Jestę Gimbusę
Wpis opublikowany przez rrusek16
1165 wyświetleń
Gimbus tu. Gimbus tam. Mam już tego dość. Internet, a mogę przypuszczać, że cały świat opanowały te nieinteligentne stworzenia. Ludzie, którzy mają (nie)przyjemność być nazywani takim przydomkiem w rzeczywistości nie maja zbyt dużo wspólnego z gimnazjum, choć to może i wersja sporna, gdyż ludzi tam chodzących, właśnie tak postrzegamy. Gimbus (to nie koniecznie osoba niepełnoletnia), który stara się zaistnieć w szerszej społeczności ludzi jest idiotą, głupkiem, nie posiadającym mózgu, dla którego najważniejszą czynnością każdego dnia to mieć z kim pić tanie piwo, zapalić szluga i zbesztać większą połowę ludzi, których widzi, niejednokrotnie pierwszy raz na oczy, aby pokazać swoją obserwatorom swoją nad wyraz sporą dawkę męskości, dorosłości i posiadania własnego zdania.
Co bardzo ważne "gimbus" to określenie teraz powszechnie stosowane i powtarzane, które nie określa osoby uczącej się w gimnazjum, a stan umysłu człowieka, który zalicza się do tej zacnej grupy. Powiedziałem już, że gimnazjalistów często tak własnie postrzegamy. Nie można uogólniać, bo nie do wszystkich tyczy się ta przypadłość zrytej głowy, ale w pewnym sensie to właśnie od tej grupy społecznej powstała nazwa na ludzi besztających wszystko i wszystkich.
Jeden ciągnie za sobą drugiego i dlatego też internet stał się głównym narzędziem, które każdy z nich musi posiadać na własność, aby móc ze sobą się komunikować i hejtować wspólnie kolejnych twórców, albo po prostu zwykłych ludzi, którzy przebywają w sieci. W taki własnie sposób gimbusy rozrastają się tworząc coraz szerszą siatkę. Wiem jedno. W internecie każdy może być gimbusem. Po prostu każdy, bo przecież wystarczą tylko dobre chęci. Któż z nas nie potrafiłby "inteligentnie" skomentować, dajmy na to tego posta? Znajdzie się taki w trymiga, obiecuję. Gimbus ma jeden cel jeśli chodzi o internet - strolować jak tylko umie najlepiej i odejść od głównego tematu tak szybko, jak pozwalają na to inni komentujący. W każdym przypadku z takich rozmów nie wynika nic, oprócz tego, że znajdą się jacyś poszkodowani. Jakżeby inaczej, gimbus zawsze staje po stronie wygranych.
W naszej szarej rzeczywistości również nie sztuką jest znaleźć takiego delikwenta, który jak tylko Cię ujrzy, rozpoczyna akcję pod tytułem: "Jestem mądrzejszy od Ciebie głupku! W końcu jestem już prawie dorosły, a świat dobrze już poznałem i wiem jak mam żyć, dlatego teraz, tego samego nauczę Ciebie - GBURZE!" I powiedz mi, drogi czytelniku, czy masz jakiekolwiek szanse z nim wygrać? Nie sądzę.
29 komentarzy
Rekomendowane komentarze