Skocz do zawartości

Screen Saver

  • wpisy
    91
  • komentarzy
    512
  • wyświetleń
    93841

Batman of Shanghai [W cieniu nietoperza Vol. 6]


Grimmash

1247 wyświetleń

Batman of Shanghai

7dXToe3.gif

Gdy po raz pierwszy spostrzegłem ten tytuł na własne oczy byłem bardzo zdziwiony i naładowany emocjami. Nie mogłem przestać myśleć ? ciekawe jak bardzo dobra jest to animacja. Moje oczekiwania spełniły się co do joty. Świeże spojrzenie na znanego superbohatera pozostawia daleko w tyle anime, które powstało dobrych parę lat temu - ?Batman Gotham Knight?.

Batman z Szanghaju to krótka animacja podzielona na trzy segmenty. Pierwszy portretuje Catwoman, drugi Bane?a, ostatni oczywiście gacka. Ta krótkometrażowa produkcja nie tylko przenosi znane z Gotham postacie do Szanghaju, ale i umieszcza akcję w 1930 roku. Zobaczymy zatem azjatycką architekturę w całej swojej glorii, sporo epokowych strojów, pojazdów itp. Najważniejsze dla odbiorcy i fana mrocznego rycerza jest umieszczenie znanych bohaterów w realiach czystego kung-fu.

BatsShanghai-00_zps34a31620.jpg

Animatorzy odpowiedzialni za tę małą produkcję w niesłychanie płynny i plastyczny sposób obrazują akcję. Walki są dynamiczne i niesłychanie stylowe. Akcja gna do przodu w ekspresowym tempie pozostawiając widza z pragnieniem zobaczenia czegoś więcej. Powstanie jakiegoś serialu z pięciominutowymi odcinkami jest w sferze marzeń, ale po takiej porcji znakomitej rozrywki ciężko nie chcieć więcej. Kto wie może lepszy byłby film animowany?

Każda z postaci w jakiś sposób przeszła metamorfozę upodabniającą ją do otoczenia, w którym żyje. Batman na piersi ma stylizowanego nietoperza, Catwoman nosi przerobione tradycjne kobiece ubranie. Jedynie Bane ustrzegł się większych zmian, jeśli nie liczyć amuletów przemiany. To dzięki nim zmienia się w wielkiego osiłka.

Historia, która kryje się za tą produkcją jest w gruncie rzeczy prosta. Batman of Shanghai to animowana seria DC Nation (to platforma służąca do promocji nadchodzących projektów stajni Detective Comics) dla Cartoon Network emitowana po raz pierwszy 14 lipca 2012 roku.

Bats-Shanghai-04_zpsf2bafff5.jpg

Ta animacja podoba mi się pod każdym względem. Po pierwsze styl w jakim jest zrealizowana uwiedzie każdego wielbiciela unikalnej kreski i powali go na kolana. Jest w niej coś autentycznego, przypominającego artystę szkicującego kolejne plansze. Ten sznyt szkicu doskonale sprawdza się jako metoda umiejscowienia świata człowieka nietoperza w orientalnej scenerii w Chinach. Dodaje jej też sporo mistycyzmu np. gdy po raz pierwszy widzimy Batmana wyłaniającego się z stada latających nietoperzy. Ta wspaniała azjatycka stylizacja to unikalne wyobrażenie znanej postaci na nowo.

Tak się podniecam, ale nie powiedziałem wam, o co chodzi. Fabuła w tego typu animacjach nie jest najważniejsza i zazwyczaj jest banalna. Nie inaczej jest tutaj. Boss lokalnej mafii zdobywa zwój przeznaczenia, który ma go przybliżyć do zrealizowania swojego planu opanowania miasta. Na jego nieszczęście zjawia się Catwoman, która oczywiście kradnie zwój i ucieka. Rusza za nią pościg, do którego dołącza Bane. Rozgrywka między tą dwójką postaci nie trwa długo, gdyż na scenę wkracza Batman. Trójka walczy o zwój. Ciekawe, któż może go zdobyć?

BatsShanghai-05_zpsd72360d8.jpg

Przy tak krótkim czasie oglądania mało, kto zwraca uwagę na ścieżkę dźwiękową, bo też zazwyczaj takowej nie ma. Jeśli jest to przeciętnej roboty. Nie tutaj. Orientalne brzmienia w połączeniu z postaciami DC brzmią dziwnie zwyczajnie. Zupełnie jakby były dla siebie stworzone. W żadnym wypadku muzyka z tej serii nie jest nadzwyczajna ani oryginalna, jest po prostu zadbana i dobrze wkomponowana w całość.

Jak można było się spodziewać nie ma co liczyć na jakieś dialogi przy tak krótkim metrażu. ?Hand over the scroll, Bane!? To praktycznie jedna z około dziesięciu kwestii w całej produkcji. Animatorzy mimo dużej dozy realizmu spróbowali animacji metaforycznej, przynajmniej tak widzę Batmana zmieniającego się w stado nietoperzy. Dla mnie to po prostu artystyczna próba przeniesienia motywu znikania postaci w inne realia, a nie jakaś mistyczna, supernaturalna moc. Ponieważ całość trwa nieco dłużej niż trzy minuty, zanim się spostrzeżecie obejrzycie ją kilka razy z rzędu. Polecam każdej osobie łaknącej nowych doznań, o fanach zamaskowanego bojownika nie wspomnę. Kawał solidnej roboty w zgrabny sposób wykorzystującej wyobraźnię twórców.

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...