Bajki mojego dzieciństwa, cz. 1
Wpis opublikowany przez rumbur
980 wyświetleń
Hmm, ostatnio mnie coś wzięło na wspominki, zacząłem więc przeglądać Youtube w celu przypomnienia openingów kilku bajek/anime z czasów młodości. I jak to zwykle bywa z życzeniami, człowiek dostaje więcej niż chciał. Pod spodem dam kilka szczególnie nostalgicznych moim zdaniem produkcji ( lista nie jest alfabetyczna, chronologiczna, nawet hobbystyczna. leci jak mam linki w zakładkach w firefoxie ):
10. Gigi la Trotolla ( szerzej znany jako Gigi białe majteczki )
Kto nie zna tej komedii niech żałuje. Główny bohater jest niski, ale to nie przeszkadza mu w zostaniu gwiazdą koszykówki, później chyba ping-ponga, szermierki, etc.. A skąd białe majteczki ? Cóż, taki tam jego mały fetyszek, jak zobaczył białe majtki to dostawał boosta, który zwykle co odcinek ratował go z kłopotów. Mój opis może być nieco sztuczny, niemniej uwierzcie mi, śmieszy jak cholera.
9. Freekozoid
Bohater stworzony przez Spielberga, równie zabawny co kretyński i zwariowany, pierwsze odcinki oglądałem na Canal+, później, z tego co pamiętam leciał na jakimś zwykłym kanale. Główny bohater to nerd, frajer, ktoś, z kim żadna dziewczyna się nie umówi, a w noc balu siedzi w domu i kalkuje swój przyszły fundusz emerytalny... Cóż, życie się zmieni, kiedy kupuje nowy procesor do komputera, który wszakże ma jedną wadę fabryczną, po wpisaniu wyjątkowo zawiłego kodu człowiek zostaje porażony prądem i przemieniony w byt cybernetyczno-wariacki. W przypadku głównego bohatera sprawcą przemiany nie był on sam, ale jego kot. Bajka jest wypełniona zwariowanym humorem, który do dziś bawi.
8.Kapitan Simian i Kosmiczne Małpy
Ciężko jest mi coś więcej o niej napisać, oglądałem ją swego czasu bardzo chętnie, niemniej nie wyróżniała się ona niczym na tle innych bajek tamtego okresu ( znaczy się bohater, drużyna, główny zły, walka, walka, walka ). Niemniej fakt, że o niej pamiętałem, świadczy na jej korzyść.
7. Robotix
Z tego co wiem, nigdy nie leciało w Polsce, miałem to jednak na kasecie VHS, którą zdobyłem wymieniając się taśmą z Terminatorem jedynką i czymś jeszcze, z facetem stojącym na parkingu niedaleko bazaru, który wyciągał taśmy z bagażnika swojego poloneza ( zielonego, jeszcze po tylu latach pamiętam kolor ), wszystko to działo się w połowie lat 90. Sama bajka jest fajna, stereotypowa, ale mająca pewne zalety, na przykład gigantyczne roboty były sterowane przez dawno zmarłą rasę, która przeniosła się do specjalnych kapsuł z których następnie wydrenowano życie i dano je robotą. Polecam miłośnikom Transformersów i Gobotów.
6. Where on Earth is Carmen Sandiego ?
Okey, to już jest klasyk, więc większość z was go pamięta, nie ma co się rozwlekać. W skrócie, najlepsza na świecie złodziejka Carmen Sandiego w każdym kolejnym odcinku kradnie inne skarby światowej kultury i nie tylko, na jej przeszkodzie stoi para młodych detektywów, którzy pracują dla Agencji. Sam serial miał raczej znaczenie edukacyjne, aczkolwiek nie znam żadnego faceta, który nie chciałby być BLISKIM współpracownikiem Carmen. Ta kobieta ma styl 
Oh, i jeszcze jedno, serial powstał w oparciu o grę, na bodajże Nes-a, do tej pory czekam na sequel na nowoczesne komputery, ale widać nawet Kickstarter nie jest zainteresowany 
.
5.Teenage Mutant Ninja Turtles
http://www.youtube.com/watch?v=TmDlzXBwiwY
Kolejny klasyk, nie maco się rozpisywać. Kto z nas nie miał zabawek z tej serii ? Kto z nas nie marzył by mieć takie umiejętności ? No dobra, pewnie nikt nie chciał być szczurem ,a le na pewno sporo chciało być Schrederem Przy okazji, kiedy ostatnio oglądałem pierwszy odcinek uderzyła mnie pewna myśl - jakim cudem będąc dzieckiem przegapiłem taki spory biust u April ? Przecież przy niej nawet mangowe laski wyglądają na płaskie deski ? Jakim cudem to przeszło wtedy to nie wiem..
4. He-man and the Masters of the Universe
Następny klasyk i ponownie niespełnione marzenia o ratowaniu świata przed złym szkieletorem Czego ja nie byłem w stanie zrobić za miecz He-mana, eh.. Teraz na starość mogę się z tego śmiać przynajmniej. Co ciekawe, opening nawet dzisiaj mógłby się spokojnie obronić.
A jako bonusik, posłuchajcie tego:
http://www.youtube.com/watch?v=E48R8mgYZnE
3. Wild C.A.T.S.
Ha, tego pewnie nie znacie ? Leciało kolo 2000 roku na, chyba, Poloni 1. Ogólnie jest to grupa super bohaterów, walcząca ze złymi przybyszami z kosmosu/innego wymiaru. Seria fajna, dynamiczne walki, kreska, jak na tamte czasy adekwatna, w sumie taka odpowiedź DC na X-menów Marvela.
2. Spiderman ( 1980-81 )
Kolejna rzecz, której pewnie większość nie oglądała, ja zobaczyłem dopiero u kuzyna na, jakżeby inaczej, kasecie VHS. Historie znacie, ale można obejrzeć i porównać, jaką ewolucję przeszły kreskówki z nim związane.
1. Sailor Moon
No to już chyba wszyscy oglądali, w sumie nawet nie wiem dlaczego ? Oglądałem od pierwszego odcinka, aż do ostatniego ( a seria trwałą parę lat ) i do tej pory nie wiem co mnie w niej urzekło. W sumie lubię anime, ale to chyba nie to, historia jest fajna, ciekawa, przynajmniej w pierwszej części, bo w następnych to już trochę kombinowane, ale mimo wszystko wciąż warto to obejrzeć.
I na razie to ttyle, jest jeszcze masę innych tytułów, które warto nadmienić, jak choćby Exosquad, Monster Hunters, Count Duckula, ale to w następnej części, znaczy się jak odeśpię tą. A teraz przepraszam, chyba zapuszczę na youtube Freekozoida.
4 komentarze
Rekomendowane komentarze