Snowpiercer
![4152454_otkldtt_l.jpg](http://pcdn1.rimg.tw/photos/4152454_otkldtt_l.jpg)
Jeszcze raz ludzkość doprowadziła się na skraj zagłady i ocalała ledwie garstka. Tym razem ostatnim ratunkiem jest pociąg - tytułowy "Snowpiercer".
Znowu chcieliśmy dobrze a wyszło źle - żeby ochłodzić klimat, rozpylono substancję CW 17. Udało się aż za dobrze i temperatura spadła tak, że ludzie zaczęli zamarzać. Nielicznym udało się wsiąść do wielkiego pociągu Wilforda, w którym nadal jest ciepło. Pociąg jeździ więc po całym świecie, a jego wagony to przekrój przez społeczeństwo - na przodzie władcy i bogacze, po środku ochrona, a w ogonie biedota. Pierwsi jedzą sushi, bawią się przy akompaniamencie muzyki i korzystają z sauną, podczas gdy ci ostatni żywią się podejrzaną galaretką proteinową, ubierają w łachy i za każde przewinienie surowo karani. 17 lat po wyruszeniu w tę podróż mieszkańcy ostatnich wagonów podejmują kolejną próbę obalenia rządzących. Tajemnicze karteczki przemycane w galaretce dają im, jak im się wydaje, szansę na przywrócenie równego podziału w pociągu.
![96060.jpg](http://www.cinemacafe.net/imgs/zoom/96060.jpg)
Ten po lewej to Grey - bodaj najciekawsza postać filmu
Sam opis daje wrażenie karykatury, satyry naszego (lub w ogóle każdego) społeczeństwa - podczas gdy jedni opływają w luksusy, pozostali cierpią z powodu nędzy i ucisku. I w trakcie oglądania filmu to wrażenie nie znika. Ba, nawet się nasila. Podczas swojej podróży bohaterzy dowodzeni przez Curtisa (Evans) i Gilliama (Hurt) muszą - jak to bywa w pociągach - przejść po kolei wszystkie wagony. Odwiedzają więc m.in. więzienie, aparaturę do robienia żywności*, szklarnię czy propagandową szkołę dla dzieci bogaczy. Żeby jednak nie potraktować tego jako zwykły żart, film obfituje też w sceny straszliwych cierpień. Reżyser upadla bohaterów stawiając ich co i rusz w sytuacjach bez wyjścia, a następnie każąc wybrać mniejsze zło.
Fabuał prze jednak naprzód, by pośród mordów w których ginie większość ludzkości i dziwacznych symbolicznych scen, doprowadzić w końcu powstańców do ich celu. U celu czeka zwrot akcji**, który ma w zamyśle zapewne skłonić widza do refleksji.
![Snowpiercer-2013-3.jpg](http://static.rogerebert.com/redactor_assets/pictures/520a1f466688b0106f000005/Snowpiercer-2013-3.jpg)
Charyzmatyczna Tilda Swinton
Tylko trudno wskazać, jaka ta refleksja ma w zasadzie być. Pociąg to miniatura świata, w którym część społeczeństwa musi się poświęcać, by cywilizacja nie upadła? Zawsze będzie istniał ucisk i cierpienie? Niezbędna jest równowaga, a próba dokonania zmiany tylko pogorszy naszą sytuację? Tak czy inaczej nie jest to pożywka dla głębszych rozważań.
Ta satyra czy też moralitet jest szyta grubymi nićmi i budzi pewne skojarzenia z "Wehikułem Czasu" Wellsa, sądziłem więc, że film oparty jest na książce z XIX wieku (wskazywałby na to jeszcze jeden element***). Prawda jest jednak dużo bardziej zaskakująca - film oparto na francuskim komiksie z 1989 roku. Po papierowych (lol) postaciach i nie trzymającej się kupy fabule stwierdziłem, że to wina reżysera i współtwórcy scenariusza (Bong Joon-ho). Srodze się zawiodłem, bo komiks jest obarczony tymi samymi wadami (do tego okrutnie brakuje mu spójności). Zmiany jakich dokonał reżyser dodały obrazowi nieco barw (nie dosłownie), ale i tak nie ratują filmu.
![nhkwl6s1_n3thhg.jpg](http://kn.i1.fdbimg.pl/nhkwl6s1_n3thhg.jpg)
To jedno zaskoczenie jest prawdziwe: To nie reżyser zepsuł komiks, a po prostu oryginał był taki sobie. Całkiem niezła obsada (Evans, Bell, Swinton, Hurt, Harris) gra tak sobie, sceneria nie powala urodą, a fabuła staje się jasna (co nie znaczy że sensowna) po dziesięciu minutach. Nie jest to kompletna szmira, ale czas potrzebny na jego obejrzenie/przeczytanie można spożytkować lepiej, chociażby czytając Moebiusa.
* - Zaskoczenie Curtisa i rysownika jest tam niedorzeczne. Czego się spodziewali, że to jedzenie spada z nieba?
** - Który też jest zaskoczeniem tylko dla nierozgarniętych bohaterów, bo każdy w miarę inteligentny widz spodziewał się tego od początku.
*** - Koncepcja dzieci wydłubujących smar z maszyny jest rodem z rewolucji przemysłowej.
4 komentarze
Rekomendowane komentarze