Skocz do zawartości

The Zoldening

  • wpisy
    139
  • komentarzy
    640
  • wyświetleń
    79757

Wiedźmin X Steampunk - The Incredible Adventures of Van Helsing


zoldator

1503 wyświetleń

Jak niektórzy mogą wiedzieć lub nie, nie jestem fanem hack'n'slashy. Od Diablo 2, Dungeon Siege 2 czy Sacred odbiłem się z siłą sonic booma, a na wszelkie wieści o Torchlight 2 czy Diablo 3 reagowałem powrotem do czegokolwiek to było co w danej chwili robiłem. Cała sprawa robi się ciekawsza kiedy dodać do tego fakt, że uważam indie games za gatunek dla hipsterów piszących na internetach o tym, jako to jesteś "gópi" bo grasz w mainstreamowego Call of Duty czy cokolwiek co sprzedaje się w więcej niż milionie egzemplarzy. Ilość idnie jakie w swoim życiu polubiłem można policzyć na palcach. W tej chwili do głowy przychodzi mi tylko Bastion, Shank i Trine. I tu pojawia sie pytanie, jakim cudem polubiłem The Incredible Adventures of Van Helsing, skoro to jest indie hack'n'slash?

Incredible_Van_Helsing_recka_logo02.jpg

Wolverine - Łowca Wampirów

Niektórzy mogą pamiętać film Van Helsing z Hugh Jackmanem. Mówcie co chcecie, ja polubiłem ten film. Ale jeśli ktoś liczy na to, że ta gra to jego kontynuacja, czy że jest w jakikolwiek sposób z nim powiązana to od razu mówię, nie. Szczerze powiedziawszy bliżej jej do Wiedźmina niż filmu. Nawet nie pojawia się tu ten Van Helsing, a jego syn. Całą grę sterujemy jego poczynaniami, a towarzyszy nam Lady Katarina. I ten duet postaci jest jedną z największych zalet tej gry. Częste docinki, żarty i różnego rodzaju porównania były jednym z głównych powodów, dla których chciałem grać dalej. Z samych założeń gra jest typowym hack'n'slashem, tony potworów, zażywanie setek mikstur leczących, mini bossowie będący większymi wersjami zwykłych wrogów. Gra nie popełnia za to błędu innych gier tego typu, w jakie grałem. Nie ma tu dialogu na zasadzie "Hej kolesiu-co-nigdy-nic-nie-mówi, masz tu do zabicia te rzeczy i wypad, wrócisz żywy to dam ci kasę." To pierwsza gra tego typu, w której znalazłem interesujące postaci. Za to ogromny plus. Z kolei fabuła sama w sobie nie jest specjalnie porywająca, zostajemy wysłani z misja od ojca do jakiegoś państewka, w którym dzieje się coś złego i mamy się dowiedzieć co. Po drodze zostajemy napadnięci przez bandytów, pomagamy wiosce w walce z wilkołakami i przewija się szalony profesor z zamiłowaniem do robotów. Nic nadzwyczajnego w tej materii, ale wciąż lepiej niż Skyrim...

Van-Helsing-Werewolves.jpg

"It's elementary my dear Van Helsing."

Wróćmy jeszcze do tematu Lady Katariny. Oprócz genialnych dialogów ma ona też kilka innych zastosowań w grze. Przede wszystkim pomaga w walce. Można jej ustawić schemat zachowania na trzy typy: walka wręcz,m dystansowa i wsparcie. Oprócz tego w opcjach są też takie ustawienia jak to, kiedy ma używać mikstur, jakie przedmioty zbierać (magiczne, o wartości powyżej X itp.), ile mikstur ma kupić po wysłaniu jej do miasta po nowe. Ma tez oczywiście własne drzewko cech i umiejętności, a jej pomoc jest bardzo przydatna w grze. Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby zrobiła coś głupiego lub się zacięła, a jeśli otrzyma zbyt dużo obrażeń jest po prostu przez kilkanaście sekund nieaktywna, po czym znowu nam pomaga. I przy okazji jest też jedną z najbardziej sympatycznych i dających się lubić postaci towarzyszących jakie pamiętam.

Sam Van Helsing z kolei ma dwie ścieżki rozwoju, Mistyczny Wojownik i Okultystyczny Łowca. Ogranicza się to w zasadzie do walki mieczem lub bronią palną. Obydwie drogi mają swoja umiejętności typu uderzenie mieczem raniące wrogów na około błyskawicami. Oprócz tego są też sztuczki i aury, których na wyposażeniu możemy mieć dwie. Są to różnego rodzaju czasowe ulepszenia, jak wzmocnienie obrony, leczenie obszarowe itp. Dodatkowo w grze są jeszcze atuty. Co jakiś czas możemy nauczyć się nowego atutu, które są bardzo różne. Dodatkowe punkty nauki, zwiększone odporności, "druga szansa" po śmierci itd. Jest tego bardzo dużo i na pewno wszystkich nie można przy jednym przejściu gry odblokować. Ale od czego jest new game+?

