Skocz do zawartości

Okruszki Gofruszki

  • wpisy
    77
  • komentarzy
    914
  • wyświetleń
    81942

Ateiści - WTF?


Gofer

1322 wyświetleń

Drodzy państwo, czy ktoś jest mi w stanie wyjaśnić, o co chodzi z nienawiścią do kościoła wśród ateistów? Ja rozumiem, możecie nie wierzyć w Boga, wasza rzecz, ale żeby tłuc o tym na każdym kroku i w kółko nabijać się katolików (i reszty, ale skupię się głównie na 'moim' wyznaniu)? Nie wierzycie i ok, koniec tematu. Po co zaraz rzucać tekstami o tym, że do kościoła wszyscy chodzą tylko na lans i żeby się pokazać, po co niszczyć kaplice itp? Zamiast w kółko eksponować swój zwyczajnie załatwcie sobie stosowny papier, albo po prostu nie chodźcie na msze i nie przyjmujcie po kolędzie. Nikt nie będzie miał do was żalu...

64 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Mnie też nigdy nie spotkała agresja bardziej zobojętnienie ale wychodzę z założenia, że mało kogo obchodzi jakieś jesteś wiary.Co do tego podatku mówię nie jestem w 100% przekonany że on jest czytałem kilka tematów na jego temat i widziałem film z pewną staruszką która z tym walczy.Z tego co tam pisało ten 1.04% jest odciągany z podatków jakie państwo zabiera nam co miesiąc.Nie wiem czy w 100% wiemy na co idą nasze podatki.Co do stoczniowców to oni stali się bardziej aktywni politycznie za rządów PO gdyż prezesem jednej z stoczni jest lub teraz już był polityk PiS'u więc zapewne to była gra polityczna.A chłopi ?im zawsze źle nawet jak jest złą pogoda to pewnie jest wina rządu^^.Co do marketów są one zwolnione bo mamy takie tępe prawo.Jedyny plus jest taki ze dają zatrudnienie ludziom nędzne bo nędzne ale dają.Tak w Niemczech jest deklaracja czy chce się płacić na kościół czy też nie i myślę ze to jest dobre rozwiązanie.

Link do komentarza

@lukaszsa

To tylko słowo, jak każde inne. Czasami lepiej jest używać słowa "jestem wierzący, niepraktykujący", aby ograniczyć różne przykre wydarzenia z własnej przeszłości lub by nie przeszkadzało to innym... Dajmy na to, jesteś rozwodnikiem\rozwódką i nie możesz już uczestniczyć w sakramentach, a ludzie z parafii, zamiast poświęcić się przeżywaniu mszy świętej, patrzą na Ciebie potępiającym wzrokiem i wyszydzają na tyle cicho, by większość nie słyszała, ale na tyle głośno, byś ty usłyszał i by Ciebie zabolało... Naturalnym jest to, że nie uczęszczasz do kościoła i masz uraz do osób... Oczywiście, możesz uczęszczać na nabożeństwa do innych parafii, ale przynależność do danej parafii wiąże się z pewnymi obowiązkami... I wtedy, na przykład, łatwiej jest tłumaczyć innym, że jest się wierzącym-niepraktykującym, gdyż jest to nie tyleż wymówka, którą ogranicza się złośliwości innych, głupich ludzi, którzy nie potrafią zrozumieć, że rozwód może być rozwiązaniem jakiegoś problemu (naprawdę bardzo rzadko) oraz twój własny ból, co... prawda. A prawda jest taka, że nie chcesz uczestniczyć w wydarzeniach kościelnych, w trakcie których jesteś pariasem dla większości zgromadzonych, a więc sam czujesz się po prostu źle...

Także nie stawiaj wszystkich, którzy tak mówią, pod jedną linią nienawiści... Zresztą nienawiść to złe słowo - lepsze będzie pogarda. Pogarda wobec ludzi, którzy usprawiedliwiają swoje lenistwo, nazywając siebie tymi słowami.

Link do komentarza

A o których słowach dokładnie mówisz? Jeśli o treści notki, to absolutnie nie. Zastanawia mnie, co popycha ateistów do nienawiści wobec kościoła [w drugą stronę też, chociaż z tym sam się nie spotkałem]. Na każdym właściwie kroku spotykam się z czepialstwem niewierzących wobec katolików i zwyczajnie nie mam pojęcia, dlaczego tak jest.

Link do komentarza

Skoncz dupcyc gofer i sie zastanow co ta twoja "czarna mafia "zrobila :

- wyprawy krzyzowe

- inkwyzycja

- palenie na stosie heretykow

- indeks ksiag zakazanych

- przymusowe sepienie kasy w sredniowieczu od ludzi

I sie teraz zastanow ilu ludzi musialo zginac w imie tego twojego boga

Kto normalny niszczy kapliczki ? nikt bo po co , chyba ze to satanista z krwi i kosci od ktorego czuc nienawisc do krzyza.

