Kącik Wiedźmina

Skrzypek skrzypi.

Youtube Video -> Oryginalne wideo

Hejterzy Wengerowa, do dzieła!

Dobry wpis. I muzyka niezła.

Ale ja i tak polecę klasykiem. House ze skrzypcami w tle:

@org -

Ale ogólnie ciekawy utwór

@Qbuś - Klasyk =)

Pffff, popcornowa wersja skrzypiec.

Znasz chociaż Anne-Sophie Mutter albo Joshua Bella?

Słabe te Skrzypki, ja jestem lepszy.

@DracoNared - czekałem aż taki komentarz sie pojawi

Zdziwi Cię odpowiedź że kojarzę te osoby?

Po za tym, czy skrzypce w swojej definicji mają zapisane że muszą być używane tylko w muzyce klasycznej, a w takiej np. elektronicznej nie może?

Po za tym, nie uważam tych osób, za ludzi grających "popcornowe" utwory, nie muszą koniecznie przypaść każdemu do gustu, ale skoro Tobie nie podoba się dźwięk skrzypiec w takiej odsłonie, nie znaczy że jest to złe.

BELTAINE o/

@JamesVoo: Dobrze, że znasz

Nie zarzucam też niczego. "BaRock" jest fajny. Tylko szkoda, że nie napisałeś o innych skrzypkach

@Pacajka - Znów mi z tą dziwną taczką wjeżdżasz?

@DracoNared - z prostego powodu, ponieważ ich nie słucham. Znam, ale nie słucham.

Uważam że aby słuchać muzyki klasycznej trzeba mieć odpowiedni nastrój, a także przynajmniej aktualnie znaczna cześć utworów z tego gatunku nie trafia w mój gust. Może kiedyś gust mi sie zmieni i z metalu symfonicznego, zostanie samo "symfonicznego"

Trafiłem tu przypadkiem, przy okazji zasięgania rady Wujka Google odnośnie tego, czy wspaniała Lindsey Stirling już kiedyś pojawiła się na łamach internetowej części naszego CD-Action. Dziewczyna grzechu warta (o ile grzechem są wielogodzinne hipnotyczne transy siedzenia, słuchania oraz oglądania jej kocich ruchów), więc dlaczego by jej nie promować na łamach macierzystej strony Forum Actionum, zwłaszcza, jeśli w swoim muzycznym dorobku ma nam tak bliskie utwory, jak mieszankę motywów muzycznych z Zeldy (dzieło wstawione we wpisie), a to wszystko okraszone wspaniałymi teledyskami? Może odpowiedź na, postawione przed tym, pytanie znajdzie się w jednym z newsów na stronie głównej, hm? Tego życzę samej Lindsey i wszystkim innym, którzy przy okazji, oglądając wyreżyserowane przez Davina Grahama filmy, zaczerpną niemało przyjemności