Skocz do zawartości

Wysypisko

  • wpisy
    257
  • komentarzy
    145
  • wyświetleń
    62940

Osiem – forma, która mami czytelnika


Artius

976 wyświetleń

Od czasu, do czasu chyba każdy czytelnik natrafia na dzieło, które głęboko go poruszy, zapadnie w jego umyśle, a jednocześnie o którym nie jest w stanie zbyt wiele powiedzieć, ponieważ słowami ciężko oddać niezwykły klimat i uczucia jakie towarzyszyły minionej lekturze. Dla mnie takim dziełem była z pozoru niepozorna książeczka, zbiór ośmiu krótkich opowiadań. Serdecznie zapraszam do zagłębienia się w ich karty „Osiem” Krzysztofa Maciejewskiego otworzy przed Wami niezwykłe światy wymykające się pojmowaniu zwykłego śmiertelnika.

 

Osiem%2B1.jpg

    Opowiadania są równie różnorodne co ich bohaterowie. W jednym przyjdzie nam wysłuchać psychopatycznego mordercy, w innym zagłębimy się w korespondencję między pewnym drzewem, a demonem, w kolejnym będziemy wraz z aniołem obliczać wskaźnik poziomu nirwaniczności, spotkamy bohaterkę dzieł Shekspira, czy z pewną młodą dziewczyną wsiądziemy do autobusu, który odmieni nasze życie, tak samo jak pewnej rodzinie z pozoru wymarzone wakacje, które zaprowadzą na niekończącą się ulicę pełną portretów. Każde opowiadanie to inni bohaterowie, inny świat i rzeczywistość. Przy czym słowo należy traktować tutaj bardzo umownie. Autor balansuje na cienkiej granicy mar sennych, koszmarów i abstrakcji.

 

Osiem%2B4.jpg

 

    Fantastyczne wizje autora mieszają się nieustannie z poczuciem zagrożenia, a niekiedy niezwykłość nakreślonych przez niego wizji przeraża. Tym bardziej, gdy czytelnik zda sobie sprawę, że choć podczas lektury przemierza światy odmienne, to jednak w pewnym stopniu są one odbiciem otaczającej go rzeczywistości. Owe metafory, bogaty język i sprawność w lawirowaniu słowami sprawiają, że całość hipnotyzuje czytelnika, wciągając głęboko w czytany tekst, a po chwili budzi niczym wiadrem zimnej wody, gdy dotrzemy do ostatniej strony.

 

Osiem%2B3.jpg

 

    Kolejnym elementem książki, równie ważnym co same opowiadania są grafiki Krzysztofa Ramockiego otwierające kolejne opowiadania. Równie niezwykłe i budzące niepokój co opowiadania, stanowią idealne uzupełnienie tekstu i przyznam szczerze, że nie wyobrażam sobie by mogło ich w tej książce zabraknąć.
 

Dalsza część recenzji dostępna jest na blogu zewnętrznym.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...