Rpg, Pokemony i.. Lady GaGa

Mictlantecuhtli - bóg śmierci

Tego pana znam z powieści Mastertona Wyklęty. Ciekawie tamże został przedstawiony.

Widzę, że będę miał oponenta co do pisania o historycznych ludach, nie mniej jednak, nie będę życzył Ci źle. Zawsze można się czegoś ciekawego dowiedzieć o tym i o tamtym

Moją dezaprobatę budzą trochę obrazki, wykonane nowoczesnymi technikami graficznymi. W internecie można znaleźć dużo oryginalnych dzieł, stworzonych przez Azteków, a zawsze lepiej pokazuje to, jak danego boga wyobrażali sobie tamtejsi ludzie.

Wiedzcie więc, że na u mnie również spoczywa tekst o dość podobnej tematyce. Jego miejsce w długiej kolejce zwiastuje jednak, że nie ukaże się w tym roku.

Nie wiem dlaczego, ale po lekturze tego wpisu coś mi się przypomniało

@Sheena Ja tym bardziej nie mam pojęcia, czemu akurat to Ci się przypomniało. Jakieś traumatyczne wspomnienia z dzieciństwa?

Oj tam, od razu traumatyczne! Przecież to takie.... pocieszające! Pozytywne! Optymistyczne!

Nooo dobra. Wracam do przygotowywania marynowanych strusich dziobów :3

Nie wiem dlaczego, ale po lekturze tego wpisu coś mi się przypomniało

Taak! El Dorado. To jest jednak coś..

Aż mi się Theocracy przypomniało.