym odwraca wzrok i twardo patrzy na wóz przed nią. Mimo, że użyłem (delikatnie) klaksonu, nie spojrzała już na mnie ani razu. Nie dowiedziałem się, jaka to przecznica (na szczęście zaryzykowałem, skręciłem, i decyzja okazała się słuszna). Nie ukrywam, że byłem wzburzony i zdziwiony. Dlaczego nie chciała mi pomóc?! Potem stwierdziłem, że może się bała, na przykład podejrzewała, że jestem członkiem gangu i że gdy otworzy szybę, mój wspólnik zaskoczy ją od tyłu, wywlecze z auta? ale w korku? Tak czy owak uznała mnie za człowieka co najmniej groźnego / szkodliwego.

Warto postawić sobie pytanie: jak często zdarzają się przypadki napaści samochodokradów? Niezmiernie rzadko. Ale co? Ale trzeba być ostrożnym ? czytaj ? traktować 99% ludzi, którzy nie są samochodokradami jak samochodokradów. Jest to przykład, w którym sposób zachowania porządnych ludzi jest determinowany przez patologiczny margines. Czyli co? Niedorozwój rządzi rozwojem.

To samo jest z autostopem. Ilu ludzi zatrzymałoby się widząc strudzonego autostopowicza gdyby nie lęk przed gwałcicielami / mordercami / złodziejami / porywaczami? Większość. A tak ? większość się nie zatrzymuje. A ile jest aktów przemocy w stosunku do normalnych zachowań? Promil promila. Mimo to znowu styl zachowań dyktują niedorozwinięci.

Ludzie skarżą się na pogotowie ? że nie dojeżdża na czas, że trzeba czekać, ?bo lekarze są tacy i owacy?. Nikt jednak głośno nie wspomina, że 90% wezwań do pogotowia ratunkowego przychodzi z pijackich melin. To nasi ukochani alkoholicy wzywają ze swoich nor bezpłatną pomoc. A w tym czasie porządny człowiek umiera na zawał. Niedorozwój rządzi rozwojem.

Co z tym robić? Bo ja wiem? W miarę możliwości zjawisku stawiać opór. Może Ty, drogi czytelniku / droga czytelniczko dasz jakąś receptę.

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

Już o czymś podobnym pisałem u siebie. Wystarczy, że w grupie 100 osób będzie jeden ludź i cała reszta widzi jedynie skutki jego wybryków (które widać od razu), a podejrzewa pozostałe 99.

Link do komentarza

Poprawka: Grupa składa się z minimum 3 osób :) Tak po za tym jedyne co możemy zrobić to ignorować to zjawisko. Może i zabrzmi głupio, ale to walka z wiatrakami. Głupich nie sieją. Sami się rodzą. Pozdrawiam

Link do komentarza

Ja jestem za zasadą "safety first" - lepiej się zabezpieczyć, bo mimo wszystko u nas otwarte drzwi czy niezabezpieczony samochód może się kiepsko skończyć. Nie ma w końcu powodu, żeby to akurat mnie okradziono, prawda? Walki z tym zjawiskiem chyba nie da się podjąć - trzeba by najpierw zmienić mentalność społeczeństwa - można tylko próbować nie znaleźć się wśród tych, którzy trafiają na owe promile niekorzystnych zdarzeń.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...