Nauka
Wielu ludzi uważa, że rap i hip-hop to tylko narkotyki, bieda, bloki i zgrywanie gangstera. Chciałbym tu przybliżyć cztery zasady, których ta muzyka wręcz mnie nauczyła. Nie będę eskalował tu rapu nad innymi gatunkami (osobiście - trzeba być syto ograniczonym, żeby uważać,że jeden gatunek jest lepszy od drugiego).
1. Solidarność - jest jedną z fundamentalnych zasad hip-hopu. Trzymanie się ze swoimi ziomkami, wspieranie się w tych najgorszych chwilach. Powinno bronić się się godności swego przyjaciela, tudzież grupy z którą się zadaje. Nie ważne gdzie się z nimi idzie, ważne jak już się dojdzie. Nawet gdy nie zawsze da się komuś pomóc powstać, nie można pozwolić mu się do końca stoczyć i upaść. Tu polecam utwory "Wspólna Gałąź" od Sokoła i Marysi Starosty oraz "Krąg Zaufanych" Szada Akrobaty.
2. Samorealizacja - nie da się niczego osiągnąć stojąc w miejscu i licząc na to, że jakimś cudem coś popcha nas do przodu. Szukając swojego celu trzeba stawać naprzeciw przeciwnościom z podniesioną głową. Nie można zamulać i udawać, że coś się robi, bo to zawsze wyjdzie na wierzch. "HSMTO" Slums Attack czy "Jesteśmy tym o co walczymy" Trzeciego Wymiaru dobrze oddaje, co chce przekazać.
3. Nie wolno się poddawać - nie ważne kto i jak Was zdepcze, wgniecie w ziemie i wytrze Wami kałuże, zawsze jest światełko w tunelu, dzięki któremu można powstać z kolan. Nie ważna jak zła jest sytuacja, zawsze z trzeźwym umysłem i przyjaciółmi da się wygrać ze wszelkimi porytymi akcjami. "Nigdy się nie poddawaj" Fokusa i chłopaków z White House oraz "Damy radę" WWO podbudowują z niewyobrażalną siłą.
4. Odrzucić fałszywość - zawsze trzeba mówić prawdę. Nawet najbardziej brutalną. Nie można zgrywać kogoś kim się nie jest, oszukiwać siebie, rodzinę, przyjaciół. Sztuczny uśmiech przyklejony do twarzy, a za plecami wbijanie noża jest jedną z najgorszych rzeczy, którą można sobą zaprezentować. "Prawfdepowiedzafszy" Warszafskiego Deszczu lub "Miód i Cukier" Sokoła i Pona idealnie to obrazują.
11 Comments
Recommended Comments