VanHelsing_Katarina_003.jpg

"Był Van Helsingiem, łowcą potworów..."

Powiedziałem, że grze bardzo blisko do Wiedźmina. Może niektórzy nie wiedzą, ale początkowo Wiedźmin miał być typowym hack'n'slashem. I wygląda to mniej więcej tak, jakby twórcy naoglądali się starych pokazów tej gry na targach, naczytali Van Helsinga, potem jeszcze obejrzeli Batmana i Władcę Pierścieni (o tym za chwilę). I to wcale nie jest wada. Zwłaszcza na samym początku gry, w wiosce, odczuwałem klimat jaki towarzyszył mi w pierwszym Wiedźminie. Pomagały w tym oprawa graficzna, klimatyczny soundtrack, czy nawet nazwy potworów (rusałki, vodyanoi itp.). No i oczywiście fakt, że gramy jako łowca potworów. Później klimat przechodzi w typowy steam punk, mamy więc prymitywne roboty, helikoptery itp. Średnio mi się podoba taki zabieg, ale cóż. Wiedźminowi wybaczyłem przejście z łowcy potworów w polityka i ochroniarza dzieci imperatorów, Van Helsingowi muszę wybaczyć to. Nie jest tak, że to przejście rujnuje grę, ale przynajmniej dla mnie działa na niekorzyść. Z twórczością Sapkowskiego i grą CDP Red tę produkcję łączy jeszcze kilka decyzji typu "Ok, uratowałeś wójta ale jesteś jednak wilkołakiem. Zabić cie czy nie?". Nie są to decyzje aż ta ważne jak te z Wiedźmina ale nie da się nie zauważyć podobieństwa.

review_incrediblevanhelsing_03.jpg

"When Borgova is ashes you have my premission to retire!"

Dialogi z Lady Katariną to nie jedyny humor jaki pojawia się w grze. Tylu easter eggów nie widziałem odkąd skończyłem Deadpool kilka miesięcy temu. Są najróżniejsze. Dwugłowa gadająca krowa, boss krwiożerczy królik, potworek o imieniu Baggins i jego ssssssssssssskarb. Najwięcej naliczyłem się nawiązań właśnie do Władcy Pierścieni, ale są też Żółwie Ninja, Monty Python, Sherlock Holmes, czy filmy z Batmanem (zarówno Burtona jak i Nolana). Sam ostatni boss jest jedną wielka parodią, ale to już odkryjcie sami. W grze są też tablice z ogłoszeniami. Mój podstawowy instynkt mówił mi "Hej, fontanna side questów!". Okazało się, że to fontanna, ale easter eggów. A to komuś pierścień zginął, a to potwory w kanałach. Warto się przy nich zatrzymać i posłuchać co mają do powiedzenia Van Helsing i Lady Katarina.

Kilka tysięcy zabitych potworów później...

Od strony technicznej mogłoby być trochę lepiej. Sama gra nie jest brzydka ale momentami z niewyjaśnionych przyczyn potrafiła mi się zaciąć. To akurat może być wina mojego sprzętu ale mimo wszystko warto wiedzieć o takim zjawisku. Widać też, że budżet był niewielki, np. cutscenki są w pełni renderowane na silniku gry lub zastąpione techniką mition comic. Często też podczas ładowania (ale i na ostatniej cutscence w grze) dźwięk mi zniknął. Nie da się ukryć, że optymalizacja mogłaby być lepsza, Problemy są też z polską wersją, chociaż za to gry winić nie można. Nieprzetłumaczone nazwy umiejętności czy przedmiotów, błędy kontekstowe, czy kilka rodzajów potworów z tą samą nazwą to tu częsty widok. Przynajmniej dubbing sobie darowali.

Osobiście grę kupiłem na wyprzedaży na cdp.pl za pół ceny wraz z DLC (23 złote całość), ale jestem w stanie polecić ją zainteresowanym nawet za pełną cenę. Jest to zdecydowanie jeden z fajniejszych tytułów, w jakie zdarzyło mi się grać w tym roku. Ma bardzo fajny klimat, ciekawe postaci i udało się jej mnie nie zanudzić tak jak "mistrzowie" gatunku. Przejście głównego wątku plus odrobina grindowania i side questów zajęło mi 14 godzin i był to czas mile spędzony, The Incredible Adventures of Van Helsing dostaje ode mnie 8/10. gra ma kilka wad technicznych, które jednak można przeżyć. Warto zagrać, nawet jeśli ktoś, tak jak ja, nie lubi tego gatunku gier. Dodatkowo zapowiedziano już drugą część i jest to w zasadzie jedyny indie game, na jaki czekam.

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...