Skocz do zawartości

Moje Fado

  • wpisy
    348
  • komentarzy
    1406
  • wyświetleń
    470626

Podążając za... Melem Brooksem cz. XI ( i ostatnia) - Siły komedii zjednoczone w imię zła (Dracula - Wampiry bez zębów)


bielik42

2416 wyświetleń

Jaki jest najlepszy film Mela Brooksa?  

11 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaki jest najlepszy film Mela Brooksa?

    • "Producenci" - "Don't be stupid, be a smarty - come and join to Nazi party!"
      0
    • "Dwanaście krzeseł" - Przypadłość, która nękała naszego największego pisarza!
      0
    • "Płonące siodła" - Rzućcie broń, albo rozwalę łeb temu czarnuchowi!
      0
    • "Młody Frankenstein" - Jaki garb?
      2
    • "Nieme kino" - "Fags!"
      1
    • "Lęk wysokości" - Ten chłopak nie dostanie napiwku.
      0
    • "Historia Świata: Część Pierwsza" - Dobrze być królem
      0
    • "Kosmiczne Jaja" - Niech Sztorc będzie z wami
      0
    • "Smród życia" - Life Stinks!
      0
    • "Robin Hood i faceci w rajtuzach" - celowałem w kata
      6
    • "Dracula - Wampiry bez Zębów" - Jestem Brytyjczykiem! - One też!
      2
    • Żaden, nie cierpię tych filmów.
      0

Podążając za... Melem Brooksem cz. XI - Siły komedii zjednoczone w imię zła (Dracula - Wampiry bez zębów)

b4_d_17326_0_DraculaDeadAndLovingIt.jpg

Dracula ? Wampiry bez zębów/Dracula: Dead and Loving it!

Występują: Leslie Nielsen, Mel Brooks, Peter MacNicol, Amy Yasbeck, Harvey Korman

Przyszła pora na ostatni film, pod którym z pełną dumą podpisał się Mel Brooks. ?Dracula ? Wampiry bez zębów? jest dziełem zapowiadającym się na rzecz wybitną, gdyż aby je stworzyć siły połączyli dwaj najwięksi komicy USA ? Mel Brooks i Leslie Nielsen. Czyżby miało dojść do stopienia najbardziej złośliwych i parodiujących umysłów kina? Warto się przekonać samemu?

dracula-dead-and-loving-it-731368l.jpg

Charakteryzacja pierwsza klasa

-She?s a live?

-She?s Nosferatu.

-She?s italian?

Po przeszło dwudziestu jeden latach Mel Brooks postanowił wrócić do sprawdzonej w ?Młodym Frankensteinie? formuły i połączyć ją nieco z poprzednim swym dziełem, traktującym o przygodach Robin Hooda poprzez sparodiowanie wszelkich poprzednich dzieł wampiropodobnych. Nie był pierwszy, który z tym pomysłem wyszedł, gdyż dużo wcześniej na to samo wpadł nasz Roman Polański, tworząc ?Nieustraszonych łowców wampirów?, ale nie czepiajmy się zbytnio. ?Dracula: wampiry bez zębów? zapowiadał się znakomicie ? główną rolę dostał najlepszy możliwy aktor komediowy tamtych lat, przy tworzeniu scenariusza pomogli Brooksowi dwaj znajomi, wcześniej udzielający się przy tworzeniu ?Smrodu życia? (Steve Haberman) i właściwie wszystkich filmów Brooksa (Rudy De Luca), dźwiękiem zajął się twórca z horrorami obeznany (Hummie Mann), a całość była prawdziwie bogatą genezą do tworzenia gagów. Więc ja się pytam ? co poszło nie tak?

388901.1.jpg

Reżyser baaaardzo mocno nas zachęca do oglądania

Children of the night? what a mess they make.

Fabuła napisana jest znów niezbyt zawile ? nikomu nieznany arystokrata z Bałkanów nabywa zamek w Anglii, więc przedsiębiorstwo nieruchomościowe wysyła do Transylwanii swojego urzędnika, by sfinalizować zakup. Młody prawnik Renfield (Peter MacNicol) nieoczekiwanie napotyka na swej drodze samego Hrabiego Draculę, który postanowił zmienić miejsce zamieszkania, bo południe Europy widocznie mu zbrzydło. Podstępny wampir, po kapitalnej scenie w zamku, pełnej dwuznacznej treści, zamienia przerażonego młodziaka w oddanego sługę, po czym razem udają się do nowo nabytego zamku w deszczowej Anglii. Na miejscu czeka na hrabiego masa zabawnych sytuacji, a także wielka miłość i pożądanie do pięknej Miny (Amy Yasbeck powraca) oraz podejrzliwy doktor AbrahamVan Helsing (Mel Brooks we własnej osobie). Z czasem nowy arystokrata zaczyna budzić w towarzystwie poważne kontrowersje?

