Skocz do zawartości
  • wpisy
    75
  • komentarzy
    8
  • wyświetleń
    18287

...


Nicek

223 wyświetleń

I kto by pomyślał? Zostałem zaproszony na urodziny Maćka Piga. Koleś jeszcze kilka miesięcy temu patrzył na mnie jak na jakiegoś wyrzutka, a teraz zaprosił mnie na swoje urodziny. Cupryś miał rację, mówiąc, że będę nadawać się do tej roboty.

W przeciwieństwie do urodzin Donia czy Cajmera, Pig zaprosił zaledwie kilka osób. Nie żebym czuł się jakoś dowartościowany, jednak oznacza to, że coś już znaczę w tej całej mafii.

Urodziny Maćka musiały się wiązać również z biznesem. Najśmieszniejsze w tym wszystkim było to, że jego ojciec też był na urodzinach. Poznałem samego Mariana Piga vel. Świnia.

-A więc to ten, który pobił Romka Polańskiego? Spytał Marian, gdy Maciek mnie przedstawił.

-Tak, tato. To jest właśnie Paweł.

Marian zmierzył mnie wzrokiem. Miał koło 1,8m. Ciut za długie włosy, czarne, ogromne wąsy, które sprawiały, że Świnia wyglądał jak Stalin.

-Heh. Już dawno powinien w łeb dostać. I to nie koniecznie za narkotyki.

A więc Pawle, miło Cię poznać.

-Mi również, proszę pana.

-O! I jest Sebastian, kopę lat, chłopie, co?

Seba lekko się uśmiechnął. Najwyraźniej od dawna się znał z ojcem Maćka.

-A wie pan, jak to jest. Nauka, nauka, nauka. Nie ma czasu na żadne przyjemności.

-A jakieś dziewczyny?

-A jest taka jedna, ale na razie wszystko toczy się powolutku.

-To dobrze, to dobrze. A gdzie reszta chłopców?

-Marek i Rafał przyjadą za kilka minut. Odpowiedział solenizant.

-To dobrze. Mam dla Ciebie, Maciuś, niespodziankę. W sumie dla was wszystkich mam niespodziankę.

-Niespodziankę? A jaką?

-Powiem tak: Siergiej przyjedzie złożyć Ci życzenia i porozmawiać o biznesie.

Seba wyciągnął mnie na chwilę na przedpokój.

-Co jest? Spytałem.

-Słyszałeś?! Siergiej przyjeżdża.

-No dobra, nie znam kolesia. Kto to? Jakiś aktor?

-Nie! To jest?Cholerka, jak by to wytłumaczyć. Ojciec Maćka poznał tego Siergieja jeszcze gdy Polska graniczyła na wschodzie z ZSRR?

-I?

-Koleś jest Rosjaninem.

-Super. Domyśliłem się po imieniu.

-Wiesz, jak się nazywa mafia Piga?

- Abljawalajawjenje. Bodaj oznacza ?ogłoszenie? po rosyjsku.

-O właśnie. A wiesz, jak się nazywa mafia Siergieja?

-Siergiejskaja?

-Nie! Tak samo! Oni są najważniejszymi osobami w tej mafii. A skoro cały ten Siergiej przyjeżdża, to znaczy, że szykuje się coś poważnego.

-Np. Przerzut 10 kilo amfetaminy? Hmmm?jeśli złapalibyśmy dwie najważniejsze osoby w mafii, to sądzę, że doszłoby do rozbicia gangu. Tak przynajmniej zdarzyło się w czerwcu tamtego roku z?

-To nieważne! Paweł! To twoja szansa! Wykorzystaj ją.

-Nie. To nasza szansa. A teraz wracajmy, bo ta nasza nieobecność może się wydać nietaktem.

2 godziny później zjawił się cały ten Siergiej Wysoki, łysy i szczupły mężczyzna, z wielką blizną na lewym policzku. Wyglądał trochę jak Hitman, z tą różnicą, że Siergiej tatuaże miał tylko i wyłącznie na rękach.

-Marian! Zdrastwujcje, drug. Kak ty żiwjosz?

-Haraszo, Haraszo. No my nado razmawit w polskijim jazyku.

-Da, da. Jak tylko chcesz, przyjacielu.

-Siergiej! Poznaj Pawła. Sebastiana, Rafała i Marka już znasz.

-Ocien Prijatna, Pawjel. Powiedział Siergiej.

-E?ja nie gawarit w ruskijm jazyku. Mruknąłem speszony.

-To nic, to nic. Jeszcze się nauczysz. Odpowiedział Siergiej, podając mi rękę.

Po chwili wszyscy już piliśmy wódkę, która jeszcze kilka godzin temu była na Placu Czerwonym.

-A teraz czas na niespodziankę! Krzyknął lekko pijany Siergiej.

Maciek! Maciuś. Ty wiesz, że ja i twój ojciec! To my drugi! Najlepsze drugi.

-?Drugi?? Mruknąłem do Seby.

-Przyjaciele. Odpowiedział chłopak.

-My mamy dla Ciebie niespodziankę urodzinową. W ten czwartek przyjeżdża do Polski prosto z St. Petersburga ciężarówka! A w niej 10 kilo amfetaminy.

Młody Pig zaniemówił z wrażenia.

-Nasza mafia, nasza rodzina będzie odpowiedzialna za dystrybucję amfetaminy w tym mieście. Najpierw szkoły średnie! Potem gimnazja, podstawówki. Potem ze szkół przejdziemy na całe miasto a potem cała Polska! Wszystko dzięki Siergiejowi! Wszystko!

-A najlepsze jest to, ze to wy! Wasza 5 zajmie się sprzedażą! Mruknął Siergiej wskazując na mnie, na Sebastiana, Maćka i pozostałą dwójkę chłopaków.

Myślę, że byłem tym wszystkim bardziej przejęty niż ktokolwiek w domu. W końcu kończy się moja przygoda z tą klasą IIb.

-A ciężarówka zatrzyma się w jakimś specjalnym miejscu? Spytałem.

Siergiej wstał i podszedł do mnie.

-Ty wiesz, gdzie znajduje się opuszczony magazyn rybny przy Odrze?

-Ten na zachód od Wrocławia?

-Tak, kręcili kiedyś tam kiedyś film kryminalny, ale teraz jest opuszczony.

-Ekhem.

-Okay, przepraszam. Marian zamierza go kupić. Po co? Nie wiem. Nie obchodzi mnie to.

-Panie Pawle. Powiedział stanowczo Marian Pig.

Z czwartku na piątek w tym magazynie Rosjanie i moi ludzi zajmą się?zabezpieczeniem towaru. W piątek przyjadę po was do szkoły, byśmy mogli odebrać amfetaminę. Teraz tylko pytanie, o której kończycie w piątek?

-O 15:10. Mruknąłem.

-A nie prawda. Stwierdził Maciek Pig. Ostatnio z nudów sprawdzałem wasz plan. Macie odwołaną ostatnią lekcję, więc o 14:20.

-Aha. No to chyba, że tak.

-Odbiorę was i pojedziemy po towar. A potem?zapraszam ponownie do nas. Będzie powód do picia.

-A! I to w tym kraju kocham! Krzyknął Siergiej. Zawsze znajdzie się jakiś powód do napicia się z przyjaciółmi! Pawle! Polewaj, polewaj.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...