Podążając za? Melem Brooksem cz. III - Murzyn na koniu (?Płonące siodła?)
Płonące siodła
Występują: Cleavon Little, Gene Wilder, Slim Pickens, Madeline Kahn, Mel Brooks
Jeżeli myśleliście, że to Jamie Foxx był pierwszym murzynem na koniu, a Quentin Tarantino doznał objawienia, gdyż postanowił w westernie posadzić na pierwszym miejscu kogoś, kto dotychczas był tylko tłem, to czeka was miła niespodzianka. To nie Jamie Fox, a Cleavon Little pierwszy wsiadł na siodło w świecie kina, i to nie Quentin Tarantino, a Mel Brooks pierwszy wpadł na pomysł, by nieco się z westernem zabawić. I o ile oglądając ?Django? widzimy przede wszystkim wzorowanie się na twórczości Sergio Leone, to w przypadku ?Płonących siodeł? możemy mówić nie tyle na wzorowaniu się, a na całkowitej i niezwykle szalonej wariacji gatunku filmowego pt. ?western?.
Jak zwykle to reżyser bawił się najlepiej
Sir, he specifically request for two ?niggers?. Well, to tell the family secret ? my grandmother was a Dutch.
Dziki zachód, jak to Dziki Zachód ? pustynia, słońce, Indianie i kowboje, a obok wszystkiego powstające tory kolejowe, przy których pracują zniewoleni kolorowi. Jeden z nich ? na imię mu było Bart (Cleavon Little) ? miał już dość bycia mułem dla białasów, więc wstał, wziął szpadel i trzepnął dozorcę w potylicę. Przenosimy się kilkanaście mil dalej ? złowrogi biznesmen Hedley Lamarr (Harvey Korman) ma zamiar wykorzystać seksualnie sprawiedliwość i szwindlem przegonić mieszkańców miasteczka Ridge Rock, aby korzystnie wykupić jego tereny i sprzedać je rządowi za niezwykle wysokie kwoty. Aby tego dokonać musi zaprowadzić chaos w mieścinie. Jak to zrobić?
Pierwszy znany murzyn na koniu
Elementary, cactus head!
W wybitnie prosty sposób ? na miejsce starego szeryfa wysłać nowego, czarnego szeryfa, który niedawno trzepnął dozorcę łopatą w łeb. Taki kretyn z pewnością wygoni wszystkich z miasta, prawda? To się dopiero okaże. Zachwycony nieoczekiwanym awansem Bart wyrusza do Ridge Rock, by zostać nowym stróżem prawa, co spotyka się z niejakim? zdziwieniem? Po jakimś czasie zyskuje tam przyjaciela ? niegdysiejszego najlepszego rewolwerowca na dzikim zachodzie ? Jima (Gene ?Willy Wonka? Wilder). Razem z nim będą się starali uratować miasteczko i pogrążyć złego bogacza. A wszystko w tonach, lub jak kto woli ? hektolitrach ? śmiechu i dobrej zabawy.
Prawdziwie oscarowa rola
Why don?t you? loosen your bullets?
O ile wcześniejsze ?Dwanaście krzeseł? było satyrą na korzenie samego Brooksa oraz na sposób widzenia Europy przez Amerykanów, to w ?Płonących siodłach? mamy do czynienia z najczystszą formą złośliwego nabijania się z dorobku innych. Brooks bierze te wszystkie heroicznie nadęte westerny i tworzy z nich świat kompletnie niepoważny, gdzie zagrożony śmiercią Bart przystawia sobie do skroni rewolwer i grubym głosem oznajmia: ?Nie strzelać, bo zastrzelę tego czarnucha?. Poziom absurdu tej produkcji wielokrotnie przekracza wszelkie normy zdrowego rozsądku. Najśmieszniejsze w tym wszystkim są reakcje tłumu na fakt, że czarny został szeryfem. I pomimo faktu, że słowo ?nigger? pada tu co najmniej czterokrotnie (!) częściej niż w kontrowersyjnych pod tym względem produkcjach Tarantino, to rasizmu nie czuć tu wcale. Ba, ta produkcja wybitnie sprzyja ludziom kolorowym. Pokazuje, że rasiści to banda zidiociałych kmiotów i kretynów.
Przed państwem oksymoron - piękna niemka!
Well. That?s the end of this suit.
Brooks kompletnie znieważa niemal wszystko i wszystkich, nawet swoich widzów i siebie samego. W sumie ma do tego niezwykle wiele okazji, gdyż sam gra tu dwie role: zezowatego gubernatora o wielkich ambicjach i z sekretarką z jeszcze większymi piersiami, a także Indiańskiego wodza, który współczuje Bartowi, bo jest ciemniejszy niż on. Dominuje humor wybitnie idiotyczny, kretyński i pięknie dwuznaczny. Gdy tylko Bart mówi ?Pozwólcie mi to wyjąć? publika krzyczy i panowie zasłaniają swoim damom oczy kapeluszami, podczas gdy Bart wyciąga z kieszeni kartkę papieru. Złowrogi Hedley w ekstazie stara się pokazać, jak bardzo pragnie zarobić kasę, poprzez poruszanie pomnika sprawiedliwości ustawicznymi ruchami bioder i donośnym sapaniem. Humor językowy też jest idiotyczny, czyli wspaniały jednocześnie ? ?Bandyci krążą po naszym miasteczku spędzając nasze kobiety i gwałcąc nasze bydło?. Ogólnie rzecz biorąc ? uśmiech nie znika z naszych twarzy niemal przez cały czas trwania filmu, by na końcówce przerodzić się w zdrowy, rubaszny śmiech z zaskakującej sytuacji, w której bierze udział sam Hitler.
Dla nich też znalazło się miejsce
Watch me, faggots!
?Płonące siodła? to najbardziej niefrasobliwy i złośliwy film celowany w świat filmu, jaki kiedykolwiek powstał. Brooks nie oszczędza nikogo i niczego. Jest po prostu żywiołem humoru, tak prostackiego i niewymagającego, że każdy będzie się śmiał, bez względu na to, czy lubi dowcipy o murzynach, czy nie. Znawcy historii i kultury znajdą w nim masę odniesień do dzieł i wydarzeń wszelakich, co tylko potęguje zabawę. Nie sposób oderwać oczu od tej orgii śmiechu, upiększonej przez zjawiskowe kształty Madeline Kahn, zabójczą grę Cleavona Little i wyśmienitej muzyki, skomponowanej przez Johna Morrisa. Dlatego tak bardzo ten film polecam, bo to komedia uniwersalna.
Zwiastun
3 komentarze
Rekomendowane komentarze