Takie tam ecie pecie...

Zrób listę wszystkich znajomych, którzy po Twojej obronie nie będą jeszcze mieli wyższego i do każdej osoby dopasuj dowcip wyśmiewający jej plebejskie wykształcenie

proponuję wziąć się za naukę

Ja proponuję iść wcześnie spać. A tak na poważnie. Egzamin, jak egzamin(polecam jakieś intensywne ćwiczenie fizyczne, przy których będziesz tylko myślał o tym, kiedy wreszcie koniec xD). Tylko nie bierz żadnych środków uspokajających!!!

Zagraj w grę komputerową. Najlepiej coś, po czym będziesz się cieszył, że już się skończyło. Zobaczysz, jak trochę postersujesz się Amnesią, to zapomnisz o egzaminie.

Zrób sobie białej herbaty.

Zobacz jakiś dobry film.

Zacznij oglądać MLP.

A świadomość, że ten egzamin wszędzie w Polsce zdają wszyscy którzy do niego podchodzą - i praktycznie nikt nie dostaje mniej niż 4 - pomoże?

@ Lord Nargogh

no troche to pomogło:D

Co do prochów na uspokojenie, to nawet mi to przez myśl nie przeszło, nie zamierzam się faszerować czymś, co w rzeczywistości może mi tylko zaszkodzić...

Ja zawsze mam tremę przed jakąś osobą z wyższych szczebli.

Wczoraj miałem rozmowę kwalifikacyjną (tak tak jestem nieukiem i wole iść do roboty) 2 dni wstecz bardzo się denerwowałem aż powiedzmy do problemów żołądkowych

A wczoraj nic a nic o tym nie myslałem po prostu na spontana. Podziała zobaczysz, bo ja to wszystkim sie denwrwuje nawt takim zwykłym pojściem do szkoły. Przed rozmową z komisją zaczerpnij głęboko powietrze i nie myśl o tym że tam ludzie cie oceniają