Tak, wpis dotyczy muzyki. Dokładniej - jest recenzją płyty. Tak, chodzi o płytę Rihanny. Dokładniej o jej szósty album. Tak, nie jest to rock, tylko "zwykły komercyjny szit". Dokładniej - R&B.
Dlatego jeśli "rock rządzi", a wszystko inne jest "do bani", po prostu wyjdź. Ty będziesz miał dobry humor nie czytając o tym "badziewiu", ja będę miał dobry nie czytając sfrustrowanych komentarzy. Jeżeli jednak jesteś jednym/jedną z 0,00001% osób na tym forum, których ten wpis może zainteresować - za
Mam tego dość! Lud Tehratu już od dłuższego czasu bezkarnie panoszy się po Ziemi Actionowej, ale ostatnie wydarzenia przekraczają co najmniej o kilometr granice tolerowania tejże sytuacji! Pomijam już sfałszowanie wyników gali smugglerkowej, gdyż nie jest tajemnicą to, iż Tehratu maczało w tym swoje palce/macki/kopyta/nibynóżki! Chciałbym jawnie przedstawić, iż nacisk na prosty lud forum i zmuszanie do wyznawania Hrabulizmu jest oczywistym zwiastunem dalszych wydarzeń! Wasza tyrania nie będzie t
Nie wiem, czy pojawił się już jakiś wpis na ten temat, ale zaryzykuje. Mimo iż informacje "o tym" pojawiły się już dawno, dziwnym trafem właśnie teraz zebrało mi się na refleksje.
Kilka miesięcy temu w sieci znalazły się zdjęcia, które przedstawiały nastolatków bawiących się w nocnym klubie. Owy klub nosi wdzięczną nazwę "Podziemny Garaż". Wstęp do niego mają dzieci, które co najmniej dziewięć wiosen mają już za sobą. Wprawdzie nie jest sprzedawany tam alkohol (chyba...), ale zmęczeni szkolnymi
1.Historia
Aztekowie (pierwotna nazwa Azteków brzmi Mexitlin) to lud, który w XIII wieku przybył na ziemie Doliny Meksyku z, jak sami twierdzili, mitycznej krainy Aztlan. Według indiańskiego dokumentu ("Wstęga Wędrówki") Aztekowie znaleźli głowę z kamienia jednego z ważniejszych bóstw, Huitzilopochtli. Ten, miał uczynić ich panami całego Meksyku i wskazać miejsce do osiedlania się, pod warunkiem, że zabiorą kamienną głowę ze sobą. Tak też uczynili i ruszyli z Aztlanu. Przez wiele lat zmieniali
Ja być mieć zombie. Mówić się, że my być nieumarłe istoty. Wy uważać nas za chodzące zwłoki, pozbawione świadomości. My słyszeć, że nasza nazwa pochodzić od afrykańskiego słowa, które oznaczać fetysz.
My się z tym nie zgadzać! Móóózzzggg! My wywodzić się z kultu voodoo. My być osobą opętaną. Ktoś nas kontrolować! I przez pewien czas ludzie tak o nas myśleć! Jednak w końcu lat sześćcie... szczeżcie... szeszczyźci... 60-tych powstać film Noc Żywych Trupów George'a Romera, który wszystko zmienić
Kiedyś odpowiedź na pytanie czym jest RPG była prosta (a przynajmniej tak mi się wydaje). RPG to wciągająca fabuła. RPG to ciekawe dialogi. RPG to wolność. RPG to zarządzanie drużyną. RPG to... Dobra, wystarczy. W każdym bądź razie RPG było kojarzone z fascynującą i wciągającą przygodą. Każdy z radością patrzył jak jego postać zdobywa kolejny poziom, a tabelka z różnymi dziwnymi statystykami, bogaci się o kolejne cyfry.
Natomiast, czym gra RPG jest dzisiaj? Dziś RPG-iem nazywa się prostacką zrę
Upadłe cywilizacje i ich kultura fascynują nas nie od dzisiaj. Wierzenia, sztuka, a także zwykłe codzienne życie dawnych ludzi jest inspiracją w dzisiejszych czasach w kinie, literaturze, a także w grach. Twórcy gier z różnych powodów (a to interesują się daną kulturą, a to nie mają pomysłu na własne uniwersum, a to zupa była za słona) wykorzystują historię do własnych niecnych celów. Chyba największym wzięciem wśród ludzi dostarczających nam tę wspaniałą rozrywkę jaką niewątpliwie są gry, ciesz
Chciałbym podzielić się z wami przemyśleniami odnośnie pewnej gry. Chodzi mianowicie o Fable (pierwszą część serii). Przez wielu uznawana jest za wybitnego RPG-a, a jego twórcę (Petera Molyneux'a) za wizjonera. Mnie dziwi tylko jedna sprawa. Ta produkcja nie ma niemalże niczego, co pozwalałoby ją uznać za dobrą grę RPG. Fabuła? Wioska, w której mieszkasz została zaatakowana przez bandytów, twoja rodzina została wybita, a jakiś dziwny koleś zabiera Cię do Gildii Bohaterów. Oczywiście później okaz
