Lekcja 2: Super hiper mega combo! O bijatykach słów kilka.
Witajcie drogie dzieci.
Dziś lekcja będzie o praniu się po wirtualnych pyskach i wyrywaniu wszelkich kończyn dzięki użyciu mega combosa, chodź wasz sensei jest graczem głównie pecetowym to w niejedną bijatykę grał u kumpla na już starym, ale wciąż jarym PlayStation 2, więc krótko wam opowiem, co myślę o tymże gatunku gier i napisze wam moje ulubione tytuły.
Sens bijatyk jest dość prosty, otóż dwóch lub więcej graczy bierze sobie po padzie (można grać z sztuczną inteligencją, ale to niska przyjemność), wybiera sobie fightera, potem arenę walk i zaczyna się prawdziwa zabawa.
Pierwsze walki najczęściej są okropnie chaotyczne każdy naciska, co może by przy odrobinie szczęścia wykonać jakiś efektowny atak, a później go jakoś powtórzyć, zabawa, więc jest średnia, bo polega na jak najszybszym zacichaniu wroga mieczem i wkuwaniu na pamięć kombinacji potrzebnym do szybkiej eksterminacji wroga. Dopiero po piątym czy szóstym razie walka wygląda jak?walka i zaczyna się prawdziwe kombinowanie jak tu do niego podejść/ od niego odskoczyć żeby szybko zrobić combosa z bezsensownej nawalanki rodzi się piękny łabędź, bardzo wybuchowy.
Ale musicie pamiętać że i tak załatwi was ten co losowo naciska klawisze, więc przed walką wybierzcie sobie kogoś kto jest na podobnym poziomie jak wy.
Dla waszego senseia ważne jest zróżnicowanie postaci ważne jest żeby nie różnili się tylko twarzą i kolorem koszulki. Osobiście lubię grać postaciami walczący na średni dystans.
Niestety w wielu bijatykach, w które grał wasz sensei jest kilka powtarzalnych minusów.
Głównym jest udostępnianie ?super hiper? postacie, które swoim atakiem zabierają pół HP albo wciąż atakują tym samym ciosem nie pozwalając nam się uwolnić (np. kilka postaci z Tekkena i Soul Calibura) i jeśli nie uda nam się wyprowadzić czegoś mocnego to nie mamy szans. Powinno być to zlikwidowane, lecz niestety tak nie jest (chodź umiejętny gracz i z takim koksem sobie poradzi). Jest też przeciwieństwo takich postaci, chodzi mi o totalne słabiaki, których dwoma uderzeniami można zniszczyć bądź nie posiadają żadnego efektywnego ataku.
Drugim minusem. jest zróżnicowanie combosów, to niestety czasami kuleje (zdarzało się kilka razy), ja oczekuje od gry tego typu combosów które nie będą u każdej postaci wyglądać podobnie (różnią się kolorem bądź zamiast uderzyć ręką uderza nogą itp.) i dają takie same efekty, (czyli po prostu zabierają trochę więcej HP). Miło by było gdyby były ataki, które np. spowalniają przeciwnika albo uniemożliwiają mu zaatakowania czymś mocniejszym na okres 10 sekund itp. Wprowadziłoby to więcej dynamizmu do walk i trochę kombinacji (najpierw do spowolnię a potem zastosuje mojego super combo, o ile on nie zrobi tego wcześniej).
Chyba każdy wie, że najlepsze bijatyki pojawiły się (i dalej się pojawiają!) na konsoli firmy Sony, chodzi mi oczywiście o PS2, jak i o PSP. Na 3 miejscu jest, Wii, chodź wasz sensei nie grał na nim za długo i nie można liczyć tam na gry bardzo brutalne (chodź i takie się pewnie zdarzają).
PS2, dla waszego senseia jest rajem, do którego rzadko zagląda, ponieważ tejże konsoli nie posiada. Dlaczego? Ponieważ jestem otaku, a wszyskie gry związane z ulubionymi mangami i anime waszego nauczyciela w tym też bijatyki (Bleach: Blade Battlers, Naruto Ultimate Ninja, Dragon Ball Z Budokai Tenkaichi) są dostępne wyłącznie na PS2 i do tego za pośrednictwem ebaya bo w Polsce raczej nie kupicie, chodź kto wie.
Teraz coś o PC.
Niestety na poczciwym piecyku, jak wiadomo jest bieda i nędza jeśli chodzi o bicie się po pyskach z kolegą/koleżanką, ciężko mi wytłumaczyć ten fakt bo przecież gracze pecetowi to nie tylko chłodno myślące maszyny których ulubionym zajęciem jest wpatrywanie się w miliony tabelek i myślący nad kolejnym ruchem dwie godziny. Pececiarze też lubią komuś od czasu do czasu połamać kości.
Jak to mawiają: Jak się nie ma co się lubi, to się gra w co jest, nie ma tego dużo ale jednak jest w co.
Najnowszym produktem dostępnym na PC, jest najpewniej Street Fighter IV od Capcomu, gra świetnie zrobiona i dająca dużo frajdy. Patrząc na starsze tytuły mamy świetnego Guilty Gear w tym mojego ulubionego XX-Reload. Hmm?. Następnym klasykiem jest niewątpliwie Mortal Kombat, wasz sensei najmilej pamięta część czwartą, ostatnią która pojawiła się na PC. Kolejnym klasykiem jest Virtual Fighter 2, niestety senseiowi nie było dane w niego zagrać więc wypowiadać się nie będzie.
Na osobny akapit zasługuje, Litte Fighter 2, który jest znany i lubiany wśród młodzieży szkolnej równie mocno jak DSJ i CS, przynajmniej tak było w czasach gdy sensei był w podstawówce.
Na PS2:
Tekken 5
Bleach: Blade Battlers 2
Soul Calibur 3
Na PC:
Guilty Gear XX-RELOAD
Mortal Kombat 4
Street Fighter 4
To tyle na tej lekcji, mam nadzieje że przypomniała wam czasy waszego dzieciństwa lub wzmogła w was chcę włączenia konsoli/odkopania starego tytułu na PC i walnięcia kogoś bądź wykonania super trudnego combosa, lecz pamiętajcie że to tylko gra. Nie próbujcie zrobić tego w domu!
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze