Skocz do zawartości
  • wpisy
    75
  • komentarzy
    8
  • wyświetleń
    18287

...


Nicek

160 wyświetleń

-Paweł, idź już spać.

-Mamo, daj spokój. Jutro nie idę do szkoły.

-Wiem, ale to nie oznacza, że możesz siedzieć do późna.

-No proszę Cię. Gram teraz.

-A w co?

-W Call of Duty 2. To jest gra o amerykańskich Rangersach.

-Uroczo. Naprawdę. Ale kończ już.

-Można zabijać Niemców?

-Natychmiast to wyłącz!

-Mamo!

-Wyłącz.

-Mamo!

-Przestań mówić ?Mamo?.

-Ale jeszcze trochę. No daj spokój, nie jestem dzieckiem, toć chodzę już do gimnazjum.

-Tak, tak. Pamiętam. Dobra. Ale jak wrócę, masz już spać.

-Rany. Czasami mam wrażenie, że nadal mam 8 lat.

-Dla mnie zawsze będziesz małym, słodziutkim Pawełkiem.

-Rany, Chryste! Wyjdź! Idź już sobie!

-Okay, okay. Malutki Pawełeczku.

-Jea...Super. Byle tylko wkurzyć własne dziecko.

-Nie przesadzaj. Opiekuj się siostrą.

-Przypominam, że to ja jestem starsza. Wtrąciła siostra.

-Ta. Ale ty nie potrafisz o siebie zadbać, więc musi to robić ktoś inny. Odpowiedziałem.

-Głupek.

-Dziękuję. Odparłem.

-Dobra, dzieci. Ja lecę do pracy.

-Ta?uważaj na siebie. Odpowiedziałem.

-I strzelaj tylko w nogi. Dodała siostra.

-Chryste. I ja jestem waszą matką?

-Mhm.

Moja matka, komisarz Agnieszka Werner wyszła z domu i ruszyła w kierunku zaparkowanego niebieskiego Vana.

-I jak tam dzieci?

-A jak zwykle. Paweł ma problemy z matmą, ale nadrabia polskim.

-A Martyna?

-Tak jak u Pawła.

-Widać, że bliźniaki.

-Więc, jedziemy? Spytała matka.

-Jasne. Gotowa?

-Tak jest. W końcu rozpracowaliśmy tych pseudodealerów.

-Założyłaś kamizelkę?

-Panie Tadeuszu. Nie widzę potrzeby, by zakładać kamizelkę kuloodporną.

-Załóż, załóż. Odpowiedział mężczyzna, podając pani komisarz kamizelkę.

-Niedługo chyba wezmę urlop. Wiesz, pojadę z dzieciakami nad morzę. Albo do rodziny, która mieszka w Niemczech.

-Dobry pomysł. Przyda Ci się.

-A jak nowi? Słyszałam, że to parka.

-Ta, parka, cholera ich mać. Cały czas się kłócą. Ale trzeba przyznać, że ta dziewczyna?jak jej tam?

-Weronika.

-O właśnie. Ma dziewczyna zadatki na dobrego oficera. Ale jej chłoptaś?Cóż, jego lepiej przemilczeć.

-E tam. Jeszcze będziesz z tego chłopaka dumny.

-Oby Aga, oby.

Kilka minut później samochód przyjechał na miejsce spotkania.

-Gotowa, pani komisarz?

-Mów mi Aga. A ty? Jak się nazywasz.

-Michał. Prze pani.

-?Prze pani??

-Znaczy się, Agnieszko. Wie pani, to moja i Weroniki pierwsza taka akcja.

-Wszystko będzie okay. Zobaczysz.

-Okay, są nasze ptaszki. Odpowiedział kierowca. Vana.

-Do wszystkich: Cel jest w zasięgu wzroku. 1, 2, 3 macie być w pogotowiu w każdej chwili.

Agnieszka, gotowa? Pamiętaj, że masz się upewnić, iż mają tę kokę.

-Jasne.

Moja matka wyszła z samochodu i ruszyła powoli w kierunku auta, które przed chwilą przyjechało.

-Ile ona ma lat? Spytał chłopak.

-Nie twoja sprawa, młody. Obserwuj i ucz się, jak to robią profesjonaliści.

-A jak Agnieszka zasygnalizuje, że koka jest okay?

-Było na odprawie, głupku. Odpowiedziała Weronika.

Pani Agnieszka poprawi fryzurę.

-Bosko. Odpowiedział Michał.

-Coś za długo to trwa. Mruknął mężczyzna.

-Panie Cupryś?

-Panie Nadkomisarzu Cupryś. Poprawiła Weronika.

-Okay, okay. Wiem, w jakim stopniu jest nadkomisarz.

-Nie kłócić mi się tu! Warknął Cupryś. Jesteśmy na akcji do jasnej chol?

Cała trójka usłyszała wystrzał.

-O cholera. 1,2,3 do ataku. Straciliśmy człowieka!

3 drużyny AT ruszyły natychmiast w kierunku człowieka, który strzelił. Nie stawiał żadnych oporów. Praktycznie od razu się poddał.

-Co z Werner?

Jeden z Antyterrorystów odpowiedział:

-Żyje.

-Wezwać karetkę! Natychmiast!

Cupryś podbiegł do mojej matki. Faktycznie, jeszcze żyła.

-Głupio, co?

-Nic nie mów. Karetka już jedzie.

-I co teraz z moimi dziećmi?

-Wszystko będzie okay, tylko nic nie mów.

-Nie! Nie będzie okay. Ja umieram. Czuję to.

-Wytrzymaj. Karetka już jedzie.

-Michał, gdzie ta karetka!? Masz ją tutaj choćby na plecach sprawdzić! Słyszysz?

-Panie nadkomisarzu?

-Czego?

-Pani komisarz nie żyje.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...