PS : W domu goferku wszyscy zdrowi :P

Link do komentarza

Nie obwiniaj Boga za błędy ludzi. Zresztą średniowiecze to były chore czasy, jeśli chodzisz do szkoły i masz historię, to powinieneś to wiedzieć. W dzisiejszych czasach nikt nikogo na stosie przecież nie pali i nikt nie sprzedaje odpustow, wszystkie datki są dobrowolne. I mam taką prośbę, nie pisz tu więcej, bo widzę, że zamierzasz trollować, a tego na swoim blogu sobie nie życzę.

Link do komentarza
Nie obwiniaj Boga za błędy ludzi.

Przecież on nie obwiniał Boga, a kościół. Od moderatora umiejętność czytania ze zrozumieniem jest wymagana, więc proponuje nie pisać w szale pseudo-dyskusyjnym.

Zastanawia mnie, co popycha ateistów do nienawiści wobec kościoła [w drugą stronę też, chociaż z tym sam się nie spotkałem]. Na każdym właściwie kroku spotykam się z czepialstwem niewierzących wobec katolików i zwyczajnie nie mam pojęcia, dlaczego tak jest.

Odpowiem ci, bo sprawa jest prosta. Mianowicie - wszystko spowodowane jest niewiarą ateistów w boga. Tak, właśnie o to chodzi.

A teraz bez ironii - to co naprawdę popycha do takich pogardliwych uwag to ignorancja ateistów, którzy najzwyczajniej w świecie bardzo często okazują się być totalnymi i niewychowanymi idiotami.

JEDNAKŻE sprawa z mojego punktu widzenia wygląda następująco: "nabijanie" się z katolików jest czynem karygodnym, co do tego akurat wątpliwości nie ma. ALE naprawdę nie widzę nic złego w obrzucaniu tzw. KOŚCIOŁA błotem, bo jest to najzwyczajniejsza w świecie instytucja, często mieszająca się do spraw wewnętrznych państwa, co powinno NIGDY nie mieć miejsca i w prawdziwie nowoczesnych i silnych państwach rzeczywiście nie ma. Ale Polska... wiadomo.

I nie, nie nienawidzę kościoła. Ale szczerze mam go serdecznie dość i jako instytucja często państwowa nie tyle powinna, co JEST, MUSI i MA BYĆ otwarta na krytykę. Rzekłem.

Link do komentarza

OK, Gofer, to Ci napiszę skąd moje zdziwienie.

Pisanie, że "ateiści niszczą kaplice", to mniej więcej to samo, co pisanie, że kobiety mają mózg, który uniemożliwia im studiowanie czy prowadzenie samochodu, albo że Murzyni nadają się tylko do zbierania bawełny w Teksasie.

A tym "wojującym" ateistom tego typu teksty, jak Twój post tylko dodają paliwa, tak na marginesie.

To nie ateiści niszczą kaplice czy naśmiewają się z katolików. To mentalne dzieciaki to robią. Światopoglądowi faszyści, którzy uważają, że tylko to w co sami wierzą jest dobre, a resztę trzeba zniszczyć.

Znam bardzo wielu ateistów, którzy są tysiące razy bardziej tolerancyjni od niektórych, znanych mi katolików. O czym to świadczy?

Tylko o tym, że wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i cierpimy na ludzkie przywary.

Fajnie by jednak było gdybyśmy przestali się szufladkować. Bo właśnie takie szufladkowanie, Gofer, prowadzi do akcji przeciwko grom - "grał w gry, zabił rodzinę, a więc gracze są niebezpieczni! Trzeba zniszczyć gry!".

Czemu, gdy ktoś najeżdża na przemoc w grach wzywasz do tolerancji, Gofer, po czym jedziesz po całym ogóle ateistów nieomal tak, jakby byli jedyną przyczyną ucisku i nieszczęścia biednych katolików?

Link do komentarza

@Muppet95

Jeżeli numer przy twoim nicku sugeruje twój wiek, to trochę tej skrajnej głupoty można Ci wybaczyć, jednakże tylko z powodu twojego młodego wieku.

Jeżeli nie, to tylko można załamać ręce...

Ale po kolei...

1. Wyprawy krzyżowe - tak lekko napomknę o celach rycerstwa... i, oczywiście, muzułmanie wpadli tylko z wizytą...

2. Inkwizycja - ich palenie na stosach i tortury, przedstawione m.in. w Lionheart'cie są MOCNO przesadzone... Każdy inkwizytor, który stosował jakikolwiek rodzaj tortur (co oczywiście nie zawsze wychodzi na jaw, zresztą jak i obecnie) musiał mieć solidny argument, musiał się PORZĄDNIE tłumaczyć papieżowi, a jeżeli sobie tylko i wyłącznie w ten sposób hulał, to kończył nielepiej niż jego ofiary...

