Skocz do zawartości

Comics & Others :D

  • wpisy
    120
  • komentarzy
    618
  • wyświetleń
    126894

Szach mat Joker! DC Kolekcja Figur Szachowych


CorniC

1548 wyświetleń

issue1-lg.png

Mroczny Rycerz stoi na szczycie kolumny, jego peleryna spowija podest, patrzy na mnie hardo i roztacza w okół siebie aurę majestatu. A ja spoglądając na masywną figurkę mam wrażenie, że całkiem nieźle zainwestowałem swoje 14,90; aczkolwiek chodzą słuchy, że takowego Batmana dostać można było również za 9,90... Ostatnio komiksy są niezwykle popularne, mamy prawdziwy wysyp różnorakich tytułów, że o licznych dwutygodniowych kolekcjach nie wspomnę (pozdrawiamy Hachette), do takich kioskowych kolekcji kolejną cegiełkę dokłada Eaglemoss wypuszczając u nas produkt o przydługim tytule DC Comics Kolekcja Figur Szachowych. Pierwszy numer kosztuje kilkanaście złotych i bardzo go polecam, nawet jeśli nie macie zamiaru zbierać kolekcji, dlaczego? Zapraszam do czytania.

maxresdefault.jpg

Zacznę od pewnych nieścisłości, po pierwsze próżno szukać strony internetowej, na kształt tego co tworzy dla swoich kolekcji Hachette, DCKFS (Boże co za skrót...) ma wprawdzie własną witrynę, ale w wersji angielskiej. Ogólnie marketing produktu był bardzo słaby, praktycznie gdyby nie zalajkowanie Batcave w życiu nie wiedział bym, że mogę mieć taniego Batmana na biurku. Kolejną, dosyć dziwną rzeczą, jest dualizm ceny. W sieci pojawiają się informacje zarówno o cenie 9,90; jak i 14,90; co więcej w obu przypadkach potwierdzenia znajdziemy zarówno na licznych zdjęciach, jak i filmikach, tak więc raczej o sfabrykowanie tej dziwnej sytuacji nie ma mowy. Ja swoją wersję zdobyłem w wyższej kwocie i wcale nie żałuje zakupu, pomijając standardowe tekturki, formularze prenumeraty, reklamówki i ulotki, otrzymałem za nią niezłej jakości figurkę Batmana i gazetkę opowiadającą dość pobieżnie o Mrocznym Rycerzu. Niemniej w sytuacji, gdy za jakąkolwiek figurkę komiksowego bohatera musimy bulić ciężkie pieniądze, ta kolekcja jest dosyć ciekawą alternatywą, może nie jako całość, ale przynajmniej jako pierwszy tom. Dla porównania miniaturowe adaptacje nietoperza na Atomie,czy Multiversum kosztują od 90 do nawet 250 zł, oczywiście są to statuetki lepiej wykonane, ale myślę, że mój Batman to niezły zamiennik.

2014-02-19_175655.png

Kiedy oderwiemy od tektury całe nasze tałatajstwo, najpierw przerzucamy tony ulotek, potem kartkujemy gazetkę, która raczej nie zaskoczy ludzi zainteresowanych komiksami. Mamy tam parę oczywistości i streszczeń co ważniejszych dla Batmana wydarzeń, okraszanych infantylnym wręcz tłumaczeniem... Mamy więc Czerwonego Robina, Czarnego Kota, Czarnego Kanarka, Czarną Maskę, Czar... wróć! Brzuchomówce... Pozostaje się cieszyć, że Nightwing i Catwoman zostali zostawieni w spokoju, nie rozumiem po jaką cholerę oni ruszali angielskie nazwy... Ogólnie te kilkanaście stron, merytorycznie może okazać się bardzo owocne dla laika, a i konesera komiksów DC ucieszy świetną oprawą graficzną. Na kartach tego dodatków znajdziemy również zasady gry w szachy, czy też co bardziej skomplikowanych zagrań i jest to jeden z niewielu elementów łączących kolekcje z grą królów... Czymś co bardzo mnie zaciekawiło jest lista postaci na jakie mamy czekać, pomijając tych najważniejszych (Joker, Robin) mamy całą masę mniej znanych krewnych i znajomych Batmana. Ma pojawić się wspomniany Black Mask, Hush, Katana (moja faworytka smile_prosty.gif ), Red Hood itp. Różnorodność postaci i poziom wykonania bohaterów skłania mnie powoli do zdecydowania się na prenumeratę (która tania nie jest, bo to około 70 zł miesięcznie za dwie figury).

