Lipiec 1911, z pozoru niewinna wyprawa do Danzing odmieni życie młodej detektyw Klary Schulz, będzie też początkiem nowej sprawy, jaką przyjdzie rozwiązać bohaterce. Czy uda jej się połączyć rozsypane wątki w jedną całość oraz odkryje, co oznaczają pozostawione na miejscu zbrodni klucze oznaczone cyfrą 8? Zachęcam Was żebyście przekonali się na własnej skórze podczas lektury drugiego tomu Kroniki Klary Schulz. Zniknięcie Sary.
Od rozwiązania ?Sprawy pechowca? minął rok. Klara i jej ojciec Heinrich otworzyli biuro detektywistyczne Schulz & Krencke. Dzięki zdobytej sławie i uznaniu młoda detektyw nareszcie może realizować swoje marzenia i spełniać się w zawodzie. Jednak, gdy staje u progu nowej sprawy, związanej z zaginięciem młodej dziewczyny, pochodzenia cygańskiego, Klara bagatelizuje sytuację i dając się ponieść swojej próżności, zamiast otworzyć nowe śledztwo wyrusza do Danzig (obecnie Gdańsk), do którego zaprosił ją jej wielbiciel na prywatną sesję portretową. Na miejscu szybko się okazuje, że zaproszenie było tak naprawdę zasadzką i choć z początku wydawać by się mogło, że Klarze udało się uniknąć kłopotów, do Breslau powraca odmieniona. Znika jej silny charakter i bystrość umysłu, tak bardzo potrzebne, zwłaszcza, że dochodzi do kolejnego porwania? Tym razem celem okazuje się córka szanownego lekarza, przełożonego męża Klary ? tytułowa Sara.
Wspomniane wydarzenia są tylko początkiem lawiny kłopotów i tajemnic, z jakimi przyjdzie się zmierzyć bohaterom w trakcie prób odnalezienia zaginionych dziewczyn. Nadia Szagdaj w drugim tomie Kroniki Klary Schulz stworzyła dużo bardziej złożoną intrygę łącząc ze sobą wiele, na pierwszy rzut oka niezwiązanych ze sobą wątków. Fotografie, tajemnicze klucze z wyrytą cyfrą 8 pozostawione na miejscu zbrodni, hipnoza, zdolności paranormalne, a także sekrety z bolesnej przeszłości, to tylko początek góry lodowej tego, co czeka czytelnika podczas lektury Zniknięcia Sary.
Dalsza część recenzji dostępna na blogu zewnętrznym.
2 komentarze
Rekomendowane komentarze