Skocz do zawartości

Skład Gier Sergiego

  • wpisy
    161
  • komentarzy
    914
  • wyświetleń
    178287

Armia w służbie graczy


Sergi

593 wyświetleń

Wojsko, a w szczególności US Army, ma najlepsze zabawki, wiadomo o tym nie od dziś. Agencja DARPA (Defense Advanced Research Projects Agency) którą możecie kojarzyć z "LOST" istnieje naprawdę i posiada ogromny budżet na wymyślanie sprzętu, od którego fanom militariów robi się mokro.

Niestety, przeważnie sprzęt tego rodzaju nie zostaje udostępniony nikomu poza oddziałami specjalnymi. Na szczęście od czasu do czasu cywile dostają w swoje ręce wojskowe gadżet. A wraz z nimi zdobywają je gracze. Przyjrzyjmy się rzeczom, które wzbogaciły nasze doświadczenia podczas grania, a których nie mielibyśmy, gdyby ktoś ich wcześniej nie wykorzystał do robienia krzywdy innym.

Licencje

Najbardziej popularnym towarem, które wojsko sprzedaje firmom tworzącym gry są oczywiście licencje na używanie w grach prawdziwych karabinów, samolotów i innych urządzeń. Obecnie żaden szanujący się wojenny shooter nie może obejść się bez M4 czy Barretta. Można oczywiście stworzyć klamki które są tylko bardzo podobne, ale możemy wtedy zapomnieć o wykorzystaniu prawdziwych broni do np. nagrywania odgłosów (nie żeby twórcy akurat tym aspektem się przejmowali wink_prosty.gif.

Armia nie tylko pozwala na korzystanie z tych informacji, ale wręcz pomaga twórcom gier - w ten sposób wypromowano w grach m.in. samolot AC-130 czy karabiny SCAR.

Jako ciekawostkę podam, że licencja najbardziej popularny karabin evah, AK-47, jest dostępna dla wszystkich za darmo. Podobnie jak w przypadku Tetrisa, Rosjanie za późno zorientowali się, że mogą zarabiać na patentach i zaczęli chronić prawa do swoich karabinów dopiero w 1999, przez co wszystkie wcześniejsze wersje AK można produkować bez płacenia za licencje.

Joystick

Drążek sterowniczy to wynalazek niemal tak stary jak lotnictwo - pierwsze wolanty zaczęto stosować już w 1909. Jednak przez długie lata rozwój wolantów wlókł się niemiłosiernie i nie było dla nich innego zastosowania niż w lotnictwie. Dopiero rozwój myśliwców wojskowych w latach '70 i stworzenie drążków Fly-By-Wire umożliwiło wykorzystanie ich w innych dziedzinach.

Czym jest FBW? W początkach lotnictwa drążek był za pomocą linek połączony z lotkami samolotu; działania pilota były mechanicznie, w stosunku 1:1 przekładane na ruchy elementów samolotu. Jednak wraz ze wzrostem mocy i wielkości samolotów siły na nie działające stały się zbyt duże by człowiek mógł nimi kierować (Ciąg F-16 z turbo to 105kN, zwrot za pomocą tradycyjnego drążka byłby jak odbicie lecącego w naszą stronę TIR gołymi rękami). Powstały więc układy wspomagane, a następnie komputerowe, w których drążek wysyłał tylko sygnały do komputera, a ten interpretował je na odpowiednie komendy do siłowników sterujących powierzchniami nośnymi.

Takie drążki miały też wiele innych funkcji - małe grzybki na szczycie do operowania komputerem, spusty i przyciski. To wszystko sprawiło, że joysticki znalazły zastosowanie, najpierw w grach wideo, później w obsłudze przeróżnych maszyn, od dźwigów budowlanych poczynając na wózkach inwalidzkich kończąc.

Niektórzy obawiają się, że sterowanie FBW jest dużo bardziej niebezpieczne niż kierowanie w tradycyjny sposób - awaria komputera sprawia, że stery statku stają się plastikową zabawką. Na szczęście układy komputerowe są wielokrotnie redundantne (zapasowy komputer, zapasowy zapasowy komputer itd.), przez co ich awaryjność jest nawet niższy niż drążków mechanicznych.

Laryngofon

Wyobraźcie sobie taką sytuację: żołnierz sił specjalnych siedzi w kanale wentylacyjnym nad kwaterą główną wroga. Widzi plany dotyczące ataku, który ma za chwilę nastąpić, ma szyfrowaną łączność radiową z dowództwem, ale nie może powiedzieć słowa, bo oficerzy stojący nad planami na pewno go usłyszą. Albo inna: Pozycja oddziału została zaatakowana, musi poinformować przełożonych o przełamaniu linii frontu, ale wśród huku wystrzału nie słychać ani słowa.

Już w latach '30 piloci samolotów zaczęli sobie zdawać sprawę, że zwykłe mikrofony nie nadają się do komunikacji podczas lotów. Tak powstał laryngofon - opaska na szyję z czujnikiem wykrywającym nie fale rozchodzące się w powietrzu, a drgania krtani. Nawet jeśli wokół poziom hałasu jest duży, dźwięk przekazywany przez czujnik jest od niego wolny. Dodatkowo rejestrowane są odgłosy subwokalne, przez co szept jest doskonale słyszalny na drugim końcu.

Obecnie z laryngofonów, najczęściej połączonych ze słuchawkami dokanałowymi, korzystają oddziały antyterrorystyczne, piloci cywilni oraz służby ratunkowe, a od 2009 także i gracze. Mad Catz wydało bowiem kompatybilni z X360 i PC zestaw zawierający dwustronny laryngofon i przezroczystą słuchawkę dokanałową. Nie jest to może sprzęt takiej jakości jak ten, którego używa SWAT, ale na LAN Party - jak znalazł.

Symulatory

W zasadzie symulatory wojenne to coś, co armia zyskuje dzięki komputerom. Specjalnie w tym celu napisane programy mają pomóc w rekrutacji i szkoleniu żołnierzy. Bywa jednak, że graczy i tak jest na wierzchu - Symulatory dla wojska, m.in ze względu na realizm, cieszą się taką popularnością, że częściej grają w nie FPSowi wyjadacze niż poborowi chętni nauczyć się wojaczki. Tak było na przykład z Amerca's Army, której obecnie już trzecią wersję można pobrać ze Steama.

Gry pisane dla wojska, oprócz realizmu, niewątpliwych wartości edukacyjnych i patriotycznych (przynajmniej dla Amerykanów) mają jeszcze jedną zaletę - płaci za nie państwo, dzięki czemu można w nie grać za darmo.

I jak tu nie kochać wojska? smile_prosty.gif

3 komentarze


Rekomendowane komentarze

Też nic nie wiedziałem o laryngofonie, a dzięki Twojemu wpisowi już wiem :) Niedawno grając w Splinter Cell zastanawiałem się, jak wróg nie słyszy agenta stojącego przy nim i rozmawiającego z osobami ze swojej kwatery dowodzenia ;) Fajny wpis.

Link do komentarza

Armia też wprowadziła do gier zwyczaj powrzaskiwania na mniej doświadczonych żołnierzy (nubów) przez starszych stażem (1st day adopters) oraz teabagging. Ale z tym ostatnim mnie nie cytujcie.

Tekst na "pjontke", ale ilustracje by się przydały :ok:

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...