2ddi9b.jpg

Na koniec sam Batman jako biały (srebrny?) król. figurka jest naprawdę niezła, foremna, solidna i nie najgorzej zaplanowana. Wykonana została z żywicy, co wedle moich doświadczeń łączy się z kruchością figurki (jeśli to ta sama żywica, co u Games Workshop, a wierzcie mi wolę nie sprawdzać), sama kolumna została wykonana z czegoś co dość dobrze imituje metal. Zarówno Bruce, jak i jego platforma są bardzo stabilne, figurka nie chwieje się i dzięki gąbce na spodzie podstawy klei się do powierzchni. Nie sprawia wrażenia filigranowej, ani źle odlanej, fakt nadlewki się zdarzają, ale zauważycie je dopiero po bardziej wnikliwej obserwacji. O ile samo wykonanie statuetki nie jest takie złe, o tyle do malowania mogę się przyczepić, nie zrozumcie mnie źle, ale przez przebywanie w śród graczy w Warhammera 40k byle jakie ciapanie farbą mnie po prostu drażni. Tu nie jest źle, ale zdarzają się pewne niedoróbki, a to Bruceowi ucieknie oko w niektórych egzemplarzach (uważajcie na to), a to rękawica kończy się za wcześnie, a to na bucie mamy srebrną farbę z platformy, ot małe niedoróbki, których na pierwszy rzut oka nikt nie zauważy. Co do ręcznego malowania, jakim chwali się producent, to chyba prawda, bo jeden z hurtowo malujących to chińczyków zostawił odcisk palca na mojej kolumnie, zanim jeszcze farba zastygła. Całkiem przyzwoite nierównomierne washowanie (cieniowanie) figurki wskazuje również na dzieło rąk ludzkich. Ogólnie mamy do czynienia z naprawdę nieźle wykonanym Netoperkiem i spokojnie możemy wystawić go na półce lub biurku, pocieszy oko i będzie ładnie wyglądał, przy naszych komiksach. W sumie minusem dla niektórych może być, identyfikacja batmana z szachowym królem, ma wprawdzie mały emblemat na kolumnie, ale jeśli zbierzecie te kolekcje, to grający z wami laik będzie miał trudności, tym bardziej, że każdy(!) pion to osobna postać.

2.png

Uważam, że nowy dwutygodnik, to świetna rzecz. Wprawdzie do najtańszych nie należy (prenumerata to 68,90 zł miesięcznie), ale pierwszy tom jest absolutnie wart kupienia. Za niewygórowana cenę dostajemy dużo ładnych grafik z uniwersum Batmana, no i świetnie wyglądającą figurkę, jakiej próżno szukać za podobne pieniądze. Zakup DCKFS stanie się ważnym elementem na mojej comiesięcznej liście wydatków, tuż obok WKKM (wypierając przy okazji takie nikomu nie potrzebne głupoty jak chleb i masło...), aczkolwiek jeśli uda mi się zebrać kolekcje i nie zostanie ona anulowana, będę mieć najlepsze szachy ever! A jeśli zostanie? Cóż, wtedy będę miał po prostu masę niezłych figurek. Nawet jeśli u nas kolekcja nie wypali, nadzieja w jej angielskim odpowiedniku, ja tę nowinkę gorąco polecam i sam postaram się kupić parę numerów i skrobnąć o nich w najbliższym czasie.

8 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Powiem tak: olać same szachy, bo figurki są naprawdę fajne jak na tego typu serie wydawnicze i przynajmniej parę (Batman, Joker, Ra's, Scarecrow) każdy fan Gacka może sobie postawić na honorowej półce pomiędzy kubkiem "World Greatest Detective" i Batarangiem.

Link do komentarza

To fakt, myślę że jako szachy same w sobie figurki będą raczej mało funkcjonalne, aczkolwiek można było by toczyć ciekawe pojedynki, jeśli do partii zasiadło by dwóch fanów DC.

Link do komentarza

Przeczytałem ten wpis w jednym z centrów handlowych w Warszawie, w 3 salonach prasowych oraz empiku nie było nawet śladu tej kolekcji. Zajrzałem do neta (darmowe wi-fi w CH, a jakże) i czytam gdzie to można kupić otóż w wielu miastach jest ten sam problem - figurek po prostu nie ma. A mam chrapkę na Batmana i Jokera jak pewnie wielu innych fanów.

CorniC narobiłeś smaka, a teraz taki zawód :D.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...