Kto psuje branżę?
Wpis opublikowany przez Sergi
598 wyświetleń
Ostatnio na ustach wielu graczy, dziennikarzy, wydawców i innych osób zainteresowanych tą tematyką jest kwestia psującego się rynku. Już nawet nie zmian - większego udziału konsol, gier społecznościowych, "każualizacji", a tego, że rak toczy branżę i cierpią na tym wszyscy.
Nie byłbym sobą, gdybym nie wskoczył na ten band wagon narzekaczy i nie pomędrkował trochę 
Ostatnio gry nie najlepiej się mają. Stare serie nie przynoszą zysków, próby odświeżania marki budzą gniew fanów a nierentowne studia są zamykane. Kiedyś przecież czegoś takiego nie było, mimo że branża była mała i bardziej hermetyczna. Czemu więc dzieje się to akurat teraz, gdy rynek i możliwości są ogromne? I kto (lub co) jest tego głównym powodem? Kilka grup przerzuca się (nie zawsze bezpośrednio) oskarżeniami, mimo że wszyscy jadą na tym samym wózku.
Wydawcy
Robienie gier już dawno przestało być małym ryneczkiem, gdzie nerdy robiły gry dla geeków. Teraz to ogromny rynek, więc i gracze są ogromni. Korporacje bez mrugnięcia okiem ubijają nierokujące projekty, przenoszą deweloperów pomiędzy studiami, a te, które są niepotrzebne, likwidują. Wszystko oczywiście w imię maksymalizacji zysków.
Deweloperzy
Sami deweloperzy też przeważnie nie mają skrupułów. Widać to choćby po ich wypowiedziach, które obecnie są na poziomie naszych polityków. "Gracze to piraci, dziennikarze to rasiści, gra konkurencji jest do [beeep], a moja jest genialna, tylko wy jej nie rozumiecie".
Dziennikarze
Pisanie obiektywne i rzeczowe jest nudne. Lepiej wyrażać swoją opinię. Im bardziej skrajną, tym lepiej. A jeśli spodoba się wydawcy, to w ogóle super - da potem ekskluzywne materiały, na których nabijemy jeszcze trochę wyświetleń.
Każuale
To wynalazek nowych czasów - gracze lubiący gry na pięć minut, na komórki, na fejsbuka; bez głębokiej fabuły i etapów, przy których trzeba posiedzieć. Gra ma być lekka, łatwa i przyjemna, nie odpalam w końcu kompa po to, żeby się męczyć.
Hardkory
Oldfagi też są okropne. Uczą się lore na pamięć, potem wytykają nieścisłości, porównują screeny przez lupę; Wciąż chcą więcej i lepiej, każdą zmianę trzeba z nimi konsultować, bo będą hejtować, nie można też kontynuować starych pomysłów, bo powiedzą że to odcinanie kuponów.
Wpis trochę dla śmiechu, trochę na poważnie.
-
10
8 komentarzy
Rekomendowane komentarze