68_84212476.jpg

Niejedna mdleje w jego ramionach...

Oh, it?s night-time! I was having a daymare.

Brzmi dobrze, zapowiadało się dobrze, ale już tak dobrze nie jest ? w porównaniu do wcześniejszych produkcji naprawdę śmieszne gagi zdarzają się raz na 10-15 minut, przez co film się niewiarygodnie mi dłużył i szybko straciłem większą jego część z pamięci. Być może dlatego, że dominują tu wyjątkowo ?rochate? żarty, co z jednej strony nie powinno dziwić (bo to przecież dwa perwersyjne zboczeńce, ten Brooks i Nielsen), a z drugiej po pewnym czasie staje się niemal rozpaczliwe. Jest tu kilka świetnych gagów, w stylu ?dniokoszmaru?, który dręczy Draculę, albo nawyk jedzenia owadów przez zahipnotyzowanego Renfielda. Mel Brooks w postaci łowcy wampirów nie popisuje się ani ciętym komentarzem, ani ostrym dowcipem, czego przecież od niego oczekujemy. Scenografia za to jest całkiem niezła, gdyż łączy filmowe sztuczydło kartonowych ścian z wystrojem arystokrackich mieszkań i surowością gotyckich budowli.

Dracula_Dead_and_Loving_It_34653_Medium.jpg

Dlaczego nie dwie na raz?

Renfield, you asshole!

Być może czepiam się w zbyt dużym stopniu ? ta komedia przecież bawi całkiem nieźle, ale w zupełnie słabszym stopniu niźli taki ?Młody Frankenstein?. Widać tu doskonale, że Brooksowi po prostu zabrakło weny, przez co nie powstało nic nowego, ani przełomowego ? to po prostu rzemieślnicza robota, do obejrzenia na raz, bo gagi i nawiązania do innych filmów są przewidywalne i nie bawią tak często. Aktorzy się starali jak mogli, wrócił nawet Harvey Korman ? członek ?Starej? ekipy Brooksa, co jednak nie pomogło wcale. Szkoda. ?Dracula ? Wampiry bez zębów? jest ostatnim filmem Brooksa, przynajmniej dotychczas. Plotki głosiły, że przez długi czas pracował nad komedią w świecie wikingów, lecz nic się na świat takiego nie wydostało. W 2005 roku brał udział przy tworzeniu scenariusza do remake?u jego pierwszego filmu ? ?Producenci?, którego jeszcze nie miałem okazji oglądać. Brał też udział w produkcji filmów animowanych, dając swój głos (np. w ?Robotach?), ale poza tym? Niewiele. Co do ?Draculi? ? obejrzeć można, ale na styl wczesnego Brooksa nie macie co liczyć.

DraculaDead8.jpg

Ach, ta mimika

Podsumowanie

Żegnamy się na razie z Melem Brooksem z małym niesmakiem po zawodzących przygodach ?Draculi?, lecz patrząc na jego osiągnięcia ciężko się nie uśmiechnąć. Ten człowiek sparodiował niemal wszystko, co tylko dla Hollywoodu było drogie, często tworząc prawdziwe majstersztyki komediowe. Śmiał się z siebie, z innych, z kultury, z historii, z ludzkich wad i zalet. Swoim śmiechem przełamywał bariery, pokazywał Amerykanom wiele paradoksów z ich życia, w swojej złośliwości był ciepły i nikt mu jej nie miał za złe. Czy kino Mela Brooksa jest kinem ambitnym? W żadnym wypadku ? to czysta rozrywka, która wymaga od widza wysiłku umysłowego tylko w przypadku, gdy pokazuje nawiązania do innych produkcji. Filmy tego reżysera potrafią trafić do każdego, ale nie ma wielkich nadziei, by schedę po nim przejął syn, gdyż Max zajmuje się teraz dużo poważniejszym tematem ? Zombie (tak jest, ten Max Brooks, który napisał ?World War Z?). Osobiście bardzo sobie cenię większość filmów tego reżysera, a i wam polecam zapoznać się z całą jego twórczością, ale hej! ? od tego jest ta seria, czyż nie?

Może dla uczczenia zorganizujemy mały festyn świńskich dowcipów w komentarzach?

A następne ślady, którymi podążymy, są podwójne i wciąż zabawne. Kto to może być?

Zwiastun

Youtube Video -> Oryginalne wideo

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Kilka obrazków nie działa.

A następne ślady, którymi podążymy, są podwójne i wciąż zabawne. Kto to może być?

Chciałem powiedzieć ZuckerXZucker, ale tam jest przecież i Abrahams.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...