Wpis opublikowany przez Arry
2057 wyświetleń
Druga część sagii Heroes, to nie lada gratka. Więcej, lepiej, i ładniej. Ale po kolei.
(1).jpg)
Grafika została ulepszona, poszczególne postaci, to już nie zbiór kolorowych pikseli, chociaż nadal w dzisiejszych czasach można rzec, że nie jest piękna - no ale gra ma swoje lata. Wszystko nadal jest w pastelowych kolorach, zaczepiających o cukierkowatość. Niemniej efekty czarów, animacje postaci i otoczenia zostały polepszone.
Muzyka i dźwięki też uległy poprawie. Może nie jest to orkiestra symfoniczna w pełnej krasie, ale jednak nie przypomina to już MIDI.
Teraz co nieco o rozgrywce. W tej grze możemy korzystać z sześciu różnych zamków, a w każdym rezyduje tyleż rodzajów jednostek, chociaż nadal w garnizonie i w armii bohatera można mieć maksymalnie pięć oddziałów. Wprowadzono też system ulepszania niektórych stworów. Taka podpakowana jednostka jest zazwyczaj szybsza, wytrzymalsza, zadaje więcej obrażeń, ma więcej obrony itd. Zachowano oczywiście sam system rozgrywki. Herosi nadal poruszają się w swoich turach, bitwy odbywają się na osobnych planszach, zbiera się zasoby, przejmuje kopalnie i generatory istot itp.
Jak sama nazwa gry wskazuje ważną częścią rozgrywki są sami bohaterowie. Podobnie jak w pierwszej części, tak i tutaj są cztery podstawowe statystyki: atak, obrona, moc i wiedza. Dość ważną różnicą jest to, że wiedza nie wpływa już na ilość możliwych do zapamiętania czarów danego typu, ale zwiększa ilość many, dzięki której możemy rzucać zapamiętane zaklęcia.
Oprócz 4 podstawowych cech, bohaterowie dostali też możliwość nauczenia się szeregu innych umiejętności, które są bardzo przydatne tak podczas bitew, jak i eksploracji. Każda z tych umiejętności może mieć 3 poziomy zaawansowania.
Poprawiono też sposób prowadzenia bitew. Ze zmian wizualnych, to zamiast namiotu, który w pierwszej części gry reprezentował bohatera, teraz nasz heros siedzi na rumaku obok areny, na której toczy się potyczka. Zwiększone też zostało pole bitwy i teraz już jednostki latające nie mają szans przebyć całej planszy w pierwszej turze (tak było w poprzedniej części gry, i czasem denerwowało, gdy wróg zablokował łucznikom możliwość ataku już w pierwszej turze).
Fabularnie lądujemy w królestwie Enroth, gdzie umiera stary król Ironfist a my musimy się opowiedzieć po stronie jednego z jego dwóch synów. Dobrego Rolanda, niesłusznie oskarżonego o morderstwo, próbującego oczyścić swe imię oraz odzyskać królestwo, lub złego Archibalda, dla którego liczy się jedynie władza i wpływy. Wraz ze swym suwerenem przebrniemy przez szereg misji.
W Heroes 2 pojawiło się kilka nowych elementów, ale zachowano też to co najlepsze z poprzedniej części. Bardzo dobrze wywarzono ilość zmian i dlatego nie otrzymano przeładowanego ?innowacjami? potworka. Gra w pełni zasłużyła na wszelkie pochwały i jest godną polecania kontynuacją cyklu.
8 komentarzy
Rekomendowane komentarze