Skocz do zawartości

Greenpeace

  • wpisy
    23
  • komentarzy
    79
  • wyświetleń
    16775

Aborcja na życzenie = odebrana szansa na życie i dobro, bo tak chcę!


Greenpeace

876 wyświetleń

Aborcja...Zgodnie z definicją, podawaną przez Wikipedię, jest to "termin medyczny i potoczny, który stosuje się w przypadku zamierzonego, przedwczesnego zakończenia ciąży w wyniku interwencji zewnętrznej, np. działań lekarskich", a "po ludzku", jest to po prostu usunięcie ciąży.

Aborcja ma wielu zwolenników i równie wielu przeciwników. Zwolennicy twierdzą, że kobiety mają prawo usunąć płód w każdych okolicznościach, gdyż jest to tylko część jej ciała, przynajmniej przez pewien czas, więc może z nim robić co chce.

Główny przeciwnik aborcji, Kościół Katolicki, mówi, że płód jest żywą istotą od momentu poczęcia i aborcja jest morderstwem na niewinnej i całkowicie bezbronnej osobie. W związku z tym, powinna być całkowicie zakazana, niezależnie od okoliczności.

Szczerze mówiąc, stanowisko Kościoła Katolickiego, którego częścią jestem, jest mi bliższy niż stanowisko zwolenników aborcji. I choć nie do końca się z nim zgadzam ( kwestia gwałtu ), to uważam, że jest lepsze niż zezwolenie na aborcję z każdej przyczyny. Szczególnie, gdy kobieta dokonuje usunięcia ciąży, ponieważ dziecko przeszkadza jej w karierze czy naciska ją rodzina ( "Wpadłaś jak głupia, ale wstyd będzie jeśli ktoś zobaczy" ).

Wiem jednak, że dla wielu zwolenników aborcji nauka Kościoła Katolickiego na ten temat nie jest żadnym argumentem. Dlatego odłóżmy na chwilę naukę Kościoła Katolickiego i spójrzmy na aborcję z innej strony...

Twój tata miał zawał będąc na zakupach. Wokół zebrała się gromadka ludzi, lecz tylko jedna osoba ruszyła się z miejsca i udzieliła pierwszej pomocy, zadzwoniła na pogotowie. Dzięki szybkiej reakcji, ocaliła Twojemu tacie życie. Ale TYLKO JEDNA osoba odważyła się pomóc. TYLKO JEDNA osoba zdecydowała się na zrobienie czegoś dobrego...zamiast patrzenia się jak sęp na myśl o tym, że ten człowiek stanie się obiadem na wynos.

Twoja mama została potrącona przez samochód. Kierowca wlókł ją kilkadziesiąt metrów, a potem uciekł z miejsca wypadku...zostawiając Twoją mamę krwawiącą na środku ulicy. Inni kierowcy mijali ją obojętnie, spiesząc się gdzieś, ale znowu zleciało się stadko sępów. I znów TYLKO JEDNA osoba udzieliła pomocy...werbując jednego sępa, żeby zadzwonił na pogotowie.

Twój ukochany brat / ukochana siostra został/a zaatakowany/a przez trzech wyrostków. Od brata chcieli komórkę / siostrę chcieli zgwałcić. Mimo prób, ani brat / siostra nie zdołał(a) i uciec. Złapany(a) zaczął/eła się szarpać, ale jeden z wyrostków wyciągnął nóż i zamachnął się, by zadać cios. W tym momencie ktoś powalił jednego z nich ziemię, uzbrojonemu wytrącił broń i również przewrócił. Trzeci umknął.

Pomyśl - osób, które uratowały Twoich najbliższych mogło tam nie być...Mogły nie doczekać nawet swoich urodzin...bo ich matki zdecydowałyby się na aborcję na życzenie...A zarazem...mogły NIE uratować Twojej rodziny... Pomyśl, że nikt inny, by się nie ruszył, mimo braku tych osób...

A teraz pomyśl - pamiętasz ( mniej więcej, oczywiście ) ile dobra zrobiłeś? Ile i jakie sukcesy odniosłeś? Co sprawiło Ci radość? Co dobrego Cię spotkało? Co dało Ci szczęście? Jak fajne jest życie?

Teraz zaś pomyśl - Twoja mama, mogła uznać, że przeszkadzasz jej w karierze...tak TY! Pomyśl, że mogłoby Cię tu NIE być...tak CIEBIE! Pomyśl, że to TY mógłbyś być zawadą...tak TY! Pomyśl, że to TY mógłbyś ofiarą aborcji i stracić szansę na życie...tak TY! Pomyśl, że całe to szczęście, radość, miłość i frajda mogły Cię ominąć...tak CIEBIE!

Czy chciał(a)byś, żeby ktoś potraktował Cię jak "tylko" część ciała kobiety i zabrał Ci szansę na życie, tylko dlatego, że byłeś/aś w danym momencie zawadą?

27 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Moje życie - moja decyzja. Koniec, kropka. Wszelka dalsza dyskusja na ten temat i pokrewne jest bezcelowa.

Tak, ale decydujesz tutaj też za inne życie - co z rzekomo niezbywalnym prawem do niego? :D

Link do komentarza
ale w jaki sposób chcesz sprawdzić czy ten zlepek komórek posiada samoświadomość i "czucie"? Właśnie dlatego tak ważne jest chronienie tego przyszłego człowieka od początku a nie od narodzin.

Mógłbym odpowiedzieć, że tym właśnie powinni zająć się naukowcy, ale z drugiej strony; nawet jeśli ktoś by wykazał, że faktycznie zlepek komórek, jak sam mówisz, nie posiada samoświadomości i "czucia" to i tak znaleźliby się ludzie, którym aborcja czegoś takiego by przeszkadzała, więc można z góry uznać, że nie ma sensu badać tego tematu, a samą aborcję należy dopuścić lub zakazać odgórnie, bo nikt swojego zdania nagle nie zmieni z powodu nowych relacji naukowych. A przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Mógłbym powiedzieć, że powinna zadecydować większość, jak w demokracji, ale skoro kary śmierci nikt od dawna nie wprowadził - a z badań wynikało, że większość jest za karą śmierci - to takie rozumowanie też można podważyć, mówiąc że plebs nie powinnien o takich sprawach decydować. Dlaczego zatem plebs ma decydować o czymkolwiek?

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...