3. Palenie na stosie - j.w.

4. Indeks ksiąg zakazanych - chyba tylko to było słabe...kiedyś to miał moc... ale od końca XIV wieku raczej był już wyśmiewany...

5. Przymusowe "sępienie" kasy - tak samo jak i wszyscy właściciele ziemscy - to co, wbijamy na rycerstwo, że to ciemnogród i nic nie wniosło do historii? Oczywiście, wszelkie budynki społeczne, katolickie uczelnie i szkoły i wspaniałe architektoniczne osiągnięcia to nic...(sarkazm)... Uwierz, nie było to tak wiele, jak zapewne sobie wyobrażasz... o ile jesteś w stanie sobie cokolwiek wyobrazić.

"I sie teraz zastanow ilu ludzi musialo zginac w imie tego twojego boga" - nikt nie musiał... niestety, ludzie są raczej agresywną i skłonną do wykorzystywania wszystkiego dla własnej korzyści rasą.

Stosuj, z łaski swojej, chociażby namiastkę ortografii, interpunkcji i kultury, bo nie będziesz miał jakiejkolwiek siły wybicia.

Zresztą, to co mówił Gofer - nie trolluj. Dodam też coś od siebie, w takiej formie, abyś zrozumiał - "GTFOOH!!! NAO!!!"

@Alaknar

Dobrze mówisz, jednakże zauważ, że wszyscy, którzy niszczą elementy kultu religijnego, są w mniejszym lub większym stopniu ateistami - i albo przyznają się do tego, albo są mentalnymi kalekami i nie są w stanie powiedzieć nic ciekawszego od "daj kamjeńja" lub "krzywa"... I wychodzi na to, że są antyteistami albo bezmózgami, nie będącymi w stanie próbować zrozumieć czegoś więcej niż kiełbasa, wódka, prostytutka i ustawka.

Link do komentarza

To miło wiedzieć że jestem bezmózgim debilem który jedyny słowo jakie zna jest "chcesz wpierdo* ?".Również zapewne topie swoje smutki w alkoholu i papieroskach bo chciałem być fajni jak moi koledzy.Co do tych wypraw krzyżowych były one prowadzone w imię czego ?.Tak w imię Boga a ich celem było odzyskanie grobu Chrystusa.A co do inkwizycji i palenia na stosie były to przejawy prześladowań ludzi niewierzących przez kościół.Co do tego płacenia w średniowieczu była to zapewne manipulacja ze strony duchowych.

Link do komentarza

Behemort #36 'Z jednym się mogę zgodzić - odpusty pieniężne za pieniądze były zdecydowanie złe. Co do "wymysłu średniowiecza" - nie zgadzam się. Wszakże sakrament spowiedzi opiera się na słowach Jezusa Chrystusa: (J 20,23) "Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane.". I, zapewniam Cię, Jezus Chrystus nie żył w średniowieczu... Niemniej forma spowiedzi wykształciła się w tejże epoce, lecz sam sakrament wtedy nie powstał - już w I w. n.e. wykształciły się osoby "ojców duchowych Kościoła", którzy mieli "moc\prawo" odpuszczania grzechów.'

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sakrament_pokuty_i_pojednania

Historia

'W Kościele starożytnym kwestia pokuty i praktyk pokutnych nie była uregulowana. W III w. rozpowszechnił się zwyczaj jednorazowej pokuty, której poddawano się dopiero na łożu śmierci. Z obszarów irlandzko-anglosaskich w VI w. rozpowszechniła się na powrót praktyka pokuty wielokrotnej. Rozwój spowiedzi prywatnej, jako równoprawnej ze spowiedzią powszechną, przypada na czasy Grzegorza Wielkiego. W 1215 Sobór Laterański IV wprowadził do dziś obowiązujące przepisy dotyczące pokuty, tj. obowiązek spowiedzi przynajmniej raz w roku w czasie wielkanocnym oraz tajemnicę spowiedzi. Dopiero w XVI w. wprowadzone zostały powszechne dziś konfesjonały. Dzisiejsze praktyki pokutne reguluje Ordo Poenitentiae (1973).'

Twoja wypowiedź Behemort wcale nie przeczy mojej, a odniesienie do Nowego Testamentu nie jest akurat dla mnie dobrym argumentem historycznym - na podstawie pisma mogę stworzyć dowolną instytucję/tradycję kościelną, znajdując parę zdań cytatu w Piśmie Świętym (np. stanowisko Wyższego spowiednika ds. Cudzołożnic, tradycję łowienia ryb z parafianami, obowiązek medytowania na najbliższej w okolicy górze - aby zmierzyć się z Szatanem). Pismo to jedno, obowiązek spowiedzi co najmniej raz w roku - to już prawo kościelne - wymysł średniowiecza (podpierane wolną interpretacją Pisma, podobnie jak inne interpretacje tych samych fragmentów Pisma znajdziemy u Jehowych, Zielonoświątkowców etc.)

Behemort #36 'I nie - wcale nie widać, że księżom bardziej nieprzyjazny jest ktoś, kto chce zreformować Kościół od tego, który nie uczęszcza na nabożeństwa.'

Źle mnie zrozumiałeś. Pisałem w nawiązaniu do wcześniejszego postu, na temat "lepszy już ateista niż niepraktykujący wierzący". Odnosiłem się tu do widocznego faworyzowania już osób nie należących do Kościoła, od osób które należą ale nie są zadowolone. Dla mnie to może oznaczać początek końca Kościoła, który zacznie wyznawać zasady "nie zmienimy się pod wpływem krytyki, jak się komuś nie podoba to wara. Albo jesteście w pełni za nami, albo jesteście poza instytucją". Nie cytuję tu przy tym żadnej konkretnej osoby, lecz uogólniam podobne wypowiedzi forumowiczów.

Link do komentarza

@flipper

Wikipedia ma to do siebie, że nie jest zbyt dobrym źródłem wiedzy historycznej... No i słowo wymysł, nie jest trafionym, gdyż, jak powtórzę, spowiedź min. raz do roku nie jest wymysłem średniowiecza (jak już, to wieków mrocznych, jeno potocznie wiązanych ze średniowieczem, dla ułatwienia) tylko, tak jak podkreśliłeś, interpretacją Pisma Świętego... Podkreśliłem jednak w cytacie z NT, iż duchowni KRzK wierzą, iż posiadają moc od samego Boga i jako, w pewnym stopniu, jedyni, mają moc do bezpośredniej skruchy człowieka przed Bogiem... Na szczęście, interpretacja i poglądy człowieka na ten temat nie są już niczym skrępowane i ma się pełną swobodę w odrzuceniu bądź przyjęciu danych poglądów i w wyborze takiej czy nie innej wspólnoty wyznaniowej. Co do gorszego traktowania ludzi chcących zreformować, nadal nie uważam, że są gorzej traktowani, jeżeli tylko nie chcą naruszać podstaw istnienia KRzK i wiary.

Niemniej, cieszę się, że podjąłeś temat i bez złych emocji podszedłeś do dyskusji - cieszę się. I przepraszam, iż źle zrozumiałem - zdarza się, zwłaszcza w internecie.

Aha, i niech KTOŚ (nie ty flipper) sobie jeszcze raz przeczyta mój poprzedni post, gdyż, jak widać, niezbyt go zrozumiał...

Link do komentarza

Czytać ze zrozumieniem to ja potrafię.Natomiast ostatnie zdanie w twoim poście jedno znacznie wskazuje na to że za wszelakimi dywersjami przeciwko kościołowi stoją ateiści.I tak jak ty twierdzisz "ateistami lub bez mózgami" czyli sądzisz ze poglądy i zachowanie ateistów jest takie samo jak debili spod budki z piwem ?

Link do komentarza

Skopiuję, bo nie zrozumiałeś:

@Alaknar

Dobrze mówisz, jednakże zauważ, że wszyscy, którzy niszczą elementy kultu religijnego, są w mniejszym lub większym stopniu ateistami - i albo przyznają się do tego, albo są mentalnymi kalekami i nie są w stanie powiedzieć nic ciekawszego od "daj kamjeńja" lub "krzywa"... I wychodzi na to, że są antyteistami albo bezmózgami, nie będącymi w stanie próbować zrozumieć czegoś więcej niż kiełbasa, wódka, prostytutka i ustawka.

Antyteistami, nie ateistami... I to w zagadnieniu odnośnie niszczenia elementów kultu religijnego... Dla mnie, w tym aspekcie, prawie niczym się nie różnią - poza rodzajem głupoty. AntyT (naprawdę wielu z nich) niszczą, bo głoszą bezpodstawnie, że religia jest wyzyskiem, ciemnotą, martwicą, kur*icą, i.t.p. i wprawiając w czyn swoje teorie wyższości i niższości poprzez to, co człowiekowi wychodzi najlepiej - destrukcja.

A małpoludy? No cóż, chyba każdy, co robi dres na cmentarzu, by zaimponować kolegom.

Przepraszam za archeologię...

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...